Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 09:54

Tytuł: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 09:54
Dzisiaj zabawa w "gdybanie", ale mam nadzieję, że też będzie to materiał pouczający.
Na pewno na forum jest wielu zdolnych ludzi z dziedziny biznesu, psychologii, marketingu itd. itp. i mam nadzieję, że się wypowiedzą.

Wyobraź sobie, że jesteś członkiem Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy i mieszkasz w Warwick. Osiadłeś przez te lata na tej ciepłej posadce i miałeś już tak żyć - na bezpiecznej emeryturze - aż do śmierci. Tymczasem (rzecz jasna: szatańskie) media i jeszcze bardziej szatańscy "odstępcy" wysuwają w Twoim kierunku różne oskarżenia, które mogą na zawsze zachwiać Twoją ważną pozycją i bezpieczną emeryturą.

Zarzucają Ci na przykład, że przykładałeś przez dziesiątki lat rękę do ukrywania pedofilii w zborach na całym świecie;
że bogacisz się na wyprzedawaniu Sal Królestwa, które Świadkowie jako wolontariusze, ze swojej krwawicy, budowali na całym świecie;
że organizacja ściemnia że jest organizacją charytatywną żeby tylko oszukać dany kraj na podatkach;
że jeździsz po sklepach monopolowych i kupujesz cały wózek drogich alkoholi zamiast siedzieć o tej porze na zebraniu; itd.

Normalnie chcą zniszczyć cały Twój wizerunek i PR, na który ciężko pracowałeś przez lata... zasiadając w miękkim, skórzanym fotelu i decydując - za pomocą głosowania - o losach ponad 8 milionów ludzi na świecie i ich rodzin, którzy wierzą w to, że jesteś namaszczony przez samego Boga!

I co teraz zrobisz? Jakie podejmiesz kroki, aby wybrnąć z tej trudnej sytuacji:

a) nie zrobisz nic - czyli wybór strategii: przemilczeć i przeczekać;
b) zaprzeczasz wszystkiemu i piszesz w Strażnicy jeszcze więcej artykułów oskarżających "odstępców";
c) powoli pakujesz walizki i przygotowujesz się na wyjazd do swojego sekretnego domu na Karaibach czy w Nowej Zelandii;
d) czekasz na śmierć i rychłe panowanie w niebie ze 144 tysiącami wybranych;
e) chcesz się jakoś wymigać z tego interesu, ale na razie myślisz jaki znaleźć powód...
f) obmyślasz plan A...
g)... B
h)...C
i) ...D....

A jakie są Wasze propozycje? Co doradzicie tym biednym braciom z CK, aby mogli nie ponieść żadnych konsekwencji swojego zarządzania Orgiem przez ostatnie kilkanaście lat?

Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Tokaji w 26 Styczeń, 2020, 11:42
Niestety wszystkie warianty wymienione wyżej są bardzo prawdopodobne. Z wyjątkiem panowania w niebie, bo raczej CK w to nie wierzy.

Gdybym ja był członkiem CK, to przeprosiłbym 8 milionów ludzi i oświadczył, że występuję z organizacji.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 26 Styczeń, 2020, 11:59
Kupiłbym whisky dobrego, single maltów butelek kilka, niedzielnym porankiem...
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 12:25
Niestety wszystkie warianty wymienione wyżej są bardzo prawdopodobne. Z wyjątkiem panowania w niebie, bo raczej CK w to nie wierzy.

Gdybym ja był członkiem CK, to przeprosiłbym 8 milionów ludzi i oświadczył, że występuję z organizacji.

Takiej możliwości nawet mój umysł nie przewidział...
Znaczy dobrowolnie skazałbyś się na wygnanie z Warwick, pogardę współwyznawców i brak emerytury na starość?!
Propozycja szlachetna... ale jednocześnie szalona! Który członek CK by na to poszedł???
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Apostasy w 26 Styczeń, 2020, 12:32
Takiej możliwości nawet mój umysł nie przewidział...
Znaczy dobrowolnie skazałbyś się na wygnanie z Warwick, pogardę współwyznawców i brak emerytury na starość?!
Propozycja szlachetna... ale jednocześnie szalona! Który członek CK by na to poszedł. 
.  RAYMOND FRANZ
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 12:37
RAYMOND FRANZ

No dobra, racja... jeden wyjątek...
....potwierdzający regułę!
(R. Franza bardzo cenię!)

Faktycznie.... może się okazać, że jednak są w CK także ludzie szlachetni... tylko na razie boją się swoją szlachetność ujawnić. Od ujawnienia pedofilskiej afery australijskiej mija już 5 rok... Ciekawe czy którykolwiek z nich ma zamiar kiedyś powiedzieć słowo PRZEPRASZAM?!
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Tokaji w 26 Styczeń, 2020, 12:44
Nie znają tego słowa :(
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 26 Styczeń, 2020, 12:48
No dobra, racja... jeden wyjątek...
....potwierdzający regułę!
(R. Franza bardzo cenię!)

Faktycznie.... może się okazać, że jednak są w CK także ludzie szlachetni... tylko na razie boją się swoją szlachetność ujawnić. Od ujawnienia pedofilskiej afery australijskiej mija już 5 rok... Ciekawe czy którykolwiek z nich ma zamiar kiedyś powiedzieć słowo PRZEPRASZAM?!

Mozliwe. Pod warunkiem ze teraz wyprowadzaja kase do jakiegos raju podatkowego  :)).
Nastepnie wypuszcza pare artukułow psychomanipulacyjnych o tematyce wybaczania wspolbracia. A następnie w spanialomyślny sposob przyznadzą sie do bledu itp.
W miedzy czasie też z pomoca prawnikow przygortuja odpowiednie dokumenty, ktore stwierdza że za nic nie są prawnie odpowiedzialni.
Nastepnie włożą Hawajska koszulke, spodenki, slomkowy kapelusz i fru.....
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 13:01
Mozliwe. Pod warunkiem ze teraz wyprowadzaja kase do jakiegos raju podatkowego  :)).
Nastepnie wypuszcza pare artukułow psychomanipulacyjnych o tematyce wybaczania wspolbracia. A następnie w spanialomyślny sposob przyznadzą sie do bledu itp.
W miedzy czasie też z pomoca prawnikow przygortuja odpowiednie dokumenty, ktore stwierdza że za nic nie są prawnie odpowiedzialni.
Nastepnie włożą Hawajska koszulke, spodenki, slomkowy kapelusz i fru.....

Takajaja - genialna rada dla CK!
Jeśli tak zrobią (a bardzo możliwe, że zrobią), to znaczy, że antycypowałaś!  :)
(Albo że jesteś tajnym szpiegiem z CK, który przegląda polskie forum! :D )

--------------------------------------

Ja mam jeszcze takie rady dla członków CK:

1) Seria artykułów psychomanipulacyjnych w Strażnicy (za pomysłem Takajaja); już nawet mam propozycje na tytuły artykułów:
Szatan atakuje lud Jehowy
Szatan jest ojcem kłamstwa
Wierni słudzy Jehowy, którzy popełniali błędy
Przebaczaj (zanim zobaczysz słomkę w naszym oku, popatrz na swoją belkę!)
oraz
Razem siedzimy w tym gównie - Ty też widziałeś ten syf, a nie reagowałeś - więc milcz, bo jesteś współwinny!

2) W międzyczasie pakuję już walizeczki i wyjeżdżam do ciepłych krajów! A w tych ciepłych krajach mam w piwnicy mojej willi małe studio nagraniowe, z którym na niebieskim tle, w dobrze skrojonym garniaku, nagrywam Broadcastingi. I wszyscy myślą, że siedzę w Warwick, a tymczasem ja zarządzam organizacją zdalnie, przez Internet - tak jak Jej Ekscelencja zarządzała "z szafy" w Seksmisji.

Gdy w końcu do Warwick docierają służby specjalne, to są nieźle zdziwione. W łóżku w moim apartamencie zastają tylko wypchanego manekina... :D !
A ja tysiące kilometrów dalej piję drinki z palemką i relaksuję się na leżaczku przy moim basenie... :D


P.S. Nie wiem czy opłaca się kiedykolwiek używać słowa "przepraszam".... To by była ostateczna ostateczność. Przyznanie się do winy oznacza automatyczne zakręcenie kurka z pieniędzmi od wiernych...

Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: klenczon w 26 Styczeń, 2020, 15:56
Przede wszystkim jeden członek CK nic nie zdziała. Nawet jak się postawi to będzie aut tak jak postąpili z R. Franz. Pierwszy etap to szczera rozmowa z resztą członków CK.  Jeżeli mają minimum przyzwoitości to zadziałają , choć moim zdaniem to bardzo wątpliwe :)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 26 Styczeń, 2020, 16:13
(mtg): Zadane pytania wzbudzają dość znaczne zainteresowanie, jednak można troszeczkę puścić wodze fantazji , aby po dumać. Co zrobiłbyś, zajmując tak wysokie stanowisko w (Ww), aby wybrnąć z tej trudnej sytuacji?

a) nie zrobisz nic - czyli wybór strategii: przemilczeć i przeczekać;
b) zaprzeczasz wszystkiemu i piszesz w Strażnicy jeszcze więcej artykułów oskarżających "odstępców";
c) powoli pakujesz walizki i przygotowujesz się na wyjazd do swojego sekretnego domu na Karaibach czy w Nowej Zelandii;
d) czekasz na śmierć i rychłe panowanie w niebie ze 144 tysiącami wybranych;
e) chcesz się jakoś wymigać z tego interesu, ale na razie myślisz jaki znaleźć powód...
f) obmyślasz plan A...
g)... B
h)...C
i) ...D....


Uważam, że owa uprzywilejowana grupa osób, jak wiadomo składająca się z członków w znacznym wieku, doświadczenie jakie również  nabyli poprzez zderzenie się z rożnymi sytuacjami życiowymi na dodatek wyszlifowanych na swoich zakazach i  nakazach opartych na podstawie czytadła ST i NT.

Owa grupa starych zakłamanych herosów, patrząc szarym okiem jest '' doskonała'', kręci się po okręgu nie mającego końca, na dodatek ma wielu zwolenników, którzy z zachwytem jej wtórują i ten twór podtrzymują osobistym uwielbieniem.
Jak dowiedzieliśmy się z jednego bestselleru pióra znaczącej osoby, która szczegółowo opisała co dzieje się za zamkniętymi drzwiami w tym zespole nieomylnych dziadków.
Reakcja, nie spowodowała znacznego zamieszania i niesmaku w szeregach tego ugrupowania religijnego, jednak wielkim echem odbiła się pośród tych, którzy byli a nie są w tej sekcie.
Faktem jest natomiast, iż ten zarząd 8-miu wspaniałych jest tak mocno powiązany wespół swoich poczynań, że jakiekolwiek uchybienia, fantazje, trąbi wszem i wobec to zakłamanie , które jest na granicy prawa, można tu podać przykład Australijski, który wywołał wielkie poruszenie w mas mediach i szerokiej społeczności, lecz nie wywarł żadnego negatywnego, odrażającego odzewu w apokaliptycznej (Ww).

Spójrzmy przykładowo na wizerunek, pana Morisa-łana, kiedy zaopatrywał się w tak wykwintny trunkowy towar w szklanych opakowaniach.
Nikt nie zaprzeczy przecież, że ów, osoba będąca w tak znaczącym gronie przedstawicielstwa, musi posiadać szalone inwencje, spryt, kamuflaż, jak inni w jego najbliższym otoczeniu dzierżąc prym i sprawując bezwzględną z nim wspólną władze. 
Zauważyć można jego wzbudzające politowanie w ubiorze oraz widoczne wyobcowanie a nawet pewien lęk, niczym nie wyróżniająca się postawa wśród innych przebywających w markecie, podczas codziennych zakupów ( stara obcisła nie na miarę jesionka, kaszkiet na głowie, figura przygarbiona, odstający brzuch z dziwnym wyrazem twarzy- taki pospolity menel), który diametralnie jest przeciwieństwem osoby prezentowanej się  w ''Brudkastingu''opływając w złotą biżuterię, garnitur, krawat, koszulę najwyższej marki.
Jaki doskonały kamuflaż  stosowany jest  pośród tych ośmiu-guru.

Dlatego można jednoznacznie zauważyć , że pomiędzy tymi najwyższymi czołowymi figurantami, względem samych siebie jest pewna całkowita gwarantowana zależność, lojalność, która wpływa na bieg działania i wszelkich wspólnych uzgodnień.  Posiadają wobec siebie - być może?' mocne kompromitujące argumenty czy haki potocznie mówiąc, którymi nawzajem się oskarżają i szantażują - jest jak jest.
Przypuszczam, nie jeden z tej kliki chciałby być jak wspomniano na rajskich prywatnych włościach, nowoczesnego Beth-Sarim.
Co zrobiłbym, gdybym był w ck(Ww), powiem jasno nic, nic nie uczyniłbym, jeżeli nadal chciałbym w tej grupie zasiadać, oświadczając jak jeden mąż podjęte jednym głosem kłamstwa wobec ich wielbicieli oraz na arenie świata.
Natomiast wyłamując się z tej zakłamanej sitwy obarczyłbym się niewyobrażalną nagonką z ich strony i niepochlebną opinią pośród wierzycieli do najniższego szczebla tego ugrupowania religijnego- taka czarna owca.
Znamy jawny, brutalny atak takiego haniebnego  postępowania sekty, wobec jednego byłego członka ck(Ww).
Dlatego wystąpiłem z sekty(Ww) i według jej założeń jestem obrzydliwą, pełną jadu czarną owcą, lecz pośród innych ludzi nie związanych z sektą jestem kim jestem.   
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Styczeń, 2020, 21:47
Co zrobiłbym, gdybym był w ck(Ww), powiem jasno nic, nic nie uczyniłbym, jeżeli nadal chciałbym w tej grupie zasiadać, oświadczając jak jeden mąż podjęte jednym głosem kłamstwa wobec ich wielbicieli oraz na arenie świata.

Natomiast wyłamując się z tej zakłamanej sitwy obarczyłbym się niewyobrażalną nagonką z ich strony i niepochlebną opinią pośród wierzycieli do najniższego szczebla tego ugrupowania religijnego- taka czarna owca.

Nadaszyniaku - strategia: przemilczeć i przeczekać moim zdaniem była dobra 20 lat temu jak dostęp do Internetu mieli tylko wybrańcy, a wokół Świadków nie było w mediach tyle szumu co dzisiaj.
Ale co chwilę mamy doniesienia z kolejnych krajów, gdzie media informują o jakichś przekrętach w organizacji Świadków - a to ukrywanie pedofilii, a to jakieś sprawy podatkowe itd.
Zastanawiam się czy w takiej sytuacji strategia milczenia będzie jeszcze działała... A może inaczej: JAK DŁUGO JESZCZE będzie działała?!

Szambo się wylało, a wielu Świadków obecnie jeszcze udaje, że nie czują smrodu... ale jak długo można samego siebie oszukiwać i udawać, że w "świętej organizacji" nic złego się nie dzieje?!
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 26 Styczeń, 2020, 21:58
Najgorsze jest to, że oni (Ciało kierownicze) naprawdę wierzą w to, że są kierowani przez Boga. A gdzie fanatyzm tam brak logiki w działaniu.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 26 Styczeń, 2020, 22:06
Wyobraź sobie, że jesteś członkiem Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy i mieszkasz w Warwick.
Nie potrafię sobie tego wyobrazić, pomimo że wyobraźnię mam bujną.  ;D
Zresztą sumienie by mi nie pozwoliło na robienie w trąbę 8 mln. ludzi.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 26 Styczeń, 2020, 22:45
Nadaszyniaku - strategia: przemilczeć i przeczekać moim zdaniem była dobra 20 lat temu jak dostęp do Internetu mieli tylko wybrańcy, a wokół Świadków nie było w mediach tyle szumu co dzisiaj.
Ale co chwilę mamy doniesienia z kolejnych krajów, gdzie media informują o jakichś przekrętach w organizacji Świadków - a to ukrywanie pedofilii, a to jakieś sprawy podatkowe itd.
Zastanawiam się czy w takiej sytuacji strategia milczenia będzie jeszcze działała... A może inaczej: JAK DŁUGO JESZCZE będzie działała?!

Szambo się wylało, a wielu Świadków obecnie jeszcze udaje, że nie czują smrodu... ale jak długo można samego siebie oszukiwać i udawać, że w "świętej organizacji" nic złego się nie dzieje?!
Witaj PoProstuJa
Są tylko dwie opcje albo nie zrozumiałeś/aś mojego postu, albo ja nieprecyzyjnie wyraziłem swoje przemyślenie -uważam, że opcja druga jest bardziej do przyjęcia.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: klenczon w 27 Styczeń, 2020, 16:20
(mtg): Zadane pytania wzbudzają dość znaczne zainteresowanie, jednak można troszeczkę puścić wodze fantazji , aby po dumać. Co zrobiłbyś, zajmując tak wysokie stanowisko w (Ww),

Wodze fantazji?
Bym się bardzo dobrze przygotował by "prawda o JW" dotarła na taką skalę by nie można było
jej zatrzymać ani odkręcić.

Np. umieszczenie odpowiednich informacji na pierwszej stronie jworg
odsłaniających te wszystkie kłamstwa i obłudę.  ;D
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Styczeń, 2020, 19:04
Jakbym był członkiem CK to bym wymyślił, że członkami CK mają być pół na pół drugie owce i pomazańcy, wszak napisano:

„„Mam też drugie owce, które nie są z tej owczarni. Je również muszę przyprowadzić i będą słuchać mojego głosu. I będzie jedna trzoda i jeden pasterz.” (Jn 10:16)

Zresztą sami pisali też:

*** w18 styczeń s. 14 ***
Z czasem do pomazańców dołączało coraz więcej osób z nadzieją ziemską, wyobrażonych przez laskę „dla Józefa”. Jehowa obiecał, że połączy te dwie laski i staną się w Jego ręce jedną (Ezech. 37:19). Z obu grup utworzył „jedną trzodę” (Jana 10:16; Zach. 8:23). Obecnie są one zjednoczone i podlegają jednemu Królowi — wyniesionemu do chwały Jezusowi Chrystusowi,

A tu nadal są dwie laski. ;D
Jedna do bicia, a druga, do podpierania się o nią, zwłaszcza w kwestii zbierania na donate. ;)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 28 Styczeń, 2020, 19:58
 Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!

Wieczorny paciorek  :)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Styczeń, 2020, 12:41
Ja będąc członkiem CK, by zwiększyć jeszcze rangę tego gremium, przypomniałbym, że podczas naszych posiedzeń pojawia się na nich sam Chrystus.  :)
Dlatego posiedzenia muszą być przy zamkniętych drzwiach, a On jak do Wieczernika wkracza przez ścianę.
To już zapomniana nauka, a przecież jej nowożytne spełnienie miało już miejsce w latach 40. XX wieku.

Przypominam więc członkom CK ich wykładnię:

Jedynym członkiem ciała kierowniczego, który w ciągu wszystkich dziewiętnastu stuleci się nie zmienił, jest główny członek, mianowicie niewidzialny, nieśmiertelny Jezus Chrystus. Inni członkowie ciała kierowniczego mogą w ciągu lat zmieniać się, ponieważ Bóg układa w swej organizacji członków tak, jak mu się podoba; lecz wymogi teokratyczne, stawiane ciału kierowniczemu nie doznają żadnej zmiany” (Strażnica Nr 10, 1948 s. 12, art. „Organizacja teokratyczna i jej ciało kierownicze” [ang. 01.12 1947 s. 363]).

CK wtedy obywało się bez "pomocników".  ;)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 31 Styczeń, 2020, 11:08
Będąc członkiem CK zorganizowałbym zbiorowe oddawanie krwi, ale przy przekazaniu jej bym zaznaczył, że WYŁĄCZNIE do produkcji leków krwiozastępczych (krwiopochodnych) lub na frakcje, z których ŚJ też korzystają.

Głowę daję, że wzrosło by poparcie dla ŚJ w masach społecznych.
Wybiliby argumenty przeciwnikom, że sami nie oddają krwi, a korzystają z jej frakcji i leków z nią związanych.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 31 Styczeń, 2020, 20:27
Będąc członkiem CK zorganizowałbym zbiorowe oddawanie krwi, ale przy przekazaniu jej bym zaznaczył, że WYŁĄCZNIE do produkcji leków krwiozastępczych (krwiopochodnych) lub na frakcje, z których ŚJ też korzystają.

Głowę daję, że wzrosło by poparcie dla ŚJ w masach społecznych.
Wybiliby argumenty przeciwnikom, że sami nie oddają krwi, a korzystają z jej frakcji i leków z nią związanych.

Widzę Roszada, że szybko chciałbyś stracić stanowisko  ;D

Pomysł z krwią jest moim zdaniem tak samo kontrowersyjny jak próby zniesienia celibatu w kościele.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Luty, 2020, 18:08
Zrobiłbym taki numer.

1.
Wpierw ogłosiłbym, że studium Biblii będzie teraz odbywać się wirtualnie.
Wszyscy by się cieszyli, że w jednym czasie (no nie całkiem, bo są różne strefy czasowe) będą studiować i śpiewać. :)

2.
W związku z tym ogłosiłbym, że wszystkie sale królestwa i zgromadzeń są zbędne, a więc zostaną sprzedane, a pieniądze z nich przeznaczone na działalność edukacyjno-ewangelizacyjną.  ;)

3.
Po roku lub dwóch latach ogłosiłbym, że był to jednak krok nie po myśli Jehowy i w związku z tym powracamy do budowy sal, w których tak teokratycznie wielbiliśmy Jehowę.  :-\

Ten manewr można opatentować i powtórzyć po 5 czy 10 latach. :)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Luty, 2020, 09:58
Jakbym był członkiem CK to bym wymyślił czasowe wykluczanie. :)
To znaczy, jak są kary na forach. Mija np. pół roku i automatycznie skreśla ci się karę, bez żadnej łaski. ;)

Aby nie było zamieszania na zebraniach nakazywałbym nosić podczas nich jakieś plastrony na ubraniu.
Np. czerwony to wykluczony.
Żółty to z napomnieniem. ;)

Wydałbym specjalną broszurę:
Prawa i obowiązki osób wykluczonych w organizacji Świadków Jehowy. :)
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 04 Luty, 2020, 11:57
Jak bym był członkiem CK to zrobiłbym sobie kolana. Myślę że w stanach i to bez ograniczeń finansowych z mojej strony kolana wyszły by jak ta lala.Bo dziś zastanawiam się jakie leki przeciw bólowe wciągnąć,by cały dzień jako tako funkcjonować.Dlatego nowe światło błysnęłoby nad organizacją''nowe kolana dla Dziewiątki".To moja jedyna i główna nauka bo o inne dobra z alkoholi już zadbali.Amen.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 04 Luty, 2020, 12:37
Dziewiątka moja teściowa zrobiła kolana na NFZ i jest bardzo zadowolona 🙂👌👌👌nie trzeba po usa jeździć 😂
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Trzy Kominy w 04 Luty, 2020, 19:49
Gdybym był członkiem CK, to bym spojrzał w lustro, potem napił się dobrego whisky , i .................. strzelił se w łeb . . . . .
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Luty, 2020, 19:56
Gdybym był członkiem CK, to bym spojrzał w lustro, potem napił się dobrego whisky , i .................. strzelił se w łeb . . . . .
Co najmniej trzech pijących już było, ale w łeb se nie strzelali. :)
Nazwiska znane. ;)
Jeden z tych nowych, oraz Sędzia i wiceprezes-prawnik.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Trzy Kominy w 04 Luty, 2020, 19:59
Ja mam nadzieję, że ŚJ (nie tych co się z nimi utożsamiają [bo są tylko ofiarami]) wsadzą do pierdla. Amen , howgh itd
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Gipiura w 04 Luty, 2020, 20:40
Jak bym był członkiem CK to zrobiłbym sobie kolana.[...]Amen.
A ja zrobię sobie cycki. ;D 
Potem wprowadziłabym "dziesięcinę" z dobrowolnych datków na pomoc psychiatryczną dla reszty członków CK.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Luty, 2020, 12:49
Jako członek CK bym optował za przeniesieniem biura nadarzyńskiego na Słowację, by razem z Czechami i Słowakami siedzieli. :)

Skoro Litwa, Łotwa, Estonia i Białorus mogą siedzieć w Finlandii to po co nam w Polsce tylko darmo-jedzący, bezproduktywni. Przecież nawet drukarni tu nie ma, ani pakowania jak kiedyś. Wszystko gotowe z Niemiec przyjeżdża. :-\
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Luty, 2020, 18:02
Jako członek CK bym optował, by zredukować to towarzystwo w Warwick.
8 członków CK i 30 pomocników.

Biblijnie?
Proszę bardzo:

„wtedy Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary” (Gal 2:9)

Wtedy 3 filary starczyły a teraz?

*** w12 15.4 s. 20 ***
Poznałem wtedy takie filary, jak Milton Henschel, Karl Klein, Nathan Knorr, Thomas (Bud) Sullivan i Lyman Swingle. Wszyscy oni swego czasu usługiwali w Ciele Kierowniczym.

*** w12 15.4 s. 19 Siedemdziesiąt lat ‛trzymania się szaty Żyda’ ***
Londyńska rodzina Betel składała się wtedy z około 30 osób, głównie młodych braci w stanie wolnym. Było w niej też kilku pomazańców, w tym Pryce Hughes, Edgar Clay oraz Jack Barr, który później został członkiem Ciała Kierowniczego. Cóż to był za zaszczyt wspierać braci Chrystusa, pracując w młodości pod duchowym nadzorem tych „filarów”! (Gal. 2:9).
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 07 Luty, 2020, 10:26
A ja zrobię sobie cycki. ;D 
Potem wprowadziłabym "dziesięcinę" z dobrowolnych datków na pomoc psychiatryczną dla reszty członków CK.
A ja Ci sprzedam za darmo patent na cycki bez wydawania gotówki. Łapiesz dwie piździupszczoły. Najlepiej w szklanki. Przykładasz te szklanki do cycków. Prędzej czy później użądlą. Efekt jest na pół godziny do 60 minut. To nawet jest zdrowe.
Mój kolega kopał rowy. Nie wiem czy w melioracji, czy okopy. Ma problem z kolanami. Jakiś reumatyzm. Każdego roku sobie robi 3 piździpszczoły na kolano. Mówi, że mu to pomaga. Może Tobie też pomoże.
Ja bym sobie też przyłożył, aby mi napuchło, ale boję się, że nie posikam ;D
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Luty, 2020, 10:28
Ja bym wrócił do zarządzania jednoosobowego.
Jak był Jezus to przecież był najważniejszy, a reszta to CK. ;)
Później sami piszą, że Piotr "przewodził".
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Luty, 2020, 16:38
Zarządziłbym na każdym kontynencie utworzenie choć szpitalika i nabycie helikoptera dla leczenia bez transfuzji. :-\
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Luty, 2020, 16:58
Zarządziłby jawne przesłuchiwanie, tak jak jest to w prawdziwym sądzie.
W wyjątkowych przypadkach zastrzega się jawność.
Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 11 Luty, 2020, 18:13
ja mam wrażenie, że świetnie dogadywałbym się z członkami CK, gdyż już obecnie "nasi" mają większość w CK i że konsekwentnie małymi kroczkami realizują plan wygaszania działalności sekty ...

nie wierzycie? To "poznajcie ich po owocach", które wymieniam poniżej...

po pierwsze, zmusili każdego ŚJ do posiadania internetu, a więc skusili niemalże każdego do czytania treści odstępczych
po drugie, wygasili prawie do zera faktyczne chodzenie od domu do domu
po trzecie, spowodowali wygaszenie więzi międzyludzkich, które rodziły sie na zebraniach książki
po czwarte, oduczyli świadków Jehowy używania papierowej Biblii
po piąte, przyczynili się do nadania wielkiego rozgłosu przesłuchaniom w Australii

Tytuł: Odp: Co byś zrobił/a będąc członkiem Ciała Kierowniczego?!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Luty, 2020, 18:18
Jak najbardziej masz Seb rację.
Ten rogaty im podpowiada, a oni łapią wszystko.

No bo kto mógł zmusić członka CK do jechania do Australii? ;)
Ani nie był poszukiwany listem gończym, ani Interpol go nie ścigał, ani Mosad. ;D