Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 18 Styczeń, 2020, 20:43
-
Głoszenie w praktyce to już "stanie na świadectwo". Zborów coraz mniej, średnia wieku coraz wyższa, pieniędzy brakuje.
Czy w takim klimacie ludzie ze świata nadal przychodzą do zborów i przyłączają się do Organizacji? A jeśli tak, to jak się do takich sytuacji podchodzi: normalka, wydarzenie, coś do szybkiego zapomnienia?
Jaki panuje obecnie klimat w kwestii czynienia uczniów oraz samych tych uczniów jeśli się już pojawią?
-
Chyba tak jest, że zamieniają się w stojakowych. Po mojej miejscowości biegali bez przerwy a teraz długi przestój.
A skoro tylko stoją to nic się samo nie zrobi owieczki same nie przyjdą.
-
Ostatni raz chrzest osoby, która nie była dzieckiem urodzonym i wychowanym przez rodziców SJ, w moim zborze miał miejsce, hmm bardzo mocno wysilam pamięć, w 2013 roku. Ochrzono osobę chora na schizofrenię. Po 5 latach ja wykluczono, bo oczywiście Biblia nie uzdrowiła jej starganej genami psychiki, więc nie dawała swym życiem przykładu, jakiego wymaga od swych sług sam Bóg.
Jeśli, ktoś przychodzi na zebrania, to oczywiście bombardowanie miłością. Częściej jednak dochodzi do tego, że ludzie podczas studium zadają nie wygodne pytania, do czego przyczynia się to forum. Kumpel opowiadał, jak to starszy został tymi pytaniami przyparty do muru podczas studium, wykrzyczał, że trzeba wybrać komu się ufa. No i domownicy wybrali, nie widzę ich na sali.
Trzymają sie razem, okopani w swych wierzeniach. Paranoja zaczyna się wdzierać do zborów, przynajmniej do tych które znam. Śledzenie tych którzy stają się nie wygodni, na żywo, przez Facebooka, czy robienie dziwnych prowokacji. Oni są w oblężonej twierdzy, a ratunek jest na polanie z filmiku. Coraz trudniej jest nie tylko tym wybudzonym, ale wszystkim maluczkim
-
Straszne :(
-
Tak to prawda chrzest przyjmują tylko dzieci św jeh ludzie już się nie dają nabrać 🙂
-
Myślę że bedzie ich coraz mniej. Nie tylko ze wzgledu że technika i przekaz informacji demaskujacy ORG jest coraz to lepszy, szybszy i skuteczniejszy oraz informacji jest wiecej. Tylko ludzie stali sie mniej religijni. Mniej czytajacy Biblię. Bog, Jezus, Biblia czy Ksiadz to nie sa juz dla wielu mlodych ludzi autorytety, takie jak dla naszych rodzicow i dziadkow.
A kiedys SJ...przyciagali....tymi autorytetami.
Dzis mlodziez siedzi w internecie.....zamiast w kosciele. Czasy inne....
-
Dokładnie teraz ludzie są bardziej świadomi młodzież nie wierzy w istnienie boga ogólnie religia upada pokolenie wychowane w dobie komputerów odchodzi od religii dlatego w zborach nie ma wzrostu a jak jest to są to biedne dzieci świadków.
-
Na tak postawione pytanie odpowiedź jest jedna-nie.
Ludzie już nie przychodzą do zborów.
Ja ten proces zacząłem już dostrzegać kilkanaście lat temu.
Wtedy mówiono jeszcze o wzroście, jednak w moim zborze nie było tego widać.
Pomimo wielu wysiłków i czesania terenów boom z lat 90-tych był już nie do powtórzenia.
Specjalne kampanie, płomienne przemówienia NO, nie przynosiły już żadnych efektów.
Symptomem ewangelizacyjnego fiaska były chrzty dzieci wychowanych w organizacji.
Nie było ludzi z zewnątrz, nie było świeżej krwi, nie było widać efektów tysięcy godzin spędzonych na próbach werbunku.
Co prawda czasami trafiała się osoba ,która dała się omamić, jednak i tu zgadzam się z przedmówcami, często byli to ludzie z zaburzeniami psychicznymi.
Wszystko to już lata temu pokazywało, że sposób działania organizacji to już tylko przysłowiowa para w gwizdek.
Czy coś się zmieni w tej materii?
W Polsce raczej nie.
Będzie następował powolny upadek ilościowy i jakościowy tego ugrupowania.
Jeżeli wszystkie religie przyrównać do szwedzkiego stołu, to oferta Watchtower przypomina zimną herbatę stojącą gdzieś pomiędzy frykasami.
Kto ma dziś ochotę na nędzną lurę?
-
To co jeszcze zdołali złapać w swoją sieć to dlatego że neta nie było, a teraz ludzie światli wpiszą w neta i mają info o tej sekcie i telewizja też swoją cegiełkę dołoży my odstępczuchy też swoje poprzez chociażby kampanie informujące i ludziow ni ma i bardzo dobrze niech to dziadostwo upadnie ale ja już się nie doczekam 😥chociaż może??? Kto wie 🤔🤔🤔
-
Podobnie jak Cielec Kierowniczy , też dostrzegałem ten symptom za czasów mojego uczestnictwa . Brakowało chrztów osób z tzw. ulicy . Najczęstszym wytłumaczeniem było , uwaga będzie petarda.
.... pewnie w zborze jest jakiś ukryty grzech i Jehowa nie błogosławi , tak jak nie pomagał Izraelitom przez grzech Akana.
No i zaczęło się jak zwykle w takich sytuacjach polowanie na czarownice. Nie rozumiem jak mogłem w to wierzyć? dlaczego nie zastanawiało mnie , że to ogólna tendencja ,przecież widziałem na zgromadzeniach , że chrzczą się głównie dzieci a czasami NIKT :-\
-
Ja pierdziele dobre to 😂😂😂
-
Podobnie jak Cielec Kierowniczy , też dostrzegałem ten symptom za czasów mojego uczestnictwa . Brakowało chrztów osób z tzw. ulicy . Najczęstszym wytłumaczeniem było , uwaga będzie petarda.
.... pewnie w zborze jest jakiś ukryty grzech i Jehowa nie błogosławi , tak jak nie pomagał Izraelitom przez grzech Akana.
No i zaczęło się jak zwykle w takich sytuacjach polowanie na czarownice. Nie rozumiem jak mogłem w to wierzyć? dlaczego nie zastanawiało mnie , że to ogólna tendencja ,przecież widziałem na zgromadzeniach , że chrzczą się głównie dzieci a czasami NIKT :-\
Dokładnie tak samo było u mnie.
Marazm w zborze, brak efektów w głoszeniu, mizerny odzew na terenach, wszystkiemu winien był ukryty grzech w zborze.
Tak jak napisał Harnaś, mamy Achana w zborze. To dlatego jest widoczny brak błogosławieństw Jehowy.
Nieraz taką mantrę słyszałem w gronie.
Wracając zaś do tematu, brak nowego narybku skutkuje tym, że dramatycznie obniża się poziom gron usługujących.
Teraz do tzw. "przywilejów" biorą każdego, kto tylko wyrazi chęci.
Mimo że na zebraniu nie ma mnie od kilku lat, to jednak orientuję się co tam się dzieje.
Jak widzę dzisiaj kto piastuje tam różne funkcje, to ogarnia mnie nieme zdumienie.
Jeszcze dziesięć lat temu nikt poważnie nie brałby pod uwagę takich kandydatów, dziś jak widać to ostatnie koło ratunkowe.
Podejrzewam, że tak jest w wielu zborach.
Kiedyś, dawno temu w rozmowach mówiło się, że nie liczy się ilość ale jakość.
Dziś nie dość, że ilość już nie taka, to co gorsza brak już nawet jakości.
-
.... pewnie w zborze jest jakiś ukryty grzech i Jehowa nie błogosławi , tak jak nie pomagał Izraelitom przez grzech Akana.
ciekawe, dlaczego nikt nie postawił tezy że "Akanem" jest członek CK który kłamał przed komisją królewską w Australii?!
przecież zmiany należałoby rozpocząć od oczyszczenia Ciała Kierowniczego...
-
Wielokrotnie spotkałem się też z tezą że nie ma wzrostu w zborze bo pewnie ukrywany jest grzech. Czy jest wzrost w obwodzie w którym mieszkam? NIE. Do chrztu przystepują zazwyczaj 1 lub 2 osoby zazwyczaj dzieci. Przewiduje że tylko takie sytuacje będą miała miejsce zwłaszcza po artykule zachęcającym rodziców by zachecaly dzieci do chrztu.
-
O masz Jehowa nie błogosławi bo grzech jest w zborze a w ,ktorym nie ma masakra. U mnie jest i to przez to jest tak jak opisujecie brak nowych a jak są to z problemami psychicznymi a do tego połowa członków powinna regularnie chodzić do psychologa , pozostała połowa już chodzi. Ot błogosławieństwo. Co się dzieje takiego że ta prawda sama o siebie nie walczy tylko trzeba z nią igrac. Brak słów bo jak jest błogosławieństwo jak dadzą młodego fajnego nadzorcę to super ale potem go brak bo w zborze coś nie tak . Jak to jest jest czy nie ma kto temu blogoslawi ?????
-
Sporo lat wstecz, zbór mój był na tyle spory, że podzielili go na dwa.
Później znów połączyli, bo ponoć tak trzeba było, brakowało usługujących.
Dziś jest jeden zbór i głosicieli 70 osób, tak podsumował nadzorca na ostatniej wizycie.
Czyli na przestrzeni conajmniej 12 lat, zbór podzielny na dwa, stał się jednym.
Z tym, że trzeba dodać, że większość usługujących przyjechało z innych dalekich terenów.
Podobnie jak i pionierzy stali i specjalni.
Więc ta króciutka analiza pokazuje, że ludzi jednak ubywa.
Na zgromadzeniach chrzty od jednej do kilku osób, a nawet nie było wcale.
Rewelacji o osoby ze "świata" powiększające zbór, nie ma.
A wysiłki były i to dość znaczne, bo:
Wybudowano i oddano do użytku nową salę królestwa.
Zwerbowano pionierów specjalnych, stałych a błogosławieństwa brak.
Zwiększono ilość wózków z jednego do trzech.
Samo to, że tylko jest 70 głosicieli na tej przestrzeni czasowej sporo za siebie mówi.
Widać, że chyba ludzie mądrzeją i nie są skłonni do przyłączenia się do śj.
-
Pod Warszawą od strony wschodniej (Sobienie Jeziory - Otwock) było 4 zbory, zostały 2.
Blisko jest Armagedon i teraz jest oczyszczanie. To jest błogosławieństwo i czas odrzucenia rusztowań.
I zapanowała wielka radość i motywacja do dalszego działania. :)
-
Kiedyś to odsiewem nazywano, teraz też to przesiewanie ma miejsce... ;)
*** dx86-18 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1894: Zdemaskowanie spisku oraz Odsiew w czasie żniwa (w1894 25.4, wyd. nadzwyczajne)
*** dx86-18 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1917: Odsiew w czasie żniwa (część I i II) (po polsku brak):
*** w98 15.5 s. 17 ak. 5 Nastał czas wypróbowania jakości twej wiary ***
Sprawdzanie i przesiewanie ludu Bożego w dalszym ciągu trwa
*** dx86-18 Świadkowie Jehowy ***
próby i odsiew wewnątrz: yb17 174-176; kr 22-23; jv 618-641
No i to cały czas od 140 przeszło lat ten odsiew, przesiewanie, odsiewanie, żniwo, zbieranie pokłosia itp., itd. :)
-
Dziś jest jeden zbór i głosicieli 70 osób, tak podsumował nadzorca na ostatniej wizycie.
Czyli na przestrzeni conajmniej 12 lat, zbór podzielny na dwa, stał się jednym.
Z tym, że trzeba dodać, że większość usługujących przyjechało z innych dalekich terenów.
Podobnie jak i pionierzy stali i specjalni.
Więc ta króciutka analiza pokazuje, że ludzi jednak ubywa.
Na zgromadzeniach chrzty od jednej do kilku osób, a nawet nie było wcale.
Ewidentnie brak błogosławieństwa. Z pewnością w zborze jest ukrywany grzech . Co ciekawe ja wiem , że to grzech odstępstwa i kto go popełnia ;D
-
Kiedyś to pisali, że się dzieło rozrasta a teraz muszą pisać że jest przesiew no a co mają napisać muszą trzymać tych co jeszcze wierzą a kto będzie na whisky dawał poziom życia trzeba utrzymać 🙂
-
No i to cały czas od 140 przeszło lat ten odsiew, przesiewanie, odsiewanie, żniwo, zbieranie pokłosia itp., itd. :)
Muszą jakoś te spadające statystyki zamydlać, czymkolwiek.
Ogromny odsiew i "oczyszczanie" nastąpił w 1975 po zapowiadanym i niespełnionym końcu tego świata.
Teraz, afera z pedofilią w tle w Australii i nowe światło z pokoleniem roku 1914 fikcja na drewnianych kółkach swoje zrobiło.
Myślą, że ludzie są wariatami i nie myślą.
Ale już wielu odkryło ich przekręty, dlatego nie chodzi na zebrania.
W Polsce napewno już wzrostu nie będzie.
W moim zborze naliczyłam sporo takich.
Ewidentnie brak błogosławieństwa. Z pewnością w zborze jest ukrywany grzech . Co ciekawe ja wiem , że to grzech odstępstwa i kto go popełnia ;D
Z moich odkryć wynika, że conajmniej mam jeszcze czterech kompanów do kompletu :-*
-
W moim zborze naliczyłam sporo takich.
Z moich odkryć wynika, że conajmniej mam jeszcze czterech kompanów do kompletu :-*
Dobrze , że nie do kieliszka , bo by im wina na Pamiątce dla takiej ekipy zabrakło :)
-
INTERNET INTERNET - w naszym zborze było mówione że strona jw.org spowoduje że
będzie tyle studiów że nie będzie czasu na głoszenie od domu do domu.
Tyle nowo pozyskanych że ekipy budowlane będą non stop pracować przy budowie nowych sal.
A tu masz, zupełnie odwrotnie. Kto przekazuje im te "proroctwa" ? >:D
-
INTERNET INTERNET - w naszym zborze było mówione że strona jw.org spowoduje że
będzie tyle studiów że nie będzie czasu na głoszenie od domu do domu.
Tyle nowo pozyskanych że ekipy budowlane będą non stop pracować przy budowie nowych sal.
A tu masz, zupełnie odwrotnie. Kto przekazuje im te "proroctwa" ? >:D
(pogrubienie moje)
Takie coś na wzór prądu elektrycznego, emitowane przez pewnego dawnego mieszkańca Plejad :)) :)) :))
-
A może to wtedy zaczęły się ich problemy, kiedy weszli w Internet, a Strażniczkę zamienili na Logo :)
-
A może to wtedy zaczęły się ich problemy, kiedy weszli w Internet, a Strażniczkę zamienili na Logo :)
To pewne. Cielec kierowniczy stracił boskość a tłumy zobaczyły go jako zwykłego człowieka strzelającego potworne gafy
-
A może to wtedy zaczęły się ich problemy, kiedy weszli w Internet, a Strażniczkę zamienili na Logo :)
Dla mnie to jeden z większych strzałów w stopę w historii Organizacji. Wieżyczka była czymś na wzór emblematu religijnego. Niby się Towarzystwo od podobnych sentymentów zawsze odżegnywało, ale deklaracje deklaracjami, a życie życiem, niosła za sobą określoną sieć skojarzeń, symbolikę. Ja to tak odbierałem. Zamiana tego na adres strony internetowej nie różni się zbytnio od katolicyzmu, który zrezygnowałby z krzyża na rzecz: "www.vatican.va". Porzucenie pozorów religii z uniwersalną symboliką na rzecz doraźnego marketingu.
-
tylko im to powiedz !
że zamienili strażnicę na niebieski kwadrat
to od razu zaczną mówić że nie służysz ludziom
tylko Bogu
oni na wszytko znajdą odpowiedz!
do mnie zadzwonił ojciec i zaczął mi głosić!
tak głosić! nie przerywałam mu, byłam ciekawa ile tak pociągnie i godzinkę pykną.
ciekawe czy sobie zaraportuje 😉
-
Hmmm, aż zapytam się tutejszych ŚJ jak u nich jest... Powiedzieli mi że mają 5 prężnych zborów, w tym samych Polaków (w osobnym zborze) jest 120 osób :o Zdziwiłam się że aż tylu ich, w bądź co bądź obcym kraju, nie w jakimś gigantycznym mieście (Norymberga)... Zapytam jaki mają przyrost, może to tylko pozostałości po jakiejś fali "nawróceń" sprzed lat albo już sama nie wiem co :o
-
tylko im to powiedz !
do mnie zadzwonił ojciec i zaczął mi głosić!
tak głosić! nie przerywałam mu, byłam ciekawa ile tak pociągnie i godzinkę pykną.
ciekawe czy sobie zaraportuje 😉
To jest tak duże i silne parcie na raportowanie tych godzinek że nic ich nie zatrzyma przed uporczywym nękaniem tz „prawdą”
To jest niewyleczalny nałóg :)
-
To jest tak duże i silne parcie na raportowanie tych godzinek że nic ich nie zatrzyma przed uporczywym nękaniem tz „prawdą”
To jest niewyleczalny nałóg :)
Pewnie teraz wertuje wszystkie dostępne poradniki i szuka , od którego razu może zaraportować odwiedziny ponowne :)
-
Pewnie teraz wertuje wszystkie dostępne poradniki i szuka , od którego razu może zaraportować odwiedziny ponowne :)
W zborze zdarza się że b/starszy mimo że go widujesz 2-3 razy w tygodniu
to możesz z nim nie rozmawiać nawet lata. Natomiast jak starszy
zbiera sprawozdania to nawet zadzwoni do ciebie, zaczepi cię na sali itp.
Świadczy to o tym co jest tyko ważne w tym KULCIE.
-
Po tym co napiszesz na sprawozdaniu ocenia się czy ktoś jest silny duchowo :o cokolwiek to znaczy
-
Po tym co napiszesz na sprawozdaniu ocenia się czy ktoś jest silny duchowo :o cokolwiek to znaczy
Nie wiem czy wszędzie ale u nas mimo wielu godzinek na sprawozdaniu niektórzy byli
uznawani za trędowatych. Niegodni do zaproszeń, przyjaźni ani nawet głosu na zebraniach.
Taki stosunek nie był za takie błędy jak Dawida i Batszeby. Ale jak był błąd to koniec,
przepadłeś tak, że musi chyba minąć pokolenie by zostało wybaczone zapomniane. :)
-
Nie wiem czy wszędzie ale u nas mimo wielu godzinek na sprawozdaniu niektórzy byli
uznawani za trędowatych. Niegodni do zaproszeń, przyjaźni ani nawet głosu na zebraniach.
Taki stosunek nie był za takie błędy jak Dawida i Batszeby. Ale jak był błąd to koniec,
przepadłeś tak, że musi chyba minąć pokolenie by zostało wybaczone zapomniane. :)
U nas to się liczył kaliber człowieka jak dużo głosił to był super a jak słabeusz jak mój mąż to nawet nie mógł przy wózku stać bo starszy mu powiedział że za mało robi 🙂taka menda wózek był tylko dla wybrańców 😜a tak w ogóle niewiem czy wy tak mieliście ale ja się wstydziłam przy wózku stać pomimo że miałam pozwolenie. Chyba już wtedy miałam zadatek na wstrętnego odstepcę😂😂
-
U nas to się liczył kaliber człowieka jak dużo głosił to był super a jak słabeusz jak mój mąż to nawet nie mógł przy wózku stać bo starszy mu powiedział że za mało robi 🙂taka menda wózek był tylko dla wybrańców 😜a tak w ogóle niewiem czy wy tak mieliście ale ja się wstydziłam przy wózku stać pomimo że miałam pozwolenie. Chyba już wtedy miałam zadatek na wstrętnego odstepcę😂😂
A mialo byc tak pięknie!!! Wszyscy rowni!! Zadnych podzialow! Zadnego traktowania.."ty gorszy, ty lepszy". Wszyscy bracia tacy sami!
A tu glosiciele, pionierzy sracy i pionierzy owacy, nadzorcy sracy i nadzorcy owacy, koordynatorzy....., ty malo glosisz, ty duzo, ty jestes taki, a ty owaki.... Selekcja jak w korporacji!!!
Az sie scyzoryk w kieszeni otwiera że czlowieka wykorzystali i wiekszosci osob obnizyli poczucie wlasnej wartosci do zera!!
-
Takajaja odpowiedź jest prosta jakby to była religia prawdziwa to by tak nie było 🙂🙂
-
U nas to się liczył kaliber człowieka jak dużo głosił to był super a jak słabeusz jak mój mąż to nawet nie mógł przy wózku stać bo starszy mu powiedział że za mało robi 🙂taka menda wózek był tylko dla wybrańców 😜a tak w ogóle niewiem czy wy tak mieliście ale ja się wstydziłam przy wózku stać pomimo że miałam pozwolenie. Chyba już wtedy miałam zadatek na wstrętnego odstepcę😂😂
U nas tez tak jest. Kto za mało głosi nie moze stać przy wózku.
-
U nas tez tak jest. Kto za mało głosi nie moze stać przy wózku.
Wszedzie tak jest i bedzie jeszcze gorzej. Ale wiekszosc tych co stoją i mają przywileje tego nie widzą bo prestiż stania przy wozku lub prestiż bycia starszym i posadania wladzy nad innymi zaciemnia im umysły.
Tylko osoby o szczerym sercu i poczuciu sprawiedliwosci sa w stanie sie wybudzic.
Inni zyją w ciemnogrodzie!!! I wprowadzaja w czyn werset: "czlowiek, panuje nad czlowiekiem ku jego szkodzie"
-
I tu mam dylemat z tym stojaczkowaniem . Osobiście nigdy nie stałem , bo za moich czasów tego jeszcze nie było . Liczyło sie naśladowanie Chrystusa , rozesłanie po dwóch i w teren :) Wiem , że była to forma wyróżnienia , opcja wyselekcjonowana mogła reprezentować zbór w takiej służbie . Ale swego czasu , nie dalej jak rok temu , widzę , że stoi na posterunku dziewczyna , z której mężem wypiliśmy parę razy do spodu ;) . Sama była negatywnie nastawiona do Organizacji aż czasami musiałem jak to się mówi przywoływać ja do porządku :-[ No więc dzwonię do niej i mówię :
-słuchaj widziałem cię na stojaku . Zwariowałaś czy co ? Przecież mówiłaś , że to wstyd , siara , że ty nigdy .
-przez dwa miesiące nie zdałam sprawozdania , to mi zaproponowali żebym chociaz godzinkę na stojaku to sobie postałam.
Opcje są dwie . Primo po pierwsze brakuje silnej obsady , primo po drugie zmienili wytyczne ?
-
Pytanie tytułowe brzmi:
Czy współcześnie ludzie przychodzą do zborów?
Ostatnio to tam prokuratorzy przychodzą, szczególnie na Zachodzie. ;)
-
I tu mam dylemat z tym stojaczkowaniem . Osobiście nigdy nie stałem , bo za moich czasów tego jeszcze nie było . Liczyło sie naśladowanie Chrystusa , rozesłanie po dwóch i w teren :) Wiem , że była to forma wyróżnienia , opcja wyselekcjonowana mogła reprezentować zbór w takiej służbie . Ale swego czasu , nie dalej jak rok temu , widzę , że stoi na posterunku dziewczyna , z której mężem wypiliśmy parę razy do spodu ;) . Sama była negatywnie nastawiona do Organizacji aż czasami musiałem jak to się mówi przywoływać ja do porządku :-[ No więc dzwonię do niej i mówię :
-słuchaj widziałem cię na stojaku . Zwariowałaś czy co ? Przecież mówiłaś , że to wstyd , siara , że ty nigdy .
-przez dwa miesiące nie zdałam sprawozdania , to mi zaproponowali żebym chociaz godzinkę na stojaku to sobie postałam.
Opcje są dwie . Primo po pierwsze brakuje silnej obsady , primo po drugie zmienili wytyczne ?
Opcja pierwsza i druga są realne i na czasie
Pytanie tytułowe brzmi:
Czy współcześnie ludzie przychodzą do zborów?
Ostatnio to tam prokuratorzy przychodzą, szczególnie na Zachodzie. ;)
Oczywiscie ze NIE, bo nie mają po co! I nie maja do kogo! Amen :-)
-
I tu mam dylemat z tym stojaczkowaniem ....
Primo po pierwsze brakuje silnej obsady , primo po drugie zmienili wytyczne ?
Raczej zmienili. Dochodzą słuchy że każdy już może stać.
-
Co do stojaków to zapominamy, że one są tylko w części krajów używane.
W roku 2018 podano, że tylko w 35 krajach, na 240 państw:
https://sjwp.pl/nowe-swiatla/2018-wzrastajaca-liczba-wozkow-i-stojakow-na-swiecie/msg135662/#msg135662
W każdej chwili mogą zlikwidować i oddać do Wietnamu. >:D
-
(mtg): Wieści takie obiły się o moje kłapciate uszyska, coś tam, coś tam w Francji, Polsce nie wiem ile w tym prawdy, ale wózki podobno zastosowali, aby nie naruszać prywatności w głoszeniu na ulicy- może ktoś z WAS jest w temacie - dziękuję
-
A propos tego, czy ludzie przychodzą do zborów... Słabo z tym generalnie, a jak już, to jest to ktoś schorowany, po przejściach, albo niedowartościowany. Mam natomiast pomysł jak spełnić proroctwo, że malutki stanie się potężnym narodem i obniżyć to parcie na wzrost statystyk ;) Zawsze Świadkowie Jehowy mogą być płodni i napełnić ziemię ;)
-
A propos tego, czy ludzie przychodzą do zborów... Słabo z tym generalnie, a jak już, to jest to ktoś schorowany, po przejściach, albo niedowartościowany. Mam natomiast pomysł jak spełnić proroctwo, że malutki stanie się potężnym narodem i obniżyć to parcie na wzrost statystyk ;) Zawsze Świadkowie Jehowy mogą być płodni i napełnić ziemię ;)
(mtg): kaaamieńń na szyję i do Wisły, albo bat na tę sektę, żeby ludziom nieszczęść w życiu nie prezentowała, mało wycierpieli czy cierpią, którzy wyszli z (Ww)- grzecznie zapytam
-
Oczywiście jestem podobnego zdania, że org powinien zostać zdelegalizowany, a oni w środku niech sobie psioczą na cały świat. Mój powyższy wpis był ironiczny :D
-
No niby teraz łatwiej być ŚJ, bo odstać swoje minimum przy stojaku i nie będą cię molestować że za mało się udzielasz.
Z drugiej strony stojąc na świeczniku można się ośmieszać w oczach znajomych z pracy czy środowiska, że się stoi jak palant na wietrze. :)
-
Cześć,
Pewna kwestia w kontekście wątku nie daje mi spokoju...
Czy ktoś pokusił się o szacunki z ostatnich lat ilu z nowo ochrzczonych to dzieci ŚJ a ilu to ludzie z zewnątrz?
-
Według mojej subiektywnej oceny ludzie z zewnątrz stanowią mniej niż 10%
-
Ludzie z zewnątrz przychodzą, bo słyszeli że dolce dają
-
Tadeusz, statystyka z 20 lat w zborach gdzie byłem. 93% to dzieci SJ 7% to nabytki nowe. Wśród 7% nie ma nikogo kogo nazwałbym normalnym. Może to ja jestem je*n, tak też może być, ale sami z jakimiś zaburzeniami, nie umiejący nawet poprawnie czytać. Tudzież bardzo wiekowe osoby...
-
Z własnego podwórka powiem jak to z tymi nowymi było u mnie w zborze na przestrzeni ostatnich lat:
- Kobieta w średnim wieku, która miała problemy z mężem. Rzuciła robotę, zabrała się bardziej za wychowywanie dorastających dzieci. ŚJ to był dla niej przełom. Potem jej przeszło, zabrała się za inny sposób na życie. Po kilku latach jest ultra nieczynna. Zmieniła zbór, by dali jej spokój
- Kobieta w średnim wieku, dobre stanowisko, samotna, córka uczy się za granicą, mąż jej nie rozumie, zdecydowali się na rozwój. ŚJ zapewniają jej towarzystwo. Długo studiowała. Zaprzyjaźniła się z wieloma siostrami. Ostatnimi czasy jednak rzadziej ją widać na Sali
- Kobieta, młoda, poznała "Prawdę" dla swojego męża, z którym jeszcze przed ślubem strzelili bobasa. Nie ma pojęcia o wielu naukach. Oboje leją na różne zasady w zborze.
- Mężczyzna, dość młody, mający problemy ze zdrowiem. Bardzo rzadko się zgłasza. Raczej wielu rzeczy nie rozumie. Cieszy się, że ma towarzystwo, bo był bardzo samotny.
Wniosek jest prosty: dorwać ofiarę, gdy przechodzi trudne chwile, otoczyć "miłością braterską" i wtedy może łyknąć haczyk. Albo dla kogoś, żeby rodzina dała spokój (jak ta młoda kobieta).
-
Z własnego podwórka powiem jak to z tymi nowymi było u mnie w zborze na przestrzeni ostatnich lat:
- Kobieta w średnim wieku, która miała problemy z mężem. Rzuciła robotę, zabrała się bardziej za wychowywanie dorastających dzieci. ŚJ to był dla niej przełom. Potem jej przeszło, zabrała się za inny sposób na życie. Po kilku latach jest ultra nieczynna. Zmieniła zbór, by dali jej spokój
- Kobieta w średnim wieku, dobre stanowisko, samotna, córka uczy się za granicą, mąż jej nie rozumie, zdecydowali się na rozwój. ŚJ zapewniają jej towarzystwo. Długo studiowała. Zaprzyjaźniła się z wieloma siostrami. Ostatnimi czasy jednak rzadziej ją widać na Sali
- Kobieta, młoda, poznała "Prawdę" dla swojego męża, z którym jeszcze przed ślubem strzelili bobasa. Nie ma pojęcia o wielu naukach. Oboje leją na różne zasady w zborze.
- Mężczyzna, dość młody, mający problemy ze zdrowiem. Bardzo rzadko się zgłasza. Raczej wielu rzeczy nie rozumie. Cieszy się, że ma towarzystwo, bo był bardzo samotny.
Wniosek jest prosty: dorwać ofiarę, gdy przechodzi trudne chwile, otoczyć "miłością braterską" i wtedy może łyknąć haczyk. Albo dla kogoś, żeby rodzina dała spokój (jak ta młoda kobieta).
Przecież to wygląda jakby ci ludzie wykorzystywali organizację tak samo jak ona ich albo jeszcze bardziej. Od tego powinny być religie by zapewniać towarzystwo i wsparcie i jeśli komuś udaje się to dla siebie zorganizować w zborach i w miarę bezproblemowo odejść gdy znajdzie inny sposób na życie, to tym lepiej dla niego.
7% to nabytki nowe.
I tak dużo, spodziewałbym się jakichś promili albo wręcz zera. Ale skoro to nie 10 ostatnich lat a 20, czyli era gdy ludzi obchodziła jeszcze religia, media społecznościowe nie istniały lub raczkowały i nie spędzało się dnia wpatrzonym w smartfona, to jestem w stanie w takie liczby uwierzyć. Dla mnie w Polsce 5% to już dużo, zwłaszcza dziś.
-
I tak dużo, spodziewałbym się jakichś promili albo wręcz zera.
na małych liczbach nie ma promili :)
jeśli masz 14 chrztów w tym 13 chrztów dzieci i 1 chrzest osoby dorosłej, to dorosła osoba stanowi aż 7% wszystkich ochrzczonych
aby wyszły komuś promile, to musiałoby do chrztu zgłosić się kilkaset dzieci i 1 osoba dorosła.
-
Pamiętam nawet że w ostatnich paru latach przed covidem na jednym zgromadzeniu, na około 1700 obecnych odbył się tylko jeden chrzest. Teraz ponoć było 7,ale to i tak bardzo mało jak na taką ilość uczestników kongresu.