Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Roszada w 20 Wrzesień, 2018, 09:47
-
Oto pewien fragment o "wyrzucaniu ze zboru", który mało kiedy jest przytaczany przez ŚJ.
Tym bardziej, że w nim "wyrzucenie" ze zboru nie jest czymś pochwalanym. ;)
1997
„Dlatego też jeśli przyjdę, przypomnę jego uczynki, które dalej popełnia, obgadując nas niegodziwymi słowami. A nie poprzestając na tym, sam wcale nie przyjmuje braci z respektem, tych zaś, którzy chcą ich przyjąć, próbuje powstrzymać i wyrzucić ze zboru.” (3Jn 10)
2018
„Dlatego jeśli przyjdę, zwrócę uwagę na to, co robi — że złośliwie nas obgaduje. I nie poprzestaje na tym, ale nie chce przyjmować braci z szacunkiem. A tych, którzy chcą ich przyjąć, próbuje powstrzymać i wyrzucić ze zboru.” (3Jn 10)
Oto jeden z komentarzy do tego tekstu:
*** w90 1.9 s. 18 ***
"(...) W dodatku nie poprzestaje na tym: sam nie przyjmuje braci z szacunkiem, a tych, co chcą ich przyjmować, próbuje powstrzymywać oraz wyrzucić ze zboru” (3 Jana 9, 10). Ambicje Diotrefesa były sprzeczne z duchem chrystianizmu. Wśród prawdziwych naśladowców Jezusa nie ma miejsca na arogancję ani na zarozumiałe dążenie do zapanowania nad współwyznawcami (Przysłów 21:4).
W Strażnicy fraza "wyrzucić ze zboru" nie pada od roku 1992 i nie komentuje ona tego tekstu od tego roku.
-
Jak to nieładnie brzmi: "wyrzucić ze zboru". :(
A wykluczyć? ;)
Od słowa kluczyć? :)
*** w95 15.7 s. 27 Wykluczenie — postanowienie świadczące o miłości? ***
Nawet gdy ktoś z rodziny rozmyślnie grzeszy i trzeba go wykluczyć ze zboru, może zostać do niego przyłączony, jeśli okaże szczerą skruchę.
Jak się wyrzuca to na amen, a jak "wyklucza", to nie można "wykluczyć", że powróci wykluczony. ;)