Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 19:00
-
Mamy rok 2005
2005 r. – przeciętna liczba głosicieli: 127 729 (najwyższa: 128 519), wzrost 0% (Strażnica Nr 3, 2006 s. 29);
2005 r. - 128 519 głosicieli
2006 r. – 3 728 ochrzczonych
Teoretycznie powinno to dać liczbę 132 247 głosicieli
Jednak stan za rok 2006 był inny:
2006 r. – przeciętna liczba głosicieli: 126 827 (najwyższa: 127 481), spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
Gdzie się podziała różnica między 132 247 a 127 481 głosicieli?
To 4766 osób.
Ilu z nich zmarło?
-
Sęk w tym, że tych liczb nie można bezpośrednio porównywać z roku na rok, ponieważ liczba głosicieli zawiera również głosicieli nieochrzczonych. Jeśli ktoś został ochrzczony, to jest więcej niż prawdopodobne, że w poprzednim roku (a czasami i dłużej) był już głosicielem, więc zawierał się w tej liczbie głosicieli z poprzedniego roku. I chociaż jego chrzest zalicza się do całkowitej liczby ochrzczonych z tego roku, to nie zwiększył liczby głosicieli - ta pozostała taka sama.
-
A to proszę więc wykasować wątek.
Nie będę się trudził.
-
Fakt, utrudnia to tą arytmetykę, ale spostrzeżenie jest mega ciekawe!
-
W tej różnicy kryją się:
1) Nieochrzczeni głosiciele, którzy przestali głosić (np. wycofali się ze studium)
2) Ochrzczeni głosiciele, którzy stali się nieregularni lub nieczynni
3) Wykluczeni / Ci którzy się odłączyli
4) Emigranci
5) Zmarli
Jak widać jest wiele zmiennych 8-)
-
Pomimo tego, podając rok do roku, widać jakiś trend. Ale jak nie chcecie to nie. :-\
-
Dawaj, ja chętnie przeczytam. Złe wieści od orga to dobre wieści. ;D
-
Trendy nadal można badać, napisałem tylko, że te liczby trzeba traktować rozłącznie, bo korelacja pomiędzy nimi jest nieliniowa :).
-
Pomimo tego, podając rok do roku, widać jakiś trend. Ale jak nie chcecie to nie. :-\
Lubika masz za pierwszą część wypowiedzi, bo rzeczywiście, chociaż liczby te nie mają ze sobą ścisłego powiązania, to z takich zestawień bardzo ładnie wynika kierunek w jakim zmierza org, ku uciesze mojej, jak i wielu forumowiczów.
Ja, podobnie jak "El Kapitan", bardzo chętnie czytam takie Twoje zestawienia.
-
W tej różnicy kryją się:
1) Nieochrzczeni głosiciele, którzy przestali głosić (np. wycofali się ze studium)
2) Ochrzczeni głosiciele, którzy stali się nieregularni lub nieczynni
3) Wykluczeni / Ci którzy się odłączyli
4) Emigranci
5) Zmarli
Jak widać jest wiele zmiennych 8-)
A imigrańci z Ukrainy- mamy ich z milion?
A w tym milionie też zapewne powinny być kosztowności.!
-
kwestia Ukraińców jest ciekawa; podobno jest ich w Polsce milion lub nawet dwa
(jak ktoś nie wierzy że przyjechało do Polski więcej niż milion Ukraińców to niech obejrzy dokładnie najbliższy salon Play - żółtoniebieska flaga Ukrainy, reklama pisana cyrylicą itd.itp. Gdyby nie istniała wielka rzesza klientów z Ukrainy mówiących po ukraińsku żaden komercyjny podmiot nie podejmowałby takich działań handlowych)
Czy udział świadków Jehowy wśród Ukraińców "powinien" być porównywalny z udziałem świadków Jehowy w społeczeństwie ukraińskim czy mniejszy lub większy? Np. mniejszy bo nie gonią za materializmem albo większy bo wyjeżdżają z obawy przed powołaniem do wojska;
Czy wyjeżdżający z Ukrainy ukraińscy ŚJ zajmują się w Polsce tylko pracą zawodową czy także głoszą, a jeśli tak to czy są widoczni np. przy stojakach?
Czy w Polsce w większych miastach tworzone są zbory ukraińskojęzyczne?
-
W Poznaniu jest na pewno grupa ukraińska, ale chyba nie zbór. I grupa bułgarska powstała. Przy stojakach widziałam Świadków z grupy ukraińskiej ale to byli akurat Polacy.
-
Mamy rok 2006.
2006 r. – przeciętna liczba głosicieli: 126 827 (najwyższa: 127 481), spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
Ochrzczono w 2007:
2007 r. – 3 811 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36-37);
Daje to hipotetyczną liczbę:
131 292 głosicieli.
Ale stan za rok 2007 był:
2007 r. – przeciętna liczba głosicieli: 126 967 (najwyższa: 128 235), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36);
Różnica między 131 292 a 128 235 to 3057 osób.
-
kwestia Ukraińców jest ciekawa; podobno jest ich w Polsce milion lub nawet dwa
(jak ktoś nie wierzy że przyjechało do Polski więcej niż milion Ukraińców to niech obejrzy dokładnie najbliższy salon Play - żółtoniebieska flaga Ukrainy, reklama pisana cyrylicą itd.itp. Gdyby nie istniała wielka rzesza klientów z Ukrainy mówiących po ukraińsku żaden komercyjny podmiot nie podejmowałby takich działań handlowych)
Czy udział świadków Jehowy wśród Ukraińców "powinien" być porównywalny z udziałem świadków Jehowy w społeczeństwie ukraińskim czy mniejszy lub większy? Np. mniejszy bo nie gonią za materializmem albo większy bo wyjeżdżają z obawy przed powołaniem do wojska;
Czy wyjeżdżający z Ukrainy ukraińscy ŚJ zajmują się w Polsce tylko pracą zawodową czy także głoszą, a jeśli tak to czy są widoczni np. przy stojakach?
Czy w Polsce w większych miastach tworzone są zbory ukraińskojęzyczne?
Spieszę poinformować, że w Poznaniu działa zbór ukraiński złożony jednak głównie z mocnych w wierze polskich pionierów. Jest też kilku Ukraińców. Na wózku czy jak to się zwie jest więcej Polaków niż Ukraińców bo i w zborze Ukraińców nie ma zbyt wiele.
W ogóle te zbiory obcojęzyczne to świetny sposób na upadek jw. Wyobraźcie sobie, że tworzy się taka grupa, a później zbór. Potrzeba minimum 30 glosiciel, tych najlepszych z obwodu i okolic. Z niektórych zbiorów odchodzi nawet po kilka osób i ten zbór staje się dużo słabszy duchowo. W zamian zapał najwierbiejszych przekłada się na naukę języka i wyszukiwanie osób mówiących innym językiem. Już nie na upewnianoe się w wierze i studiowanie głębokich spraw bozych
-
Mamy rok 2007
2007 r. – przeciętna liczba głosicieli: 126 967 (najwyższa: 128 235), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36);
Ochrzczono w 2008:
2008 r. – 3 242 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36-37);
Daje to hipotetyczną liczbę: 131 477 głosicieli
Ale stan na 2008 był:
2008 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 681 (najwyższa: 127 154), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36);
Różnica między 131 477 a 127 154 to 4323 głosicieli
-
Mamy rok 2008
2008 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 681 (najwyższa: 127 154), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36);
Ochrzczono w 2009:
2009 r. – 2 853 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36-37);
Daje to hipotetyczną liczbę: 130 007 głosicieli
Ale stan na 2009 był:
2009 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 679 (najwyższa: 126 518), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36);
Różnica między 130 007 a 126 518 to 3489 głosicieli
-
Małe podsumowanko.
Mamy rok 2005
2005 r. – przeciętna liczba głosicieli: 127 729 (najwyższa: 128 519), wzrost 0% (Strażnica Nr 3, 2006 s. 29);
Ochrzczeni
2006 r. – 3 728 ochrzczonych, spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
2007 r. – 3 811 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36-37);
2008 r. – 3 242 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36-37);
2009 r. – 2 853 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36-37);
Czyli powinno być (gdyby nikt nie umarł): 142 153 głosicieli
a było w 2009:
2009 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 679 (najwyższa: 126 518), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36);
142 153 głosicieli, a 126 518 to jest różnica.
15 635 osób uciekło? ;)
-
Mamy rok 2009
2009 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 679 (najwyższa: 126 518), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36);
Ochrzczono w 2010:
2010 r. – 2 669 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44-45).
Daje to hipotetyczną liczbę: 129 187 głosicieli
Ale stan na 2010 był:
2010 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 193 (najwyższa: 126 488), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44).
Różnica między 129 187 a 126 488 to 2699 głosicieli.
-
Mamy rok 2010
2010 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 193 (najwyższa: 126 488), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44).
Ochrzczono w 2011:
2011 r. – 2 275 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48-49).
Daje to hipotetyczną liczbę: 128 763 głosicieli
Ale stan na 2011 był:
2011 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 832 (najwyższa: 126 196), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48).
Różnica między 128 763 a 126 196 to 2567 głosicieli.
-
Mamy rok 2011
2011 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 832 (najwyższa: 126 196), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48).
Ochrzczono w 2012:
2012 r. – 2 420 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184-185).
Daje to hipotetyczną liczbę: 128 616 głosicieli
Ale stan na 2012 był:
2012 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 292 (najwyższa: 125 485), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184).
Różnica między 128 616 a 125 485 to 3131 głosicieli.
-
Mamy rok 2012
2012 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 292 (najwyższa: 125 485), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184).
Ochrzczono w 2013:
2013 r. – 2 290 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184-185).
Daje to hipotetyczną liczbę: 127 775 głosicieli
Ale stan na 2013 był:
2013 r. – przeciętna liczba głosicieli: 123 278 (najwyższa: 124 280), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184).
Różnica między 127 775 a 124 280 to 3495 głosicieli.
-
Mamy rok 2013
2013 r. – przeciętna liczba głosicieli: 123 278 (najwyższa: 124 280), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184).
Ochrzczono w 2014:
2014 r. – 2 089 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184-185).
Daje to hipotetyczną liczbę: 126 369 głosicieli
Ale stan na 2014 był:
2014 r. – przeciętna liczba głosicieli: 122 381 (najwyższa: 123 177), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184).
Różnica między 126 369 a 123 177 to 3192 głosicieli.
-
Kolejne małe podsumowanko.
Mamy rok 2005
2005 r. – przeciętna liczba głosicieli: 127 729 (najwyższa: 128 519), wzrost 0% (Strażnica Nr 3, 2006 s. 29);
Ochrzczeni w następnych latach:
2006 r. – 3 728 ochrzczonych, spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
2007 r. – 3 811 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36-37);
2008 r. – 3 242 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36-37);
2009 r. – 2 853 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36-37);
2010 r. – 2 669 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44-45).
2011 r. – 2 275 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48-49).
2012 r. – 2 420 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184-185).
2013 r. – 2 290 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184-185).
2014 r. – 2 089 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184-185).
Czyli powinno być (gdyby nikt nie umarł): 153 896 głosicieli
a było w 2014:
2014 r. – przeciętna liczba głosicieli: 122 381 (najwyższa: 123 177), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184).
153 896 głosicieli, a 123 177 to jest różnica.
30 719 osób uciekło? ;)
-
Mamy rok 2014
2014 r. – przeciętna liczba głosicieli: 122 381 (najwyższa: 123 177), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184).
Ochrzczono w 2015:
2015 r. – 1 885 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184-185).
Daje to hipotetyczną liczbę: 125 062 głosicieli
Ale stan na 2015 był:
2015 r. – przeciętna liczba głosicieli: 121 018 (najwyższa: 122 021), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184).
Różnica między 125 062 a 122 021 to 3041 głosicieli.
-
Kiedyś postarałem się policzyć ilość ochrzczonych od końca lat osiemdziesiątych do 2011 lub 2012 i wyszło mi że ochrzczonych było więcej niż głosicieli.Wniosek;organizacja jest nastawiona przede wszystkim na pozyskiwanie nowych,sprawą podrzędną jest troska o aktualnych członków.
-
Mamy rok 2015
2015 r. – przeciętna liczba głosicieli: 121 018 (najwyższa: 122 021), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184).
Ochrzczono w 2016:
2016 r. – 1 740 ochrzczonych, spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184-185).
Daje to hipotetyczną liczbę: 123 761 głosicieli
Ale stan na 2016 był:
2016 r. – przeciętna liczba głosicieli: 118 947 (najwyższa: 119 932), spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184).
Różnica między 123 761 a 119 932 to 3829 głosicieli.
-
Weźmy przykładową symulację z roku 1989
1989 r. – przeciętna liczba głosicieli: 88 733 (najwyższa: 91 024), wzrost 5% (Strażnica Nr 1, 1990 s. 22);
W 1990 ochrzczono:
1990 r. – 11 387 ochrzczonych, wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1991 s. 20);
Hipotetyczne powinno być:
102 411 głosicieli.
Ale w 1990 było:
1990 r. – przeciętna liczba głosicieli: 93 845 (najwyższa: 96 841), wzrost 6% (Strażnica Nr 1, 1991 s. 20);
Różnica między 102 411 a 96 841 to 5570 głosicieli.
Czyli wtedy jeszcze więcej liczbowo odpadało. :-\
Dużo chrzczono ale połowa z tego odchodziła (z różnych względów).
Ale teraz więcej odchodzi niż się chrzci.
-
Mamy rok 2016
2016 r. – przeciętna liczba głosicieli: 118 947 (najwyższa: 119 932), spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184).
Ochrzczono w 2017:
2017 r. – 1 571 ochrzczonych, spadek -1% (wg najwyższej -2%, dokładnie o -1,6%) (Sprawozdanie z działalności w poszczególnych krajach 2018).
Daje to hipotetyczną liczbę: 121 503 głosicieli
Ale stan na 2017 był:
2017 r. – nie podano przeciętnej liczby głosicieli (najwyższa: 118 036), spadek -1% (wg najwyższej -2%, dokładnie o -1,6% (Sprawozdanie z działalności w poszczególnych krajach 2018).
Różnica między 121 503 a 118 036 to 3467 głosicieli.
-
Roszado.
Robisz fajne analizy statystyczne.
A według Ciebie, tak "pi razy drzwi" ;) faktyczny stan głosicieli śj jaki jest na dziś?
Bo od orga to napewno prawdy się nie dowiemy.
Zamulają te statystyki, jak tylko mogą.
Ale już kiedyś sama dochodziłam do wniosków, że coś tu jest nie halo.
-
Nie jestem prorokiem. :)
Raczej sięgam wstecz, jak historyk i to nam powinno coś wskazywać.
Kolejne małe podsumowanko.
Mamy rok 2005
2005 r. – przeciętna liczba głosicieli: 127 729 (najwyższa: 128 519), wzrost 0% (Strażnica Nr 3, 2006 s. 29);
Ochrzczeni w następnych latach:
2006 r. – 3 728 ochrzczonych, spadek -1% (Strażnica Nr 3, 2007 s. 29);
2007 r. – 3 811 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36-37);
2008 r. – 3 242 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36-37);
2009 r. – 2 853 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36-37);
2010 r. – 2 669 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44-45).
2011 r. – 2 275 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48-49).
2012 r. – 2 420 ochrzczonych, wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184-185).
2013 r. – 2 290 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184-185).
2014 r. – 2 089 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184-185).
2015 r. – 1 885 ochrzczonych, spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184-185).
2016 r. – 1 740 ochrzczonych, spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184-185).
2017 r. – 1 571 ochrzczonych, spadek -1% (wg najwyższej -2%, dokładnie o -1,6%) (Sprawozdanie z działalności w poszczególnych krajach 2018).
Czyli powinno być (gdyby nikt nie umarł): 159 092 głosicieli
a było w 2017:
2017 r. – nie podano przeciętnej liczby głosicieli (najwyższa: 118 036), spadek -1% (wg najwyższej -2%, dokładnie o -1,6% (Sprawozdanie z działalności w poszczególnych krajach 2018).
159 092 głosicieli, a 118 036 to jest różnica.
41 056 osób uciekło? ;)
A ochrzczono w tych latach 30 573 osób.
Można by powiedzieć, że 41 056 też ubyło skoro na ich miejsce wskoczyło drugie tyle.
Więc odeszło jakieś 71 000 osób.
To dla lat 2005-2017.
-
Roszado.
Robisz fajne analizy statystyczne.
A według Ciebie, tak "pi razy drzwi" ;) faktyczny stan głosicieli śj jaki jest na dziś?
Bo od orga to napewno prawdy się nie dowiemy.
Zamulają te statystyki, jak tylko mogą.
Ale już kiedyś sama dochodziłam do wniosków, że coś tu jest nie halo.
co prawda nie do mnie było to pytanie ale i tak się wypowiem ;)
wg mnie w Polsce tak naprawdę mamy nie 111 czy 115 tysięcy ale mamy około 15-20 tysięcy osób dreptających od domu do domu (w tym ok. 10.000 głosicieli) a reszta to jest fikcja statystyczna
część osób wypełniających statystyki to są nieaktywni teokratycznie rodzice prowadzący studium z własnym dzieckiem a jeszcze większa część to są plotkarze stojakowi którzy nikogo nie agitują
wg mnie liczba osób faktycznie chodzących od domu do domu nie przekracza 15 do 20 tysięcy osób
co więcej: nawet spośród nich prawie połowa to "ochroniarz głosiciela" a nie głosiciel ;) mam na myśli to, że idą dwie osoby ale jedna naprawdę głosi a druga tylko ściany podpiera na korytarzu; gdyby głosili na zmianę (np. w jednych drzwiach mówi wstęp a w drugich on) to oboje byliby głosicielami, a tak to czasami nawet połowa osób chodzących od domu do domu tak naprawdę także niczego nie głosi
sumując: liczba "głosicieli w sensie ścisłym" wg mnie nie przekracza nawet 10.000 osób
kiedyś zetknąłem się ze zjawiskiem "głosicieli" głoszących tylko i wyłącznie własnemu dziecku podczas studium osobistego, a ostatnio opowiedziano mi jeszcze zabawniejszą historię: otóż istnieje pewne małżeństwo które ma pięcioletniego syna i prowadzi z nim studium biblijne ale na to studium zapraszane są różne nieaktywne osoby ze zboru i dlatego ciągle zmienia sie skład osobowy wujków i cioć które prowadzą to studium. Co tydzień jest studium z udziałem dwóch dorosłych i z udziałem tego dziecka, ale tylko raz w miesiącu studium prowadzi tato+ jakaś ciocia i tylko raz w miesiącu mama + jakiś wujek. Chodzi o to aby podczas 4 godzin tego studium obecnych było ośmioro dorosłych i każde z tych osób żeby zaraportowało sobie jedną godzinkę do owocu. W ten sposób rodzice wyświadczają przysługę sześciorgu znajomym.
Teraz dochodzi do zabawnych sytuacji gdyż chętnych było tylu że męczono tego dzieciaka 2x w tygodniu i do akcji wkroczyła starszyzna zborowa.
Myślicie że ukrócili ten fikcyjny proceder? Nie, oni go tylko dostosowali do norm teokratycznych ;)
Koordynator orzekł że studium ma odbywać się tylko raz w tygodniu i tylko w ramach "wieczoru wielbienia Boga w rodzinie"; nie znam tego pojęcia (za moich czasów nie było takich dziwnych określeń);
W każdym razie udział w studium został zarezerwowany dla krewnych dziecka; dodatkowo koordynator uznał że uczestnictwo starszych i sług byłoby złym przykładem (oni nie mają kombinować z jedną godziną ale mają mieć godzin 10 i to uczciwych) więc udział w studium zarezerwowany jest dla nie-sług i nie-starszych i na dodatek spokrewnionych.
Niestety, osób spełniających te kryteria jest dziewięć, a wolnych dni w miesiącu tylko sześć więc teraz trwa akcja przekupywania dziecka i przekupywania rodziców: dziecku kupowane są zabawki a kobiety przynoszą na studium ciasto które same upiekły; ostatnio nawet wujek uczestniczący w studium ofiarował się że pomoże ojcu dziecka w naprawie samochodu;
spośród tej dziewiątki każdy stara się do tego stopnia że ojciec dziecka doszedł do wniosku że może on odstąpi swoje miejsce siódmej osobie jeśli dostanie za to jakąś korzyść od tej siódmej osoby ;)
matka dziecka chętnie odstąpiłaby ósme miejsce za coś innego niż ciasta (które już sie jej przejadły) ale ciocie takie niedomyślne ;) na razie we wrześniu 2018 pozwoliła mężowi aby przehandlował jej miejsce za naprawę kranu przez hydraulika bo swoje przehandlował za naprawę klocków w samochodzie
historię opowiedział mi telefonicznie człowiek który samego siebie określa jako "sługę pomocniczego na wylocie z organizacji"; chłopina na razie nie może odejść bo mu zostało 13 miesięcy do uprawnień emerytalnych a pracodawca jest fanatykiem zborowym;
sługa aby uzbierać te 10h "pisze listy" które ktoś inny wtyka ludziom do skrzynek pocztowych w miejscach gdzie głosiciele nikogo nie zastaną; listy są pisane tak przewrotnie że kierują czytelnika do "nieteokratycznych adresów" np. na www.swiadkowieJehowywPolsce.org ;)
tak wygląda w praktyce kreatywna statystyka w organizacji ;)
swoją drogą ciekawe czego taka ekipa leserów i kombinatorów nauczy tego pięciolatka bo na pewno nie nauczy go wierności zasadom teokratycznym ;)
-
Myślę, że stanowczo zanizyles. Ja na podstawie obserwacji w 3 zbiorach mogę powiedzieć, że conajmniej 75% wywieszonych na tablicy było w służbie prawdziwej. Osoby nie mówiące to rzadkość.
-
a ile osób wg ciebie, falafelu, kombinuje traktując studium z dzieckiem jako myk pozwalający im na bycie głosicielem pomimo nie chodzenia do służby?
-
Wg moich obserwacji nikt. Każdy kto ma dziecko jest widziany w służbie przeze mnie. Oczywiście posiadanie dziecka to 4 godziny w służbie mniej. Czyli jak żona starszego ma mieć min 10 h to znaczy że zostaje jej już tylko 6h do zrobienia. A w zasadzie z 2 bo jeszcze wózek. Ale w praktyce musi lazic na grupowe zbiórki bo męża wywala.
-
Seb popadł już w przesadę.
Toć są jeszcze ŚJ co głoszą (poza stojakami i swoim dzieciom). ;)
Inaczej ten kolos by się obalił zaraz na naszych oczach. :)