Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Roszada w 06 Sierpień, 2018, 18:08
-
Starsze słowniki teologiczne, ale i niektóre dzisiejsze książki biblijne, używają określenia jahwizm.
Oznacza ono wiarę w Jahwe w dawnym Izraelu i nie zawiera ono nic obraźliwego.
Często pisze się też w biblistyce o tradycji jahwistycznej, w odróżnieniu od tradycji elohistycznej, czy kapłańskiej.
Tymczasem dziś gdy ktoś wypowie słowo "jehowityzm", to larum jest podnoszone.
A określenie to oznacza po prostu wiarę w Jehowę.
ŚJ protestują, niektórzy exŚJ też protestują.
A nikomu nie przeszkadza termin jahwizm.
Towarzystwo choć krytykuje, ale przywołuje tradycję jahwistyczną:
*** it-2 s. 617 ak. 4 Rodzaju, Księga ***
Krytycy i „teoria źródeł”. Niektórzy krytycy Biblii doszli do wniosku, iż Księga Rodzaju nie wyszła spod ręki jednego pisarza czy kompilatora, mianowicie Mojżesza, lecz jest dziełem wielu osób, z których część żyła znacznie później. Na podstawie rzekomych różnic stylu i słownictwa opracowali tzw. teorię źródeł (dokumentów). Głosi ona, że istniały trzy źródła: „jahwistyczne” (J), „elohistyczne” (E) oraz „kapłańskie” (P, od niem. Priesterkodex). Ponieważ o pewnych wydarzeniach wspomniano w Księdze Rodzaju dwukrotnie, a prócz tego różne sprawozdania są do siebie podobne, niektórzy poszerzają tę listę, tak iż zawiera nawet do 14 niezależnych źródeł. Utrzymują, że są one dziełem różnych ludzi i że przedstawiają odmienne poglądy i teologie połączone ze sobą w Księdze Rodzaju, która mimo wszystko tworzy pewną jednolitą całość. Posuwają się wręcz do absurdów, chcąc poprzeć swe przypuszczenia, z których kilka pokrótce omówiono poniżej.
-
Może dlatego, że jahwizm to termin akademicki, a jehowityzm ani akademicki ani nawet w słowniku poprawnej polszczyzny go nie ma?
-
Starsze słowniki teologiczne, ale i niektóre dzisiejsze książki biblijne, używają określenia jahwizm.
Oznacza ono wiarę w Jahwe w dawnym Izraelu i nie zawiera ono nic obraźliwego.
Tymczasem dziś gdy ktoś wypowie słowo "jehowityzm", to larum jest podnoszone.
No to pójdźmy trochę dalej odnosząc komentarze Włodzimierza Bednarskiego (Roszady - na forach) jako "włodywizm" - oto etymologia (http://www.ksiegaimion.com/wlodzimierz) <Włodzimierz to groźny i wrażliwy na porażki władca świata. Niemniej sprawiedliwy, pracowity i ...> Co Ty na to? Zgadzasz się, czy byś coś poprawił?
-
No to pójdźmy trochę dalej odnosząc komentarze Włodzimierza Bednarskiego (Roszady - na forach) jako "włodywizm" - oto etymologia (http://www.ksiegaimion.com/wlodzimierz) <Włodzimierz to groźny i wrażliwy na porażki władca świata. Niemniej sprawiedliwy, pracowity i ...> Co Ty na to? Zgadzasz się, czy byś coś poprawił?
Upały dokuczają?
-
Może dlatego, że jahwizm to termin akademicki, a jehowityzm ani akademicki ani nawet w słowniku poprawnej polszczyzny go nie ma?
Pewnie masz sporo racji.
Za to jehowityzm jest ludowy. :)
-
Termin "jehowityzm", jak zauważyłem, najczęściej używany jest wśród księży katolickich.
O ile zwykli katolicy mówią "jehowi", to księża mawiają "jehowici", stąd już "jehowityzm".
Najdziwniejszą używaną formą jest: "Świadkowie Jehowych", "Świadków Jehowych" itp.
Albo "on jest jehowy", czy "ona jest jehową". :-\
Powoli ten język ulega naprostowaniu.
Wielu po prostu mówi teraz o "sekcie".