Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 11:03

Tytuł: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 11:03
Hej,

Temat może trochę zaczepny i dla niektórych pewnie wywołujący spore emocje ale jestem ciekaw czy są tutaj osoby tylko negatywnie nastawione czy są tez takie które obiektywnie patrzą na ŚJ.
Czy dostrzegacie jakieś nauki które są zgodne z Biblia lub wychodzą ludziom na dobre?

Ja może zacznę od dwóch rzeczy:

Chrzest świadomych osób zgodnie ze wzorem Mistrza, który przyjął chrzest będąc dojrzała osoba.

Uczenie uczciwości. Nigdy nie bałem się np zaprosić innych ŚJ do domu gdyż wiedziałem ze nic nie zniknie itp. Oczywiście mam wielu znajomych Katolików których tez zapraszam i nigdy się nie boje ze coś zginie. Chodzi mi o to ze ŚJ uczą tego by być uczciwym i uważam to za plus.

Czy macie podobne przemyślenia czy poleci tylko fala hejtu za to ze ktoś dostrzega coś dobrego w tej bezdusznej amerykańskiej sekcie?
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 11:17
Same dobre rzeczy uczą. :-\
Np. jak sprawić by dziecko umarło, gdy trzeba dostarczyć krwi. :(

Uczą nawet je od niemowlęcia:

Nasze dzieci mogą być w wieku niemowlęcym, zbyt małe, by coś zrozumieć, ale Jehowa Bóg może je uznać za czyste i godne przyjęcia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Mu oddani (1 Koryntian 7:14). Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 15).

Trzeba je uczyć jak umrzeć i nie przyjąć transfuzji. Od niemowlęcia pouczać. :'(
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 01 Grudzień, 2017, 11:47
Ale jaki sens ma takie pytanie?
Michale, wg mnie, odpowiedź jest oczywista.

Czy Kościół Katolicki uczy czegoś dobrego?
Czy Baptyści uczą czegoś dobrego?
Czy Zielonoświątkowcy... etc...

Czy "Ojciec chrzestny" mafii robi coś dobrego?
Tak, może uczy dzieci, by kochały zwierzęta,
może daje pieniądze na rzecz niektórych ubogich?

Wszystko jest fajnie, dopóki nie traktujemy tego
jako celu do uzyskania innych profitów.

Zamach na wolność osobistą, na wolność myślenia i wyciągania wniosków,
jest szczególną cechą charakterystyczną sekt. W ten sposób osiągają
znacznie więcej. Zmanipulowane ofiary dobrowolnie stają się marionetkami.

Każda manipulacja, jeśli ma skutecznie podejść ludzi,
musi zawierać elementy jakichś prawd, jakieś dobre rzeczy.

Uczenie uczciwości. Nigdy nie bałem się np zaprosić innych ŚJ do domu gdyż wiedziałem ze nic nie zniknie itp.

Tak, nauczają czegoś dobrego. Ale zasadniczy cel, jaki temu przyświeca,
nie jest tak naprawdę altruistyczny!

Kiedy ktoś inaczej myśli niż nakazuje myśleć org, zostaje z niej
wyrzucony na bruk. Wtedy nie jest już dla nich to istotne, czy ktoś
nadal np. "nie kradnie" jak piszesz... I dobrze wiesz, że wówczas gorliwi
ślepi Świadkowie, nie zaproszą cię do swojego domu. Ty piszesz,
że się nie bałeś ich zapraszać.
A czy jeśli odejdziesz od nich, oni nadal będą cenić te oczywiste dobre w Tobie rzeczy,
i zaproszą cię?

Jeśli sam podsumowujesz to jako "amerykańską bezduszną sektę",
to jaki sens zakładać wątek z pytaniem, na który sama odpowiedź jest oczywista.
Pytasz tak, podsumowujesz inaczej. Niespójne to i wg. mnie trochę nonsensowne.

Naziści bardzo kochali swoje dzieci. Czy dostrzegacie to, czy mogę się spodziewać
tylko fali hejtu?? Aleś pojechał...

Ode mnie hejt może jedynie za dziwny i oczywisty temat  :P :P
Pewnie że uczą też dobrego, a wielu SJ to naprawdę porządni ludzie.
Dlatego prędzej czy później wychodzą z ORG, chociaż przecież
tam mówiło się o "dobrych" rzeczach :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 11:51
Cytuj
I dobrze wiesz, że wówczas gorliwi
ślepi Świadkowie, nie zaproszą cię do swojego domu. Ty piszesz,
że się nie bałeś ich zapraszać.
Nigdy ŚJ mnie nie zaprosili. :(
Zawsze mówili: możemy do pana przyjść. :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 01 Grudzień, 2017, 12:01
(...) Temat może trochę zaczepny i dla niektórych pewnie wywołujący spore emocje ale jestem ciekaw czy są tutaj osoby tylko negatywnie nastawione czy są tez takie które obiektywnie patrzą na ŚJ.
(...) Czy macie podobne przemyślenia czy poleci tylko fala hejtu za to ze ktoś dostrzega coś dobrego w tej bezdusznej amerykańskiej sekcie?
                                         Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?

   Nie do końca masz rację w stwierdzeniu, że tu, to tylko fala hejtu na nich leci.
   Kiedyś założyłam podobny wątek na tym forum.
                             "Czy coś dobrego pozostało po latach tkwienia w WTS?
   https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/czy-cos-dobrego-pozostalo-po-latach-tkwienia-w-wts/
   Nie wiem jak inni, aczkolwiek w wątku tym jest również wiele wypowiedzi dość obiektywnych ntt.
   
   Byłam wiele lat związana ze śj.
   I pomimo wielu odkryć negatywnych nt. tej sekty, potrafię dostrzec też wiele dobrych, pozytywnych stron bycia tam.
   Nie wszystko tam było złe i nie wszyscy ludzie.
   Wielu dzięki śj, zaczęło lepiej poznawać np., Biblię i przestali być analfabetami biblijnymi.
   Niektóre nauki, głoszone, również zgodne z nią, ale tu akurat, to śj, nie są jakimś wyjątkiem.
   (KK i inne chrześcijańskie, również nawołują do dobrych czynów, okazywania miłości i miłosierdzia, przestrzegania przykazań)

   Niemniej to, że też wielu znalazło się m.in. tu, na forum, albo odeszło z tej sekty,
   jasno pokazuje, że jednak dzieje się tam też wiele bardzo złego, czego również obiektywnie, nie można pomijać.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 01 Grudzień, 2017, 14:41
A ja ciągle czekam na twoje mega-newsy które obiecywałeś udostępnić na forum.
Narazie jednak zakładasz wątki o tematach które były już w jakiś sposób omawiane..

A i żeby nie być gołosłowny twój cytat z 28 września.

"Mam spora wiedzę na temat Polski z rozmow prywatnych z nadzorcami obwodów itp"

Czekam na rąbek tej wiedzy..
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 01 Grudzień, 2017, 14:42
Dobre rzeczy u ŚJ są zwykle tylko "efektami ubocznymi" indoktrynacji.
To coś jak w reklamie Hepaslimin - suplement niby na wątrobę a efekt uboczny to znikanie boczków.

Dla mnie takimi efektami są brak problemów w rozpoczynaniu rozmów z nieznajomymi oraz zmniejszony dyskomfort przed wystąpieniami publicznymi. Dawało mi to niejednokrotnie przewagę.
Uważam jednak, że można to osiągnąć w inny sposób, tak jak schudnąć można ćwicząc - niekoniecznie trzeba jeść lek na wątrobę ze skutkami ubocznymi.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Grudzień, 2017, 15:27
oczywiście ŚJ uczą uczciwości (zwłaszcza dając pozwolenie na wprowadzanie przeciwnika w błąd)

oczywiście ŚJ nauczają o konieczności płacenia podatków Cezarowi (ale ich korporacje wymigują się od tego wszystkimi legalnymi i nielegalnymi metodami)

Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 15:32
A ja ciągle czekam na twoje mega-newsy które obiecywałeś udostępnić na forum.
Narazie jednak zakładasz wątki o tematach które były już w jakiś sposób omawiane..

A i żeby nie być gołosłowny twój cytat z 28 września.

"Mam spora wiedzę na temat Polski z rozmow prywatnych z nadzorcami obwodów itp"

Czekam na rąbek tej wiedzy..

Chowanie listów z CK które trafiały do szuflady z powodu nie zgadzania się z kierunkiem organizacji.

Sprzedaż sal w Polsce żeby spłacić dług Polaków.

Ukrywanie poważnych grzechów rodzin członków komitetu oddziału.

Wydanie książki czy tam filmu przez Henryka Dorlika, wbrew zaleceniom CK.

Totalne nie stosowanie wytycznych względem kierunków organizacji w Polsce.

Przez 20 lat obcierki listowne CK z BO w Polsce.

Misjonarze bardzo źle traktowani przez BO w Polsce.

Wysyłanie tych nadzorców obwodu którzy byli za kierunkiem CK za granice w trudne rejony, takich osób jak Bauer A. Bobuw P. Howad D.

Udzielanie kredytów na budowy sal wbrew wytycznym z CK.

Nie ściąganie pieniędzy za udzielone kredyty.


Wymieniać dalej? Jest masa rzeczy o których wiem tylko nie o wszystkim mogę pisać a o niektórych rzeczach nie zamierzam gdyż tyczą osób które bardzo szanuje. Musiał bym tez lecieć nazwiskami za pijaństwo czy rozpustę w Polsce a tego nie chce.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 01 Grudzień, 2017, 15:41
Pewnie uczą też i dobrych rzeczy. Ale Hitler też ładnie malował i kochał zwierzątka.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 01 Grudzień, 2017, 15:52
Chowanie listów z CK które trafiały do szuflady z powodu nie zgadzania się z kierunkiem organizacji.

Sprzedaż sal w Polsce żeby spłacić dług Polaków.

Ukrywanie poważnych grzechów rodzin członków komitetu oddziału.

Wydanie książki czy tam filmu przez Henryka Dorlika, wbrew zaleceniom CK.

Totalne nie stosowanie wytycznych względem kierunków organizacji w Polsce.

Przez 20 lat obcierki listowne CK z BO w Polsce.

Misjonarze bardzo źle traktowani przez BO w Polsce.

Wysyłanie tych nadzorców obwodu którzy byli za kierunkiem CK za granice w trudne rejony, takich osób jak Bauer A. Bobuw P. Howad D.

Udzielanie kredytów na budowy sal wbrew wytycznym z CK.

Nie ściąganie pieniędzy za udzielone kredyty.


Wymieniać dalej? Jest masa rzeczy o których wiem tylko nie o wszystkim mogę pisać a o niektórych rzeczach nie zamierzam gdyż tyczą osób które bardzo szanuje. Musiał bym tez lecieć nazwiskami za pijaństwo czy rozpustę w Polsce a tego nie chce.

Dorzuć jeszcze że Jaśko donosił na kolegów i będzie pełna lista tego co wie co drugi głosiciel w Polsce..ok to już nie czekam na te newsy..
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 01 Grudzień, 2017, 15:53
Chowanie listów z CK które trafiały do szuflady z powodu nie zgadzania się z kierunkiem organizacji.

Sprzedaż sal w Polsce żeby spłacić dług Polaków.

Ukrywanie poważnych grzechów rodzin członków komitetu oddziału.

Wydanie książki czy tam filmu przez Henryka Dorlika, wbrew zaleceniom CK.

Totalne nie stosowanie wytycznych względem kierunków organizacji w Polsce.

Przez 20 lat obcierki listowne CK z BO w Polsce.

Misjonarze bardzo źle traktowani przez BO w Polsce.

Wysyłanie tych nadzorców obwodu którzy byli za kierunkiem CK za granice w trudne rejony, takich osób jak Bauer A. Bobuw P. Howad D.

Udzielanie kredytów na budowy sal wbrew wytycznym z CK.

Nie ściąganie pieniędzy za udzielone kredyty.


Wymieniać dalej? Jest masa rzeczy o których wiem tylko nie o wszystkim mogę pisać a o niektórych rzeczach nie zamierzam gdyż tyczą osób które bardzo szanuje. Musiał bym tez lecieć nazwiskami za pijaństwo czy rozpustę w Polsce a tego nie chce.

W takiej sytuacji nie ma potrzeby robić giełdy możliwości, należy pamiętać że piszemy nie o tym co wiemy tylko o tym co możemy napisać. Opisywanie smaku ciasta, które nam ktoś pokazuje  przez szybę jest trochę bez sensu ale przecież nikt Tobie nie zabroni tak pisać skoro tak chcesz. ;D
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 17:38
Michał chlu traktuje tu wszystkich exŚJ jak katolików co nie wiedzą, co się dzieje w organizacji.
Trampek też pouczał exŚJ o organizacji.

To jest brak przestawienia się na inne myślenie.
Ciągle im się wydaje, że mogą exŚJ robić w trąbę, jak robili nieświadomych katolików.
Zresztą obaj panowie ciągle o KK piszą i to exŚJ. :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 18:10
Dorzuć jeszcze że Jaśko donosił na kolegów i będzie pełna lista tego co wie co drugi głosiciel w Polsce..ok to już nie czekam na te newsy..

O wielu tych rzeczach które wie co drugi głosiciel nie mogłem tutaj przeczytać. Typu o korespondencji która rozpoczęła się w 1993 roku. Wtedy CK wystosowało bardzo stanowczy list do BO.

Opowiedz mi co wiesz o czasach gdy moris przyjechał do polski? Co zmieniał? Jak był traktowany? Wiesz coś cwaniaczku o tym? Wątpię. Wszyscy znają ogólniki. Jakieś historyjki itp. Ja znam masę szczegółów ale jak napisałem nie o wszystkim będę mówił i pisał gdyż są tutaj osoby które szerzą kłamstwa o pewnych sprawach i chociażby ten post miał pewien cel. Chciałem sprawdzić obiektywizm tego forum, którego moim zdaniem totalnie tutaj brakuje. Dla mnie jest tutaj masa ludzi którzy są rozgoryczeni itp bo stracili bardzo dużo przez organizacje. Ja się nie rozczulam nad sobą i nie mam zamiaru walczyć z czymś z czym nie ma sensu walczyć ponieważ uważam to za ogromna stratę czasu. Mam wspaniałe życie i nie jestem rozgoryczony. Zawsze kochałem i będę kochał Boga i widzę jak kieruje moim życiem.

Co do rzeczy o których wie pol polski to wiesz ze J Kaczyński wezwał na spotkanie jednego z najlepszych prawników w Polsce i powiedział mu ze jeśli zdelegalizuje ŚJ jak w Rosji to jego kariera będzie wielka? Tylko się nie zgodził ten prawnik bo to dobry przyjaciel kilku ŚJ.

Jest masa rzeczy o których myśle ze nie wiesz i na bank co drugi głosiciel nie wie. Zawsze gdy ja coś opisze pierwszy to potem każdy pisze ze to wiedział a jakoś nigdy nikt tego wcześniej nie opisywał.

Smacznego ciasteczka ;)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Grudzień, 2017, 18:52
Co do rzeczy o których wie pol polski to wiesz ze J Kaczyński wezwał na spotkanie jednego z najlepszych prawników w Polsce i powiedział mu ze jeśli zdelegalizuje ŚJ jak w Rosji to jego kariera będzie wielka? Tylko się nie zgodził ten prawnik bo to dobry przyjaciel kilku ŚJ.
jaka ładna bajeczka :)

słynny hodowca kotów ma zupełnie co innego na głowie i absolutnie nie interesuje się jakimiś tam świadkami Jehowy (skoro nie głosują ani na PiS ani na Platformę, to dla Kaczyńskiego nie istnieją)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 01 Grudzień, 2017, 19:29
O wielu tych rzeczach które wie co drugi głosiciel nie mogłem tutaj przeczytać. Typu o korespondencji która rozpoczęła się w 1993 roku. Wtedy CK wystosowało bardzo stanowczy list do BO.

Opowiedz mi co wiesz o czasach gdy moris przyjechał do polski? Co zmieniał? Jak był traktowany? Wiesz coś cwaniaczku o tym? Wątpię. Wszyscy znają ogólniki. Jakieś historyjki itp. Ja znam masę szczegółów ale jak napisałem nie o wszystkim będę mówił i pisał gdyż są tutaj osoby które szerzą kłamstwa o pewnych sprawach i chociażby ten post miał pewien cel. Chciałem sprawdzić obiektywizm tego forum, którego moim zdaniem totalnie tutaj brakuje. Dla mnie jest tutaj masa ludzi którzy są rozgoryczeni itp bo stracili bardzo dużo przez organizacje. Ja się nie rozczulam nad sobą i nie mam zamiaru walczyć z czymś z czym nie ma sensu walczyć ponieważ uważam to za ogromna stratę czasu. Mam wspaniałe życie i nie jestem rozgoryczony. Zawsze kochałem i będę kochał Boga i widzę jak kieruje moim życiem.

Co do rzeczy o których wie pol polski to wiesz ze J Kaczyński wezwał na spotkanie jednego z najlepszych prawników w Polsce i powiedział mu ze jeśli zdelegalizuje ŚJ jak w Rosji to jego kariera będzie wielka? Tylko się nie zgodził ten prawnik bo to dobry przyjaciel kilku ŚJ.

Jest masa rzeczy o których myśle ze nie wiesz i na bank co drugi głosiciel nie wie. Zawsze gdy ja coś opisze pierwszy to potem każdy pisze ze to wiedział a jakoś nigdy nikt tego wcześniej nie opisywał.

Smacznego ciasteczka ;)

Drogi cwaniaczku to nie ja obiecałem wszystkim, że będę coś udostępniał na forum.
Jeśli uważasz, że nagle ktoś piszę, iż słyszał wcześniej o twoich rewelacjach to czysta kpina z innych.
Jak wyskoczyłeś z info, że od TERAZ nadwyżka idzie do BO i udowdnione to zostało wcześniejszymi listami to nagle "u mnie w łodzi tak nie robili".
Zonk cwaniaczku bo jestem z Łodzi i potwierdzi ci to parę osób z forum.
A idąc dalej twoim rozumowaniem.
Nie, nie znam wszystkich szczegółów bo tylko przez 12 lat musiałem jadać obiady z NO, organizatorami zgromadzeń i tylko kilka tygodni w roku spędzałem w Nadarzynie.
Dalej..Twoje teorie spiskowe i historię "na siłę" nie zrobiły mi dnia..cwaniaczku będę cały weekend srogo rechotać z tych bredni.

Weź swoje ciastko i się nim wypchaj czerstwe trochę..
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 19:38
Drogi cwaniaczku to nie ja obiecałem wszystkim, że będę coś udostępniał na forum.
Jeśli uważasz, że nagle ktoś piszę, iż słyszał wcześniej o twoich rewelacjach to czysta kpina z innych.
Jak wyskoczyłeś z info, że od TERAZ nadwyżka idzie do BO i udowdnione to zostało wcześniejszymi listami to nagle "u mnie w łodzi tak nie robili".
Zonk cwaniaczku bo jestem z Łodzi i potwierdzi ci to parę osób z forum.
A idąc dalej twoim rozumowaniem.
Nie, nie znam wszystkich szczegółów bo tylko przez 12 lat musiałem jadać obiady z NO, organizatorami zgromadzeń i tylko kilka tygodni w roku spędzałem w Nadarzynie.
Dalej..Twoje teorie spiskowe i historię "na siłę" nie zrobiły mi dnia..cwaniaczku będę cały weekend srogo rechotać z tych bredni.

Weź swoje ciastko i się nim wypchaj czerstwe trochę..

To opisz mi to co się działo gdy był Moris :) czekam na Twoje info bo to kluczowy moment dla polskiego BO. Coś wiesz o tym czy nie bardzo :)?
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 01 Grudzień, 2017, 19:43
To opisz mi to co się działo gdy był Moris :) czekam na Twoje info bo to kluczowy moment dla polskiego BO. Coś wiesz o tym czy nie bardzo :)?

Czytać ze zrozumieniem nie umiesz, czy tylko tak się zgrywasz?
Liż swojego lizaka przez swoją szybkę.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 01 Grudzień, 2017, 19:53
Czytać ze zrozumieniem nie umiesz, czy tylko tak się zgrywasz?
Liż swojego lizaka przez swoją szybkę.

Niestety mam ogromny problem z czytaniem ze zrozumieniem :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 19:58
Takie sensacje zapowiadał od samego wejścia na forum.
A to że jak mu uruchomią PM to objawi po cichu sensacje.
A to, że udowodni że nauka i Biblia naucza o 6000 lat istnienia ziemi.

Morris co miał powiedzieć to już powiedział, i świat się nie zawalił.
Też mi sensacje. :-\
Gdyby powiedział: rozwiązuję Nadarzyn to by coś było. ;D

Stary redaktor powiedział:

Nie jest sensacją do opisania, że pies pogryzł człowieka, ale że człowiek pogryzł psa. ;D
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 01 Grudzień, 2017, 20:25
Szkoda, że nie można wirtualnego kielicha wypić - i zgoda :P
Wszyscy się uczymy. Ważne by razem tworzyć coś konstruktywnego.
A że każdy chce coś wnieść, to czasem są różne interakcje :)

Niektóre rzeczy, jakie Michał wciągnął na listę tematów w
dzisiejszym poście, faktycznie ja nie znałem, choć wiem o niejednej
rzeczy z wyższej półki ORG.

W sumie, chłop przyszedł na forum i jest aktywny,
na naszym wspólnym wózku...
Dlatego ja wierzę w jego dalszy wkład.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 20:29
Cytuj
Dlatego ja wierzę w jego dalszy wkład
A już zdaje się chciał się żegnać. ;)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 01 Grudzień, 2017, 20:47
Co sie dzieje? Kogo bijemy?
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 01 Grudzień, 2017, 20:58
Michał zrozum nas po prostu.
Wszyscy czekamy na to mocne pierd.lnięcie chyba od września i liżemy tą szybę a Ty nas tu wodzisz za nos ;)
Nie fochaj się tylko ulżyj nam w cierpieniu.
Ja nie wiem co Moris robił w Nadarzynie a chciałabym wiedzieć.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Grudzień, 2017, 21:04
Co sie dzieje? Kogo bijemy?
Kije samobije. :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 01 Grudzień, 2017, 21:08

1 Chrzest świadomych osób zgodnie ze wzorem Mistrza, który przyjął chrzest będąc dojrzała osoba.

2 Uczenie uczciwości. Nigdy nie bałem się np zaprosić innych ŚJ do domu gdyż wiedziałem ze nic nie zniknie itp. Oczywiście mam wielu znajomych Katolików których tez zapraszam i nigdy się nie boje ze coś zginie. Chodzi mi o to ze ŚJ uczą tego by być uczciwym i uważam to za plus.

3 Czy macie podobne przemyślenia czy poleci tylko fala hejtu za to ze ktoś dostrzega coś dobrego w tej bezdusznej amerykańskiej sekcie?

 1. Czy uważasz, że 12 ; 13 latek jest dojrzały i świadom swojego wyboru? Bo ja nie. Starsi nastolatkowie, wybierając szkołę średnią, rzadko kiedy dokonują trafnych wyborów. To jest presja, a nie świadomy wybór.
Jezus miał dużo więcej, ale oni tak długo nie pozwolą czekać, bo 80% by się rozmyśliło i zwiało.

2. Słyszałeś popa, księdza, pastora aby namawiał do kradzieży?

3.Masz rację, że to jest bezduszna sekta rodem z USA. I jak mówi mój Znajomy, nic co przyszło z Ameryki nie może być dobre.
Pisząc to podsumowanie, bardzo się asekurujesz przed nagonką na org. Krótko tu jesteś i nie wiesz, jak byli świadkowie potrafią ,,walczyć'' z tymi co wypisują brednie na jej temat. Równie mocno, a może i bardziej niż wtedy gdy wyciągają jej brudy.

Cytuj
Temat może trochę zaczepny i dla niektórych pewnie wywołujący spore emocje ale jestem ciekaw czy są tutaj osoby tylko negatywnie nastawione czy są tez takie które obiektywnie patrzą na ŚJ.
Czy dostrzegacie jakieś nauki które są zgodne z Biblia lub wychodzą ludziom na dobre?

   Sorry Michał, ale jesteś jeszcze tak ,,umoczony'' w organizacji, że wszędzie widzisz przeciwników i osoby anty. Bronisz jej i masz do tego prawo, ale nie patrz na Nas jak na wrogów śJ.
My nie jesteśmy wrogami ludzi, ale tej ,,piekielnej machiny'' która ich wciągnęła w swoje tryby i młóci.
Większość szeregowych  świadków,  szczerze wierzy i jest przekonanych o trafności nauk jakie propagują.
Jednak czym wyżej, tym mniej Boga, a więcej mamony.

Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 01 Grudzień, 2017, 21:40
Dobre rzeczy u ŚJ są zwykle tylko "efektami ubocznymi" indoktrynacji.
To coś jak w reklamie Hepaslimin - suplement niby na wątrobę a efekt uboczny to znikanie boczków.

Trafiłaś w dyche
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 01 Grudzień, 2017, 21:51
(...)
Wydanie książki czy tam filmu przez Henryka Dorlika, wbrew zaleceniom CK.
(...)
Wymieniać dalej? Jest masa rzeczy o których wiem tylko nie o wszystkim mogę pisać a o niektórych rzeczach nie zamierzam gdyż tyczą osób które bardzo szanuje. Musiał bym tez lecieć nazwiskami za pijaństwo czy rozpustę w Polsce a tego nie chce.

Och, Naczelniku Mieczysławie :):


PS. Dornika, a nie Dorlika :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 02 Grudzień, 2017, 15:28
Same dobre rzeczy uczą. :-\
Np. jak sprawić by dziecko umarło, gdy trzeba dostarczyć krwi. :(

Uczą nawet je od niemowlęcia:

Nasze dzieci mogą być w wieku niemowlęcym, zbyt małe, by coś zrozumieć, ale Jehowa Bóg może je uznać za czyste i godne przyjęcia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Mu oddani (1 Koryntian 7:14). Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 15).

Trzeba je uczyć jak umrzeć i nie przyjąć transfuzji. Od niemowlęcia pouczać. :'(

A co to ma do tematu wątku? Są chyba odpowiednie działy na tę tematykę.
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 02 Grudzień, 2017, 19:22
Pozwólcie, że zacytuję Księgę Przysłów;

Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.
i drugie;
Nie robi się z gęby cholewy.
A Michałek tak właśnie robi. Jak dziecko, które nie wie czego chce.
Zamiast robić to co obiecał, próbuje "zmiękczać" EX-ów.
Ja mu nie ufam, ale nie jestem/byłem śJ, więc mi nie zależy.

Mi to przypomina drugi "Hotel w Szwajcarii".
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Uje Bany w 02 Grudzień, 2017, 20:39
Chowanie listów z CK które trafiały do szuflady z powodu nie zgadzania się z kierunkiem organizacji.

Sprzedaż sal w Polsce żeby spłacić dług Polaków.

Ukrywanie poważnych grzechów rodzin członków komitetu oddziału.

Wydanie książki czy tam filmu przez Henryka Dorlika, wbrew zaleceniom CK.

Totalne nie stosowanie wytycznych względem kierunków organizacji w Polsce.

Przez 20 lat obcierki listowne CK z BO w Polsce.

Misjonarze bardzo źle traktowani przez BO w Polsce.

Wysyłanie tych nadzorców obwodu którzy byli za kierunkiem CK za granice w trudne rejony, takich osób jak Bauer A. Bobuw P. Howad D.

Udzielanie kredytów na budowy sal wbrew wytycznym z CK.

Nie ściąganie pieniędzy za udzielone kredyty.


Wymieniać dalej? Jest masa rzeczy o których wiem tylko nie o wszystkim mogę pisać a o niektórych rzeczach nie zamierzam gdyż tyczą osób które bardzo szanuje. Musiał bym tez lecieć nazwiskami za pijaństwo czy rozpustę w Polsce a tego nie chce.


Dodaj Michał chlu jeszcze:Kontaktować się z wykluczonymi zabraniają, ale wykluczonego syna członka komitetu oddziału SK zwanego Witoldem to się służbowym autkiem WTSu do Rosji wywoziło,  aby tylko ramię polskiej sprawiedliwości go nie dosięgło. ....
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 02 Grudzień, 2017, 20:54
Pozwólcie, że zacytuję Księgę Przysłów;

Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.
i drugie;
Nie robi się z gęby cholewy.
A Michałek tak właśnie robi. Jak dziecko, które nie wie czego chce.
Zamiast robić to co obiecał, próbuje "zmiękczać" EX-ów.
Ja mu nie ufam, ale nie jestem/byłem śJ, więc mi nie zależy.

Mi to przypomina drugi "Hotel w Szwajcarii".

Ja Tobie tez swiatusie nie ufam bo Ci źle z oczu patrzy 😁
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Lila w 02 Grudzień, 2017, 22:05
Chrzest świadomych osób zgodnie ze wzorem Mistrza, który przyjął chrzest będąc dojrzała osoba.

Uczenie uczciwości. Nigdy nie bałem się np zaprosić innych ŚJ do domu gdyż wiedziałem ze nic nie zniknie itp. Oczywiście mam wielu znajomych Katolików których tez zapraszam i nigdy się nie boje ze coś zginie. Chodzi mi o to ze ŚJ uczą tego by być uczciwym i uważam to za plus.


Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.


Ja przyjęłam chrzest jako dojrzała, prawie pełnoletnia osoba. Głównie dlatego, że mnie matka zaszantażowała, że jak tego nie zrobię, to mi nie pozwoli zrobić prawa jazdy. Poszłam więc w ślady naszego Pana Jezusa Chrystusa i podjęłam tę decyzję świadomie.


Ja też się nie bałam zaprosić świadków do domu. Wielokrotnie służyłam kwaterą braciom z innych miast. Nawet wiele lat po tym, jak jeden z delegatów mnie okradł z osobistej Biblii, świeżo oprawionej w skórę z moimi inicjałami. Nadal się nie boję przyjmować świadków. Nie boję się przyjmować także nieświadków, a także odstępców. Nie boję się, bo nie mam już oprawnej w skórę Biblii.



Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 03 Grudzień, 2017, 00:12
Ja przyjęłam chrzest jako dojrzała, prawie pełnoletnia osoba. Głównie dlatego, że mnie matka zaszantażowała, że jak tego nie zrobię, to mi nie pozwoli zrobić prawa jazdy.

No dobra, ale mnie interesuje, czy to prawo jazdy zrobiłaś i za którym razem.
Ogólnie, jeździsz???
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Lila w 03 Grudzień, 2017, 16:04
No dobra, ale mnie interesuje, czy to prawo jazdy zrobiłaś i za którym razem.
Ogólnie, jeździsz???
Mam swój honor! A czy Pan nasz Jezus Chrystus miał prawko?
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Grudzień, 2017, 18:44
Mam swój honor! A czy Pan nasz Jezus Chrystus miał prawko?

Na osła mógł mieć :P
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 03 Grudzień, 2017, 22:05

Czy dostrzegacie jakieś nauki które są zgodne z Biblia lub wychodzą ludziom na dobre?



Na dobre wychodzi ludziom np. przestrzeganie Dekalogu. Ale według SJ:

Cytuj
"Śmierć Jezusa położyła kres Prawu, łącznie z Dziesięcioma Przykazaniami..." (Strażnica, Nr 22, 1989 s.5-6).

Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Grudzień, 2017, 06:08
Na dobre wychodzi ludziom np. przestrzeganie Dekalogu. Ale według SJ:
Akurat z tym dekalogiem to nie jest zbyt trafny przykład (zwłaszcza jeśli z argumentem tym wyskakują katolicy)

bo co prawda język którym wyrażane jest stanowisko Kościoła Katolickiego i język którym wyrażane jest stanowisko świadków Jehowy są zupełnie przeciwstawne, ale praktyczne wnioski które z dekalogu wyciągają katolicy i praktyczne wnioski które z dekalogu wyciągają świadkowie Jehowy są prawie identyczne

katolicyzm naucza, że dekalog obowiązuje i dlatego nakazuje przestrzegać wszystkich nakazów zawartych w dekalogu (ale zamiast soboty nakazuje świętować niedzielę, argumentacja ogólnie znana: dlatego że Jezus zmartwychwstał "akurat" w niedzielę)

świadkizm naucza, że dekalog "nie obowiązuje" (ale, opierając się na innych wersetach biblijnych, pomimo tego) nakazuje przestrzegać wszystkich nakazów zawartych w dekalogu (z zastrzeżeniem że mają swoje własne stanowisko jak należy rozumieć święcenie dnia świętego)

sumując, obydwa wyznania co do przykazania o sabacie formułują stanowisko nakazujące czynić coś innego niż nakazano Żydom, ale jednocześnie nakazują przestrzeganie zasad moralnych wynikających z pozostałych dziewięciu przykazań.

wnioski: na podstawie cytatu który przytoczyła Noc Spokojna NIE NALEŻY wyciągać pochopnych wniosków, jakoby świadkowie Jehowy popierali np. kradzież (a tak można sobie pomyśleć, czytając że "dekalog nie obowiązuje" i nie znając całości nauczania strażnicy)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Barszcz w 04 Grudzień, 2017, 10:01
Widze w tym wątku ciekawe zajawki na temat BO, ale żadnych konkretów.
Powiem Wam, że od 15 lat nie miałem specjalnej styczności ze ŚJ.
I coś czuję że wiele się ciekawego w tym czasie wydarzyło :):)

A może ktoś pokrótce mi opowie, jakie zaszły hece od 2012 roku w Nadarzynie i organizacji??

Wiecie... licze na smaczki!! :)
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Grudzień, 2017, 17:31
starsi zboru wg nowego statutu sprawują "urzędy duchowe" i żądają aby stosować do nich przepisy państwowe o osobach duchownych

w statucie nie ma pojęcia "spowiedź", ale Nadarzyn jest tak dowcipny że powołuje się na tajemnicę spowiedzi i żeby jeszcze bardziej rozśmieszyć sąd państwowy twierdzi że tajemnicą spowiedzi mogą być objęte jakiekolwiek dokumenty.

jednym słowem, tamtejsi prawnicy nie muszą martwić się o pracę, bo jakby wylano ich z Nadarzyna to mogą od ręki znaleźć zatrudnienie jako artyści kabaretowi
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Barszcz w 04 Grudzień, 2017, 21:17
Jeszcze jakieś fajne newsy?
Tytuł: Odp: Czy ŚJ uczą czegoś dobrego?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Grudzień, 2017, 21:22
(...) Wiecie... licze na smaczki!! :)
   Barszczyku
   Liczysz na smaczki??
   Żeby Ci one zgagi nie nagoniły.
   :D :D :D

   Jeszcze według statutu, mamy spowiedź i jej tajemnicę.
   ;) ;)