Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => OSTRACYZM => Wątek zaczęty przez: rychtar w 14 Listopad, 2017, 17:57
-
Czy istnieje coś takiego jak "usprawiedliwione i uzasadnione" rozmawianie z wykluczonym / odstępcą? Jakiś czas temu pisałem o swoich sąsiadach Świadkach, którym sumienie nie pozwala z nami rozmawiać zaraz po naszym odejściu z JW.ORG. (więcej o tym tutaj https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/wytyczne-ciala-kierowniczego-w-sprawie-witania-sie-z-dziecmi-wykluczonych/ (https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/wytyczne-ciala-kierowniczego-w-sprawie-witania-sie-z-dziecmi-wykluczonych/))
Dzisiaj jednak nastąpił znaczny przełom w stosunku Świadków do nas. Okazało się, że nasi sąsiedzi Świadkowie zostawili w drzwiach swojego mieszkania klucze wychodząc do pracy. Wzięliśmy te klucze do naszego mieszkania i zostawiliśmy karteczkę, że znaleźliśmy ich klucze i jeśli się nie boją to mogą sobie odebrać u nas. Sąsiad ku mojemu zdumieniu zadzwonił do drzwi i patrząc w podłogę powiedział "C Z E Ś Ć".
Dałem mu te klucze po czym pośpiesznie zamknąłem drzwi aby broń Boże nie miał zbyt długiego kontaktu z odstępcą, po czym sobie poszedł do swojej oazy spokoju i świętości.
Z wielkim przymrużeniem oka zastanawiam się nad jedną rzeczą, co go czeka za to, że świadomie złamał zakaz kontaktu z odstępcą i gdzie zgłosić fakt kontaktu z odstępcą? :P
A tak na poważnie to czy istnieje granica niewitania się / witania się z odstępcami? A jeśli istnieje to kto ją ustanowił, gdzie ona ma miejsce i skąd wiadomo, że Świadek ją przekroczył?
Dla mnie ta sytuacja to kolejny dowód na to, że w tej organizacji panuje wielka paranoja.
-
Nie "wykluczone", iż rzeczone klucze były poddane zabiegom "dezynfekującym" po kontakcie z odstepcami...by zdjąć z nich potencjalne skalanie...
1. Wygotowane
2. Spryskane czystym spirytem
3. Wygłaskane przez NO
4. Odmówiono "stosowną modlitwę ochronną"
5. Na wszelki wypadek jednak wykonano kopie, a skalane egzemplarze kluczy oddane przez ODSTEPCOW!! wyrzucono do pieca ognistego...
-
To szatan. Szatan sprawił że zapomnieli wyjąć kluczy. Ten sam szatan pokierował tak Twoimi krokami, że to Ty znalazłeś te klucze. No i brat został wystawiony na próbę, iść po klucze, zmienić zamki i mieć nowe klucze. Jednak uległ pokusie. Odezwał się do odstępcy. Może nie zginie za to w armagedonie, ale zostanie solidnie poturbowany, żeby zajarzył że nie wolno kontaktować się z odstępcami w ŻADEN sposób. ;D ;)
-
Zapewne zamki zostały natychmiast wymienione, gdyż jak wiadomo odstępcy to pijaki, ćpuny, gwałciciele i złodzieje, a także mordercy...
-
To szatan. Szatan sprawił że zapomnieli wyjąć kluczy. Ten sam szatan pokierował tak Twoimi krokami, że to Ty znalazłeś te klucze. No i brat został wystawiony na próbę, iść po klucze, zmienić zamki i mieć nowe klucze. Jednak uległ pokusie. Odezwał się do odstępcy. Może nie zginie za to w armagedonie, ale zostanie solidnie poturbowany, żeby zajarzył że nie wolno kontaktować się z odstępcami w ŻADEN sposób. ;D ;)
Ale wolał narazić się na śmierć w Armagedonie, niż wymienić zamek ;D
-
Gdy oni mają z tego korzyść to oczywiście , że wolno, bo wytłumaczenie się znajdzie , że to tylko kontakt niezbędny. Tak samo jest z interesami . Usługę na , której mogą u ciebie zarobić wykonają i potraktują w miare normalnie ale po wszystkim raczej już ci cześć na ulicy nie powie. :(
-
Zapewne zamki zostały natychmiast wymienione, gdyż jak wiadomo odstępcy to pijaki, ćpuny, gwałciciele i złodzieje, a także mordercy...
I otrzepał sandały z przestąpienia progu i pomodlił się 'żeby go ta odstępcza zaraza nie sięgla i splunął 3 razy przez lewe ramie' ;) - a tak pewnie - to głupio mu się zrobiło (pewnikiem) i 'wbił' wzrok 'w podłogę' - bo nie mógł popatrzeć prosto w oczy (bo tak kazano ,że nie wolno) - i teraz un ma rozterkę - nie Ty :) .Pozdrawiam .
-
Ludzie... Czytam Was i oczom nie wierzę... Chcecie założyć kącik wyśmiewania ludzi to wrzućcie to w humor. Najlepiej zróbmy specjalny dział "humor gimnazjalny" - i tam będziemy mogli się domyślać czy ktoś mył klucze po kontakcie z odstępcą i inne takie domysły z dupy wzięte.
Można się kontaktować z wykluczonymi jeśli jest to uzasadnione - wg doktryny ŚJ. Dyskusyjne może być jedynie to co to znaczy "uzasadnione". Czy w tym kierunku ma iść dyskusja?
Chyba że nie zależy na konstruktywności, to się nie wtrącam.
Edit: harnaś napisał co uważają za uzasadniony kontakt i się z nim zgadzam, bo tak niestety jest.
-
Można się kontaktować z wykluczonymi jeśli jest to uzasadnione - wg doktryny ŚJ. Dyskusyjne może być jedynie to co to znaczy "uzasadnione".
Na 100% "uzasadnieniem" NIE JEST podpisany, zadatkowany i zaczęty PRZED wykluczeniem kontrakt na usługi budowlane - wg "strasznych" na moim KS "powinienem go zerwać i nie kontynuować prac" niezależnie od kosztów i strat.
Nie jest też uzasadnieniem podpisana na 10 lat umowa dzierżawy ani pięcioletnie zobowiązanie w ARiMR - patrz jak wyżej.
A harnaś napisał kiedy sami nie mają oporów przed kontaktem - gdy mają w tym interes. I też mam kilka przykładów takich kontaktów już po moim wykluczeniu.
Ale ważna uwaga: DOTYCZY TO TYLKO WIERCHUSZKI !
Szaraczek za takie kontakty może wylecieć.
-
Uzasadniony kontakt jest wówczas gdy rodzic śJ potrzebuje coś od wykluczonego dziecka, np wsparcia w chorobie. Wtedy kontakt jest wskazany, bo zbór jest odciążony tym ciężarem a swój cenny czas bracia poświęcą na głoszenie.
A nieuzasadniony kontakt jest wówczas gdy np matka odbiera telefon od wykluczonej córki - nieważne czy córka jest w potrzebie czy nie. Jak nie odbierze to i tak tego nie wie i jest usprawiedliwiona. Nie będzie jej dziecko rozpraszać w służbie dla Jehowy.
-
Gerontasie, wystarczy powtórzyć, to, co oni mówią w tych publikacjach naokoło, prostymi słowami w sedno, i wygląd to przerażająco totalitarnie :o
-
Ludzie... Czytam Was i oczom nie wierzę... Chcecie założyć kącik wyśmiewania ludzi to wrzućcie to w humor. Najlepiej zróbmy specjalny dział "humor gimnazjalny" - i tam będziemy mogli się domyślać czy ktoś mył klucze po kontakcie z odstępcą i inne takie domysły z dupy wzięte.
Drogi wrzesieniu nikt nikogo nie wyśmiewa, raczej wyśmiewamy zasady panujące w JW.ORG. Celem mojego wątku nie było wyśmianie ludzi, raczej mi chodziło o ukazanie hipokryzji w tej organizacji w życiu codziennym. Własnie takie sytuacje ujawniają hipokryzję w tej korporacji, która włazi w życie ludziom w buciorach i w najbardziej błahych sytuacjach każe przcedzać komara - przykład kluczy, lub przepuszczać wielbłąda - przykład zakrywanej pedofilii. To jest robienie z ludzi idiotów, którzy świadomie lub nie w taki sposób postępują jak im nakazuje nie sumienie ale JW.ORG.
-
@Rychtar w punkt trafił z wyjaśnieniem dla @wrzesnia.
Ja dopisze, że nie znajdziesz absolutnie ani w literaturze jw.org czy nawet w poradach "kwalifikowanych duchowo" w oparciu o "doktrynę" jakiegokolwiek uzasadnienia w życiowych sytuacjach na jakikolwiek kontakt z ODSTEPCAMI !! To nie są "zwykli" wykluczeni", to "zło wcielone" wg CK, którym nieodwracalnie zatruto serca i umysły i nie ma dla nich ratunku w organizacji (patrz show z chlebkiem na jednym z teletransow jw.org)...
To nie jest niestety "gimnazjalny humor z dupy" ale ilustrowanie przerażających konsekwencji mentalnego prania mózgu przez lata...
@wrzesien jak nie wiedziałeś, to zrozum:
Odstepczuchy to najgorszy sort wykluczonych, z którymi jakikolwiek kontakt jest śmiertelnie groźny "duchowo" i fizycznie... Przykład z "dezynfekcja" kluczy to parabola...
Znam przypadek spalenia książki oddanej przez "odszczepieńca" ...
To nie żarty z ludzi ale z "programowania umysłu" chociaż jest to śmieszne i straszne...
-
Jakie uzasadnienie? Bardzo proste, pokażcie mi odstępcę, a werset się na niego znajdzie. :D
-
Jakie uzasadnienie? Bardzo proste, pokażcie mi odstępcę, a werset się na niego znajdzie. :D
Podzielam to zdanie. Bardzo wielu Świadków Jehowy traktuje biblię jako "kartę przetargową". Na wszystko istnieje jakiś werset który można przytoczyć/przekręcić adekwatnie do swojej własnej, (niekiedy samemu nieświadomie) złej lub dobrej Intencji.