Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: Janek w 11 Listopad, 2017, 17:09

Tytuł: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Janek w 11 Listopad, 2017, 17:09
Witam! Nazywam się......... Mam 16 lat i wychowałem się u ŚJ. Wszystko mi tam pasowało i nawet wziąłem chrzest, ale z upływem lat stwierdzam że nie była to dobra decyzja. Znalazłem sobie w świecie dziewczynę, ale Ojciec by tego nie zaakceptował. Czuję się ograniczony, że nic mi nie wolno. Służba i zebrania nie sprawiają mi juz takiej radosci do dawniej. Chcę odejść, ale nie wiem jak to zrobić, jak o tym powiedzieć rodzicom. Proszę o pomoc.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Listopad, 2017, 18:40
Narazie nic nie rób ,tylko się powoli wycofaj i czytaj inny przekład Pisma Świętego . Nie pozwól się wrobić w komitet sądowniczy bo cię zgnoją ,
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Listopad, 2017, 18:44
Drogi Janku.
Znalazłeś sobie dziewczynę ? To nie grzech , jeszcze ci się zdąży pozmieniać . Wziąłeś chrzest , teraz stwierdzasz , że nie była to dobra decyzja , musisz wiedzieć , że jeszcze wiele podjętych przez ciebie decyzji okaże się nie do końca dobrych. Wolno ci wiele ale wszystko w granicach wieku zatem nie dziw się , że tata cię ogranicza skoro jesteś niepełnoletni.. Chcesz odejść ? Ale gdzie? Skończ szkołę , zdobądź zawód , usamodzielnij się  i wtedy możesz kierować bardziej swoim życiem. Jeśli potrzebujesz pomocy , porozmawiaj z rodzicami , oni chcą dla ciebie pewnie tylko to co najlepsze . Nie szukaj  porad u obcych ludzi w internecie.  Pozdrawiam Harnaś.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Worehouse w 11 Listopad, 2017, 19:02
Witam! Nazywam się......... Mam 16 lat i wychowałem się u ŚJ. Wszystko mi tam pasowało i nawet wziąłem chrzest, ale z upływem lat stwierdzam że nie była to dobra decyzja. Znalazłem sobie w świecie dziewczynę, ale Ojciec by tego nie zaakceptował. Czuję się ograniczony, że nic mi nie wolno. Służba i zebrania nie sprawiają mi juz takiej radosci do dawniej. Chcę odejść, ale nie wiem jak to zrobić, jak o tym powiedzieć rodzicom. Proszę o pomoc.

Hej, jestem prawdopodobnie starszy od Twoich Rodzicow,a teraz sam mam podobny problem choc nie tkwilem tutaj od dziecka. Jestes teraz w okresie dojrzewania a to sie wiaze z roznymi sytuacjami . Poza tym jestes niepelnoletni zatem w majestacie prawa jest podporzadkowany Rodzicom. Stoisz przed dylematem okazania swoich uczuc i watpliwosci , nie jestes ani pierwszy ani ostatni. Pytanie czy Twoja dziewczyna wie o Twoich dylematach? Jezeli polaczy Was prawdziwe uczucie to ona znajdzie sile aby pewne przeszkody przeczekac a Ty osiagajac dojrzalosc sam zdecydujesz co dalej. Powinienes byc szczery wobec siebie-to najwazniejsze. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 11 Listopad, 2017, 20:29
Hej! Trudna sytuacja. Współczuję.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Światus w 11 Listopad, 2017, 20:56
Ile miałeś lat, kiedy się ochrzciłeś?
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 11 Listopad, 2017, 22:46
Przyjacielu, Prv do mnie koniecznie!
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Helleboris w 12 Listopad, 2017, 00:33
Witaj. Wzięłam chrzest jak miałam 16 lat, aczkolwiek znałam takich którzy ochrzcili się mając 10 i 12. Mój rodzony brat wycofał się na etapie głosiciela. To była rodzinna tragedia. Widzisz, póki jesteś zależny od rodziców nie bardzo masz jakiś wybór. Ale póki masz związane ręce z odejściem, rób wszystko by to odejście w przyszłości było dla Ciebie jak najmniej brutalne. Nie jest sztuką zbuntować się zaraz po osiemnastce i wylądować na ulicy. Nie znam Twoich rodziców, więc nie wiem jaki jest ich stopień fanatyzmu i co by zrobili ale uwierz mi... musisz być gotowy na wszystko.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 12 Listopad, 2017, 02:54
Startek ma racje - nie odchodź jeszcze, bo mogą sie odwrócić od Ciebie nawet rodzice a to jest naprawdę trudne, niezależnie od wieku. Ale możesz coraz mniej sie udzielać w zborze - rzadziej wychodzić do służby, potem wcale, nie udzielać sie na zebraniach, w końcu zacząć je opuszczać a potem przestać chodzić. Znajdź sobie przyjaciół poza zborem, przy ostatecznym odejściu bedzie Ci łatwiej. Wszyscy zrzuca to na karb dojrzewania i moze dadzą Ci trochę spokoju. Nie stawiaj wszystkiego na jedna kartę, bo jestes jeszcze na utrzymaniu rodziców i lepiej żyć z Nimi w zgodzie.
A z dziewczyny nie rezygnuj - ja w Twoim wieku zakochałam sie tez w chłopaku ze świata i na całe szczęście nie dałam sobie odebrać tego uczucia - aż w końcu wzięliśmy ślub i chcąc nie chcąc wszyscy musieli to zaakceptować.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 12 Listopad, 2017, 06:34
Harnaś jestem  pod wrażeniem Twojej  odpowiedzi.Widać w niej doświadczenie życiowe.
Ja z żoną już przeszliśmy okres pieluch i dojrzewania u naszych dzieci.Obecnie cieszymy się wnukami.
Ale jako rodzice i dziadkowie mamy świadomość,że nasza wolność kończy się tam gdzie zaczynają się prawa i obowiązki rodziców Janka.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Janek w 12 Listopad, 2017, 13:39
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Listopad, 2017, 13:50
Ochrzciłeś się jako dziecko a będziesz ponosił konsekwencje dorosłego człowieka . Jak wcześniej wspomniałem , wycofaj się powoli nie rób nic na siłę . Poprostu zniknij że zboru i żyj normalnie skup się na nauce , utrzymuj normalne relacje z rodzicami  i nie tocz z nimi wojen . Z dziewczyną spotykaj się ,  nie pozwól sobie na spotkania ze starszymi bo cię zniszczą .
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Listopad, 2017, 16:19
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(
Tego nam akurat tłumaczyć nie musisz. Ale spokojnie całe życie przed Tobą , nie rób gwałtownych ruchów.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Worehouse w 12 Listopad, 2017, 16:56
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(

Moge sie tylko domyslec jak bardzo jestes rozdarty w srodku. Pamietaj ze mas dopiero 16 lat-musisz sluchac i szanowac rodzicow.Nie probuj tez ich do niczego przekonywac i nie tocz z nimi wojny. Za jakis czas sam dojdziesz to sedna i podejmiesz zyciowe decyzje-i pamietaj ze masz tutaj wsparcie.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 12 Listopad, 2017, 17:18
Janku,powoli dryfuj, niezauważenie wyciszaj się w zborze.
A mając 18-20 lat wypłyń na pełne morze z otwartymi żaglami.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 12 Listopad, 2017, 18:04
Janku  moja corka ochrzciła sie w wieku 12tu lat , iwszystko jej sie b. podobało gdy tez w twoim wieku poznała chłopaka z sasiedniego zboru. ja chyba byłam niedouczona , bo nie widziałam w tym nic złego , natomiast jego ojciec nas ,nawiedzał', rozmawiałtylko z moim mezem swiatusem bo to głowa/chociaz był najgorszym przykładem/Potem tak ja wujki sledzili , ze głowa boli . Pewnego razu corka niespodziewanie wybrała sie na jakas swiateczna zabawe a ja OCZYWISCIE doniosłam i wciagu tygodnia ja wykluczyłi, za brak skruchy i juz miała spokoj.Nigdy nie byłam fanatyczką wiec traktowałam ja jak reszte dzieci .Dzisiaj obie sie z tego smiejemy , ja , ze doniosłam a ona , ze wcale ta zabawa jej sie nie podobała a 'uratowała 'jej zycie.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Salome w 12 Listopad, 2017, 22:03
Współczuję Ci Janek. Przetrzymaj jakoś, wegetuj po prostu, póki jesteś uzależniony od rodziców. Czas szybko płynie, bądź dobrym i kochanym synem. Jak będziesz miał silną więź z rodzicami, to tym ciężej będzie im zerwać kontakty i Cię całkowicie odrzucić jeśli odejdziesz. Kurczę, swoją drogą, jak starzy mogli się zgodzić na chrzest w takim młodym wieku.... Sama jestem matką i nie kumam, ryzyko wykluczenia dla nastoletniego chłopaka ogromne, a pozorna "ochrona" w postaci chrztu to kit, zwłaszcza w okresie młodzieńczego buntu. Eh, bez sensu....
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w 13 Listopad, 2017, 09:50
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(

Janku, nie wiem co rozumiesz przez to co mówisz, że chcesz normalnego życia. Tak jak wspomniano wcześniej w postach, jesteś niepełnoletni i niestety rodzice za Ciebie odpowiadają, odpowiadają też za Twoje wychowanie na tzw. dobrego człowieka.  Chyba, że pod groźbą, karami, znęcaniem się, straszeniem, rodzice wymuszają na Tobie abyś był w organizacji, a obok takiego zjawiska nie można przejść obojętnie i są odpowiednie służby aby je powiadomić.

Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: owcaJehowy w 15 Listopad, 2017, 14:06
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(
Janku!

Czym dla Ciebie jest normalne życie?
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Estera w 15 Listopad, 2017, 14:37
Witam! Nazywam się......... Mam 16 lat i wychowałem się u ŚJ. Wszystko mi tam pasowało i nawet wziąłem chrzest, ale z upływem lat stwierdzam że nie była to dobra decyzja. Znalazłem sobie w świecie dziewczynę, ale Ojciec by tego nie zaakceptował. Czuję się ograniczony, że nic mi nie wolno. Służba i zebrania nie sprawiają mi juz takiej radosci do dawniej. Chcę odejść, ale nie wiem jak to zrobić, jak o tym powiedzieć rodzicom. Proszę o pomoc.
   Janku witaj.

   Co do Twoich rozterek, powiem tak.
   Narazie nie odkrywaj się zbytnio, bo wiadomo jak to się dla Ciebie skończy, jeśli rodziców masz gorliwych śj.
   Jeśli to możliwe, od zboru odpływaj, powoli dryfując, w swoim obranym kierunku, jak najdalej od tej "prawdy".
   Zajmij się nauką, która też może być dobrym pretekstem, żeby wymigać się z zebrań, zbiórek i in., tych teokratycznych zajęć.
   Wymówka, że masz dużo nauki, klasówki, wypracowania, itd., itp., zawsze może być dobrym pretekstem.

   Nie walcz z rodzicami, bo oni zawsze chcą jak najlepiej swoim dzieciom.

   Kochaj ich, pozwól, by Cię wspierali w różny sposób, jako dziecko, to ich obowiązek.
   A może przyjdzie taki dobry moment, że będziesz mógł z nimi porozmawiać, że sam się chcesz określić religijnie.
   Póki co, ucz się pilnie, dorastaj do dorosłego życia, bo dopóki nie jesteś samodzielny, musisz tę sytuację przetrwać.
   I nie wpadnij w sidła jakiejś innej zorganizowanej "doskonale" sekty, bo w tej sytuacji, możesz być dobrym kęskiem dla takich.
   Uważaj bardzo.
   :) :)

   Moje dzieci, jak mi powiedziały, że nie chcą chodzić na zebrania i zbiórki, to uszanowałam ich decyzję.
   Choć były młodsze od Ciebie, a niektóre nie były ochrzczone, a serce mi "krwawiło" z tego powodu.
   Ale nie chciałam ich do niczego zmuszać, pod względem religijnym.
   Na ich argument, że chcą sami zdecydować, w jakiej religii kiedyś będą, nie miałam odwagi, by im cokolwiek sugerować.

   Ale Twoi rodzice, to musisz sam ocenić, czy są na tyle tolerancyjni, że uszanowali by Twoją decyzję.
   Jeśli fanatycznie do tego podchodzą, to narazie nie poruszaj z nimi tego tematu.
   I ciesz się z tego, że jeszcze całe życie jest przed Tobą, bo wielu tu z nas, niestety już tak powiedzieć nie może.
   Życzę Ci mądrości i rozeznania.
   Pozdrawiam.
   :D :D
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Janek w 16 Listopad, 2017, 20:00
Dziękuję wam przyjaciele za te wskazówki. Wierzę w wasze wsparcie.  :)
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 16 Listopad, 2017, 21:02
Chcę normalego życia, a tu się nie da :'(

Rozumiem.
Jednak ja miałem na odwrót.
Moja cała rodzina była katolicka.
W wieku 17/18 lat zafascynowałem się tym wyznaniem.
Gdy się dowiedzieli, że chodzę na zebrania, to potrafili mnie zamknąć w domu, abym nie poszedł.
Jednak ja się bardzo dobrze uczyłem w szkole, więc mieli do mnie duże zaufanie. W nagrodę mogłem sobie jechać z kolegami na wakacje. Jak przychodził kongres letni, to ich kłamałem, że jadę nad jeziora, a jechałem na kongres.
Zostałem w końcu głosicielem. Ojciec przestał się do mnie odzywać. Starsi namawiali na chrzest. Jednak szybko się połapałem w tej organizacji. Przyszło nowe światło dotyczace pokolenia 1914 roku.
Dla mnie, to było oczywiste, że z Boga zrobili kłamcę, ponieważ wcześniej pisali, ze tak obiecał Bóg.
Pozdrawiam Ciebie i posłuchaj powyższych użytkowników forum.
Jak uzyskasz pełnoletność i będziesz mógł samodzielnie się utrzymać, wtedy wybierz drogę ku Bogu- bez tej samozwańczej organizacji.
Bogu Jehowie i Jego synowi Panu Jezusowi zawsze ufaj.
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 19 Listopad, 2017, 08:47
Witaj Janek.
Być  może poprzednicy nienajlepiej ocenią  moje rady dla Ciebie, ale ja mam odmienne zdanie.
Jesteś w wieku, w którym coś już się o tym świecie wie.
Jeżeli zauważyłeś, że coś Ci w tym wyznaniu nie pasuje, to powinieneś o tym rozmawiać z rodzicami.
Oczywiście musisz mieć "argumenty" do tych rozmów. Powinieneś wiedzieć co Ci nie pasuje, co widzisz złego w przynależności do tego wyznania.
Chyba wiesz co mam na myśli. To forum pomoże Ci te argumenty znaleźć.
Najgorsze co  może być to kamuflowanie się przed rodzicami. To oni muszą Tobie wyjaśniać Twoje argumenty i taka postawa jest uczciwa.
Rozmowy mają  być merytoryczne w duchu milosci i wzajemnego poszanowania.
Zorientujesz się jakich naprawdę  masz rodziców.
W tym wieku umysł chłonie, lecz brak  mu doświadczenia, pamiętaj o tym.
Pozdrawiam Litwin
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 19 Listopad, 2017, 12:51
Dziecioku, odezwij się do mnie :)
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: nojestem w 16 Styczeń, 2018, 01:37
Dobry wieczór. Niby wszyscy mądrze radzicie. Brawka.bez cynizmu ;)
Ale chłopak już wie czego chce i dlaczego. Nie czekałabym. Nie rozwlekała tego w czasie...to jak hodować katar dłużej niz siedem dni...po co? skoro już wie ,że mu to szkodzi uwiera nie pasuje...
Zmykaj chłopaku stamtąd i już. Bycie zależnym od rodziców nie wyklucza odejścia. Znasz swoich rodziców wiec lepiej niż my przewidzisz ich potencjalne reakcje . Przygotuj się na to , opracuj "plan" jak stać przy swoim nie obrażając ich ale nie rezygnuj z odejścia. Powiem tyle-skoro juz wiesz co ci tam nie odpowiada...nie trać czasu :)
inwestuj w siebie :)
Twoje sprawy są Twoje, rodziców sprawy są ich a Wasze wspólne to Wasze wspólne. I niech sie im to nie pomyli :)
Tytuł: Odp: Chcę odejść
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 21 Styczeń, 2018, 22:22
Jak na razie, nie napiszę wiele, witam i o roztropność pytam, a skoro tu jesteś wiele to powiada, jak na razie patrzę i czytam, co dalej, pokarzesz, na TYM forum nie ma "chłopców, nie ma dzieci, a jeśli są, to, z głębokim zrozumieniem, nie wiedzą.

WITAJ, ZATEM z serca, witaj.