Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: MateuszJan w 01 Listopad, 2017, 08:17
-
Jak rozumiecie te przypowieści? Czy dostrzegacie ze sa to dwie przypowieści zwracające uwagę na dwa rożne aspekty?
-
Cos temat nie chwyta widzę. ;)
-
Jak ktoś zakładając wątek zadaje dwa pytania a nie pisze czego chce, to trudno dyskutować. :-\
-
Jak ktoś zakładając wątek zadaje dwa pytania a nie pisze czego chce, to trudno dyskutować. :-\
No jaśniej sie chyba nie da. Skoro jest pytanie a nawet dwa to można odpowiadać. :)
-
A mnie cieszy, że poruszyłeś ten temat, bo jest to fragment Biblii z którym kompletnie nie zgadzam.
Zgadzam się natomiast, że są to dwie różne przypowieści. O pierwszej można mówić jako o inwestycji (przy założeniu, że skarb jest wart więcej niż to co sprzedał oraz, że właściciel nie miał pojęcia o skarbie i nie wykopał go tuż przed transakcją). Druga mówi o totalnej zachciewajce (zakładając, że cena perły nie była okazyjna). Coś na zasadzie, zastaw się i postaw się. To co łączy obie przypowieści to wynikający z kontekstu czas reakcji. Są to okazje więc trzeba działać możliwie szybko, żeby ich nie stracić. Biorąc pod uwagę, że chodzi o temat dotychczasowego dorobku i środków do życia taki pośpiech nie nazwał bym czymś racjonalnym.
I właśnie o życie i środki do życia mi tutaj chodzi. Szczególnie ta druga przypowieść. Mam perłę i co dalej? Jeść trawę? Żebrać? Oczywiście to wszystko jest napisane w sensie religijnym. Czyli Królestwo niebieskie jest tak ważne, że najlepiej jak oleje dotychczasowe życie sprzedam wszystko i idę w świat? A gdzie spać, co jeść? Środki ze sprzedaży mogą się skończyć (można też je zgubić). W najlepszym wypadku będziesz się utrzymywał kosztem tych, których uczysz (hm.. z kim mi się to kojarzy?). I jak dla mnie jest to zachęta dla naiwnych albo dla tych którzy nie mają skrupułów prowadzić pasożytniczego trybu życia.
I właśnie naiwność. Czasem mam wrażenie, ze dla niektórych religia to droga na skróty do fajnego życia. Zajmij się religią a wszystko inne samo się poukłada. I ten fragment Biblii jakby do tego zachęca. Nie do tego, żeby religia byłą częścią twojego życia a całym twoim życiem.
Tak to rozumiem i nigdy tego nie przyjmę do wiadomości.
-
Wybacz Łukasz ale takiej odjechanej analizy jeszcze nie słyszałem. To jakies kompletne minięcie sie z tematem. ;)
-
Wybacz Łukasz ale takiej odjechanej analizy jeszcze nie słyszałem. To jakies kompletne minięcie sie z tematem. ;)
Nie masz za co. Przyzwyczaiłem się do tego, że nie mam standardowych poglądów:). Ale czuje się z nimi dobrze i dobrze na tym wychodzę.
-
widzę że szybko znajdę wspólny język z Łukaszem :) może nawet wspólnie opublikujemy jakieś nowe zrozumienie przypowieści o nieuczciwym zarządcy? Takie, które wszelkim przekrętasom z Platformy albo z PiS-u gwareantowałoby wieczne zbawienie :)
-
widzę że szybko znajdę wspólny język z Łukaszem :) może nawet wspólnie opublikujemy jakieś nowe zrozumienie przypowieści o nieuczciwym zarządcy? Takie, które wszelkim przekrętasom z Platformy albo z PiS-u gwareantowałoby wieczne zbawienie :)
hehe... wiesz już wcześniej zauważyłem, że z poglądami nam podrodze.