Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Szear-Jaszub w 29 Październik, 2017, 07:08
-
Od jakiegoś czasu ten temat we mnie narastał...
Jeszcze będąc w zborze mentalnie poruszyło mnie to mocno... ale jakoś ostatnio sytuacja się powtórzyła więc ... do rzeczy.
Miałem kilkakrotnie niezwykły przywilej zamawiania plakatów na wózek. Jeden z tematów ma 2 projekty. Studium biblii.
Starszy zamawiając "pomylił" się podając plakat nr 1 czyli ten z czarnoskórymi osobami. Przy dostawie powiedział że trzeba wydrukować to jeszcze raz bo to jakaś pomyłka. U nas ten plakat nie zadziala, ludzie to źle odbiorą.... mówię do niego: przecież ten temat nie powinien nawet istnieć, dla nas nie ma znaczenia kolor skóry....
Potem inny starszy z innego zboru prosił o ten plakat i zaznaczył wyraznie: tylko ten z białymi a nie z czarnymi....
Niedawno inny "brat" prosił żeby zamówić plakaty do studium tylko te z siostrami a nie te z czarnoskorymi braćmi...
Rozmawiałem z jednym bratem na ten temat a on zaczyna tłumaczyć że u nas nie ma czarnoskórych osób, że w Afryce nie robią strażnic z białymi.... nazwałem to zborowym rasizmem. Osobiście bulwersuje mnie mocno jak powierzchowne są uczucia jednoczacej miłości braterskiej dla której kolor skóry czy narodowość nie mają znaczenia....
-
Tu nie chodzi o rasizm tylko o to "co ludzie powiedzą"- przecież to jest najważniejsze- jaki towar się najlepiej sprzeda. Z tego powodu oficjalne artykuły na jw.org różnią się od tych w strażnicy. Kiedyś zrobię zestawienie.
-
Tak, czyli wszystko sprowadza do polskiej mentalności? I polskiej nietolerancji? Ja zawodowo się spotykam z praktycznie identycznymi sytuacjami i klienci zaznaczają: "nie to że jestem rasista"...
Wiadomo że tygiel kulturowy w Polsce nie jest tak różnorodny jak na zachodzie ale, na dobrą sprawę jeżeli drugi człowiek jest równy to nie istnieje nawet taki temat... a może szukam dziury w całym?
-
Tak, czyli wszystko sprowadza do polskiej mentalności? I polskiej nietolerancji?
Tu chyba nie chodzi o "polska mentalnosc" ( o ile taka istnieje ) , tylko raczej o zwykly , codzienny rasizm czy szowinizm , spotykany u wiekszosci ludzi na calym swiecie . Oczywiscie , to zadne usprawiedliwienie dla tego zjawiska ale wydaje sie , ze pierwszym impulsem w ocenie innego czlowieka jest jego wyglad i zachowanie . Czlowiek bardziej swiadomy i rozwazny , powstrzymuje ten impuls i stara sie byc objektywny w swoich ocenach . Wiekszosc idzie niestety "na skroty " , kieruje sie stereotypami i ocenami w stylu : Cygan - uwaga zlodziej , Arab - terorysta , Niemiec - nazista .
Nieraz nie jest to takie negatywne : Anglik - flegmatyk , Francuz - namietny kochanek itd. , ale zawsze sa to uprzedzenia , ktore moga lecz nie musza sie potwierdzic .
U SJ takie zjawisko jest programowo i propagandowo uznane za niewlasciwe , ale ludzie to tylko ludzie i dlatego rasizm jest i u nich zauwazalny .
Co zauwazylem ostatnio w Rajchu , to intensywna ewangelizacja wsrod uchodzcow . Na stojakach wiele literatury w jezyku arabskim i ustawianie sie w punktach gdzie przebywaja uciekinierzy .
W tej sytuacji , na pewno wieksza skutecznosc ma literatura , ktora po przez ilustracje i jezyk pokazuje tym ludziom , ze to jest cos dla nich .
W Polsce jest troche inaczej . Oficjalne media pokazuja w wiekszosci przypadkow obcokrajowcow w negatywnym kontekscie , jako zagrozenie . Moze dlatego , z praktycznego punktu widzenia , lepiej miec na plakacie ladna blond-rodzinke z niebieskimi oczkami niz Arabow albo Murzynow . A wiec rasizm ? Tak , ale ten "zwykly", "codzienny" a nie Ku-Klux-Klan .
-
Miałem kilkakrotnie niezwykły przywilej zamawiania plakatów na wózek. Jeden z tematów ma 2 projekty. Studium biblii.
Czy to znaczy, że zbory we własnym zakresie i na swój koszt zamawiają te plakaty w drukarni?
-
Czy to znaczy, że zbory we własnym zakresie i na swój koszt zamawiają te plakaty w drukarni?
Bieżące
plakaty można drukować samodzielnie u lokalnych dostawców, korzystając z plików pobranych
z serwisu jw.org.
Cytat z 10 czerwca 2014r.
W moim zborze brat drukował "po kosztach" dlatego że miał znajomego w drukarni.
-
Czy to znaczy, że zbory we własnym zakresie i na swój koszt zamawiają te plakaty w drukarni?
No i zbory płacą za plakaty, nie dostają ich razem z literaturą....
-
No i zbory płacą za plakaty, nie dostają ich razem z literaturą....
Ale się wycwanili, następny koszt przerzucony na zbory.
A tak krytykuje się KK w tym względzie.
Niedługo niczym się nie będą różnić pod względem finansowym.
A może nawet już prześcignęli.
>:( >:( >:(
-
Myślę, że przesadzacie z rasizmem. Wszystko jest dopasowane do okoliczności.
Oglądacie w TV reklamy. Jak często występują w nich Murzyni czy chasydzi? Dopasowuje się je do większości.
Wyobraźcie sobie plakat; ZAPRASZAMY DO NASZEGO KOŚCIOŁA.
Na plakacie wszyscy czarni.
Co byście pomyśleli?
Ludzie lubią osoby podobne do nich samych. To zwykła psychologia, a nie rasizm.
-
Wyobraźcie sobie plakat; ZAPRASZAMY DO NASZEGO KOŚCIOŁA.
Na plakacie wszyscy czarni.
Co byście pomyśleli?
No... protestanci. ;D