Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: KaiserSoze w 10 Wrzesień, 2017, 09:29
-
Powtórzonego Prawa 24:1
Jeśli jakiś mężczyzna weźmie kobietę i uczyni z niej swoją własność jako żonę, to gdyby nie znalazła łaski w jego oczach, ponieważ doszukał się u niej czegoś nieprzyzwoitego, wypisze jej świadectwo rozwodu i włoży jej do ręki, i odprawi ją ze swego domu
Malachiasza 2:16
On bowiem znienawidził rozwody
Ten cały jhwh to jakiś dziwny jest. Zezwala Żydom na rozwód, a potem mówi że je znienawidził. To po co pozwalał?!
-
Powtórzonego Prawa 24:1
Malachiasza 2:16
Ten cały jhwh to jakiś dziwny jest. Zezwala Żydom na rozwód, a potem mówi że je znienawidził. To po co pozwalał?!
Mateusza 19:7-9:
Powiedzieli do niego: „Dlaczego więc Mojżesz polecił dać świadectwo odprawienia i rozwieść się z nią?”+ Rzekł im: „Mojżesz z powodu zatwardziałości waszego serca zrobił dla was ustępstwo w sprawie rozwodzenia się z żonami, ale od początku tak nie było.+ Mówię wam, że kto się rozwodzi ze swą żoną — jeśli nie z powodu rozpusty — i poślubia inną, popełnia cudzołóstwo”.
Malachiasza było spisywane później, więc najwyraźniej Bóg po tym jak zrobił to ustępstwo i zobaczył co Izraelici odwalali to znienawidził rozwody.
-
Hej, jhwh, jak to jest żałować swojej ustępliwości?
-
Biblia Warszawska (1975)
Mat 19:3-9 bw "(3) I przyszli do niego faryzeusze, kusząc go i mówiąc: Czy wolno odprawić żonę swoją dla każdej przyczyny? (4) A On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę? (5) I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. (6) A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza. (7) Mówią mu: Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić? (8) Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było. (9) A powiadam wam: Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży."
-
Mateusza 19:7-9:
Powiedzieli do niego: „Dlaczego więc Mojżesz polecił dać świadectwo odprawienia i rozwieść się z nią?”+ Rzekł im: „Mojżesz z powodu zatwardziałości waszego serca zrobił dla was ustępstwo w sprawie rozwodzenia się z żonami, ale od początku tak nie było.+ Mówię wam, że kto się rozwodzi ze swą żoną — jeśli nie z powodu rozpusty — i poślubia inną, popełnia cudzołóstwo”.
Malachiasza było spisywane później, więc najwyraźniej Bóg po tym jak zrobił to ustępstwo i zobaczył co Izraelici odwalali to znienawidził rozwody.
Powtórzonego Prawa 24:1
Malachiasza 2:16
Ten cały jhwh to jakiś dziwny jest. Zezwala Żydom na rozwód, a potem mówi że je znienawidził. To po co pozwalał?!
Bo on jest taki stary,że zapomniał co wcześniej mówił. ;D
To skoro on jest bogiem to nie wiedział ,że takie sytuacje mogą zaistnieć?
-
To skoro on jest bogiem to nie wiedział ,że takie sytuacje mogą zaistnieć?
kieszonkowy bożek-maskotka
-
(6) A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.
Wiem, że: 1. połączenie było między nami 2. zgłosiliśmy się na formalne połączenie przed urzędnikiem USC 3. Po trzech miesiącach stanęliśmy na uroczystym ślubowaniu przed księdzem (inni przed pastorem, popem). Tam Boga nigdzie nie spotkałem, ani nie doznałem Jego obecności, ani otrzymałem potwierdzenia od Boga, że posłużył się którymś z nich, jako upoważnionym przedstawicielem. Człowiek może się mylić z wyborem partnerki życiowej, gdyż nie jest wszechwiedzący i dopiero po czasie ukazuje się niedopasowanie. Jednakże przypisywana Bogu wiedza o konflikcie nie do rozwiązania, a on ich łączy i zabrania rozwodu. Jak to można określić? Sadysta (https://sjp.pl/sadyst%C4%85) <<1. osoba [Boga] czerpiąca przyjemność (...) przyglądania się temu>>
-
Jehowa zmienia zdanie zależnie od epoki, w której spisywane są jego słowa. A to, na co odnośnie rozwodów zezwala WTS, to już robienie sobie jaj z logiki. Jak nie ma "biblijnego" rozwodu, to jesteś skazany na samotność do końca życia. Nieważne, czy twój partner był psychopatą, pijakiem czy złodziejem. Ty masz cierpieć nierzadko bardziej od niego. A nie, przepraszam, możesz wziąć separację. Która de facto niczego nie rozwiązuje. :) Do tego WTS-owskie powody separacji wyjęte z rękawa bez żadnego biblijnego uzasadnienia.
-
Jahwe zrobił ustępstwo ze względu na zatwardziałośc ich serc. Czyli rozumiem, że wcześniej nie przeszkadzało nikomu wspólne mieszkanie z psychopatą czy pokręconą kobietom do samej smierci. Tylko cudzołóstwo. Nic innego nie usprawiedliwia rozwodów. Może molestować dzieci i znęcać się nad nimi, katować żonę. Ona może wszystko robić przeciw niemu i dzieciom aby nie cudzołożyła. Potem przyszły ustępstwa ale nie na długo.
Z resztą osobliwe podejście do zbliżeń cielesnych jhwh przejawiał niejednokrotnie. Nie rozumiem czemu po tym akcie ktoś miałby znienawidzić drugą osobę?? : ??? ??? ??? Że nie poszło najlepiej?? ???. Nie wyczerpała do końca kamasutry?? ??? ???
Dziwny jest ten czesław kunta kinte ::) ::) ::) ::)
-
mnie na marginesie tego tematu zainteresował wątek "ustępstwa".
Pytam: kto był takim dobrym negocjatorem, że potrafił wynegocjować ustępstwo ze strony samego JHWH?
-
mnie na marginesie tego tematu zainteresował wątek "ustępstwa".
Pytam: kto był takim dobrym negocjatorem, że potrafił wynegocjować ustępstwo ze strony samego JHWH?
Ustępstwo, czyli odstąpienie od zasady sprawia, że biblijny Jehowa jest wielkim odstępcą :)
-
Malachiasza było spisywane później, więc najwyraźniej Bóg po tym jak zrobił to ustępstwo i zobaczył co Izraelici odwalali to znienawidził rozwody.
gdy polski rząd przeforsował klauzulę o unikaniu podatków (która pozwala na karanie za czyny które są legalne) zastanawiałem się skąd w rządzących tak wielkie krętactwo. A teraz już wiem: oni po prostu naśladują JHWH który najpierw pozwala na rozwody a potem ogłasza że ich nienawidzi.
-
Ustępstwo, czyli odstąpienie od zasady sprawia, że biblijny Jehowa jest wielkim odstępcą :)
Będziesz się smażyć gdzieś ale jeszcze nie wiem gdzie ;D ;D Może na Teneryfie?? ??? ??? ???
-
A może jest niezdecydowany? :o W myśl zasady, punkt widzenia... :D
-
Sam nie ma u boku partnerki / żony u swojego boku a tak łatwo wkłada swoje myśli pisarzom biblijnym.
Ciekawe czy wytrzymałby z .....
A mniejsza o to ;)
-
Jako jednostka mająca rozwód na koncie powiem tak : jeśli On nienawidzi, trudno. Ja wolałem się rozwieść, zanim znienawidziłem byłą żonę, mając jednocześnie świadomość, że jestem obiektem jej nienawiści.
Ale za to dziś moje samopoczucie jest warte każdej ciężkiej chwili, jaka była związana z rozwodem.
Nic nie jest w stanie mi tego odebrać.
-
Tak bardzo na siłę szukacie sprzeczności. że umknął waszej uwadze prosty fakt, że to nie JHWH a Mojżesz cyt:"pozwolił wam odprawiać swoje żony". Nie trzeba tęgiego umysłu aby zrozumieć, że jeśli Bóg nawet akceptował ten fakt, to nie dlatego, że taki stan rzeczy był Jego pragnieniem, ale dlatego, że wiedział o swoich wybrańcach, że to naród uparty i krnąbrny, czego nieustannie dowodów oni Mu podczas wędrówki po pustyni dostarczali. W mojej ocenie była to akceptacja powodowana wyborem mniejszego zła, bo drastyczny zakaz rozwodów wyeliminował by z tej społeczności jak mniemam większą część populacji. Odbieram to jako dowód na to, że pomimo iż Bóg nienawidził rozwodów, to jednak bardziej kochał Izraelitów i to pomimo ich ciągłego buntowniczego nastawienia.
-
Tak bardzo na siłę szukacie sprzeczności. że umknął waszej uwadze prosty fakt, że to nie JHWH a Mojżesz cyt:"pozwolił wam odprawiać swoje żony".
To biblia jest to słowo Boże czy słowo Mojzesza?
-
Um, pozwolę sobie odnieść się do kilku fragmentów Twojej wypowiedzi, bo są całkowicie niekompatybilne z obrazem Boga, który na podstawie Biblii sobie wyrobiłem, jak i ze zdrowym rozsądkiem i faktami.
umknął waszej uwadze prosty fakt, że to nie JHWH a Mojżesz cyt:"pozwolił wam odprawiać swoje żony".
Czy zatem według Ciebie fragment z Powtórzonego Prawa 24:1-5 to nakaz Mojżesza, a nie Prawo dane przez Boga? Jeśli tak, to w którym miejscu kończy się samowolna interpretacja Mojżesza a znowu zaczyna Prawo dane mu przez Boga? I skąd o tym wiadomo?
nie dlatego, że taki stan rzeczy był Jego pragnieniem, ale dlatego, że wiedział o swoich wybrańcach, że to naród uparty i krnąbrny
Naród Izraelski był wielokrotnie karany jako całość i jako jednostki gdy postępował niezgodnie z pragnieniami Boga. Czy uważasz, że w tej konkretnej kwestii Stwórca Wszechświata miałby się ugiąć i złamać swoje zasady, bo Izraelici "są uparci"?
W mojej ocenie była to akceptacja powodowana wyborem mniejszego zła
Bóg wybrał "mniejsze zło"? :o. A co z poglądem, że On jeden jest "dobry" i nie ma w Nim krzty niegodziwości? Że światło nie ma NIC wspólnego z ciemnością?
bo drastyczny zakaz rozwodów wyeliminował by z tej społeczności jak mniemam większą część populacji
Bóg wielokrotnie pokazał, że nie ma problemu z drastycznym zmniejszeniem populacji (Potop, zabicie Izraelitów czczących cielca, 40-letnia wędrówka po pustyni mająca na celu zakończenie całego pokolenia, przyszły Armagedon), więc to słaby argument.
Zamiast uprawiać mentalną gimnastykę lepiej przyjąć wyjaśnienie dużo prostsze - Bóg po odrzuceniu Izraelitów (i jednocześnie Prawa Mojżeszowego) zmienił zdanie w kwestii rozwodów. Bo mógł. Choć jak widzimy w Mt. 19:7-9 - nie całkowicie, bo po pierwsze rozwód jest dopuszczalny (w przypadku zdrady), a po drugie jak już było wcześniej wskazane - zakaz dotyczy "rozwodu i ponownego małżeństwa", a nie tylko samego rozwodu.
-
Um, pozwolę sobie odnieść się do kilku fragmentów Twojej wypowiedzi, bo są całkowicie niekompatybilne z obrazem Boga, który na podstawie Biblii sobie wyrobiłem, jak i ze zdrowym rozsądkiem i faktami.
Popełniasz ten błąd, że w zbiorze mitów i legend dopatrujesz się logiki.
Wypowiedź Ireneusza, owszem jest "niekompatybilna" z logiką i ze zdrowym rozsądkiem, ale jest (niestety) "kompatybilna" z _nielogicznymi_ i _nierozsądnymi_ słowami Jezusa z Nazaretu, zapisanymi w Ewangeliach.
Jeśli sam Jezus mówi że Mojżesz dał takie prawo z uwagi na "zatwardziałość serca" Izraelitów, to chrześcijanin nie ma wyjścia i po prostu musi zgodzić się ze słowami Jezusa (inaczej przestałby być chrześcijaninem).
-
Um, pozwolę sobie odnieść się do kilku fragmentów Twojej wypowiedzi, bo są całkowicie niekompatybilne z obrazem Boga, który na podstawie Biblii sobie wyrobiłem, jak i ze zdrowym rozsądkiem i faktami.
Bóg wielokrotnie pokazał, że nie ma problemu z drastycznym zmniejszeniem populacji (Potop, zabicie Izraelitów czczących cielca, 40-letnia wędrówka po pustyni mająca na celu zakończenie całego pokolenia, przyszły Armagedon), więc to słaby argument.
No to widocznie w poznawaniu tego wszystkiego brałeś pod uwagę to co pasuje do Twojej ideologii.Słabe te argumenty.
-
(...) A to, na co odnośnie rozwodów zezwala WTS, to już robienie sobie jaj z logiki. Jak nie ma "biblijnego" rozwodu, to jesteś skazany na samotność do końca życia (...)
To tylko takie gadanie, puste ze strony WTS. Każdy wie, że to środowisko to siedlisko rozwodów. A "problem" z nie "biblijnym" rozwodem jest załatwiany szybko. Odchodzisz, bierzesz drugiego upatrzonego już partnera. Potem wprawdzie cię wykluczą, ale po jakimś czasie przez upływ tego czasu następuje przedawnienie i wracasz do łask. Jesteś na nowo ok, z nowym partnerem. To jest powrzechna metoda. A nie jakieś tam "samotność do końca życia".
MX - koniec - MX
-
U mnie w zborze takie było powiedzenie .Wyklucza to i przykluczą i czym tu się przejmować.
-
Ja będąc na etapie wcześniejszego wierzenia, że wszystko co zawiera Biblia jest napisane pod dyktando Boga, myślałem jak niektórzy, którzy piszący komentarze pod wpływem wcześniejszych nabytych wyznań. Obecnie siebie się wstydzę we wcześniejsze wierzenia, w niektóre niedorzeczności tam napisane, iż Bóg mógł narzucać tak wiele głupot. Zobaczmy takie postanowienia zaczynając od porównań przekładów katolickich, tych samych wersetów odnośnie rozwodów:
- Mat 19:9 bt5 A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba że w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.
Powyższe tłumaczenie sugeruje przyczynę nierządu, jako możliwość nowego związku bez konsekwencji niewinnego. Jak należy rozumieć ,,oddalenie"? ,,Oddalenie" raczej nie jest tożsame z rozwodem. Wzięcie ,,oddalonej" (będący w separacji) jest grzechem według tego przekazu. Będący/ca w separacji, ani ktoś wolny nie mogą zawierać małżeństwa do końca życia.
- Mat 19:9 kow A ja wam powiadam: Kto by rozwiódł się z żoną swą, nawet w wypadku nierządu, i pojąłby inną, dopuszcza się cudzołóstwa. A kto by rozwiedzioną pojął, cudzołoży.
Ks. s. Kowalski wskazuje, że nawet zdrada małżeńska nie upoważnia do zmiany aktu małżeńskiego. Ale przyjrzyjmy się dalej, gdzie Maria jest już oficjalnie żoną Józefa. I co się dzieje? Maria zostaje zapłodniona przez kogoś innego, czyli DŚ. Cudzołóstwo? Trudno to inaczej nazwać DŚ, który wtargnął w miejsce intymne Marii (będącej żoną Józefa) dokonał zapłodnienia. Czy był to akt niewłaściwy, zabroniony wcześniejszym postanowieniom Boga, nie mieszania gatunków, rodzajów - istot duchowych z cielesnymi ludźmi? Jest to podobne, jak przed potopem aniołowie brali ludzkie kobiety i płodzili je (Rdz 6:4 - Jud 6)
- Kpł 19:19 Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków ...
A jak się zapatrywał Bóg na ingerencje w miejsce intymne kogoś, kto nie był zaślubiony?
- Kpł 20:10 bt2 Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
Nie dostrzegam, aby wyżej wymienione postanowienia Boga były respektowane, skoro DŚ nie będąc mężem Marii po przeczytaniu Mat 1:18-25 (https://biblia.apologetyka.com/read?utf8=%E2%9C%93&q=Mt+1%3A18-25&bible%5B%5D=nwt-pl&fmt=&num=&codes=1), dokonał dziwnego gwałtu nieświadomej Marii. Trudno mi zrozumieć Boga, który coś postanawia i określa, a następnie łamie swe wymagania.
-
Może ma ciekawsze zajęcia niż zajmowanie się rozwodami. Patrzy jak się masturbujesz albo coś.
-
Rozwod jest be , ale nałoznice ok. bo Jehowa błogosławil potomstwu , tylko kobitki przez wieki do dzis tego nie zaakceptowały.
-
Może ma ciekawsze zajęcia niż zajmowanie się rozwodami. Patrzy jak się masturbujesz albo coś.
Z ust mi to wyjęłaś ;)