Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Villa Ella w 08 Sierpień, 2017, 12:57
-
Witam gorąco wszystkich Forumowiczów. Dłuższy czas już jestem gościem na tym forum, a od niedawna również zarejestrowanym użytkownikiem. Teraz nadszedł czas, abym się przywitała i może opowiedziała kilka słów o sobie. Wychowałam się wśród ŚJ, niemal od urodzenia. Moja babcia i mama były ochrzczonymi ŚJ. Ja sama, mimo nacisków, nie zdecydowałam się na przyjęcie symbolu. Nie dlatego, żebym nie wierzyła, ale właśnie dlatego, że wierzyłam. Po prostu uważałam, że to niesprawiedliwe, aby tak wielu ludzi, w tym mój ukochany ojciec, nie przeżyło Armagedonu, tylko dlatego, że nie są Świadkami. Moja historia nie jest specjalnie ciekawa, ale czasem bardzo bolesna. Moja mama i babcia *tuż przed śmiercią), zostały jednak wykluczone. Mama za opuszczanie zebrań i głoszenia (ze względów zdrowotnych), babcia ze względu na przyjęcie transfuzji krwi. Chętnie podzieliłabym się moimi doświadczeniami, ale nie chciałabym użytkowników zanudzać. Tak, że jeszcze raz gorąco witam wszystkich.
-
Witaj!
Nikogo nie będziesz zanudzać, ale ubogacać. :)
Swoją historię najlepiej etapami opisz w tym oto dziale:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/
-
Witaj Villa Ella miło że postanowiłaś dołączyć do nas pisz co ci serce dyktuje będzie ci po prostu lżej
-
Villa strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy. Została okropnie potraktowana przez organizację. Jeszcze nie słyszałam o wykluczaniu za nieobecność na zebraniach i brak głoszenia. Moja mama też jest w takiej sytuacji bo 24/7 opiekuje się chorą babcią. Nie wyobrażam sobie, żeby miała zostać za to wykluczona :o
-
Jeśli chodzi o życie, nie ma nudnych historii. Warto wylać z siebie przykre rzeczy.
Witamy.
-
Hej. Za opuszczanie zebrań i głoszenia nikt nikogo nie wyklucza. Musiały być jeszcze jakieś sprawy. Pozdrawiam :)
-
Cześć! Dzięki, że dzielisz się swoimi przeżyciami.
-
Cześć Ella ;)
Chętnie podzieliłabym się moimi doświadczeniami, ale nie chciałabym użytkowników zanudzać. Tak, że jeszcze raz gorąco witam wszystkich.
Spoko, pisz. Jesteśmy przyzwyczajeni. Wytrzymamy ;D
-
Dziękuję za miłe powitanie. Nie wiem, czy za brak tzw aktywności zborowej się nikogo nie wyklucza, nie znam aż tak dobrze wszystkich wytycznych organizacji. Fakt jest taki, że mama, wskutek choroby (depresja), przestała się udzielać, praktycznie nie opuszczała swojego pokoju, nie zdawała owocu. Miała , bodajże (nie pamiętam dobrze, bo to już ponad 20 lat) 2 wizyty pasterskie, które jeszcze dołożyły jej do pieca. Potem bała się nawet braciom drzwi otworzyć. Jak przyszło wezwanie na komitet, to tylko odpisała im, że nie jest w stanie się stawić i prosi, aby jej nie nękać. A potem, to już została ogłoszona.
Za radą Roszady, opiszę zatem wszystko pod podanym linkiem. Wybaczcie, ale jeszcze nie bardzo umiem poruszać się po tym forum, tym bardziej, że to pierwsze w moim życiu forum, w którym się udzielam. Myślę, że z czasem wszystkiego się nauczę .
-
Witam Ciebie Ella na forum -pisz ,tu 'sami swoi' .
-
Witam gorąco wszystkich Forumowiczów. Dłuższy czas już jestem gościem na tym forum, a od niedawna również zarejestrowanym użytkownikiem. Teraz nadszedł czas, abym się przywitała i może opowiedziała kilka słów o sobie. Wychowałam się wśród ŚJ, niemal od urodzenia. Moja babcia i mama były ochrzczonymi ŚJ. Ja sama, mimo nacisków, nie zdecydowałam się na przyjęcie symbolu. Nie dlatego, żebym nie wierzyła, ale właśnie dlatego, że wierzyłam. Po prostu uważałam, że to niesprawiedliwe, aby tak wielu ludzi, w tym mój ukochany ojciec, nie przeżyło Armagedonu, tylko dlatego, że nie są Świadkami. Moja historia nie jest specjalnie ciekawa, ale czasem bardzo bolesna. Moja mama i babcia *tuż przed śmiercią), zostały jednak wykluczone. Mama za opuszczanie zebrań i głoszenia (ze względów zdrowotnych), babcia ze względu na przyjęcie transfuzji krwi. Chętnie podzieliłabym się moimi doświadczeniami, ale nie chciałabym użytkowników zanudzać. Tak, że jeszcze raz gorąco witam wszystkich.
Villa Ella
Następna nowa osoba, na tym forum, poza "ścianą" wts-u.
Miło, że trafiłaś tu do nas i jesteś.
To znaczy, że jesteś wolną, myślącą osobą.
Nie dałaś się zamknąć na wiele lat w iluzji raju, miłości i życzliwości, jak niektórzy tu z nas.
Witam Cię serdecznie.
Pozdrawiam :) :)
-
Witaj Villa Ella pośród nas!
Miło Cię przywitać na forum. Pisz śmiało , każda historia wnosi niepowtarzalny element do wielkiego obrazu życia pod reżimem WTS, nawet jeśli nie byłaś tam ochrzczona.
Życzę Ci miłego i pozytywnego pobytu na forum.
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
-
Witam Ciebie Ella na forum -pisz ,tu 'sami swoi' .
Rozumiem entuzjazm, ale są tez istoty, które "nie są z tego świata" ;D
Tzw. Słudzy Niewolnika...
-
Hej. Widzę , że organizacja odcisnęła piętno na całej rodzinie.
-
Witajcie kochani! Tak, na całej, niestety! A najśmieszniejsze jest to, że ja jeszcze do niedawna myślałam, że to że mną jest coś nie tak. Że to moja wina, że nie potrafię do końca się oddać prawdziwe u wielbieniu Boga. Że jestem zbyt egoistyczna. Nie miałam pojęcia co się dzieje w organizacji. Wydawało mi się, że idea jest dobra i selekcja ma na celu wyeliminowanie patologii. Nawet wykluczenie mamy, nie dało mi nic do myślenia. Traktowałam to raczej jako wypadek przy pracy. Byłam wtedy jeszcze bardzo młoda. Dopiero tuż przed wykryciem choroby u babci, całkiem przypadkiem natrafiłam na stronę, punktującą błędy Strażnicy, min. w kwestii krwi. A znalazłam ją poszukując., co zabawne jw. org! Po prostu nie mogłam sobie przypomnieć adresu, polecane go przez zaprzyjaźnione głosicielki i wygooglowałam po prostu hasło 'Świadkowie Jehowy'. No i trafiłam na zupełnie inne treści, niż się spodziewałam. Polecany tam także "Kryzys Sumienia", który przeczytałam jednym tchem. Ale jeszcze w pełni do mnie to nie dotarło. Musiało minąć wiele jeszcze czasu. Duże wrażenie wywarł na mnie pogrzeb babci, organizowany przez ŚJ. Ale o tym w wątku z moją historią.
-
O, proszę, zostałam Zainteresowaną. Jak całe moje życie że ŚJ. Widzę, że historia lubi się powtarzać.