Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH => Wątek zaczęty przez: Stanisław Klocek w 17 Czerwiec, 2017, 14:58

Tytuł: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 17 Czerwiec, 2017, 14:58
Tygodnik ,,Nowodworski" zamieścił artykuł pod tytułem ,,Mamo, pomóż mi umrzeć (http://nowodworski.info/mamo-pomoz-mi-umrzec)", dotyczący traumy z bycia ŚJ. Przy okazji prostuję niewłaściwe zdanie Jej siostry pozostały w sekcie, podobnie jak i jej brat. Na prośbę Zofii prostuję, że jej syn, a zarazem brat córek, nigdy nie był Świadkiem Jehowy.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: gangas w 17 Czerwiec, 2017, 15:29
 Jak dla mnie za bardzo po 'faktowemu' sporo może w tym prawdy ale trochę ... za mocna naciągane. Dla gawiedzi superakowej jak najbardziej dla co bardziej dociekliwych zbyt lakoniczne. Ale niech se bedzie ;) ;)
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 17 Czerwiec, 2017, 16:38
... za mocna naciągane.
Wszystko możliwe, ale przypuszczeniami nie można sugerować, że tam dużo kłamstwa. Moje motto, to szczera konfrontacja. Budzi podejrzenie jeśli ktoś podważa, a nie chce wyjaśnić bezpośrednich sprzeczności w bezpośredniej merytorycznej jawności. Chociaż mam dużo zastrzeżeń do pouczeń Biblii, to jednak niektóre uważam za wartościowe jak np. to, że naciągacze nie chcą się ujawniać. Ja 3:19-20 (https://biblia.apologetyka.com/read?utf8=%E2%9C%93&q=j+3%3A19-20&bible%5B%5D=bt2&fmt=&num=&codes=1). Zofia się ujawnia, co powinno nieść pewne zaufanie. Pytam się, czy ukrywającym mamy ufać? Dla uzupełnienia i przypomnienia Utrapienia życiowe (http://) (YT 6 min.) Zofii.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 17 Czerwiec, 2017, 18:47
   Prosty, schorowany, doświadczony przez życie człowiek, mówi to co czuje, jak myśli, skacze po temacie, a raczej po swoim życiu. Widać, że targa nią żal i ból, trudno oczekiwać porywającego wywiadu.
Może i sam słuchający celowo nic nie zmieniał, aby wyszło wiarygodnie, by nikt nie zarzucił upiększania lub podkręcania tematu.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 17 Czerwiec, 2017, 19:15
   Prosty, schorowany, doświadczony przez życie człowiek, mówi to co czuje, jak myśli, skacze po temacie, a raczej po swoim życiu. Widać, że targa nią żal i ból, trudno oczekiwać porywającego wywiadu.
Może i sam słuchający celowo nic nie zmieniał, aby wyszło wiarygodnie, by nikt nie zarzucił upiększania lub podkręcania tematu.

Znam Zosię i jej historię od paru lat, to co opisała jest niezaprzeczalnym faktem. Powiem więcej to co zostało opisane to mały skrawek tego co przechodzi Zosia.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Czerwiec, 2017, 19:20
Tazła, miałem pisać to samo. Nie można od kobiety (................) oczekiwać wykładu od-do.
Za to dziennikarz mógł trochę pociągnąć temat. Nawet kilka tematów.
Ale jest jak jest.

gedeon: edycja
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 17 Czerwiec, 2017, 20:19
Tazła, miałem pisać to samo. Nie można od kobiety (................) oczekiwać wykładu od-do.
Za to dziennikarz mógł trochę pociągnąć temat.

Zofia też ma pewne uwagi co do interpretacji treści artykułu, ale pozwólcie wyjaśnić, zadając pytania, które niosą wątpliwości.  Nie znam osobiście Zofii, a mam jedynie kontakt telefoniczny. Jeśli jest coś niezrozumiałego lub sprzecznego - pytajcie. Ja mam kontakt telefoniczny, to spytam. Zofia niema Internetu, ale zaufała mi wyjaśniać przez kontakt telefoniczny , więc śmiało pytajcie, a ja się zapytam i przekaże.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Czerwiec, 2017, 21:19
Zofia też ma pewne uwagi co do interpretacji treści artykułu, ale pozwólcie wyjaśnić, zadając pytania, które niosą wątpliwości.  Nie znam osobiście Zofii, a mam jedynie kontakt telefoniczny. Jeśli jest coś niezrozumiałego lub sprzecznego - pytajcie. Ja mam kontakt telefoniczny, to spytam. Zofia niema Internetu, ale zaufała mi wyjaśniać przez kontakt telefoniczny , więc śmiało pytajcie, a ja się zapytam i przekaże.

Nie mam wątpliwości. Tylko uważam, że wypowiedzi p. Zofii były na tyle interesujące, że dziennikarz mógł dopytać o szczegóły żeby pokazać na przykładach jak działa org. Myślę np o  groźbach, zachłanności (np. zięcia chyba). Wygląda na to, że dziennikarz tylko spisał to co usłyszał. Być może p. Zofia nie była w stanie opowiadać o wszystkim.
Nie mam powodu żeby jej nie wierzyć.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Czerwiec, 2017, 22:21
"Oskarżenia Zofii Zrajkowskiej brzmią wstrząsająco.

– Ja ich poznałam od podszewki – zapewnia. – Celem tej organizacji jest tylko zysk. Oni dla pieniędzy zrobią wszystko. Mąż jednej z moich córek, 15 lat od niej starszy, porzucił swoją żonę, bo tu zwąchał pieniądze, piętrowy dom. To powszechna praktyka. Wszystko tu porozwodzone. "

O co może chodzić z tymi pieniędzmi?
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: Helleboris w 18 Czerwiec, 2017, 00:28
Wiecie, gazeta w której ukazał się artykuł to nie "Wysokie Obcasy", "Zwierciadło" czy inna, którą stać na długi wywiad, czy reportaż. To też trzeba wziąć pod uwagę. Dlatego caly artykuł wydaje się być trochę niespójny, poszarpany. Mimo to, historia jest straszna i bardzo współczuję tej Pani.
Tytuł: Odp: Mamo ....
Wiadomość wysłana przez: gangas w 18 Czerwiec, 2017, 10:40
"Oskarżenia Zofii Zrajkowskiej brzmią wstrząsająco.

– Ja ich poznałam od podszewki – zapewnia. – Celem tej organizacji jest tylko zysk. Oni dla pieniędzy zrobią wszystko. Mąż jednej z moich córek, 15 lat od niej starszy, porzucił swoją żonę, bo tu zwąchał pieniądze, piętrowy dom. To powszechna praktyka. Wszystko tu porozwodzone. "

O co może chodzić z tymi pieniędzmi?

 Może chodzić o to, że zięć Pani Zosi zostawił jej córkę dla innej, która akurat ma dom a Pani Zosia tak to sobie tłumaczy.
 Nie jest praktyką wts-u  nakłanianie do rozwodu owieczki aby szukały nowych partnerów z nieruchomościami, bo jak wiadomo org gromadzi kasę w inny sposób.
 A odsetek rozwodów jest pewnie podobny jak w innych społecznościach. I o to mi chodziło jak pisałem, że materiał jest "faktowy". Absolutnie nie mam nic do Pani Zosi i jej historii i szczerze jej współczuje