Zamiast wydawać pieniądze na dodatkowe traktaty i kursy językowe mogliby każdemu dziecku kupić chociaż cukierka >:(
to wszystko ładnie brzmi,ale nie jestem już sługą pomocniczym , dlaczego pozwoliłem by mój zapał do służby ostygłNo wspaniałe pobudki i motywacja
wiem co bracia teraz muszą sobie o mnie myśleć
Mnie pani przy stojaku powiedziała, że nie samym chlebem człowiek żyje.
Salome czy ty wyciełaś tych ludzi z reklamy pasty wybielającej zęby ;)
Masakra jak się patrzy na te wesołe buźki, aż przykro na myśl jaka czeka ich starość w samotności (dzieci przecież są be) i bez godziwej emerytury (praca na cały etat be).
Około 23:56 pada takie zdanie:"To zdanie to książkowy przykład manipulacji Towarzystwa."
"Jeśli pomyśleć o tym, że codziennie przybywa około 700 nowych braci i sióstr, to okazuje się, że sala taka jak ta co 3 dni wypełnia się nowymi osobami. Na całym świecie naprawdę potrzeba tego rodzaju miejsc, żeby wszyscy ci bracia mogli się w nich uczyć".
To zdanie to książkowy przykład manipulacji Towarzystwa. (...)
Chyba to jest tak, że wykazują wzrost nie biorąc pod uwagę ŚJ, którzy umarli i odeszli/zostali wykluczeni. Stopień wzrostu odnosi się do poprzedniego roku. Więc tak naprawdę wzrostu nie ma. Z każdym rokiem jest coraz mniej ochrzczonych i to jest najważniejsze.Oczywiście, że nie ma.
Chyba to jest tak, że wykazują wzrost nie biorąc pod uwagę ŚJ, którzy umarli i odeszli/zostali wykluczeni.
Mnie pani przy stojaku powiedziała, że nie samym chlebem człowiek żyje.
No to po co wrzucają dudki do skrzyneczki. Przecież oni pokarm mają. Ciekawe czym się żywi niewolnik?
Witajcie,
a mi się akurat podobało, jak opowiedzieli o pomocy humanitarnej. Cieszę się, że to robią.
To mój pierwszy post, także witam wszystkich. Przeglądam to forum od dłuższego czasu, by poznawać alternatywne opinie co do dogmatów i poczuć, że nie jestem z tym sam.
Są rzeczy w org które rozumiem, ale i wiele nie rozumiem i nie popieram. Jestem i będę w org od urodzenia, choć będzie mnie to kosztować pewnie wiele niepokoju wewnętrznego za cenę spokoju w rodzinie...
Jestem i będę w org od urodzenia, choć będzie mnie to kosztować pewnie wiele niepokoju wewnętrznego za cenę spokoju w rodzinie...
Są rzeczy w org które rozumiem, ale i wiele nie rozumiem i nie popieram. Jestem i będę w org od urodzenia, choć będzie mnie to kosztować pewnie wiele niepokoju wewnętrznego za cenę spokoju w rodzinie...