Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => KWESTIE PRAWNE => Wątek zaczęty przez: Lunkaa w 14 Maj, 2017, 21:34

Tytuł: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 14 Maj, 2017, 21:34
Zastanawiam się nad kwestią, że tylko ŚJ będą żyć (no ewentualnie zainteresowani etc) w raju na ziemi, chodzą i głoszą (dosłownie lub między wierszami) że prawi (Śj) przeżyją Armagedon a wszyscy inni  umrą. Tych co nie należą do organizacji nazywają nieprawymi i skazują na śmierć (duchową, ale jednak śmierć) .
Czy to nie jest karalne w świetle prawa?
Jakiś czas temu były u mńie świadkowe po zakończonym studium z pytaniem co dalej..
Po czym jedna z nich powiedziała, że gra toczy się o moje życie. Trochę mocno mnie to zbulwersowało i poczułam duży niesmak do jej osoby . Bo jakim prawem jakaś kobieta ma decydować o moim życiu lub śmierci?

Nie żebym chciała komuś wytoczyć sprawę w sądzie, nie. Chodzi mi o to czy prawo jakoś reguluje tego typu groźby i zastraszanie.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 21:53
No nie żartuj. To nie jest groźba karalna. Myślę, że sędzia wyśmiałby taki wniosek, gdyby wpłynął :D
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 14 Maj, 2017, 22:01
Lunkaa ta groźba jest karalna pod warunkiem że to ty im wymierzysz tą karę  :)

Proponuję zaprosić miłych głosicieli na kolejne spotkanie i jak się rozmoszczą w twoim domu i do ust przytkają kubki z gorącą herbatką to zadaj pytanie o:

1.)ONZ
2.)Pedofilie
3.)Rozbite małżeństwa.
4.)Rok 1975
5.)Omylność nieomylność + bezwzględne posłuszństwo
6-10 ułóż sobie sama

Jeśli kara ma być dotkliwa to nagraj to ukrytą kamerą i wrzuć na YouTube bo masz do tego prawo  8-)
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 14 Maj, 2017, 22:19
Motylu Ty to tak z grubej rury , przecież więcej nie przyjdą :D
Proponuję obejrzeć film "Podzielone światy" i zapytać czy to prawda , że tak traktują wykluczonych?
Czy chrzczą dzieci?  ja usłyszałam , że to SPORADYCZE przypadki !!! pomimo , że kilkakrotnie zapytałam ,czy to nie prawda , że chrzczą 12 , 13 letnie dzieci usłyszałam , że to nie prawda a film kłamie. Tu można byc juz przygotowanym i wyciągnąć literaturę i wykazać , że  jednak kłamią
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 14 Maj, 2017, 23:39
Motylu Ty to tak z grubej rury , przecież więcej nie przyjdą :D


Zatem 2 pieczenie przy jednym ogniu  :)  Mniam Mniam  :P
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 15 Maj, 2017, 10:53
("Po czym jedna z nich powiedziała, że gra toczy się o moje życie. Trochę mocno mnie to zbulwersowało i poczułam duży niesmak do jej osoby . Bo jakim prawem jakaś kobieta ma decydować o moim życiu lub śmierci? ")
Z ta groźbą karalną to dość "dynamiczne" stwierdzenie, aczkolwiek doskonale rozumiem Twój niesmak po tych słowach...Równie bulwersujące jest określenie, ze "głoszą wyroki", a nie "dobra nowinę", takie Jonasze z nich ;)
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 11:32
niesmak rozumiem, natomiast co do stanowiska państwa w sprawie takich "gróźb" mogę powiedzieć jednoznacznie że państwo nie kara tego rodzaju wypowiedzi.

karane są wyłącznie groźby które są bezprawne i jednocześnie wywołują uzasadnioną obawę.

akurat tak sie składa że państwo chroni wolność religijną więc groźby mówiące o tym że Kowalskiego zabije Jahwe lub aniołowie lub Jezus lub krasnoludek lub dowolny podmiot niematerialny są jak najbardziej zgodne z prawem.

Co innego gdyby groźba zakładała że wykonawcą będą konkretni materialni ludzie. Przykładowo jeśli nie ochrzcisz się po warwicku to ja ciebie zabiję z tego pistoletu który trzymam w dłoni. Wtedy groźba byłaby bezprawna.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 12:15
oprócz bezprawności którą omówiłem powyżej (państwo chroni wolność głoszenia dowolnych bzdur o ile te bzdury mają charakter religijny) istotny jest element wywołania uzasadnionej obawy.

obawa musi mieć jednocześnie charakter subiektywny i obiektywny. Jednostka musi autentycznie wystraszyć się, a jej obawa musi mieć realne podstawy. I ta "realność podstaw" wyklucza bezprawność gróźb religijnych które mają charakter nierealny.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 15 Maj, 2017, 13:07
Może powinieneś pisać komentarze do ustawy kodeks karny?
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 15 Maj, 2017, 13:34
Ale dobrze gada!
Chodź na czat, wódki ci damy! :D
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 15:16
Może powinieneś pisać komentarze do ustawy kodeks karny?
zreferowałem własnymi słowami to co twierdzą komentarze do kodeksów karnych pisane przez profesorów prawa.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 15 Maj, 2017, 21:51
Dziękuję Sebastian, o to mi chodziło ;D
Ale... "Karane są wyłącznie groźby które są bezprawne i jednocześnie wywołują uzasadnioną obawę"
I jakby się tak czepić to gdy osoba zainteresowana bardziej wrażliwa trafi na zbyt fanatycznego 'nauczyciela', który takim gadaniem wywoła wpierw niepokój , a następnie powoli doprowadzi do przewrażliwienia i załamania nerwowego , to kto wie... Zależy od sędziego i uzasadnienia pozwu jak się zapatrzy na taką sprawę, ale to już s-fi  ;)
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 15 Maj, 2017, 21:58
Trudno mówić o groźbie karalnej w sytuacji, w której każdy normalny prokurator w tym kraju (i nie tylko) potraktuje takie "grożenie" jak element rzeczywistości równoległej, alternatywnej, lecz zarazem... całkiem niegroźnej :) Sprawa nie miałaby szans, żeby stanąć na wokandzie.
Najbliższy presji, którą wywierają SJ, wydaje się art. 191 KK: "§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Teoretycznie wszystko gra, tyle tylko, że w orzecznictwie wskazuje się na czerpanie wymiernych korzyści z takiego zaniechania. Np. jest to artykuł stosowany w przypadku, gdy ktoś podsuwa komuś pod nos do podpisania akt notarialny, w celu przejęcia nieruchomości. Namawianie do studiowania publikacji nie jest też działaniem poprzez groźbę bezprawną czy przemoc.
Co zyskuje przeciętny głosiciel swoimi metodami "terroru"? Rodzaj spełnienia, satysfakcji, ale na pewno nie bezpośredni zysk. Zyskiwać może centrala, ale to już inny temat. Powtórzę: żadna prokuratura w tym kraju nie dopatrzyłaby się w takim działaniu wyczerpania znamion czynu zabronionego. Do tego dochodzi prawo do wolności wypowiedzi i swobody wyznania. Równie dobrze można przecież stwierdzić, że KK straszy piekłem :)
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 22:01
Dziękuję Sebastian, o to mi chodziło ;D
Ale... "Karane są wyłącznie groźby które są bezprawne i jednocześnie wywołują uzasadnioną obawę"
I jakby się tak czepić to gdy osoba zainteresowana bardziej wrażliwa trafi na zbyt fanatycznego 'nauczyciela', który takim gadaniem wywoła wpierw niepokój , a następnie powoli doprowadzi do przewrażliwienia i załamania nerwowego , to kto wie... Zależy od sędziego i uzasadnienia pozwu jak się zapatrzy na taką sprawę, ale to już s-fi  ;)
wg tzw. doktryny prawa groźby religijne zawsze są nierealne. Co prawda prawnicy używają eufemizmów które nieco utrudniają zrozumienie tekstu ale po odcedzeniu całego żargonu prawniczego można powiedzieć że prawo jest "ateistyczne". Jako realne traktowane jest to co można zbadać, zmierzyć, udowodnić, itd. I dlatego zawsze straszenie podmiotem niematerialnym jest bezkarne.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 15 Maj, 2017, 22:14
wg tzw. doktryny prawa groźby religijne zawsze są nierealne. Co prawda prawnicy używają eufemizmów które nieco utrudniają zrozumienie tekstu ale po odcedzeniu całego żargonu prawniczego można powiedzieć że prawo jest "ateistyczne". Jako realne traktowane jest to co można zbadać, zmierzyć, udowodnić, itd. I dlatego zawsze straszenie podmiotem niematerialnym jest bezkarne.
Nawet nie zdajemy sobie na co dzień sprawy, ile zawdzięczamy "filistynom" ze starożytnego Rzymu :) Dokładnie jak mówisz (i jak wcześniej napisałem): każdy myślący prokurator odmówi skierowania aktu oskarżenia i nie dopatrzy się znamion czynu zabronionego, jeśli chodzi o sfery abstrakcji.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 15 Maj, 2017, 22:24
Dziękuję Sebastian, o to mi chodziło ;D
Ale... "Karane są wyłącznie groźby które są bezprawne i jednocześnie wywołują uzasadnioną obawę"
I jakby się tak czepić to gdy osoba zainteresowana bardziej wrażliwa trafi na zbyt fanatycznego 'nauczyciela', który takim gadaniem wywoła wpierw niepokój , a następnie powoli doprowadzi do przewrażliwienia i załamania nerwowego , to kto wie... Zależy od sędziego i uzasadnienia pozwu jak się zapatrzy na taką sprawę, ale to już s-fi  ;)

Może właśnie Putin chce temu zapobiec w Rosji.  ???
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 23:21
Nawet nie zdajemy sobie na co dzień sprawy, ile zawdzięczamy "filistynom" ze starożytnego Rzymu :) Dokładnie jak mówisz (i jak wcześniej napisałem): każdy myślący prokurator odmówi skierowania aktu oskarżenia i nie dopatrzy się znamion czynu zabronionego, jeśli chodzi o sfery abstrakcji.
co prawda nie w 100% ale co do idei zgadzam się.

owszem, z Rzymu pochodzą także szkodliwe abstrakcje jak np. "zbrodnia obrazy majestatu" czy prawne usankcjonowanie gorszącej z naszego pkt widzenia zasady że "niewolnik jest niczym dla prawa cywilnego" ale jednak większość rzymskich paremii obowiązuje do dzisiaj.

domniemanie niewinności,
prawo niekorzystne dla obywatela nie może działać wstecz
fakty udowadnia ten kto wywodzi z nich skutki,
prawo korzystne dla obywatela może działać wstecz
przed skazaniem oskarżony uważany jest za niewinnego
nie wolno stosować chłosty wobec obywatela Rzymu
itd. itp.

czy wreszcie pouczenie dla władców ziemskich o treści "(tworząc przepisy należy pamiętać o istnieniu niebezpieczeństwa że) najwyższe prawo może stać się wielkim bezprawiem";

te wszystkie oczywiste oczywistości wymyślili poganie z Rzymu, pozbawieni błogosławieństwa Jehowy objawiającego się ponadludzkimi mądrościami o zakopywaniu odchodów łopatką.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 15 Maj, 2017, 23:51
Prawo rzymskie nie było ateistyczne.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Maj, 2017, 00:13
Prawo rzymskie nie było ateistyczne.
słowo "ateistyczne" wziąłem w cudzysłów. Chodziło mi o to że zakładało że podczas procesu sądowego nie uwzględnia się ewentualnej ingerencji ewentualnych bogów w materialny świat ludzi.

przykładowo ktoś oskarżony był o kradzież dużej sumy pieniędzy. Nie złapano go za rękę podczas kradzieży ale stwierdzono że posiada dużą ilość złota, zbyt wielką aby można było uwierzyć że dorobił się go uczciwą pracą lub dostał w spadku. Oskarżony tłumaczy się że bogini jakaś tam objawiła mu sie i wręczyła mu kilka worków pełnych pieniędzy a potem zniknęła. Rzymski sąd (nawet jeśli składał się z czcicieli tejże bogini) zakładał że tłumaczenie oskarżonego jest na pewno nieprawdziwe.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Maj, 2017, 00:23
Ale w pewnych ważnych sprawach rzymski sąd brał pod uwagę ingerencję bogów. Jeśli chcesz mogę Ci przytoczyć mnóstwo przepisów i precedensów. Rzeczywistość starożytnych Rzymian przeniknięta była myśleniem religijnym - było to nierozerwalne od polityki, prawa, nauki itd.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Maj, 2017, 00:26
Jeśli chcesz mogę Ci przytoczyć mnóstwo przepisów i precedensów.
chcę, bardzo chętnie się z nimi zapoznam.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Maj, 2017, 00:36
chcę, bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

Postaram się rano Ci dosłać jakieś źródła (może być po łacinie - nie chce mi się tłumaczyć?). A teraz do myślenia Ci dając, zapytam, czy wiesz może co to był pax deorum i jaki ma związek z rzymskim prawem?
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Maj, 2017, 00:54
tak, może być po łacinie
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Maj, 2017, 07:45
Pierwszy fragment, który o tym mówi:
T. Livius, Ab urbe condita VI, 1, 10: In primis foedera ac leges - erant autem eae XII tabulae et quaedam regiae leges - conquiri, quae conparerent, iusserunt. Alia ex eis edita etiam in volgus; quae autem ad sacra pertinebant, a pontiicibus maxime, ut religione obstrictos haberent multitudinis animos, suppressa.

Cytat kolejne (już zawierają konkretne przepisy):

Festus, De verborum signiicatu 247: Si qui hominem liberum dolo sciens morti duit, paricidas esto.

Festus, De verborum signiicatu 260: Si nurus, sacra divis parentum esto.
Tytuł: Odp: Czy to nie groźba karalna?
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 08 Październik, 2017, 11:10
Ewa Lipka w rozmowie telefonicznej ze "starszym" ŚJ, który grozi podaniem jej do sądu.
https://www.youtube.com/watch?v=da9uLDkCznY&t=12s
Idzie na całego ze swą misją nagrywania.