Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => KREW i kwestie medyczne => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 31 Marzec, 2017, 22:37

Tytuł: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 31 Marzec, 2017, 22:37
Czy nie sądzicie, że oddawanie krwi w celach diagnostycznych zgodnie z doktryną ŚJ nie przystoi świętości krwi? Są jakieś publikacje na ten temat?
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Kwiecień, 2017, 10:41
Pisali raz:

Krew do analizy

„Czy jest coś złego w oddaniu krwi do analizy? Opierając się na znajomości Pisma Świętego, większość Świadków Jehowy – o ile nie wszyscy – nie sprzeciwia się takim badaniom. Niewielka ilość krwi pobierana przy takiej okazji z organizmu nie jest ani spożywana, ani wstrzykiwana komu innemu. Po prostu poddaje się ją próbom lub analizie, a następnie usuwa” (Strażnica Rok C [1979] Nr 5 s. 23).
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Kwiecień, 2017, 12:12
Pisali raz:

Krew do analizy

„Czy jest coś złego w oddaniu krwi do analizy? Opierając się na znajomości Pisma Świętego, większość Świadków Jehowy – o ile nie wszyscy – nie sprzeciwia się takim badaniom. Niewielka ilość krwi pobierana przy takiej okazji z organizmu nie jest ani spożywana, ani wstrzykiwana komu innemu. Po prostu poddaje się ją próbom lub analizie, a następnie usuwa” (Strażnica Rok C [1979] Nr 5 s. 23).

Dobra, dobra, ale gdzie indziej piszą, że tylko krew do ziemi dla Jehowy wylewać wolno. A tu, że do analizy też można.
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Kwiecień, 2017, 12:32
Cezarowi też muszą coś dać. ;D
Cezar krwiopijca. ;)
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 01 Kwiecień, 2017, 12:39
Nie no, bez przesady :) Abstrahując od idiotycznego zakazu transfuzji, takiego pułapu idiotyzmu jeszcze nie osiągnęli. Oczywiście w teorii nie da się tego wykluczyć, wielka siódemka się starzeje, więc różnie może być ;) Póki co, obowiązuje zasada, że jak krew "pójdzie sobie na spacer", to nie może wrócić do punktu wyjścia :)
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Kwiecień, 2017, 12:44
Nie no, bez przesady :) Abstrahując od idiotycznego zakazu transfuzji, takiego pułapu idiotyzmu jeszcze nie osiągnęli. Oczywiście w teorii nie da się tego wykluczyć, wielka siódemka się starzeje, więc różnie może być ;) Póki co, obowiązuje zasada, że jak krew "pójdzie sobie na spacer", to nie może wrócić do punktu wyjścia :)

No ale jednak potępiają krwiodawstwo, a krew do punktu wyjścia nie wraca.
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 01 Kwiecień, 2017, 13:01
No ale jednak potępiają krwiodawstwo, a krew do punktu wyjścia nie wraca.
Oj, no tak, ale przecież krew pobrania do badań nie ma służyć ponownemu wprowadzaniu do organizmu, a ta od krwiodawców - już tak.
Swoją drogą - czy istnieje na ziemi jakakolwiek grupa potępiająca ruch krwiodawstwa? Ciekawe...
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Baran w 01 Kwiecień, 2017, 13:27
Oj, no tak, ale przecież krew pobrania do badań nie ma służyć ponownemu wprowadzaniu do organizmu, a ta od krwiodawców - już tak.
Swoją drogą - czy istnieje na ziemi jakakolwiek grupa potępiająca ruch krwiodawstwa? Ciekawe...

Nie tak do końca,  ;) otóż komórki macierzyste z pępowiny podczas porodu uzyskuje się z krwi pępowinowej, która dostarczana jest do banków krwi i przechowywana na wypadek poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości. Można je wtedy przeszczepić, w przypadku takiej "awarii organizmu", swojego, bądź np. rodzeństwa . W USA ta metoda jest znana, u nas to ściema, w Polsce było kilkanaście przeszczepów zaledwie. Może wśród SJ i CK jest brak dostatecznej wiedzy na ten temat, nie mniej jednak ani w Stanach, ani w Polsce o zakazie CK w tej konkretnej sprawie nie słyszałem, a wielu braci na przywilejach przechowuje krew pępowinową swoich dzieci w bankach jako gwarant. Znam osobiście kilku. Oczywiście w przypadku choroby nie "dolewa się" krwi w czystej postaci i jest taka ewentualność, że "miłujące bliźniego" Ciało Kierownicze, zaliczyło to do frakcji. "I już, a co tam, niech mają ..."




"Jest ponad 70 chorób, w których leczeniu wykorzystuje się komórki macierzyste z krwi pępowinowej. Ze względu na swoje właściwości krwiotwórcze są one wykorzystywane z dobrym skutkiem przede wszystkim w leczeniu chorób hematologicznych, metabolicznych oraz immunologicznych, takich jak: ostre i przewlekłe białaczki oraz anemie o różnej genezie (np. niedokrwistość aplastyczna, niedokrwistość Fanconiego, niedokrwistość oporna na leczenie), dziedziczne anomalie krwinek czerwonych (talasemia beta, aplazja czysto czerwonokrwinkowa, niedokrwistość sierpowatokrwinkowa), choroby układu chłonnego (chłoniak nieziarniczy, ziarnica złośliwa), choroby związane z zaburzeniami funkcji enzymów (m.in. mukopolisacharydoza, mukolipidoza II, zespół podkradania, choroba Krabbego, choroba Gauchera). Spośród chorób nowotworowych komórkami macierzystymi leczone są m.in.: rak piersi, mięsak Ewinga, neuroblastoma, rak nerki, guzy ośrodkowego układu nerwowego. Trwają badania nad leczeniem za ich pomocą choroby Alzheimera, cukrzycy typu I, stwardnienia rozsianego, mózgowego porażenia dziecięcego, tocznia, a także wykorzystania ich w terapii udaru mózgu i uszkodzenia mięśnia sercowego."
http://www.mjakmama24.pl/porod/porod-naturalny/krew-pepowinowa-i-komorki-macierzyste-pobranie-przechowywanie-przeszczep-komorek-macierzystych,544_2618.html
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Kwiecień, 2017, 13:55
Oj, no tak, ale przecież krew pobrania do badań nie ma służyć ponownemu wprowadzaniu do organizmu, a ta od krwiodawców - już tak.
Swoją drogą - czy istnieje na ziemi jakakolwiek grupa potępiająca ruch krwiodawstwa? Ciekawe...

No wiem, ale do innego organizmu - nie do Twojego :P
No a jak pobierają Ci krew, bo jesteś nosicielem jakiejś choroby, żeby myszą wstrzykiwać w badaniach naukowych? Można czy nie? Wiesz: oni tłumaczą, że krew jest święta, a jednak jak do badań dajesz, to jednak coś tam nią manipulują.
Dla mnie to śmieszne rozważania - tak jak żydowskie przepisy dotyczące szabatu :P
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 01 Kwiecień, 2017, 14:05
No wiem, ale do innego organizmu - nie do Twojego :P
No a jak pobierają Ci krew, bo jesteś nosicielem jakiejś choroby, żeby myszą wstrzykiwać w badaniach naukowych? Można czy nie? Wiesz: oni tłumaczą, że krew jest święta, a jednak jak do badań dajesz, to jednak coś tam nią manipulują.
Dla mnie to śmieszne rozważania - tak jak żydowskie przepisy dotyczące szabatu :P

Myszom chyba można, bo one i tak zginą w Armagedonie, więc co raz różnica :) Zresztą cholera ich tam wie :)
No wiadomo, co się dzieje z krwią od krwiodawców, ale uczestnicząc w krwiodawstwie popieramy samą ideę przetaczania krwi, a tego już nie wolno ;)

Nie tak do końca,  ;) otóż komórki macierzyste z pępowiny podczas porodu uzyskuje się z krwi pępowinowej, która dostarczana jest do banków krwi i przechowywana na wypadek poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości [...]
Zgadza się, z krwią pępowinową jest inaczej. Swoją drogą, to wielka przyszłość medycyny. Trochę zawodowo "liznąłem" ten temat. Ale wydaje mi się, że Gorszyciel miał na myśli raczej prostą morfologię w celach diagnostycznych.
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 01 Kwiecień, 2017, 22:01
Sprawa komórek macierzystych jest dla świadka kwestią sumienia. Krew do badań nie wzbudzała i nie wzbudza kontrowersji. Zawód laborantki jest dość popularny wśród sióstr. A obwodowi bardzo cenią takie znajomości. Swojego czasu w Betel rozważano otwarcie własnego laboratorium,ale koszty przeraziły wujków i odpuścili. Krew po pobraniu krzepnie - do badań biochemicznych,do morfologii, czy ob dodaje się specjalny środek p/w krzepliwy,wersenian,lub cytrynian. Taka krew potem jest utylizowana. I do kanału.
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Kwiecień, 2017, 22:02
Jak dziadkom światło błyśnie to będzie inaczej :P
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 01 Kwiecień, 2017, 23:16
Jak dziadkom światło błyśnie to będzie inaczej :P

Chyba prędzej zgaśnie.  ;D
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 02 Kwiecień, 2017, 11:05
Cytuj
Na przykład w 2004 roku w pewnym czasopiśmie medycznym wyrażono opinię, że „wiele metod opracowanych w celu leczenia pacjentów będących Świadkami Jehowy w najbliższych latach stanie się standardową praktyką” *

  A więc okażmy wdzięczność świadkom :D


Pisali raz:

Krew do analizy

„Czy jest coś złego w oddaniu krwi do analizy? Opierając się na znajomości Pisma Świętego, większość Świadków Jehowy – o ile nie wszyscy – nie sprzeciwia się takim badaniom. Niewielka ilość krwi pobierana przy takiej okazji z organizmu nie jest ani spożywana, ani wstrzykiwana komu innemu. Po prostu poddaje się ją próbom lub analizie, a następnie usuwa” (Strażnica Rok C [1979] Nr 5 s. 23).


  Nie ma nic złego w wyciąganiu łapki do pobrani krwi, w końcu życie i zdrowie to świętość o którą trzeba dbać.
Jednak kto ma o to dbać? Osobiście znałam panią która pracowała w laboratorium i właśnie za to , że miała kontakt z krwią, została wykluczona.

Czy to nie jest przejaw obłudy? Skoro to grzech, pracować przy analizie, po co dawać innym powód do grzechu?
Tytuł: Odp: Krew do badań
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Kwiecień, 2017, 13:48
(http://i.imgur.com/65Va9jT.gif)