Wiadomość wysłana przez: Baran w 12 Marzec, 2017, 17:32
Może pytanie wątku powinno brzmieć: "Czy musieliście zrezygnować z jakiś pasji, aby być dobrym Świadkiem Jehowy?"
Czy macie wyrzuty sumienia, że czegoś musieliście zabronić swoim dzieciom będąc SJ ?
Czy będąc "starszymi" przeprowadzaliście jakieś rozmowy, żeby zdusić w jakimś młodym zapał np. bycia sławnym piłkarzem?
Czy myślicie, że można to jeszcze "naprawić"?
(http://i.imgur.com/HGwpNj2.jpg)
Wiadomość wysłana przez: on-on w 12 Marzec, 2017, 17:40
W naszym zborze tylko na to nie było przyzwolenia. Poza tym byli muzycy, wspinacz skałkowy, pilot, kolarz amator, piłkarz amator, siostra trenująca pole dance. :)
Swoim dzieciom na szczęście nie zdążyłem niczego zakazać. Zachęcam je do wszystkiego na co mają ochotę.
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 12 Marzec, 2017, 17:50
Uważali, że gdybym nie rozwijała talentu, to byłby grzech przeciw Duchowi.
Dzięki temu między innymi odchodząc z organizacji miałam pracę niezależną od organizacyjnych układów.
W sensie zawodowym chyba niespecjalnie cokolwiek poświęciłam, może jedynie nie wyjechałam na stypendium w czasie studiów bo mój ówczesny narzeczony powiedział, że jak wyjadę, to nie mam po co wracać (w sensie on nie będzie na mnie czekał).
PS.
I po co ja za tego ch...a jeszcze za mąż wychodziłam???
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Marzec, 2017, 17:52
Jako starszy byłem na wizycie u głosiciela ,który się ubiegał i powiedzieliśmy , że będzie mógł zostać sługą jeśli zrezygnuje z chodzenia na breakdance , bo to gorszy braci. Wiem żałosne , ale wtedy myślałem , że robię dobrze.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Marzec, 2017, 18:00
Swoim corkom nic nie zabranialem . Jedna z nich pasjonowala sie tancem sportowym , brala udzial w turniejach
Mysle ,ze pewne rzeczy mozna naprawic czy nadrobic . Znam ludzi , ktorzy zaczynali trenowac w wieku 50-ciu lat i osiagali calkiem niezly poziom . Ale jest to bardzo indywidualne . Na pewno nikt nie zostanie wirtuozem gitary gdy zacznie grac jako emeryt , ale jezeli mu to sprawia radosc to powinien sie uczyc .
Wiadomość wysłana przez: Estera w 12 Marzec, 2017, 18:00
Jedną z pierwszych, było porzucenie zespołu muzycznego, w którym byłam wokalistką i grałam na gitarze.
Po moim odejściu zespół się rozpadł, a ja pogrywałam kołysanki na gitarze dzieciom.
A jeśli chodzi o dzieciaki, to są bardzo uzdolnione muzycznie.
Rozwijają swoje pasje i całkiem nieźle im to wychodzi.
Jak chciały coś w sobie rozwijać, to nie zabraniałam im.
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 12 Marzec, 2017, 18:12
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 12 Marzec, 2017, 18:31
Zrezygnowałem z elektroniki.
Zrezygnowałem z domowego studia nagrań.
Dziś to nadrabiam, pracuję za granicą, uczę się języków, a studio nagraniowe mam w laptopie.
Mam najcudowniejszą na świecie żonę, dwoje wspaniałych dzieciaków, dla których gotów jestem poświęcić wszystko, żeby mogły rozwijać swoje zainteresowania i cieszyć się życiem. Serce rośnie, kiedy widzę efekty. Syn jest dobrym biegaczem, a córcia gimnazjalistka pisze wiersze i opowiadania, które ukazują się w książkach.
Jestem szczęśliwy.
P.S. Baran, bracie, dzięki za temat.
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Marzec, 2017, 18:37
Może nie tyle pasje, ale plany życiowe, a konkretnie macierzyństwo, organizacja znacznie mi utrudniła i opóźniła o co najmniej 5 lat.Kiedy żona była w ciąży dało się słyszeć głosy ,że czasy końca a oni decydują się na dziecko.
Teraz syn ma 21 lat a końca nie widać. Na drugie się nie zdecydowaliśmy tłumacząc sobie , że jak dojdzie do prześladowań to może być ciężko z takim maluszkiem,może nas z nim rozdzielą i kto wie czy dotrzymamy wtedy lojalności względem boga. Obiecywaliśmy sobie , że po armagedonie to na pewno. Co prawda nikt już nie broni zachodzić w ciąże ale między wierszami nadal wyczuwa się , że to nieodpowiedzialność. Tej NASZEJ decyzji żałuję najbardziej , a jak widzę dziewczynki moich kolegów z pracy to żałuję , że nie mogę wiązać im kitek .Fajnie by było jakby taki kinderek sobie biegał po podwórku
Wiadomość wysłana przez: Salome w 12 Marzec, 2017, 18:43
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 12 Marzec, 2017, 19:27
Mi matka zabroniła zdawać do ASP bo to nie zawód dla sj..
Ojciec zabronił grać w zespole rockowym..
Rodzice pozwalajcie swoim dzieciom rozwijać najdziwniejsze pasje i niech uczą się też na swoich błędach.
Jednym słowem pozwalajcie im żyć tak jak chcą a nie jak Wts ,zabija w człowieku to co najlepsze!
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Marzec, 2017, 19:41
Wiadomość wysłana przez: donadams w 12 Marzec, 2017, 19:51
;)
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 12 Marzec, 2017, 22:11
Ja na szczęście nigdy nie byłem bardzo mocno wierzącym i praktykującym świadkiem Jehowy dzięki czemu nie zabiłem w sobie pasji do informatyki. Teraz świat systemów operacyjnych Linux nie stanowi dla mnie dużej trudności i mogę dzięki swojej pasji zarabiać na życie, utrzymanie rodziny a nieraz nawet na zachcianki typowe dla maniaków informatyki.
Wiadomość wysłana przez: Lena w 12 Marzec, 2017, 22:24
Cholera, a ja niczym się nie mogę pochwalić :(
Ja kurna, też nie 😅
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 12 Marzec, 2017, 23:00
Kiedy żona była w ciąży dało się słyszeć głosy ,że czasy końca a oni decydują się na dziecko.
...
U mnie raczej to była kwestia tego, że gdy zdałam sobie sprawę, że dobry czas na dziecko, to u mojego boku spał facet kompletnie nie nadający się na ojca tegoż dziecka.
Trzeba było faceta wymienić, a to trochę zajęło.
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 12 Marzec, 2017, 23:45
Ja kurna, też nie
Idąc dobrymi wzorcami : ja tez nie :D
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 13 Marzec, 2017, 01:09
Z jakich pasji zrezygnowaliście, aby być dobrym Świadkiem Jehowy?
Może pytanie wątku powinno brzmieć: "Czy musieliście zrezygnować z jakiś pasji, aby być dobrym Świadkiem Jehowy?"
Czy macie wyrzuty sumienia, że czegoś musieliście zabronić swoim dzieciom będąc SJ ?
Czy będąc "starszymi" przeprowadzaliście jakieś rozmowy, żeby zdusić w jakimś młodym zapał np. bycia sławnym piłkarzem?
Czy myślicie, że można to jeszcze "naprawić"?
(http://i.imgur.com/HGwpNj2.jpg)
Na szczęście nie musiałem nim być.
Byłem tylko głosicielem i to mi wystarczyło.
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 13 Marzec, 2017, 05:57
Rychtar bardzo się cieszę , że nie zrezygnowałeś ze swojej pasji tylko się w tym dokształcałeś i rozwijałeś a dzięki temu wykonujesz zawód , który lubisz. Jest takie japońskie powiedzenie: Pokochaj swoją pracę a nie będziesz musiał chodzić do roboty. :)
Ja na szczęście nigdy nie byłem bardzo mocno wierzącym i praktykującym świadkiem Jehowy dzięki czemu nie zabiłem w sobie pasji do informatyki. Teraz świat systemów operacyjnych Linux nie stanowi dla mnie dużej trudności i mogę dzięki swojej pasji zarabiać na życie, utrzymanie rodziny a nieraz nawet na zachcianki typowe dla maniaków informatyki.
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 13 Marzec, 2017, 08:34
,trawka w moim ogródku była tak któtko strzyżona że nie dość że nigdy nie zakwitła i nie rozsiała się to jeszcze obumarła bo była za króciutka i wyschła stała się żółta a z czasem brązowa'
dzisiaj jak się zastanowie co chciałabym robić w życiu to poprostu nie wiem.
żałuję że nie mam więcej dzieci, bo miałam konflikt serologiczny i była tam jakaś kwestia krwi
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 13 Marzec, 2017, 18:11
Rychtar bardzo się cieszę , że nie zrezygnowałeś ze swojej pasji tylko się w tym dokształcałeś i rozwijałeś a dzięki temu wykonujesz zawód , który lubisz. Jest takie japońskie powiedzenie: Pokochaj swoją pracę a nie będziesz musiał chodzić do roboty. :)
I ja się cieszę, że Ty się cieszysz :)
W zasadzie to cały czas dokształcam się, kupuję ciągle literaturę fachową, uczęszczam na różnego rodzaje kursy co jest mi bardzo potrzebne i niezbędne w mojej pracy. Oczywiście nigdy nie zwracałem uwagi na przytyki świadkowskie typu: a po co ci to?
Kiedyś jedna z gorliwszych zazdrośnic zboowo - pionierowych zadała mi głupie pytanie: A co zrobisz jak dziecko powciska ci palce w twoje drogie głośniki i je zniszczy? Odpowiedź była równie "mądra" jak i pytanie: "kupię sobie nowe i lepsze" :)
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 13 Marzec, 2017, 19:05
Po pewnym czasie wyjechała za granicę i ciao amore!
Widać miarka się przebrała. :-\
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2017, 19:13
„„Szczęśliwi pokojowo usposobieni, gdyż oni będą nazwani ‚synami Bożymi’.” (Mt 5:9)
Tylko, że on synem Bożym nie został, bo był drugą owcą. ;D
Wiadomość wysłana przez: andromeda w 13 Marzec, 2017, 19:33
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Marzec, 2017, 19:49
W szkole podstawowej polonistka zwerbowała mnie do kółka recytatorskiego, podobno miałam talent. Lubiłam uczyć się tekstów na pamięć,czasem były teksty do czytania, ale tych też uczyłam się na pamięć. Przychodziło mi to łatwo i sprawiło przyjemność. Były akademie, konkursy, wyjazdy i to się mojej rodzicielce nie podobało, zabroniła mi uczęszczania na zajęcia, czas miałam spożytkować inaczej, wiadomo jak. Nawet rozmowa nauczycielki nic nie dała.
Później był w-f i piłka ręczna, stałam na bramce. Lubiłam ją bardziej niż poprzednie zajęcia, coś się działo i ta adrenalina, a ja się nie bałam siniaków ani potłuczeń. I tu też było veto, raz że marnowałam czas, a dwa że narażałam swoje zdrowie, a to przecież Jehowie się nie podoba. Miałam propozycję, że jak mam za dużo energii, mogę codziennie po szkole iść do służby. Wedy byłam już w wieku buntowniczym, napyskowałam, że po..jakiego grzyba Jehowa dał mi talenty, jak teraz nie mogę ich rozwijać? Przywołani na pomoc starsi wytłumaczyli mi, że na pewno Bóg miał na myśli inne spożytkowanie tych talentów i tu padły propozycje.
I tak się skończyły moje pasje, nim się na dobre zaczęły.
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 13 Marzec, 2017, 21:50
Wiadomość wysłana przez: Salome w 13 Marzec, 2017, 22:22
Mogłam zrobić karierę koszykarki,ale sumienie mi nie pozwoliło biegać w sobotę na salę gimnastyczną tylko na zbiórki i wyleciałam z drużyny.😯
No widzisz TomBombardil, Tobie sumienie grać w piłkę w sobotę nie pozwalało, a masterszefom z CK sumienie pozwala tysiące pedofilów w aktach trzymać i nic z tym nie robić.
Wiadomość wysłana przez: Lisek w 13 Marzec, 2017, 22:34
Tylko, że umiałem się wybronić :-) no i jednak starsi byli ludzcy i wyrozumiali. Dzięki temu potem nie robiono z tego kwestii. Zresztą sporo osób z okolicznych zborów się w owym sporcie udziela/ło.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 13 Marzec, 2017, 23:11
Rychtar (...) Pokochaj swoją pracę, a nie będziesz musiał chodzić do roboty. :)Właśnie tak teraz mam.
Co mnie bardzo cieszy, bo chciałam, żeby mi praca sprawiała radość, a nie była zwykłym mozołem do odbębnienia dnia.
I praca, którą właśnie mam, nie byłaby możliwa, gdybym tkwiła w tej jw.org.
W tej kwestii, też wiele razy musiałam składać rezygnację, jako ofiarę dla WTS.
Teraz, nic nie muszę, ze względu na nich.
I to jest ...
Cudowne uczucie.
Że podejmuję decyzje bez sterowania mną przez kogokolwiek.
Własna decyzja bez włączania jakichkolwiek hamulców orgowych.
Wiadomość wysłana przez: gangas w 14 Marzec, 2017, 00:38
Ze względu na mą orientalną urodę ( coś między Rysiem z Klanu a Segalem ) miałem dublować Brandona Lee w filmie " Kruk"
ale starsi się nie zgodzili. Może i dobrze, bo znowu załadują ostrymi zamiast ślepaków i po ptokach. Powiedzmy nie żałuje.
Ale nie mogę sobie darować, że odmówiłem zespołowi Queen zastąpienia Fredka jako wokalista. Wydzwaniali po kilka razy dziennie ale ja mówię, że jestem świadkiem a oni, że to nie szkodzi bo Fredek był Parsem i taka zmiana była by interesująca dla fanów i może część z nich pozna prawdę ale w zborze powiedzieli, że lepiej od domu do domu a nie, że na koncertach a ja głupi posłuchałem. I żałuje. Dziś nawet na sms-y nie odpowiadają.
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 14 Marzec, 2017, 13:45
Dziś mój kumpel jest na emeryturze, po 15 latach pracy w policji.
A ja cóż, w sumie obecna praca to też jedną z moich pasji, ale o emeryturze muszę zapomnieć jeszcze na co najmniej 20 lat ;)
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 15 Marzec, 2017, 07:53
W szkole średniej zaprzyjaźniłem się z kolegą z klasy, obaj marzyliśmy o pracy w służbach mundurowych, dokładnie w policji. Jak nietrudno się domyślić,zanim skończyłem szkołę studium Biblii ze ŚJ bardzo skutecznie wybiło mi te plany z głowy! :(Słowianin w mundurze? Zamiast latareczki krzesiwo , zamiast kabury łuk i kołczan , zamiast pałki dzida. Lechita w teleexpresie by o Tobie mówili jako pozytywnie zakręcony ;D
Dziś mój kumpel jest na emeryturze, po 15 latach pracy w policji.
A ja cóż, w sumie obecna praca to też jedną z moich pasji, ale o emeryturze muszę zapomnieć jeszcze na co najmniej 20 lat ;)
Wiadomość wysłana przez: Startek w 15 Marzec, 2017, 10:37
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 15 Marzec, 2017, 14:36
Jednak sprowadzę Was na ziemię gdy powiem, że jeszcze wtedy gdy chciałem dołączyć do "niebieskich" , nawet nie śniło mi się o Słowianach ;)
Ale to tak na marginesie.
Uwielbiam Was! :) Kłaniam się w pas! ;)
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 15 Marzec, 2017, 18:02
PS: Fajnie jakby zrobił krok dalej i razem z całą moją rodziną odszedł od tej sekty ale to raczej "marzenie ściętej głowy"( Wtedy mógłbym przestać się rozglądać na WTS-owskich UB-eków i spokojnie podesłać list wujkom o odłączenie! :)