Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: KaiserSoze w 28 Luty, 2017, 14:21

Tytuł: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 28 Luty, 2017, 14:21
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że sam uważam się za poszkodowanego przez WTS i starszych. Nie zachowują się elegancko wobec mnie, nie wypełniają swoich obowiązków, nie pomagają, choć powinni. Nie zamierzam bronić doktryn organizacji i postępowania jednostek, chcę jedynie zwrócić uwagę na pewne zaobserwowane przeze mnie zjawisko.


Mam wrażenie, że pewna liczba osób które są na forum została bardzo mocno skrzywdzona przez lokalnych starszych. W ich przypadku starsi nie zachowali się tak jak trzeba, co mogło skutkować poważnymi krzywdami emocjonalnymi. Być może zachowanie starszyzny podpada nawet pod odpowiedzialność karną. Wszystkim takim osobom współczuję i staram się rozumieć.

Mam wrażenie, że te osoby rozszerzają swoje doświadczenia na całą organizację, na wszystkich starszych i każdego głosiciela. Być może nawet robią to podświadomie. Obserwuję to w komentarzach - często cierpkich, przepełnionych osobistymi doświadczeniami. Sam czasem tak robię.

Jednak wg mnie należy zauważyć, że nie wszystko co dzieje się w WTS ma na celu niszczenie, burzenie, oszukanie i zdradę. Założenia wielu ustanowionych reguł były poprawne, nawet bym powiedział słuszne. Skoro ktoś uważa że zna "prawdę" to stara się jej bronić.

Nie każdy SJ jest naszym wrogiem. Pamiętajmy że głosiciele to zmanipulowani, biedni ludzie, którzy nie dostrzegają prawdziwej rzeczywistości. Wydaje mi się, że naszym celem nie musi i nawet nie powinno być ośmieszanie każdego w WTS, czy wykpiwanie każdego działania. Warto pokusić się o oddzielenie "ziarna od plew".

Czy dane zachowanie szkodzi ludziom?
Czy rzeczywiście jest tam drugie dno?
Czy ktoś zrobił coś dlatego, że jest złym człowiekiem, czy jedynie zaślepionym?
Czy KAŻDY świadek tak postępuje, czy może to pojedynczy występek?

Dlaczego?
Na forum z pewnością wchodzą Świadkowie mający wątpliwości. Co tu znajdą zależy od nas. Czy będzie to hejt na wszystko i wszystkich? Czy może cierpliwe punktowanie błędów, wypaczeń i kłamstw organizacji, która za to odpowiada? To zależy tylko od nas.
Uważam, że oskarżenia jedynie odrzucają szczere osoby. Ktoś może poczuć, że odstępcy pragną wojny a nie że niosą pomoc. Możemy takie jednostki odstraszyć i nigdy nie porzucą WTSu.

Oczywiście rzeczywiste przekręty i błędy należy piętnować i nagłaśniać, ale uważam, że należy to robić z rozwagą i nie przenosić tego na "wszystkich".

Co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: mati89 w 28 Luty, 2017, 14:29
Racja. Ale niedługo i Ciebie tam nie będzie. Co zrobisz gdy potraktują Cie źle ? Zaczniesz od podlewania kwiatków czy jednak bolesne rany przeszłości będą na piedestale ? W 90 % ten co odchodzi widzi przede wszystkim własny ból przez potraktowanie siebie. A potem zauważa że jest jeszcze głębiej. Te 90 procent zamienia się w 100 % błędów WTS i tak wychodzimy. Nie ma tam ręki Boga, o ile istnieje.
Takie moje zdanie. KS lubię Twoje posty :) serio.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 28 Luty, 2017, 14:33
Racja. Ale niedługo i Ciebie tam nie będzie. Co zrobisz gdy potraktują Cie źle ? Zaczniesz od podlewania kwiatków czy jednak bolesne rany przeszłości będą na piedestale ? W 90 % ten co odchodzi widzi przede wszystkim własny ból przez potraktowanie siebie. A potem zauważa że jest jeszcze głębiej. Te 90 procent zamienia się w 100 % błędów WTS i tak wychodzimy. Nie ma tam ręki Boga, o ile istnieje.
Takie moje zdanie. KS lubię Twoje posty :) serio.

Mam nadzieję zostawić przeszłość za sobą i zapomnieć.
I patrząc na moje własne osiągnięcia psychiczno-umysłowe w tej dziedzinie daję sobie 95% szans na olewanie WTSu, starszych, ich ewentualnych kłamstw o mnie i wszystkiego co ich dotyczy.

Nie każdego stać na taki luksus, tak przypuszczam, jednak mimo to uważam, że nie należy w każdym poście słać hejtu na wszystkich w WTS. Musisz się wyżalić? Opowiedz o konkretnym zborze, konkretnym starszym-gnojku czy konkretnej siostrze-gumowe ucho [bez nazwisk]. Nie rozciągaj tego na wszystkich, bo to nie będzie zapewne prawda...
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Luty, 2017, 14:51
Bardzo fajny temat Kaiser.
Myślę, że problem jest złożony, dlatego tym bardziej wart rozważenia. Zgadzam się, że nie można generalizować. To krzywdzące. Zawsze znajdzie się ktoś, kto serio traktuje słowa "komu wiele dano, od tego będzie się wiele wymagać". Sam znam takich starszych, którzy potrafili odłożyć na bok wytyczne i stać się ludźmi. Pomijając kwestie doktrynalne, rozmaite światła oraz 'rady, wskazówki i pouczenia' rzeczywiście byli DYSKRETNYM schronieniem przed wiatrem. Zamiast zbierać haki starali się na miarę swych możliwości pomóc. Po prostu widzieli człowieka, a nie problem dla organizacji. Niestety wielu z nich dziś już z tego powodu zostało skreślonych.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 28 Luty, 2017, 17:58
Świetny temat.

Wg mojej filozofii rzadko kiedy cos jest czarne albo białe. Patrząc na WTS staram sie rozróżnić strukturę, korporację, firmę od ludzi, emocji, zaangażowania i wiary. O ile o SJ jako o korporacji niegodnej swej nazwy mam raczej średnie mniemanie to juz o ludziach jako jednostkach moge myśleć inaczej.

Zacznę od tego, ze chyba juz coraz mniej mi w zyciu 'robi' czy ktoś jest katolikiem, SJ, adwentysta, buddysta czy muzułmaninem - o ile nie chce mnie na sile przekonywać, ze jego racja jest lepsza od mojej. Odpowiadając wprost na pytanie z tytułu - nie, WTS i wszyscy starsi to nie zło wcielone. Kiedyś pisałem, ze jakbym zliczył to znam kilkudziesięciu starszych na poziomie, ze i oni mnie kojarzą chociażby z imienia. Co o nich moge powiedzieć? Większość to przeciętność, kilkunastu naprawdę w porządku, kilku mniej, jeden prawdziwa gnida. Tak myślę i dochodzę do wniosku, ze miałbym o nich takie samo zdanie nawet, gdybyśmy nie robili w firmie spod znaku Wieżyczki. Co wiecej, najbardziej oczywiście pamietam tych, którzy zaszli zza skore - to wspomnienia z nimi sa w sumie najsilniejsze. Poza tym, czy raziło mnie to, ze o niektórych wiedziałem albo domyślałem sie, ze sa nie fair? Bardziej denerwowało mnie to, ze sami mając nieczyste sumienie podtrzymywali mównicę i dbali o to, zeby głośność  mikrofonow  była odpowiednio ustawiona podczas ich wypowiedzi mówiąc innym jak maja zyc. Są też ludzie i chyba w większości na takich trafiałem, którzy naprawdę chcieli dobrze, którzy angażowali się ze szczerego serca i bardziej uważali sie za grupowych niz za zarządców. I dzisiaj takich ludzi - często będących juz dziadkami najbardziej mi szkoda. Nie sa to głupi ludzie, ale tacy, którzy mając porównanie na przestrzeni niekiedy 40-50 lat czuja, ze cos jest nie tak, a noszą na sobie ciężar odpowiedzialności mężów, ojców, dziadków, seniorów rodu, filarów wiary czy zboru. Nie pokuszę sie o ocenę, czy robią moralnie źle wygłaszając wykłady, prowadząc zebranie, organizując prace zboru gdy czuja, ze cos zmienia, ze cos nie jest tak, ze idzie zupełnie nowe i dziwne. Bardziej współczuję, bo nie będąc w środku organizacji patrze szerszej, bez zaangażowania emocjonalnego wiem, o co tak naprawdę chodzi w tym biznesie zwanym 'Prawdą'.

A dzisiaj? Sam odpowiadam za swoje zycie i mam do wyboru: albo pogrążać się w poczuciu krzywdy, miec rozszczenia i pretensje, rozpamiętywać pogrążając się i obwiniać WTS za wszystko, albo miec co dobre w pamięci, pamiętać tez o tym co było złe, zeby drugi raz nie popełnić podobnych błędów i zyc innym życiem - swoim, wg swoich wewnętrznych zasad i przekonań, na własny rachunek, zeby po latach WTS traktować jako zamknięty etap.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Luty, 2017, 18:07
To temat dla obecnych i byłych ŚJ. Ja mogę tylko "uważać,że".
   No więc uważam, że wszędzie są ludzie porządni i mendy.
Mimo, iż ŚJ są zmanipulowani, błędem było by wrzucanie wszystkich do jednego worka, tak jak WTS robi z "odstępcami", grzesznikami itd.
Opisywanie/krytyka złego postępowania konkretnych starszych *np. Jeden ze starszych w zborze Warszawa-Ochota, zrobił to i to) jest jak najbardziej ok.
Z drugiej strony, jeśli ktoś ma złą wolę to sam sobie uogólni. Ale próbować warto.

  Co do "niewolnika", uważam, że należy krytykować jako jeden twór ale tez za konkretne rzeczy, wypowiedzi, listy itp. Tak jak ma to miejsce przy omawianiu broadcastingów - konkretne wypunktowanie błędów, kłamstw i głupot.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 28 Luty, 2017, 22:57
Interesujący temat zapodałeś KaiserSoze.

To oczywiste, że nie wszystko co nas spotkało i co przeżyliśmy w organizacji było złe i nie wszyscy ludzie jakich tam poznaliśmy było złymi ludźmi. Wprost przeciwnie, ogromna większość ŚJ to dobrzy, wrażliwi i prostoduszni , mający wysoki poziom moralny ludzie którzy wpadli w pułapkę psychomanipulacji WTS-u. Albowiem tacy najczęściej dają się złapać na lep WTS-u.
Z wieloma z nich łączą mnie piękne przeżycia, radosne chwile, godziny szczerych rozmów na każdy temat. Podobnie z pracą w ramach RKB, wiele fantastycznych chwil i wspomnień.

Przez ponad 20 lat poznałem też dziesiątki starszych, widziałem ich autentyczne poświęcenie, szczerą chęć pomocy, dostrzeganie człowieka w człowieku a nie jedynie problemu.
Ale poznałem i takich , o których nawet nie warto wspominać, ludzie "mali", ślepi fanatycy, bezduszni urzędnicy korporacji.  Niestety mam wrażenie , że bardzo szybko ubywa tych pierwszych a pozostają ci drudzy.
No ale trudno, właśnie ci drudzy mieli spory wpływ na to , że w moim ówczesnym monolicie wiary pojawiły się rysy i pęknięcia. Co więcej , na swój sposób jestem im za to wdzięczny :)



To tyle w temacie jeśli o mnie chodzi
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Luty, 2017, 23:04
OMG, ja pamiętam jak czytałam arta o pedofilii pod którym komentarz napisał M :D Serio, motzno się wahałam przed napisaniem mimo, że wcześniej robiłam dużo innych brzydkich rzeczy. Jakiś taki wszczepiony strach przed demonami chyba jest takim mocnym czynnikiem powstrzymującym.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 28 Luty, 2017, 23:14
Trochę na temat i trochę jak zwykle po mojemu z boku.
Bujam się poza organizacją jakieś 6 lat.
Poznałam "w świecie" fantastycznych ludzi, ale poznałam też takich, których nigdy wolałabym nie poznać.
W organizacji moje przyjaciółki, kumpele i koleżanki może i były sfanatyzowane, ale to co ostatnio powiedziałam dwojgu eksśJ z ktorymi rozmawiałam na żywo:
- W organizacji, jak ktoś zachowywał sie niefajnie, to zawsze można było mu jednak huknąć jakimś wersetem, coś w stylu "gdzie te Twoje owoce ducha", "ej ale przecież jest napisane, że..." lub "chrześcijanie tak nie postępują" i jakieś 99 procent jednak mitygowało się, że no racja.
Zaznaczam że piszę o szeregowych głosicielach! Nie starszych!!! Nie obwodowych!!!
Wśród utytułowanych częściej jednak spotyka się cynicznych karierowiczów pozbawionych nawet promila pokory.
Poza organizacją - czym ja walnę takiej osobie?
Jak się okazuje, np. hasło "lojalność" dla większości "światusów" to totalna enigma.
Nie żeby mnie ktoś źle zrozumiał!!!
Nie bronię organizacji, ale tam ludzie przynajmniej ciut starali się pracować nad sobą, przynajmniej ci z mojego otoczenia.
A poza organizacją, jednak dominuje trend egocentryczny i "jestem jaki jestem".



Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Luty, 2017, 23:21
W organizacji ludzie nad sobą pracują ze strachu przed armagedonem/dla bycia dobrym świadkiem jehowy i akceptacji. Nie wiem czy to takie szlachetne.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 28 Luty, 2017, 23:24
W organizacji ludzie nad sobą pracują ze strachu przed armagedonem/dla bycia dobrym świadkiem jehowy i akceptacji. Nie wiem czy to takie szlachetne.

Nie oceniaj wszystkich.
Znałam wielu, którzy naprawdę chcieli być dobrymi ludźmi.
Dla których Raj był bonusem i nie robili tego tylko by się tam znaleźć.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Luty, 2017, 23:35
Mnie po odejściu spotkało bardzo dużo dobrego ze strony ludzi ze świata. Pomagały mi osoby które zdają sobie sprawę, że nie jestem w stanie się odwdzięczyć. W zborze nikt nie chciał pomóc mi z moimi wątpliwościami praktycznie od samego początku. Oczywiście, nie chcę oceniać każdej osoby która jest śj, ale ten system WYMUSZA skurwysyńskie zachowania. Jeśli zmusza do pracy nad sobą, to niestety w złą stronę (wyrzeknij się kontaktu z dzieckiem, masz być pokorny i potulny itd itp). Człowiek może stać się naprawdę dobrą osobą dopiero kiedy stamtąd odejdzie, niestety.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 28 Luty, 2017, 23:44
Kazdy ocenia wg swojego życia.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 28 Luty, 2017, 23:45
(...) jednak mimo to uważam, że nie należy w każdym poście słać hejtu na wszystkich w WTS.
   O pozytywnych stronach WTS-u, można sobie poczytać np., tu:
   https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/czy-cos-dobrego-pozostalo-po-latach-tkwienia-w-wts/ 
   Wątek, który właśnie założyłam w XI'16 r., z myślą o tym, by umieć też sprawiedliwie dostrzec te pozytywy w WTS-ie.

   I jeszcze ten wątek:
   https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/czy-to-tylko-jakis-etap-w-drodze-do-boga-bycie-swiadkiem-jehowy/
   Założony w XII'16 r.

   Wiele ciekawych myśli wyrażonych przez wielu forumowiczów.
   Zapraszam do lektury wszystkich zainteresowanych takimiż "nie hejtowymi" wiadomościami.

 
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Luty, 2017, 23:49
W sumie jedyna rzecz jaką zawdzięczam wtsowi to moją otwartość do ludzi. W sensie nawiązywanie kontaktów jest dla mnie totalnie naturalne. I mam +50 do gadki podczas wymian poglądów. To akurat uważam za całkiem spoko.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: 0.00 w 01 Marzec, 2017, 08:07
Oczywiście rzeczywiste przekręty i błędy należy piętnować i nagłaśniać, ale uważam, że należy to robić z rozwagą

Zgadzam się całkowicie z Tobą KaiserSoze  :D Myśle, że trzeba brać na samym początku trochę poprawkę dla tych co zostali oszukani, dotknięci itp przez WTS (starsi, NO itd.) albo odkryli prawdę o 'prawdzie'. A dlaczego? Bo w takich osobach od razu się gotuje, są wkurzeni, że zostali tyle lat oszukiwani, wyzyskiwani w imieniu nie Boga ale organizacji. Buzuje się w nich a takie forum (tak na marginesie jest naprawdę fantastyczne - można powiedzieć, że znalazłem tu swoich wolnych i wolno myślących ludzi i takich właśnie nauczał Jezus, a nie ślepo myślących sługusów) służy m.in do 'wyładowania się'. Sam tak zrobiłem  :-[ Ale później przychodzi taki okres uspokojenia, współczucia tym co są w WTS bo np. starsi jak widać wykonują tylko polecenia swojego pracodawcy. Nic więcej, sporo z takich ludzi jest naprawdę wporządku. Mają przemaglowany, umysł. A najciekawiej i zszokował mnie jeden pomazaniec, który powiedział, że ma wyprany mózg przez CK i on woli mieć wyprany mózg przez CK (tak powiedział jak nie miał argumentów na ostracym - czy ma potwierdzenie w Biblii). Załamka :-\
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 01 Marzec, 2017, 09:28
Przez lata byliśmy tam,tworzyliśmy jakąś atmosferę,nasi mężowie,ojcowie,bracia(rodzeni) piastowali urzędy starszych,sług,nadzorców. Plując na wszystko plujemy też na siebie. My odsunęliśmy się z wielu powodów,ale 1-den był taki,by nie robić złudnego wrażenia ,że Org jest dobry naszą miłością i rozsądkiem. Mieliśmy poczucie winy,że nowi patrząc na nas są przekonani,że warto iść tą drogą. A potem wyskakiwał Morris z telewizorka i zagrabiał człowieka.
W zborach jest mnóstwo naprawdę szczerych ludzi.Zostali zwiedzeni.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 01 Marzec, 2017, 14:00
Przez lata byliśmy tam,tworzyliśmy jakąś atmosferę,nasi mężowie,ojcowie,bracia(rodzeni) piastowali urzędy starszych,sług,nadzorców. Plując na wszystko plujemy też na siebie. My odsunęliśmy się z wielu powodów,ale 1-den był taki,by nie robić złudnego wrażenia ,że Org jest dobry naszą miłością i rozsądkiem. Mieliśmy poczucie winy,że nowi patrząc na nas są przekonani,że warto iść tą drogą. A potem wyskakiwał Morris z telewizorka i zagrabiał człowieka.
W zborach jest mnóstwo naprawdę szczerych ludzi.Zostali zwiedzeni.
Dokładnie.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: M w 01 Marzec, 2017, 14:31
OMG, ja pamiętam jak czytałam arta o pedofilii pod którym komentarz napisał M :D Serio, motzno się wahałam przed napisaniem mimo, że wcześniej robiłam dużo innych brzydkich rzeczy.

Bardzo się cieszę, że mimo wszystko napisałaś. I potem że napisałaś drugi raz jak nie odpisałem na pierwszego maila bo mi trafił do spamu ;D.

A w temacie to zauważyłem ciekawą prawidłowość - tu na forum większość osób z tego co widzę zgadza się, że nie należy potępiać osób przebywających nadal w organizacji bo są zwiedzeni/mają wyprane mózgi itp. Jesteśmy raczej skłonni usprawiedliwiać ich działanie.

Zupełnie inaczej rzecz się przedstawia na forach zagranicznych. Na r/exjw (http://reddit.com/r/exjw/) ktoś ostatnio założył podobny wątek i przeważały odpowiedzi negatywne, tj. że nie powinniśmy usprawiedliwiać tych wewnątrz, bo mają własny rozum, bo widzą że krzywdzą rodziny nie odzywając się do nich itp.

Zawsze mi się wydawało, że to amerykanie mają bardziej pozytywne podejście do życia i świata, ale w tym konkretnym wypadku wydaje się, że my Polacy jesteśmy mniej skłonni oceniać pobudki osób wewnątrz organizacji i ich osądzać :).
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 01 Marzec, 2017, 16:00
Przez lata byliśmy tam,tworzyliśmy jakąś atmosferę,nasi mężowie,ojcowie,bracia(rodzeni) piastowali urzędy starszych,sług,nadzorców. Plując na wszystko plujemy też na siebie.
(...)

Mądre słowa.
Głupio jest pluć na swoją przeszłość, żyć w konflikcie z sobą sprzed lat. Niezależnie od tego ile złego/dobrego mnie tam spotkało mogę krytykować amoralne jednostki a nie wszystkich jak leci.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 01 Marzec, 2017, 16:06
Ja pójdę dalej i powiem tak: współczuję tym, którzy nie potrafili z organizacji wynieść nic dobrego lub twierdzą, że nic nie wynieśli.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Giwon w 01 Marzec, 2017, 22:25
Ja nie żałuję że spędziłem w WTSie tyle lat, z jednej strony straty ale z drugiej zyski, nawet osoby które teraz poznaję albo poznałem kiedyś jak już byłem poza zborem, to mówią że jestem inny niż wszyscy i jest to w formie komplementu. Dzięki temu że przedstawiałem wykłady, jakieś pokazy na kongresie, dało to umiejętności które przydały się np na studiach, cała grupa zbierała materiały a Gniewko ładnie przedstawił przy 150 osobach na luzie bez spiny, wszyscy zadowoleni, ja nie musiałem się uczyć a oni pokazywać się przed ludźmi co ich paraliżowało. W końcu dzięki temu, że wytrzymałem w zborze poznałem moją lubą, i zacząłem swoje życie z nią na nowo - tego się nie da wycenić.

Myślę że Sozik, zakładając ten temat, ma z tyłu, a może i nawet z przodu głowy, osoby które przy każdej nadarzającej się okazji jednak leją hejty na WTS, często bez związku z tematem, co nie działa zachęcająco zwłaszcza na osoby postronne które rozważają dołączenie do naszej jakiejś społeczności. My tu się jakoś czytając forum, znamy i wiemy kto ma jaki styl, ale niektórzy nie, i jak trafią na wątek gdzie są wpisy w stylu "ta sekta!", "źli i niedobrzy!" etc. to nie będzie działało zachęcająco. I uważam, że faktycznie, jak ktoś ma jakieś żale, to warto precyzować, dlaczego, bez generalizowania, co konkretnie zabolało, jak to zresztą w wielu historiach ma miejsce. Amen :D
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 01 Marzec, 2017, 22:35
Myślę że Sozik, zakładając ten temat, ma z tyłu, a może i nawet z przodu głowy, osoby które przy każdej nadarzającej się okazji jednak leją hejty na WTS, często bez związku z tematem, co nie działa zachęcająco zwłaszcza na osoby postronne które rozważają dołączenie do naszej jakiejś społeczności. My tu się jakoś czytając forum, znamy i wiemy kto ma jaki styl, ale niektórzy nie, i jak trafią na wątek gdzie są wpisy w stylu "ta sekta!", "źli i niedobrzy!" etc. to nie będzie działało zachęcająco. I uważam, że faktycznie, jak ktoś ma jakieś żale, to warto precyzować, dlaczego, bez generalizowania, co konkretnie zabolało, jak to zresztą w wielu historiach ma miejsce. Amen :D

Tak, o takie osoby mi chodzi.
Nie zamierzam wymieniać nicków, ale zapewne zadziała zasada "uderz w stół, a nożyce się odezwą", i takie osoby same się wypowiedzą. I tak, prawdą jest, że w większości wątków kilka, może kilkanaście osób, nie robi nic innego, jak wylewa swoje żale. Prawdziwe czy nie, nie wnikam, ale wylewają je wszędzie. Nie raz, nie pięć, ale w każdym możliwym temacie. Hejt jak na onecie.

Mi osobiście jest przykro czytać takie tematy.

Można mieć żal, można go skanalizować w jakimś osobistym wątku, opowiedzieć własne cierpienie, dać innym się pogłaskać, ale wszędzie wrzucać jedno przesłanie "jak mi jest źle, jacy oni źli, jak ja żałuję X lat i jak cieszę się z wyjścia" to chyba nieco za dużo. Nie uważacie?
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 01 Marzec, 2017, 22:47
Tak, o takie osoby mi chodzi.
Nie zamierzam wymieniać nicków, ale zapewne zadziała zasada "uderz w stół, a nożyce się odezwą", i takie osoby same się wypowiedzą. I tak, prawdą jest, że w większości wątków kilka, może kilkanaście osób, nie robi nic innego, jak wylewa swoje żale. Prawdziwe czy nie, nie wnikam, ale wylewają je wszędzie. Nie raz, nie pięć, ale w każdym możliwym temacie. Hejt jak na onecie.

Mi osobiście jest przykro czytać takie tematy.

Można mieć żal, można go skanalizować w jakimś osobistym wątku, opowiedzieć własne cierpienie, dać innym się pogłaskać, ale wszędzie wrzucać jedno przesłanie "jak mi jest źle, jacy oni źli, jak ja żałuję X lat i jak cieszę się z wyjścia" to chyba nieco za dużo. Nie uważacie?

Ale może jakieś konkrety?
Bo teraz to się każdy zastanawia, czy przypadkiem jego nie masz na myśli :P
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 01 Marzec, 2017, 22:52
Ale może jakieś konkrety?
Bo teraz to się każdy zastanawia, czy przypadkiem jego nie masz na myśli :P


Blizna, to jeszcze nie ten moment. Ale jak poczytasz posty i porównasz z moim urojonym cytatem to łatwo dostrzeżesz, kto w każdym wątku sieje defetyzm.


Na czacie krótko dyskutowaliśmy o tym i rzeczywiście, te osoby mogą nawet nie zdawać sobie sprawy że są hejterami. Zatem taki mój apel: Ludzie, przeczytajcie swoje posty, popatrzcie na nie z boku - jak odczytują je Świadkowie którzy tu wchodzą?!
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 02 Marzec, 2017, 06:48
Zastanawiałem się jakiś czas jaka będzie moja odpowiedź na pytanie wątku..
I trochę wbrew sobie odpowiem..nie
Pomijając fakt ,że złem wcielonym jest tylko moja teściowa..to tak jak napisał Smok nic nie jest czarno białe.
Jak trochę pomyśle to pomimo kilku poważnych kwiatków starsi których spotkałem na swojej drodze to dobre chłopaki  :D Przecież takie osoby kiedyś zachęciły mnie żebym i ja usługiwał w zboże.
Wielu z nas pisało pierwsze wykłady,przygotowaliśmy wizyty i chcieliśmy często pomóc innym.
Wsparliśmy nie raz pionierów i głosicieli bo naprawdę pobudziło nas do tego serce..
Ale jak to w KAŻDEJ firmie,korpo,religii itp. są jednostki które potrafią zgasić nawet największy zapał.
I gdyby nie pedofilskie afery i obłuda CK a nie samych starszych w swoich zborach to wielu z nas mogłaby jeszcze tam sercem albo umysłem tkwić.
Może ktoś powie donnie co ty piep####?
Starsi to roboty bez serca i bez mózgu!Zrobili mi to i tamto!
Ok też macie trochę racji i ja też nie raz zostałem potraktowany po chamsku..
Niezmienia to faktu że nadal znam starszych którzy odwiedzają starsze osoby i dbają o zbór bo uważają go za własność samego Jezusa..
Pamiętajmy nikt nie jest tylko dobry lub wyłącznie zły.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 02 Marzec, 2017, 08:40
Pierwszym odruchem gdy zaczynamy się budzić z WTSu jest złość jakiś żal , do Pana Boga do siebie . Najczęściej obrażamy się na Boga , i każdy to potwierdzi . Będąc w tej organizacji staraliśmy się prowadzić swoje życie w taki sposób aby Jemu się podobać . Wielu z nas przewartosciowało swoje życie . Zmiany które dokonywaliśmy w sobie były widoczne . Czy teraz mamy to wszystko przekreślić ? Jedzmy pijmy Boga nie ma , tylko z tego powodu że religia do której należeliśmy to ściema . Ja osobiście się z tym nie zgodzę . Ta cała organizacja jest mieszanką nauk Biblijnych , ze świadomym manipulowaniem wersetami tak by osiągnąć swoje zamierzenie. Wielu pełniło w zborach jakieś funkcje , czy z tego powodu jesteśmy źli ? Czy trzech sędziokatów w jednym są źli , z tego powodu że nas z gnoili ? Do niedawna wielu dało by się pokroič za te nauki . Ja to bym chętnie usciskał moich sędziów widząc że i oni wyszli z WTSu . Kiedyś i Oni dostaną tą łaskę , naszym zadaniem będzie pomóc im odnaleźć się w nowej rzeczywistości . Odnaleźć drogę którą jest Chrystus ,  są osoby na forum którzy wyszli  z WTSu  że względu na Chrystusa inni nie umieja się odnaleźć jeszcze . Mamy wolną wolę i możemy wybrać swoją drogę . WTS to największa fabryka ateistów ten duch który prowadzi WTS spełnił swoje zadanie , odciągnął ludzi od Chrystusa .  Jedni którzy tam są , oraz drudzy którzy wychodzą i  stają się niewierzącymi . To Bóg wyciągnął nas z WTSu i przyprowadza nas do Chrystusa i tylko od nas zależy czy Jego zaprosimy . To że WTS wywierał jakiś wpływ na mnie przez 50 lat nie uważam za stracony liczy się tylko to co przede mną . Droga z Jezusem do domu naszego Ojca . Czego i wam wszystkim życzę !
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 02 Marzec, 2017, 10:42
Ciekawie to napisałeś Startek.
Mój staż w organizacji jest o połowę krótszy niż Twój, ale myślę po części podobnie jak Ty. Byłem sługą pomocniczym, w zborze szanowano mnie, mając do mnie zaufanie większe niż do niejednego starszego, których w moim zborze było ośmiu. Później dowiedziałem się, że miałem być tym dziewiątym, ale w międzyczasie trochę się moja sytuacja (praca i finanse) skomplikowała.  Wybudzając się przeżywałem najpierw szok, później niedowierzanie, w końcu złość. Ale nie była to złość skierowana na Boga, lecz na ludzki czynnik władczy, który zawodzi paskudnie, ale z racji swej pozycji nie chce się poddać skorygowaniu - chociaż oczekuje i wymaga tego od innych w każdej najdrobniejszej sprawie.
Choć trochę dziwię się tym, których życie i psychika zostały w .org poturbowane do tego stopnia, że przestali wierzyć w cokolwiek, to jednak chyba potrafię to zrozumieć.  Teraz, kiedy według wykładni WTS: Jehowa = Organizacja, takich osób będzie więcej. Wpierw wierzących bardziej organizacji niż Bogu. Później przez tę organizację zwichrowanych i wyplutych. Mających do Boga pretensje.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 02 Marzec, 2017, 19:36
Chyba ze trzy razy zabieralem sie do pisania i w koncu dawalem sobie spokoj . Dlaczego ? Bo pytanie tego watku  jest tak postawione , ze wymusza tylko jedna odpowiedz . Oczywiscie , kazdy  na nie odpowie :  " NIE , nie caly WTS  i nie wszyscy starsi to zlo wcielone . I tu nastepuja przyklady tych "dobrych" starszych  jak rowniez opis pozytywnych przezyc zwiazanych  z naszym pobytem u SJ.  Oczywiscie , rozumiem twoje motywy  KeisreSoze i je popieram ,  bo trzeba starac sie przedstawiac problematyke WTS-u  , mozliwie objektywnie , rzetelnie  i z roznych punktow widzenia .Jednak , aby odpowiedziec na Twoje pytanie , potrzebujemy czegos wiecej  niz tylko opisu osobistych doswiadczen z WTS-em i starszymi . Konieczne jest ustalenie kryterium oceny  tej organizacji i ludzi , ktorzy za nia stoja . Dla mnie takim kryterium sa  ich wlasne  zobowiazania , ktorych sie podjeli jako : "jedyny kanal lacznosci z Bogiem"  , jako "jedyna prawdziwa religia", jako "niewolnik wierny i roztropny "  , jako "lud Bozy" , jako "swiadkowie Jehowy "... itd.  Poprzeczka ktora sobie polozyli lezy cholernie wysoko ! Kierujac sie arogancja i zarozumialstwem twierdzili , ze ja przeskocza . Niestety , nie dali rady , bo to  tacy sami  zwykli ludzie  jak w setkach innych spolecznosci religijnych czy swieckich .  Przez wlasna arogancje zawiedli oczekiwania bardzo wielu ludzi i ,co gorsza, czynia to nadal . To ich dyskredytuje jako pasterzy i jako przywodcow . Wedlug  ICH wlasnych miernikow , jak rowniez wedlug zasad biblijnych , ZAWIEDLI na calej linii ! To co sie w ostatnich latach dzieje z ta organizacja , to w znacznej mierze zasluga wielu , po prostu  GLUPICH ludzi , ktorzy  dorwali sie do wladzy . I mimo , ze jest mi  zwyczajnie , po ludzku , zal  , wielu porzadnych  i uczciwych osob , ktore jeszcze tkwia w  tej  spolecznosci  , to jednak uwazam , ze SJ jako RELIGIA ,  w tych strukturach  i z tymi przywodcami , nie powinni przetrwac...
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 02 Marzec, 2017, 19:45

 wszędzie wrzucać jedno przesłanie "jak mi jest źle, jacy oni źli, jak ja żałuję X lat i jak cieszę się z wyjścia" to chyba nieco za dużo. Nie uważacie?

Osobiście uważam, że na tym forum są poważniejsze problemy :)
Ale moje zdanie znasz, bo pisałam Ci je na priv.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 02 Marzec, 2017, 20:30
Witaj KaiserSoze. Nie ma głupich pytań, są  tyłlko głupie odpowiedzi.
Na tak postawione pytanie nie ma innej odpowiedzi jak, nie wszyscy.
Zależy jakie kierują nimi "usługującymi" intencje.
Jednemu powiesz o swoich  wątpliwościach i pomyśli. Wiesz co zastanowię się. Drugiemu powiesz, a on,  co, nie podoba Ci się coś ?
Przecież podejmując  się tego "przywileju", zdawali sobie sprawę z obowiązków i odpowiedzialności  jakie na siebie biorą.
Podejrzewam, że wielu nie zdaje sobie sprawy jaki ciężar na siebie biorą i z odpowiedzialnością jaką ponoszą.
Bardzo podoba mi się spojrzenie Listonosza na ten temat. Wątek jest ciekawy, ale wydaje mi się, że  odpowiedź już znamy. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 02 Marzec, 2017, 21:01
Pisanie tego typu : sekta , jaka ta organizacja jest zła , oraz inne gadki tego typu . Przyznam że są pomocne , wiadomo skąd my tu trafiamy , każdy ma tutaj jakiś bagaż doświadczeń związanych z WTSem . Dla mnie osobiście wejście na forum okazało się bardzo pomocne . Zacząłem dochodzić do siebie  pod względem emocjonalnym ,  moje wyjście nastąpiło za szybko , zbyt szybko , a nie byłem w jakimś stopniu  przygotowany emocjonalnie na to. Ci którzy są wybudzeni , niech się nie śpieszą z wyjsciem , puki nie przygotują sobie zaplecza i odbudują sobie grona przyjaciół na których mogą  liczyć  . Bo w chwili wyjścia będą sami .  Zastanawiam się w jaki sposób możemy pomóc ludziom którzy wychodzą z organizacji ,  pod względem emocjonalnym oraz duchowym , pomoc odnaleźć Chrystusa . Ludzie wybudzeni są naladowani taką nienawiścią na organizację i niema się temu co dziwić , każdy to przechodzi  . Spróbujmy tą nienawiść i te negatywne emocje w jakiś sposób obrócić w dobro . Wiadomo zło trzeba piętnować na każdym kroku ..Szczególnie tych Chrystusów z USA . Na szarakach nie ma co , bo to nasi bliscy .
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 02 Marzec, 2017, 22:25
Lubię takie przepychanki ileż uroku dają ,   Ale chrońmy niewiasty , bo w moim mieście mają tęczę postawić , i jakieś marsze urządzać, chyba równać coś chcą .
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Marzec, 2017, 11:10
Starsi są jak podatki. Tylko 1 % się do czegoś pozytywnego nadaje.  :-\
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 06 Marzec, 2017, 17:55
A propos starszych Wts-u i naszego „hejtu”.

Załączam film o starszych i postępowaniu  Wts. Film ten na kanale Jw Ex został przetłumaczony i w ciągu 1 tylko dnia uzyskał ponad 1300 wyświetleń. Warto jest wsłuchać się w programowanie i próbę kontroli umysłów przez mówców kongresowych, jakie puszczone jest podczas tego reportażu. Co innego mówimy, a co innego robimy.

 Bardzo zresztą sprytnie pewien odważny mężczyzna, może trochę podstępem, ale skutecznie, pokazał bezduszność starszych ze zboru w Rio Rancho oraz bezwzględność samego wielkiego WTS, który w d..ie ma wszystkich i to, że liczą się dla nich tylko pieniądze, nie człowiek. Bo to jest niestety zwykła korporacja.

Film naprawdę warty obejrzenia.

Opis do filmu:

"Większość ludzi, którzy nie są Świadkami Jehowy uważają członków tego wyznania za miłych, przyjaznych i serdecznych.
Jest jednak inaczej. W Organizacji tej praktykuje się OKRUTNY OSTRACYZM, gdzie zakazuje się kontaktu rodziców z wykluczonymi dziećmi. Przywódcy sekty uknuli system ukrywania pedofilii w Organizacji. Świadkowie uważają innych za chorych duchowo, którzy zginą w Armagedonie.”

Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: CEGŁA w 06 Marzec, 2017, 18:41
Dziękujemy ekipie swiadkowiejehowywpolsce.org za przetłumaczenie bardzo długiego reportażu.


Dodam tylko troszkę więcej opisu:

NAPISY PL po włączeniu

W tym reportażu wyraźnie widać obłudę i sekciarstwo Świadków Jehowy. Szczególnie "opiekunów i przewodników owieczek" Sekty - starszych.

Kłamstwa i Obłuda.
Każdy Świadek Jehowy powinien się zastanowić dlaczego Świadkowie omijają niewygodne pytania. Czy to Diabeł chce zwieść Świadków? A może odstępcy kierują złośliwe uwagi przeciwko Organizacji?

Świadkowie Jehowy każdego kto nim nie jest traktują jako wroga Boga. W ich zachowaniu uwidacznia się jakie naprawdę mają nastawienie wobec innych ludzi i co tak naprawdę o nich sądzą.
Wyraźnie można dostrzec, że uważają iż zawsze mają rację, bo tak napisane jest w Strażnicy. Innych uważają za mniej inteligentnych o znacznie zaniżonej wiedzy Biblijnej.

Gdy masz władzę i wyłączność na "prawdę" to nie musisz w takiej sytuacji liczyć się z innymi. To nieważne co inni mówią - inni powinni się słuchać nas.
W taki sposób funkcjonuje sposób myślenia Świadków Jehowy i odzwierciedlenie miłości Świadków Jehowy - jeżeli nie będziesz myślał jak my, Bóg uważa ciebie za nieprzyjaciela.


Dokładnie odzwierciedla się to w postawie Starszego Zbory w tym filmie.

PS. Co ciekawe, zauważyłem jak wspaniałym bratem jest wspomniany starszy, jak wspaniale pomógł kobiecie zmienić koło i jeszcze innemu pomógł...
Niesamowite. Tak wspaniale się poświęca. >:(
Jego opowieść przybiera dobrego samarytanina, jakim wspaniałym jest sługą bożym. Jaki jest z tego dumny, jak w "mistrzowski" sposób tłumaczy to "potencjalnej owcy" Jehowy.
Wniosek nasuwa się sam przecież. Nikt nie jest takim wspaniałym człowiekiem jak Świadek Jehowy, nikt tak naprawdę nie rozumie czym jest miłosierdzie i litość.
Więc ten Świadek Jehowy jest wspanialszym człowiekiem, więcej wie i większą ma świadomość.
A jak wspaniale stara się przekręcić kłamstwo w prawdę, aby organizacja Jehowy była wiarygodna i nadal święta.

Ok rozgadałem się. Skróce to do jednego zdania: "Świadkowie Jehowy to najmądrzejsi ludzie" reszta to debile i zmanipulowani słudzy diabła.


Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 06 Marzec, 2017, 19:26
Oby jak najwięcej takich filmów. To pokazuje prawdziwą twarz organizacji i jej funkcjonariuszy, także w lokalnym wydaniu. Nawet w prozaicznych sprawach kłamią i przekręcają fakty, żeby stawiać siebie w jak najlepszym świetle z nikim się nie licząc. A reakcja opiekunów sali poraża.   
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Marzec, 2017, 19:05
Jedna osoba w mojej rodzinie chciała popełnić samobójstwo, nie udało się. Nie dawała rady jako Świadek Jehowy, wieczne wyrzuty sumienia. Kiedy popadła w depresję, była chora, nie chodziła na zebrania, starsi prostowali ją jak służbiści, maszyny. Najbliższa rodzina bardzo "duchowa", najpierw pod pozorem miłości donosiła do starszych, a później ta sama rodzina uznała ją za złe towarzystwo i przestała się z nią kontaktować pod wpływem rad i zboru . Targnęła się na swoje życie. Ktoś ją uratował i nie był to Świadek Jehowy. Później ktoś inny JW EX-HEJTER  ;) pomógł jej poznać prawdę o "prawdzie". Pokazał organizacje, że to wytwór ludzki i nie wiele ma wspólnego z Bogiem, o ile coś ma. Pokazał wszystkie brudy, że Bóg od niej nie wymaga takiego poświęcenia, że nie jest zainteresowany jej ofiarą, ofiarą która zniszczyła jej zdrowie psychiczne i doprowadziła do targnięcia się na życie. Uwierzyła. Minęło pół roku, opuściła organizację, dzisiaj jak sama o sobie mówi jest szczęśliwa, ma kochającego partnera przy sobie. Podjęła pracę po kilku letniej przerwie, stanęła na nogi i żyje.

 Wts ma w swoich archiwach na pewno też wiele takich przykładów na potwierdzenie tego, że Bóg wyciągnął jakąś osobę z dołka i skierował ją do organizacji, że teraz ta osoba jest szczęśliwa, bo w końcu jest w jedności z "ludem Bożym". Czy w tym wypadku Wtsem posłużył się  Chrystus, aby człowiek mógł przeżyć? Możliwe.

Czy z kolei, moją bohaterkę wyciągnął z WTsu ten sam Chrystus? Możliwe.
Czy ma on jakiś cel względem tej osoby? Dopuszczam to jako wierzący.
Czy był to zwykły zbieg okoliczności? Jest taka opcja.
Czy Bóg pomaga każdej osobie? Mam wątpliwości.
Dlaczego pomaga jednym, a drugim nie? Nie wiem. Może Bóg ma inną perspektywę niż my i postrzega to inaczej.
A może jeżeli ktoś umiera uwalnia się od bólu, cierpienia i po chwili spotyka się z Nim  by odtąd być szczęśliwym. I to jest dla niego najlepsze rozwiązanie.

 A może nie ingeruje w nasze sprawy, bo to przejściowe życie, które nie ma  większego znaczenia, a w stosunku do wieczności ma się jak małe ziarenko do piasków Sahary.


Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?

Patrząc z perspektywy mojej bohaterki i z tego co wiemy o Wts, należałoby chyba zrobić z tego dwa pytania.
Jedni odpowiedzą na dwa twierdząco, inni tylko na jedno, a jeszcze inni, że pobyt w Wts-ie wiele dobrego ich nauczył i wierzą że był on tylko drogą na którą skierował ich Chrystus, aby teraz pomagać innym SJ wyjść z Org. Tak powiedział o sobie np. Mirek z kanału "Jak Berejczycy” którego osobiście bardzo cenię.

A propos mojego filozofowania:  Sokrates powiedział, że "dusza powinna być wolna. Nie trzeba też żałować łez i lamentów.”
Tak więc, oprócz kasy, którą dałem do Wts, osobiście nie żałuję niczego, ale zdaję sobie sprawę, że wielu ma inne zdanie, bo zostali naprawdę skrzywdzeni. Co do duszy staram się żeby był wolna, ale wiem, że choć ja wyjdę z WTSu, to WTS ze mnie nigdy.







 
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 07 Marzec, 2017, 20:14
Jedna osoba w mojej rodzinie chciała popełnić samobójstwo, nie udało się. Nie dawała rady jako Świadek Jehowy, wieczne wyrzuty sumienia. Kiedy popadła w depresję, była chora........,


 A może nie ingeruje w nasze sprawy, bo to przejściowe życie, które nie ma  większego znaczenia, a w stosunku do wieczności ma się jak małe ziarenko do piasków Sahary.


Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?

Patrząc z perspektywy mojej bohaterki i z tego co wiemy o Wts, należałoby chyba zrobić z tego dwa pytania.
Jedni odpowiedzą na dwa twierdząco, inni tylko na jedno, a jeszcze inni, że pobyt w Wts-ie wiele dobrego ich nauczył i wierzą że był on tylko drogą na którą skierował ich Chrystus, aby teraz pomagać innym SJ wyjść z Org. Tak powiedział o sobie np. Mirek z kanału "Jak Berejczycy” którego osobiście bardzo cenię.

A propos mojego filozofowania:  Sokrates powiedział, że "dusza powinna być wolna. Nie trzeba też żałować łez i lamentów.”
Tak więc, oprócz kasy, którą dałem do Wts, osobiście nie żałuję niczego, ale zdaję sobie sprawę, że wielu ma inne zdanie, bo zostali naprawdę skrzywdzeni. Co do duszy staram się żeby był wolna, ale wiem, że choć ja wyjdę z WTSu, to WTS ze mnie nigdy.

Baran'ku..... Drogi bracie!
Po cóż cytować cały twój post i wycierać znowu oczy?  :'(
 Ty, jak i wielu z Was otrzymało ode mnie i od żony zaproszenie do nas. Co zrobicie - czas pokaże  :)
Jednak po tym poście zaproszenie oficjalnie ponawiam. Dla osoby opisanej w poście także !!!

Wiesz jak jest w życiu  :) - Różnie ! Raz pod wozem, raz na wozie. Ja także tego doświadczyłem.
 Dziś chcę byc dobrym człowiekiem. Nie głosicielem,sługa pomocniczym, Starszym, ale dobrym człowiekiem !
 A jak jest różnie to....
 Po tym poście pytam żonę?
 Jak kiedyś postrzegałaś  Gedeona ?  :)
 - Odp. Kolejny uciemiężony !  :)
 - A dziś ?
 DZIŚ ? Dziś jestem wstanie Go przeprosić ( to była tylko taka myśl po przeczytaniu kilkanaście lat temu jakiegoś wywiadu na Onecie )
 Coś jeszcze ?
 - odp. żony - Tak !  :)
 Do wielu wysłanych zaproszeń dołącz i dla Pana Stanisława ! :)
Gedeonie !
Racz przyjąć także i TY zaproszenie do nas.

Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone? Absolutnie ! Absolutnie nie.

Może tak jak i ja i wielu innych zostali zmanipulowani, ale nie są wszyscy źli  :)
 
 
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 07 Marzec, 2017, 20:29
W pełni się z tobą zgadzam , Mirek bardzo ładnie się wypowiedział na temat pobytu w WTSie . Był w tym jakiś określony cel i Boży plan . Na mnie WTS wywierał wpływ 50 lat , mama została świadkiem gdy miałem 7 lat , pamiętam jeszcze jak chodziliśmy na religię . Chociaż chrzest przyjąłem w 2006 roku zdaje się . Ostatni z rodziny i pierwszy wyleciałem że względu na Chrystusa Pana . Od lipca jestem ochrzczonym Chrześcijaninem . Z tego powodu mam wielką radość . Ja bardzo ucieszył bym się widząc moich sędziów wybudzonych , i w Chrystusie .
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Marzec, 2017, 11:52
    Co ja o tym sądzę.....

 Pisząc, piszę za siebie i o świadkach mnie znanych, a więc dla mnie to logiczne, że nie  tyczy się to całego świata, nie wiem jacy są w Gdańsku, Krakowie czy np Przemyślu. O nich niech się wypowiadają inni.
Jednak to prawda, że zazwyczaj jest to odbierane jako opinia dla ogółu. Dlatego niejednokrotnie gdy ktoś w odpowiedzi na moje słowa (mówi , pisze) a ja znam innych, wtedy wyjaśniam, że mówię za swoich, nie za cały świat.

Źli ludzie jak i dobrzy są wszędzie i jak ktoś sQ...to żadna religia tego nie zmieni, co najwyżej będzie się dobrze kamuflował, ale wcześniej czy później wyjdzie z niego prawdziwa natura.

Jednak nie mogę pominąć jednego.....dlaczego tak jest? Dlaczego złe doświadczenia jednostkowe odbijają się na całości? Ano świadkowie mają za swoje, wychowali odstępców na swój obraz i podobieństwo. To oni pierwsi nas nauczali , że każdy odstępca to...rozpustnik, dewiant, cudzołożnik, pijak, złodziej itd itp.  ;D ;D Choć w większości tak nie jest.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Woland w 08 Marzec, 2017, 12:00
Przykro mi - sam usługiwałem i nie przysłania mi to spojrzenia .
Nie ma że prikaz z góry , nie ma że wypełniałeś rozkazy NO albo z listów BO.
Proces norymberski pokazał że zwalanie na zwierzchników nie chroni przed zapłatą w ołowiu.
Wszystko co zrobiłeś i ja zrobiłem zrobiliśmy na własny rachunek i jestem gotowy ponieść konsekwencje , łącznie z kołem młyńskim u szyi i długim nurkowaniem.
Wy też ,  przeglądający to forum ciekawscy funkcjonariusze WTS?
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: lukasz84gl w 18 Marzec, 2017, 13:17

Jednak nie mogę pominąć jednego.....dlaczego tak jest? Dlaczego złe doświadczenia jednostkowe odbijają się na całości? Ano świadkowie mają za swoje, wychowali odstępców na swój obraz i podobieństwo. To oni pierwsi nas nauczali , że każdy odstępca to...rozpustnik, dewiant, cudzołożnik, pijak, złodziej itd itp.  ;D ;D Choć w większości tak nie jest.

To nie jest domena tylko i wyłącznie ŚJ. Współpracuję na co dzień z korporacjami i tam to wygląda dość podobnie. Jedna wpadka a potem trzeba się sporo nagimnastykować, żeby wyjść na prostą :). Chyba ludzie po prostu tacy są, że szybko przypinają łatki, stąd czasem po prostu jest ważne pierwsze wrażenie.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 18 Marzec, 2017, 22:17
Cos Wam opowiem ; wczoraj przegladalamFB.i natrafilam na jakies torum SJ.wiec zerknelam na jeden wpis obronczyn swojej wiary.Obronczynie tak sie wyrazaly jak te panie ,torunianki ,od ojca wiec sie spytalam czy ich wypowiedzi swiadcza o tym , ze kochaja blizniego?ludzilam sie ,ze sie opamietaja a one sie dopiero rozkrecily.Bylo mi przykro ,ze ktos publicznie manifestuje swoja wiare a tak sie zachowuje/mnie tez sie dobrze oberwalo/I tak sie zastanawiam czy one cos z tego zrozumialy.My ,odstepcy ' mowimy tylko z czym sie nie zgadzamy i co nas boli- chyba nie ma w nas tej agresji o ktorej mowilam wyzej.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 18 Marzec, 2017, 23:08
Zenobio , tak to jest gdy zaglądasz na odstępcze strony , znasz zasady , my nie chcemy mieć już znimi do czynienia .☺
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Kwiecień, 2017, 16:50
Dodam jeszcze jedną osobistą refleksję.
Byłem kilkanaście lat starszym. Nie zostałem "zdjęty", zrezygnowałem sam. Widziałem dobrych i złych starszych, sprawiedliwych i niekoniecznie.

Jednak sam zawsze starałem się robić to co mogę dla braci i sióstr. Tak, bywałem fanatyczny i do bólu oddany procedurom. Mimo wszystko wydaje mi się, że człowiek był dla mnie ważniejszy niż druki czy formularze.

Byłem na szkoleniach dla starszych. Uważałem je za pobudzające duchowo i dodające sił. Nikt nigdy nie namawiał mnie na wykluczanie kogokolwiek czy wyszukiwanie odstępców. Owszem, robiliśmy to co zalecają wskazówki, jednak zawsze w granicach rozsądku.

Dlatego BOLI MNIE gdy czytam, że starsi są ŹLI, że starsi się NIE OPIEKUJĄ, że WALCZĄ z kimś lub czymś. Każde takie stwierdzenie odbieram personalnie. Uogólnienia i hejt na każdego i wszystkich dotyka mnie osobiście.

Zanim napiszecie coś na starszych, zastanówcie się czy RZECZYWIŚCIE wszyscy tacy byli i czy KAŻDEGO należy opluć.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: yanco w 23 Kwiecień, 2017, 17:29
Dodam jeszcze jedną osobistą refleksję.
Byłem kilkanaście lat starszym. Nie zostałem "zdjęty", zrezygnowałem sam. Widziałem dobrych i złych starszych, sprawiedliwych i niekoniecznie.

Jednak sam zawsze starałem się robić to co mogę dla braci i sióstr. Tak, bywałem fanatyczny i do bólu oddany procedurom. Mimo wszystko wydaje mi się, że człowiek był dla mnie ważniejszy niż druki czy formularze.

Byłem na szkoleniach dla starszych. Uważałem je za pobudzające duchowo i dodające sił. Nikt nigdy nie namawiał mnie na wykluczanie kogokolwiek czy wyszukiwanie odstępców. Owszem, robiliśmy to co zalecają wskazówki, jednak zawsze w granicach rozsądku.

Dlatego BOLI MNIE gdy czytam, że starsi są ŹLI, że starsi się NIE OPIEKUJĄ, że WALCZĄ z kimś lub czymś. Każde takie stwierdzenie odbieram personalnie. Uogólnienia i hejt na każdego i wszystkich dotyka mnie osobiście.

Zanim napiszecie coś na starszych, zastanówcie się czy RZECZYWIŚCIE wszyscy tacy byli i czy KAŻDEGO należy opluć.

Nie chcę powiedzieć że jesteś zły bo tak nie jest i nie chcę powiedzieć że byłeś złym starszym . Ale zauważ jedno ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Tak więc Ty z pozycji były starszy widzisz inaczej starszych niż zwykli glosiciele . A jak jeszcze mieli przykre doświadczenia to tym bardziej ich spojrzenie na starszych będzie bardziej krytyczne e.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 23 Kwiecień, 2017, 18:26
Nie ma złych starszych i dobrych starszych,fajnych i nie fajnych.
Są źli i dobrzy ludzie,a ścislej to tacy którzy mają mniej i więcej przyzwoitości.
Jeżeli ktoś woli stać na mówinicy i wygłaszać wykład o Jehowie Bogu miłosiernym,sprawiedliwym,madrym i wszystkowiedzącym a nie obchodzi go że w tym czasie ludzie z głodu umierają.Jeżeli ktoś woli chodzić po domach i pouczać innych jak przypodobać sie jehowie a u siebie w domu ma nie posprzątane,nie ugotowane Nie miał czasu żeby się pobawić ze swoimi dziećmi ale za to odbebnił Tekst Dzienny.
Jeżeli ktoś jedzie do sanatorium,chętnie reperuje swoje zdrowie albo ratuje życie dzięki sprzętom zakupionym przez fundacje,a sam nie daje grosza na dobroczynność.
Jeżeli ktoś przychodzi do mnie i mi proponuje raj i lwa z barankiem a nie był nawet raz w schronisku dla zwierząt i nie wyprowadził Burka na spacer,albo nie pomiział Baltazara.
To taki ktoś jest złym.podłym i dbającym wyłacznie o swój czubek nosa bufonem.
A prawda taka jest że ani razu nie słyszałm o świadku jehowy(w tym starszym)który by zajmował się wolontariatem,był tolerancyjny dla każdej inności,potrafił się ładnie i miło różnić,nie pluł jadem na ulubiony przedmiot kpin tzn kościół katolicki itd itp.
Nie w starszych jest problem,którzy niestety w znakomitej większości są niewykształconymi i baaaardzo prosto skonstruowanymi ludźmi,tylko w ludziach jacy tą sektę tworzą.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Kwiecień, 2017, 19:17

A prawda taka jest że ani razu nie słyszałm o świadku jehowy(w tym starszym)który by zajmował się wolontariatem,był tolerancyjny dla każdej inności,potrafił się ładnie i miło różnić,nie pluł jadem na ulubiony przedmiot kpin tzn kościół katolicki itd itp.


No widzisz, a ja nie tylko słyszałem, ale i miałem do czynienia ze ŚJ, w tym starszymi którzy byli spoko ludźmi, potrafili porozmawiać nie tylko o Strażnicy i tekście dziennym, ale i o filmie, muzyce, czy tzw. świeckiej literaturze. Umieli  powstrzymać się od moralizatorskiego tonu przy byle g...nianej sprawie a można było pogadać z nimi bez obaw o zaproszenie na komitet.
Może miałem farta, nie wiem.  Oczywiście są też w zborach karierowicze upajający się władzą i odreagowujący swe życiowe niepowodzenia na współwyznawcach. Są ludzie podli i wyrachowani. Takich też w swym życiu spotkałem, jak zapewne większość z nas. Ale takim pastuchom należy dać odczuć, że nie godzimy się na takie traktowanie. W przeciwnym razie robi się im krzywdę.

Ale podpisuję się pod wypowiedzią Kaisera, że nie wszystkich należy wrzucać do jednego wora. 
A to dlatego, że przynajmniej ci, których znam mieli JAJA żeby zrezygnować gdy zauważyli, że wymagania im stawiane nijak się mają do troski o współbraci.   
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Kwiecień, 2017, 19:24
  Byłam trochę w tym WTS.
  Przeżyłam też nie jedno.
  STARSI: temat rzeka, ilu starszych jest w Polsce, tyle charakterystyk.
  Odniosę się do swojego obwodu, poznałam starszych różnych, takich co:

  • oddaliby serce i duszę za swoją owieczkę, prawdziwie człowieczy i empatyczni;
  • naprawdę byli troskliwymi pasterzami i oby takich jak najwięcej (choć teraz, jak mnie tam nie ma, jest mi to obojętne);
  • nie byli formalistami, gdzie można było zastosowali prawo miłości i miłosierdzia;
  • nie nadużywali swojej władzy w zborze i nie podkreślali ciągle, jacy to oni są ważni;
     (bez tego mieli szacunek, bo byli skromni piastując ten przywilej)
  • byli bardzo życzliwi i potrafili naprawdę bezstronnie podejść do poważnych problemów;

  Tacy przykładni, na wzór Jezusa Chrystusa.
  Przez wiele lat, miałam takich dwóch starszych w swoim zborze, wspaniali ludzie.
  I jeszcze by można wiele pozytywów wymieniać, ale ...

  Też spotkałam takich, którzy byli całkowitym przeciwieństwem tego, co napisałam wyżej.
  Bezduszni, nieempatyczni, formaliści, bez miłości i miłosierdzia, stronniczy, apodyktyczni, bez poszanowania innych.
  Napompowani szowinizmem i pogardą dla kobiet, bezwzględni, nepotyczni, niesprawiedliwi, karierowicze, podli, wyrachowani, nie bezinteresowni.
  Potracili swoje przywileje i nigdy im nie pozwolono do nich wrócić, chociaż się ubiegali.

  Chwała tym, co zaliczają się do tej pierwszej grupy.
   :D :D :D :D :D
  Tych z tej drugiej, nigdy nie chciałabym już spotkać na swojej drodze, gdyż podłość takich, nie zna żadnych granic.
  W chamskim i bezwzględnym traktowaniu innych, bez żadnego szacunku dla drugiego człowieka.

   :'( :'( :'( :'( :'(
  To moje osobiste zdanie, oparte na wieloletnim doświadczeniu życiowym w tej organizacji religijnej.
  (Wybaczcie, nazwiska i nr telefonów starszych, jednych i drugich, zachowam dla swojej wiadomości)
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 23 Kwiecień, 2017, 19:46
No widzisz, a ja nie tylko słyszałem, ale i miałem do czynienia ze ŚJ, w tym starszymi którzy byli spoko ludźmi, potrafili porozmawiać nie tylko o Strażnicy i tekście dziennym, ale i o filmie, muzyce, czy tzw. świeckiej literaturze. Umieli  powstrzymać się od moralizatorskiego tonu przy byle g...nianej sprawie a można było pogadać z nimi bez obaw o zaproszenie na komitet.


Jak najbardziej masz rację bracia starsi z mojego zboru brat H. brat E. brat S,to byli bardzo fajni ludzie,zawsze mili,uśmiechnięci.O wszystkim pogadali,wielokrotnie pochwalili. Można było z nimi pozartować.Nawet jak przestałam na zebrania chodzić to oni mnie wielokrotnie prosili żebym się zgodziła z nimi spotkać i porozmawiać.Dawali mi prawo wyboru z którym z nich chcę się spotkać,któremu bardziej ufam Mowy nie było o żadnym komitecie i wykluczniu. No złego słowa nie powiem.
Co z tego.Oni dorośli ludzie nie zachęcali mnie i sami nie brali udziału w żadnych gałęziach zycia,żadnego wolontariatu,żadnej tolerancji dla innych.Jak żarty to chętnie o głupich katolach co to do zdjęcia się modlą.
Taka ślepa wiara że tylko my jesteśmy wybrani a tamci będą leżeć jak gnój na polu. Z jednej strony chodzimy z usmiechem na ustach i pukamy do czyichś drzwi z dobra nowiną a jak się odwracamy to mówimy:

 :o o boooosze widziałaś siostro jakie okropne bałwochwalce tam mieszkają,jaka matkę boske miały na całą ścianę.
No wybacz ale ludzie tego pokroju jak swiadkowie jakoś nie kojarzą mie się z dobrem,miłosierdziem i mądrością,tylko niestety z samolubstwem,głupotą i hipokryzją :(

Hm mnie jest łatwiej ja nie mam sobie nic do zarzucenia,odeszłam wieki temu mając około 20 lat.świadkiem byłam bo mnie mama do tego "zmusiła"nie dając mi alternatywy.Nie mam nikogo na sumieniu,nie wierzyłam w tą ideologię,nie traktowałam tego poważnie,anie razu nie szłam głosic zprzekonaniem że robię coś dobrego i madrego.To i nie mam zadnego poczucia porażki.Rozumiem wszystkich którzy całe życie na to gówno poswięcili i teraz jest im zwyczajnie nieręcznie pluć na swoją przeszłość. Ostrzegam też wszystkich którym się wydaje że to kwestia czasu i że to się da zapomnieć.Nie da się!!! Dal mnie to nie było na poważnie a i tak mnie nadal dotyczy i boli po prawie 30 latach od opuszczenia sekty.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 24 Kwiecień, 2017, 08:55
Dodam jeszcze jedną osobistą refleksję.
Byłem kilkanaście lat starszym. Nie zostałem "zdjęty", zrezygnowałem sam. Widziałem dobrych i złych starszych, sprawiedliwych i niekoniecznie.

Jednak sam zawsze starałem się robić to co mogę dla braci i sióstr. Tak, bywałem fanatyczny i do bólu oddany procedurom. Mimo wszystko wydaje mi się, że człowiek był dla mnie ważniejszy niż druki czy formularze.

Byłem na szkoleniach dla starszych. Uważałem je za pobudzające duchowo i dodające sił. Nikt nigdy nie namawiał mnie na wykluczanie kogokolwiek czy wyszukiwanie odstępców. Owszem, robiliśmy to co zalecają wskazówki, jednak zawsze w granicach rozsądku.

Dlatego BOLI MNIE gdy czytam, że starsi są ŹLI, że starsi się NIE OPIEKUJĄ, że WALCZĄ z kimś lub czymś. Każde takie stwierdzenie odbieram personalnie. Uogólnienia i hejt na każdego i wszystkich dotyka mnie osobiście.

Zanim napiszecie coś na starszych, zastanówcie się czy RZECZYWIŚCIE wszyscy tacy byli i czy KAŻDEGO należy opluć.
Oczywiście starsi w zborze mają prawo każdego opluć , niektórym to pozostaje nawet po zrezygnowaniu  ze stanowiska .
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 24 Kwiecień, 2017, 09:23
Douglas Mark Sanderson
Lider Sekty
Świadków Jehowy



(http://i.imgur.com/ZTgZGW8.jpg)



Lekcja 17
Chroń Swoje Dzieci Przed Starszymi
1 Piotra 5:8



Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 24 Kwiecień, 2017, 11:29
Dodam jeszcze jedną osobistą refleksję.
Byłem kilkanaście lat starszym. Nie zostałem "zdjęty", zrezygnowałem sam. Widziałem dobrych i złych starszych, sprawiedliwych i niekoniecznie.

Jednak sam zawsze starałem się robić to co mogę dla braci i sióstr. Tak, bywałem fanatyczny i do bólu oddany procedurom. Mimo wszystko wydaje mi się, że człowiek był dla mnie ważniejszy niż druki czy formularze.

Byłem na szkoleniach dla starszych. Uważałem je za pobudzające duchowo i dodające sił. Nikt nigdy nie namawiał mnie na wykluczanie kogokolwiek czy wyszukiwanie odstępców. Owszem, robiliśmy to co zalecają wskazówki, jednak zawsze w granicach rozsądku.

Dlatego BOLI MNIE gdy czytam, że starsi są ŹLI, że starsi się NIE OPIEKUJĄ, że WALCZĄ z kimś lub czymś. Każde takie stwierdzenie odbieram personalnie. Uogólnienia i hejt na każdego i wszystkich dotyka mnie osobiście.

Zanim napiszecie coś na starszych, zastanówcie się czy RZECZYWIŚCIE wszyscy tacy byli i czy KAŻDEGO należy opluć.

Mnie jednak coś niepokoi w obrazie szczerych starszych. Jak to się dzieje, że te tajne materiały - dla mnie szokujące i obnażające pobudki Ciała Kierowniczego - taki szczery starszy przyjmuje i stosuje do niczego nieświadomych członków zboru? Ja starszym nie byłem, więc nie wiem, ale domyślam się, że bym nie dał rady tak czynić...
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Startek w 24 Kwiecień, 2017, 11:57
Na tych kursach lepiej ich  się programuje ,  na dodatek że tajne ma z pewnością działanie psychologiczne , o patrzcie jesteśmy elitą mamy dostęp do rzeczy o których wy nie macie pojęcia . Jeden z brat tłumaczył że tajne : Jezus też wszystkiego nie mówił uczniom tylko na osobności apostołom , tajne pouczenia .
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 24 Kwiecień, 2017, 12:21
Dodam jeszcze jedną osobistą refleksję.
Byłem kilkanaście lat starszym. Nie zostałem "zdjęty", zrezygnowałem sam. Widziałem dobrych i złych starszych, sprawiedliwych i niekoniecznie.

Jednak sam zawsze starałem się robić to co mogę dla braci i sióstr. Tak, bywałem fanatyczny i do bólu oddany procedurom. Mimo wszystko wydaje mi się, że człowiek był dla mnie ważniejszy niż druki czy formularze.

Byłem na szkoleniach dla starszych. Uważałem je za pobudzające duchowo i dodające sił. Nikt nigdy nie namawiał mnie na wykluczanie kogokolwiek czy wyszukiwanie odstępców. Owszem, robiliśmy to co zalecają wskazówki, jednak zawsze w granicach rozsądku.

Dlatego BOLI MNIE gdy czytam, że starsi są ŹLI, że starsi się NIE OPIEKUJĄ, że WALCZĄ z kimś lub czymś. Każde takie stwierdzenie odbieram personalnie. Uogólnienia i hejt na każdego i wszystkich dotyka mnie osobiście.

Zanim napiszecie coś na starszych, zastanówcie się czy RZECZYWIŚCIE wszyscy tacy byli i czy KAŻDEGO należy opluć.

Jeden starszy zboru molestował  seksualnie moją siostrę i mnie. (Przemoc seksualna)

Inny starszy  w innym zborze dręczył psychicznie młode siostry, gdyż dbały o swój wygląd zewnętrzny,  za zadbane pomalowane paznokcie nazywał nas dziwkami, które stoją na ulicy pod latarnią. Ten oto starszy upijał sie i przeklinał jak szewc. Gdy poszłyśmy z pewną  siostrą oddać tzw. owoc, bo nam małe dzieci chorowały, to otworzył nam mocno pod wpływem alkoholu, czerwony na twarzy, przekleństwami rzucał zanim zapukałyśmy do jego drzwi. Raz zbiegł za mną po schodach i wygrażał, wymachiwał łapskami nade mną uprzednio wtłaczając mnie w kąt klatki schodowej.Potem z takim dręczycielem  siedzieć na zebraniach ::)

Inny starszy wyżywał się w wykładach niedzielnych, że autem do królestwa Bożego nie wjedziemy, znaczy się ja nie wjadę, ale dobrze, że podwoziłam starsze osoby na zebrania i z powrotem do domu, lub też narzucał mi nie wiem czyje idiotyczne rady, bym nowe ubrania miała schowane w szafie, bo gorszę innych, gdy na zebranie przyjechałam np. w nowym sweterku.
Tak jakby inni na zebraniach siedzieli w worach pokutnych. ::)

Inny starszy zaliczył mnie do tego "świata", bo zrobiłam sobie dziurki w uszach i założyłam kolczyki.

Nie opluwam starszych zboru o których pisałam, przedstawiam fakty.
Wśród wykształconych, średnio wykształconych i nie wykształconych znajdujemy jednostki stosujące mobbing, przemoc fizyczna i psychiczną.

Wybaczcie jeżeli już nie odpowiem na nic, nie lubię do tego wracać, odpowiedziałam na post, by być może Ktoś mógł skorzystać z doświadczenia mojego na swoja potrzebę i korzyść dla siebie, jeżeli nie miał " fajnych starszych".

Nikogo nie opluwałam.
Przykłady też nie wszystkie upubliczniłam.
Jestem uwrażliwiona na jakąkolwiek przemoc i jej nie będę tolerowała już.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 25 Kwiecień, 2017, 13:24
Mnie jednak coś niepokoi w obrazie szczerych starszych. Jak to się dzieje, że te tajne materiały - dla mnie szokujące i obnażające pobudki Ciała Kierowniczego - taki szczery starszy przyjmuje i stosuje do niczego nieświadomych członków zboru? Ja starszym nie byłem, więc nie wiem, ale domyślam się, że bym nie dał rady tak czynić...

Trudno się nie zgodzić.
O ile jednak jestem w stanie pojąć że taki straszy podczas bytności w organizacji ze szczerego serca realizował te często nawet i absurdalne wytyczne Ciała,o tyle domaganie się,będąc już tzw przebudzonym,jakiejś szczególnej atencji dla Starszych jest co najmniej nie na miejscu.
Pora było by zdać sobie sprawę że fakt bycia starszym podczas pobytu w organizacij to żadna zasługa nie jest tylko jeszcze większy powód wo wstydu.
Raczej oczekiwała bym od takich osób zaangażowania w demaskowanie WTSu i dążenia do posypania głowy popiołem a nie wystawiania piersi do medalu.
Tytuł: Odp: Czy WTS i wszyscy starsi to zło wcielone?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 30 Kwiecień, 2017, 13:39
Te tak zwane tajne materiały to skondensowane informacje ze strażnic.To jakim starszym stawał się miły brat Janek decydowały jego kompleksy i ambicje .Kursy i szkolenia jako metody programowania , wątpliwe.Ciekawe byłoby gdyby ich obserwował jako przełożonych w firmie .