Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

TOWARZYSKIE POGADUCHY => NA WESOŁO => Wątek zaczęty przez: Roszada w 14 Grudzień, 2016, 17:56

Tytuł: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Grudzień, 2016, 17:56
Pisaliście, że na face, na świadkowych profilach, niedopuszczalna jest krytyka CK czy organizacji.
Ale czy Wam z okresu bytności w organizacji nie przypominają się jakieś dowcipy z tym związane, które ŚJ między sobą wymieniali? :)
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Estera w 14 Grudzień, 2016, 19:02
  Po armagedonie, idą ścieżką, przez las, św.J. i zainteresowany ...
  Nagle zza krzaka wyskakuje lew.
  Zainteresowany zaczyna uciekać, a ten łapie go za rękaw i mówi:
  - Nie bój się, to nowy świat, po armagedonie, nic Ci ten lew nie zrobi.
  A zainteresowany na to:
  - To ja to wiem, tylko nie wiem, czy on o tym wie ...  :) :) :)
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Grudzień, 2016, 19:09
Taka scenka sprzed moich drzwi. Może mało związana z organizacją, ale z jednym ŚJ.
Miałem w klasie dwóch kolegów.
Jeden został później ŚJ, a drugi nie.
ŚJ nazywał się Musiał.

Ten drugi zdzwonił do mych drzwi. Otworzyła moja mama (mnie nie było).
Powiedział, że jest moim kolegą ze szkoły.
Mama zapytała: Czy pan Musiał?

A on: ależ nie, ja nie musiałem, ja tylko przechodziłem w pobliżu. :)
A mama dalej, ale czy pan Musiał?
A on dalej w zaparte, że nie musiał. :D
No i tak se pogadali. ;)
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 14 Grudzień, 2016, 21:09
  - To ja to wiem, tylko nie wiem, czy on o tym wie ...  :) :) :)

I lew pożarł śJ, a głosiciel zdążył uciec... to taka moja koncepcja zakończenia tego dowcipu  ;D
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Estera w 14 Grudzień, 2016, 21:18
I lew pożarł śJ, a głosiciel zdążył uciec... to taka moja koncepcja zakończenia tego dowcipu  ;D
  A moja koncepcja jest taka, że lew wiedział, że w raju nie je się mięska i nie pożarł nikogo ...  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 14 Grudzień, 2016, 21:20
  A moja koncepcja jest taka, że lew wiedział, że w raju nie je się mięska i nie pożarł nikogo ...  ;D ;D ;D
Bo wg śJ, głosiciel to "baran" który nie zdążył się ochrzcić. Dlatego ocalał.  ;D ;)
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Grudzień, 2016, 21:31
Krzysztof Skiba w Lalamido 20 lat temu skwitował jakies wesele przysłowiem:

Służba nie drużba, świadek nie jehowa :)
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: Estera w 14 Grudzień, 2016, 21:38
Bo wg śJ, głosiciel to "baran" który nie zdążył się ochrzcić. Dlatego ocalał.  ;D ;)
  Dobre Nemo, w tej wersji to nie słyszałam ...
Tytuł: Odp: Ciało Kierownicze, organizacja itp. w dowcipach
Wiadomość wysłana przez: gangas w 15 Grudzień, 2016, 00:40
 Kiedyś było takie opowiadanie ale ostrzegam, że bardziej suche niż familiada i chamburger.
 Pionierzy pod koniec swojej dziennej służby mają do ogarnięcia ostatnią chałupę, niestety daleko na górce położoną. Ale dzielnie, ostatkiem sił do niej śmigają. W chałupinie starsza pani dziękuje grzecznie za rozmowę i stwierdza, że ją to kompletnie nie interesuje. Nie są nachalni i dają spokój. W powrotnej drodze cieszą się, że chociaż zaokrąglili godziny i niezmordowanie prą do ośrodka na odpoczynek ALE. Jeden z głosicieli zauważa ową Panią, która macha rękami i coś krzyczy. Zatrzymują się i stwierdzają, że trzeba do nieboraczki wrócić, bo może zmieniła zdanie. Doginają zatem na górę i pełni euforii czekają na entuzjazm kobiciny, a ona mówi: chciałam wam panocki powiedzieć, że mojego chłopa to tyż nie interesuje ::) ::)
OSTRZEGAŁEM!!!!!