Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Janosik w 24 Kwiecień, 2015, 22:26
-
Dla zainteresowanych aby mogli śledzić co napisano w publikacjach organizacji Strażnica podaje linki.
http://chomikuj.pl/WTLibrary?b=1
Po polsku Biblioteka Strażnicy, Polska wersja tylko 1986-2013.
http://wol.jw.org/pl/wol/lv/r12/lp-p/0/4820
-
Dla zainteresowanych aby mogli śledzić co napisano w publikacjach organizacji Strażnica podaje linki.
Po polsku Biblioteka Strażnicy, Polska wersja tylko 1986-2013.
http://wol.jw.org/pl/wol/lv/r12/lp-p/0/4820
Oj mylisz fakty.
Bo skorowidz na jw.org rzeczywiście obejmuje lata 1986-2013 ale publikacje są tylko od 2000 r. :)
-
Roszada dzięki za sprostowanie.
Jak znasz jakieś jeszcze strony to podaj tu.
-
Dobrą stroną ang. z literaturą ŚJ jest ta:
http://www.strictlygenteel.co.uk/
Od Russella do roku 1969.
-
Natomiast ang, strona jw.org zawiera zawsze skorowidz o jeden rok dalej nizżpolska.
Po polsku jest 1986-2013 a po ang. 1986-2014!
http://wol.jw.org/en/wol/lv/r1/lp-e/0/4812
Nasi nie nadążają za Brooklynem. :)
-
Może kiedyś uda się w końcu skompletować i udostępnić pełny zbiór polskiej literatury...
-
Może kiedyś uda się w końcu skompletować i udostępnić pełny zbiór polskiej literatury...
Chyba jak zrobimy skok na Nadarzyn, albo znajdziemy wtykę. :)
Ja się zgłoszę do noszenia walizek, jak będą się przeprowadzać do Sosnowca. ;)
-
Chyba jak zrobimy skok na Nadarzyn, albo znajdziemy wtykę. :)
Ja się zgłoszę do noszenia walizek, jak będą się przeprowadzać do Sosnowca. ;)
Oj, naiwny, naiwny...
Włodku, my posiadamy więcej polskiej literatury niż Nadarzyn.
Przykład? Wystarczy zobaczyć, jak w Strażnicach są cytowane starsze wydawnictwa. Gołym okiem widać, że tłumaczenie leci "na żywca", a nie z oryginalnych publikacji. Świadczy to o tym, że nie mają dostępu do oryginalnej literatury :)
-
Oj, naiwny, naiwny...
Włodku, my posiadamy więcej polskiej literatury niż Nadarzyn.
Przykład? Wystarczy zobaczyć, jak w Strażnicach są cytowane starsze wydawnictwa. Gołym okiem widać, że tłumaczenie leci "na żywca", a nie z oryginalnych publikacji. Świadczy to o tym, że nie mają dostępu do oryginalnej literatury :)
Jak zwiedzałem Nadarzyn na początku lat 90. XX w. to zapytałem przewodnika od którego roku mają w bibliotece literaturę. Powiedział, że od 1925 co mnie zadziwiło, że tak mało. Ja dziś mam od 1915. :)
Dziś pewnie więcej mają, bo robili zbiórki po kraju, o czym słyszałem.
Ale wierzę, że mamy pewne rzeczy, których oni nie mają i oni też mają to czego my nie mamy.
Słyszałem, że są koneserzy wśród ŚJ którzy mają więcej niż Nadarzyn. Jeden w Gdańsku był taki. Był starszym zboru, 'kurdupel' taki mały, że mu stawiali podstawkę przy mównicy, by było go widać. ;)
-
Słyszałem, że są koneserzy wśród ŚJ którzy mają więcej niż Nadarzyn. Jeden w Gdańsku był taki. Był starszym zboru, 'kurdupel' taki mały, że mu stawiali podstawkę przy mównicy, by było go widać. ;)
Och Roszado , czy wzrost jest taki ważny?Był na pewno wielki duchem.
Kiedy zostawałem głosicielem a było to 22 lata temu, mieliśmy zachętę do rozpowszechniania czarno-białych czasopism. Miałem w torbie uszykowany cały plik takich. W pewien ciepły dzień wybrałem się w okolice swojej szkoły. Zobaczyłem z daleka dobrego kolegę , poleciałem za nim krzycząc: " Tomek mam dla Ciebie super świetne czasopismo na bardzo ważny temat" . Nie patrząc nawet na to co wyciągam z torby, machnąłem mu przed oczyma tytułem , który za chwilę zacząłem czytać coraz wolniej i wolniej. Tytuł: " Czy jesteś za mały żeby się liczyć?" ( czy jakoś tak ). W duchu pomyślałem o sobie ,że jestem durnym idiotą. Mój kumpel był bardzo niskiego wzrostu i czuł się przez to poniżany.
Ot , taka refleksja.
-
Och Roszado , czy wzrost jest taki ważny?Był na pewno wielki duchem.
To nie był przytyk, tylko opis jego. Tak go zapamiętywali wszyscy ŚJ w Gdańsku. Ci ze zwykłym wzrostem nie byli zapamiętywani. ;)