Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 12:28

Tytuł: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 12:28
W książce wydanej w roku 2002 napisano:

„Pamiętaj, iż nieaktualne mogą też być niektóre myśli poruszone w naszych dawniejszych publikacjach, dlatego sprawdź, co na ten temat napisano ostatnio” (Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 2002 s. 38).

Co ciekawe w dawniejszym podręczniku podano inne motywy do studiowania starszych publikacji:

„A czy przeczytałeś już dawniejsze publikacje Towarzystwa, wydane w twoim języku? Im więcej czasu znajdziesz na czytanie, tym więcej błogosławieństw dostąpisz” (Poradnik dla teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 1992 s. 21).

W tym samym 2002 roku użyto chyba ostatni raz określenia "nowe światło":

„Musimy więc unikać sidła, jakim jest zazdrosne obstawanie przy własnych poglądach lub metodach działania, które nie mają solidnych biblijnych podstaw. Powinniśmy natomiast przyjmować nowe światło, jakie Jehowa rzuca na swe Słowo za pośrednictwem kanału, którym się obecnie posługuje” (Strażnica Nr 20, 2002 s. 30).

Od tej pory ono nie występuje, a i ang. wersja zawiera inne słowa:

*** w02 10/15 p. 30 Should Christians Be Jealous? ***
We, then, must avoid the snare of jealously trying to protect our own cherished ideas or ways that are not solidly based on God’s Word. We do well to accept the fresh light shed on the Word of God through the channel that Jehovah is using today.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Październik, 2017, 13:57
Posiadam w domu trzy encyklopedie.
I niektóre z nich podają informacje ,które można traktować jako "archiwalne".
Np.w tytule "eter".
I tak można podać za encyklopedią wiedzę,że "eter" istnieje i to pewne.
Potem,że nie wiadomo.
Potem,ze nie istnieje i istnieć nie może.
Z tej to przyczyny niemal zawsze i wszędzie warto sprawdzić "co na ten temat napisano ostatnio".
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Październik, 2017, 16:31
To prawda, przecież Biblia jest cały czas uaktualniana  ;)
A tu twierdzenie przeciwne  ;)

"Nie daj się szybko wytrącić ze swego sposobu rozumowania'!"

To jak w końcu? Nie trwaj uparcie, czy trwaj przy swoim?
Kiedy niewolnik coś napisze, Robbo natychmiast pozwala się wytrącić ze swego sposobu rozumowania.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 28 Październik, 2017, 16:32
Wszystko fajnie, tylko że autorami encyklopedii są ludzie, a "nowe światła" pochodzą od Jehowy. Więc coś mi tu nie pasuje, bo w Biblii czytamy że Bóg do Swojego błogosławieństwa nie dodaje żadnej boleści (może byc nią także konsekwencja działania wg. mylnego, błędnego zrozumienia). Czy chcesz przyrównywać (robbo1) Najwyższego u którego nie ma chwili zaćmienia do ludzkich autorów?
Ja postrzegam Boga jako źródło światła którego nie trzeba korygować, wszak chyba boskie światło jest po prostu światłem i nie ma w nim krzty cienia. Chyba że się mylę , to oświeć mnie.Bo mi to wygląda na zniżanie Boga do poziomu niedoskonałego człowieka, a to już bardziej przypomina mi Satanizm a nie "czyste wielbienie".Szczególnie gdy z uporem maniaka zachęca się do bezkrytycznego przyjmowania tych prawd, choć z Biblii wynika coś wręcz przeciwnego, Bóg nigdy nie oczekiwał bezmyślnego podporządkowania choć mógłby tak uczynić. Ale tym m.in. Jego myśli przewyższają nasze myśli jak czytamy w Izajasza.To ludzie oczekują aby byc im bezwarunkowo podporządkowanymi , choć rozsądek podpowiada coś zupełnie innego.Dla mnie to m.in. jest świadectwem że Biblia jest Słowem Bożym a nie ludzkim.Nawet jak Bóg nie od razu wyjaśniał dlaczego działa tak , a nie inaczej, to nigdy nie krytykował wnikliwości czy wątpliwości swoich sług, a juz tym bardziej nie karał ich za to jako za przejaw braku wiary czy zaufania, rozumiał że jest to ludzka rzecz.
To co obecnie dzieje sie w organizacji ŚJ potwierdza prawdę że człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie także w sferze religii i dobrze ilustruje przestrogę aby nie polegać na człowieku i synu ziemskiego człowieka nawet jeśli nazywany jest księciem.
A szczgólnie trzeba być czujnym wobec tych którzy mówią o sobie że są mesjaszami czyli chrystusami w zakamuflowany sposób: jasteśmy pomazańcami (czyt. mesjaszami, chrystusami).
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Październik, 2017, 17:21
Wszystko fajnie, tylko że autorami encyklopedii są ludzie, a "nowe światła" pochodzą od Jehowy.

Trafiony, zatopiony.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Październik, 2017, 18:02
Już o tym pisałem dziesiątki razy.
Powtarzać wszystkiego [przepraszam] nie zamierzam.
Nie wykazaliście mi,że nie piszę nieprawdy.
Uznaliście to co napisałem nie jest prawdą.A to nie to samo.
Pisałem o tym w temacie :
Zapytanie o "nowe światła..."od 06.Marzec 2017 13:20
Powtarzałem w innych.

Zajrzyj do tego tematu,przeczytaj moje wywody,uzasadnij ,że napisałem nieprawdę , niech prawda "zatryumfuje".
Nie wcześniej.
Nie jestem na kolanach,gdy mocno stoję,chociaż wolelibyście,żeby było inaczej.
Nie wcześniej.
Nie jeżeli mnie nie przewrócicie.
Do tej pory żadnemu z was to się nie udało.
Nie twierdzę,że się nie uda.
Pewnie dlatego,że :
"Słowo twoje jest lampą dla mej stopy i światłem na moim szlaku". Ps.119:105


Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: coma w 28 Październik, 2017, 20:11
Już o tym pisałem dziesiątki razy.
Powtarzać wszystkiego [przepraszam] nie zamierzam.
Nie wykazaliście mi,że nie piszę nieprawdy.
Uznaliście to co napisałem nie jest prawdą.A to nie to samo.
Pisałem o tym w temacie :
Zapytanie o "nowe światła..."od 06.Marzec 2017 13:20
Powtarzałem w innych.

Zajrzyj do tego tematu,przeczytaj moje wywody,uzasadnij ,że napisałem nieprawdę , niech prawda "zatryumfuje".
Nie wcześniej.
Nie jestem na kolanach,gdy mocno stoję,chociaż wolelibyście,żeby było inaczej.
Nie wcześniej.
Nie jeżeli mnie nie przewrócicie.
Do tej pory żadnemu z was to się nie udało.
Nie twierdzę,że się nie uda.
Pewnie dlatego,że :
"Słowo twoje jest lampą dla mej stopy i światłem na moim szlaku". Ps.119:105

Pierdzielisz takie zawiłe głupoty jak twój niewolnik.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Październik, 2017, 20:16
Pisałem o tym w temacie :
Zapytanie o "nowe światła..."od 06.Marzec 2017 13:20

Napisałeś tam:

Cytat: robbo1
Oczywiście wierzymy,że posługuje się nam stwórca.
Jesteśmy niemniej tylko narzędziem w jego rękach,i to nie narzędzie jest najważniejsze,chociaż nie bez znaczenia

Skoro wierzycie, że posługuje się wami stwórca, że jesteście narzędziem w jego rękach, to znaczy, że stwórca jest partaczem? Że posługując się wami podawał milionom ludzi nieprawdziwe informacje, wyznaczał daty końca i zmieniał po kilka razy zdanie? To się nie trzyma kupy.

ALBO przyznajecie, że Bóg nie oddziałuje w żaden sposób na organizację Świadków Jehowy i że wyjaśnienia od niewolnika są w 100% ludzkie i dlatego mogą być omylne, ALBO Ciało Kierownicze jest narzędziem w rękach Boga i w związku z tym wszystko to co oni publikują całkowicie pokrywa się z prawdą zgodnie z Ps. 31:5 - Jehowa jest "Bogiem prawdy". Ale dowiedliśmy już, że to drugie nie ma miejsca bo Ciało Kierownicze wielokrotnie wprowadzało w błąd swoich wyznawców.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Październik, 2017, 21:46
Robbo, nie jesteś aż tak ważny żebyśmy pisali o Tobie.
Piszemy o CK, które pisze nieprawdę. Ty tylko powtarzasz to co napisze CK - więc także nieprawdę.

Masz zaburzone logiczne myślenie. Prawdę i kłamstwo odróżniasz tylko w stosunku do "innych".
Nie robisz tego w stosunku do CK. Uważasz, że wszystko co napiszą jest PRAWDĄ, a każde zdanie przeciwne jest NIEPRAWDĄ.
Twój zmysł krytyczny, w obecnej chwili, jest na takim poziomie, że gdyby w Strażnicy napisano, że gówno jest smaczne, to twierdziłbyś, że taka jest PRAWDA.
Przyznaj, czy podważyłbyś głośno na SK, jakąś błędną informację zawartą w publikacji WTS i dlaczego NIE?
Mówisz, że piszesz prawdę. CK przyznaje się do błędów, czyli do podawania nieprawdy.
Ty podajesz wszystko za CK, więc również piszesz nieprawdę. Tylko, że dowiesz się o tym za rok lub dwa, kiedy pojawi się nowe zrozumienie.

Czym jest nowe zrozumienie? Przyznaniem się do nauczania nieprawdy.
Wyobraź sobie, że niektórzy mają właściwe zrozumienie, które TY uważasz za nieprawdziwe.

Kiedy CK zaczyna robić to co wcześniej potępiało w czambuł, twierdzisz, że należy iść z duchem czasu.
Twierdzisz tym samym, że to co było ZŁE jeśli robili to inni, jest DOBRE jeśli robi to CK.
Czy to nie jest obłuda?
Jeżeli ktoś ma zasady, to trzyma się ich bez względu na okoliczności.

Nie piszę tego ze złością ani złośliwie, po prostu stwierdzam fakty.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Helleboris w 29 Październik, 2017, 02:44
Zmiany w naukach rozważam na innej płaszczyźnie. Jak rozpoznać prawdę a co jest fałszem. Podam parę przykładów. Chodzi mi głównie o zwierzęta, które według chrześcijan stworzył Bóg.
Kocica nie wygoni jednego z kociąt bo urodziło się chore. Wszystkimi będzie się zajmować jednakowo. Rodzeństwo tego kota nie wyrzeknie się go bo jest inny. Taka kocica jest również zdolna do tego by przygarnąć kociątko, które straciło matkę, a nawet szczenię. Kocica wykarmi i wychowa szczenię jak wszystkie swoje dzieci, ale nie będzie oczekiwać że pies zmieni się w kota. A jak jest u ŚJ to wszyscy wiemy. Wykluczenia, naznaczenia, podzielone rodziny, zrywanie więzi rodzinnych. Wśród zwierząt stadnych bycie razem jest bardzo ważne. Nawet jeśli to są duże i niebezpieczne słonie. Gdy pojawia sie niebezpieczeństwo, całe stado ochrania młode osobniki. A co robią matki ŚJ? Cieszą się, że ich dzieci są w szkole prześladowane.... Zwierzęta mają też coś takiego jak instynkt samozachowawczy. Gdy pojawia się niebezpieczeństwo, matka broni swojego potomstwa do śmierci. Gdy surykatka widzi zbliżającego się drapieżnika, alarmuje członków stada i chowają się do norek. Zwierzęta walczą o życie. A ŚJ? Nie bardzo. Zakaz transfuzji krwi, nawet u dzieci.

Ludzie, też posiadają te instynkty, nawet jeżeli są  dziełem Boga. Tylko, że jak się patrzy na ŚJ i ich nauki, to wszystko jest sprzeczne z tymi stworzonymi przez Boga mechanizmami. To jak to jest? Gdyby Bóg zmieniał zdanie to na pewno nie dotyczyłoby to tylko ludzi. Zapominamy o tym, że ludzie jako gatunek stanowią małą populację  w skali światowej. To samo byłoby np z pogodą, czy choćby kolorem roślin. Bogu znudziła się zielona trawa więc od teraz będzie różowa. Albo Bóg zmienił zdanie na temat słoni i powinny mieć dwie trąby a nie jedną.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 13:45
Nie jest prawdą to co napisaliście,jak i prawdą jest,że "zmiany"nauki to żaden ,powtarzam żaden problem.
Tego nie przyjmujecie i tyle.
Nie idzie o mnie.
Idzie.
Tutaj występuję jak jest w rzeczywistości jako Robert Brzeziński,i za swoje wywody biorę pełną odpowiedzialność jako taki.
Niektóre z podanych "rozwiązań" to moje rozwiązania.
Nie sprzeczne ,ale samodzielne.
Pisanie o moim bezkrytycyzmie jest "chore".
Nie w moim przypadku.
W moim jest to nieprawda.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: M w 29 Październik, 2017, 14:14
Nadal nie odniosłeś się do tego co napisałem, więc zapytam jeszcze raz wprost – czy nie widzisz sprzeczności w twierdzeniu, że Bóg posługuje się organizacją, że jest ona narzędziem w jego ręku podczas gdy ma ona udokumentowaną historię pomyłek, fałszywych proroctw i złych decyzji?

I przestań nazywać te rzeczy "zmianami", bo zmienić to można zdanie na temat swojego ulubionego zespołu. Twierdzenie, że świat się skończy w roku 1914 a potem wycofanie się z tego twierdzenia gdy okazało się ono fałszywe to nie jest "zmiana" zdania, to fałszywe proroctwo pokazujące brak jakiejkolwiek boskiej ingerencji w dostarczany "pokarm". To samo w wypadku roku 1925. I "kilku miesięcy" do końca. I roku 1975. I Armagedonu "w dwudziestym wieku".
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Październik, 2017, 14:20
Pisanie o moim bezkrytycyzmie jest "chore".
Nie w moim przypadku.
W moim jest to nieprawda.

Zmiana nauk to nie jest żaden problem. DLA CIEBIE.
Zgadnij dlaczego?

W porządku, myślisz krytycznie.
Czekamy na krytykę niewolnika lub którejś z nauk.
************
M, chyba nie czytałeś innego wątku Roszady  ;)

Ludzie, którzy głosili koniec świata, byli fałszywymi prorokami, bo czynili to w swoim imieniu.
ŚJ, głosząc koniec świata, nie są fałszywymi prorokami, bo... czynili to w  swoim imieniu  ;D
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 29 Październik, 2017, 14:28
Zmiana nauk to nie jest żaden problem. DLA CIEBIE.
Zgadnij dlaczego?

W porządku, myślisz krytycznie.
Czekamy na krytykę niewolnika lub którejś z nauk.

Robbo1 musiałby napisać opasłe tomisko. A na to chyba się nie zanosi.  ;D
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 14:50
To pewne,że można podać "udokumentowane dowody pomyłek..."
Nie "fałszywych proroctw",tylko nieprawdziwych ,niesłusznych "interpretacji proroctw".
Wykazałem,że to nie to samo.
"I złych decyzji".
Tak to prawda.
Z tych samych powodów należy odrzucić naukę i jej "pretensje" do poznania prawdy.
Nie posiadamy .Pisałem już o tym.
Nowe światło to nie nowe proroctwo,czy przepowiednia,tylko wyjaśnienie proroctwa zapisanego w natchnionym słowie.
Ewentualnie wyjaśnienie pewnej nauki,poglądu,czy jak to nazwał.
Nie posiadamy "to pneuma tes profeteis".
I nigdy nie uczyliśmy,że posiadamy.
To zjawisko zakończyło się na naszym zbawicielu i tyle.
W przeszłości stwórca przemawiał "wieloma sposobami" gr.polytropos.
Wykazałem jakimi.
My z nich nie korzystamy.
Jak pisałem zamiast zastanawiać się o potrzebie zmian ,czy ich niezbędności,zajmujecie się porównywanie dawnych wyjaśnień ze współczesnymi,i wykazujecie istnienie różnicy.
Wykazałem na wielu przykładach,że dotyczy to niemal wszystkich i wszędzie.
Istnieją publikacje "teologiczne",których starsze wydania wymagały dokonania istotnych zmian.
Nie wystarczyło wznowić wydania,ale je zmienić,zmienić jego treść,niekiedy istotnie.
Mam wiele książek wielu autorów pisane na ten sam temat i zmienione.

I nie ma nic,powtarzam nic niestosownego w porównywaniu naszego poznania w tym w nauce.
Wykazałem to na przykładzie wypowiedzi kard.Johna H.Newmana.
"Przeszkody odnośnie światła wiedzy,zarówno przyrodzonej jak i nadprzyrodzonej bywają tego samego rodzaju.Pismo św.nie jest jeszcze zrozumiałe w całym jego zasięgu.I jeżeli kiedykolwiek do dojdzie do tego przed końcem świata i bez pomocy cudownych pośrednictw[uczymy,że tych nie posiadamy] to...
co?
to m u s i to nastąpić w taki sam sposób,w jaki zdobywa się wiedzę naturalną..."
Jak się ją zdobywa wykazałem.

A wy nadal jedno i to samo.






Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: M w 29 Październik, 2017, 14:57
To pewne,że można podać "udokumentowane dowody pomyłek..."
Nie "fałszywych proroctw",tylko nieprawdziwych ,niesłusznych "interpretacji proroctw".
Wykazałem,że to nie to samo.
"I złych decyzji".
Tak to prawda.

Więc jeszcze raz zapytam, bo najwyraźniej nie dociera – jak udaje Ci się godzić podawanie nieprawdziwych ,niesłusznych "interpretacji proroctw" i "złych decyzji" z byciem narzędziem w rękach Boga? Czy Bóg jest partaczem żeby podejmował złe decyzje lub przekazywał przez swoje "narzędzia" nieprawdziwe informacje?

PS. Oczywiście, że pisaliście sami o sobie, że jesteście "prorokami", więc nie kłam proszę:

(https://jwfacts.com/images/prophet-w72.gif)
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2017, 15:07
Cytuj
Oczywiście, że pisaliście sami o sobie, że jesteście "prorokami", więc nie kłam proszę:

   Przez całe lata „prorokami” nazywało Towarzystwo Strażnica albo klasę niebiańską, albo nawet „wszystkich Świadków Jehowy”:

   „Czas jest blisko, kiedy to ludzie ziemi, którzy usłyszą brzmiący głos świadków Jehowy w proklamowaniu jego imienia i królestwa, będą wiedzieli, że Jehowa posyła tych śpiewaków między nich: »że prorok był w pośrodku nich« – Ezechjela 33:32, 33” (Strażnica 01.11 1936 s. 335; por. Strażnica 01.09 1935 s. 269; Year Book of Jehovah’s Witnesses for 1936 tekst do rozważań na 1 grudnia 1936 r.).

   „Chrześcijaństwo dalej odmawiać będzie przyjęcia znajomości o Jehowie Bogu z ust i rąk Jego świadków. Lecz zbliża się przerażająca godzina, kiedy ono będzie musiało wiedzieć, że to byli świadkowie Boga, mianowicie Jego »prorok w pośrodku nich«, że Jehowa jest Bogiem...” (Strażnica Nr 23, 1950 s. 11 [ang. 01.09 1950 s. 286]).

   „Organizacją, za którą się musimy rozglądać, jest ta jedyna organizacja, która dowodzi, że w tych »dniach ostatecznych« duch Boży wylany został na nią. Ona przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania, głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym »na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom«. Zgodnie z tym co zostało przepowiedziane, to dzieło głoszenia czyli prorokowania jest wykonywane przez »wszelkie ciało« czyli przez ciało każdego rodzaju w organizacji, przez mężczyzn i niewiasty, synów i córki, starców i młodzieńców, sług i służebnice, to jest przez wszystkich, na których wylany został duch” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 7).

   „»Poznają, że prorok był pośród nich«
   (...) A więc czy Jehowa ma swojego proroka, który by ostrzegał ludzi przed nadchodzącym niebezpieczeństwem i ogłaszał rzeczy, które mają nadejść?
ROZPOZNANIE »PROROKA«
Na pytania te możemy odpowiedzieć twierdząco. Kim jest ten prorok?
(...) Tym »prorokiem« nie był jeden człowiek, ale grono mężczyzn i kobiet. Była to mała grupa naśladowców Jezusa Chrystusa, znana wtedy jako Badacze Pisma Świętego. Dzisiaj są znani pod nazwą Chrześcijańscy Świadkowie Jehowy. Nadal ogłaszają oni ostrzeżenie, a wspierają ich w tej pracy tysiące, ludzi, którzy usłuchali z wiarą ich przesłania. Oczywiście łatwo można powiedzieć, że ta grupa jest »prorokiem« Boga. Co innego potrafić to udowodnić. Jedynym sposobem by tego dokonać jest przyjrzenie się ich wcześniejszym zapowiedziom. Na co one wskazują?” (ang. Strażnica 01.04 1972 s. 197).

„Lud Jehowy ogląda dziś jednak spełnienie wielu przez Niego inspirowanych wizji i snów, które słudzy Boży mieli w dawnych czasach, a nawet bierze udział w ich spełnianiu. Ma na przykład udział we wprowadzeniu w czyn proroctwa: »Prorokować będą synowie wasi i córki wasze« (Joela 2:28). Nie chodzi tu o prorokowanie w sensie przewidywania w natchnieniu poszczególnych zdarzeń, lecz o publiczne ogłaszanie natchnionych snów i wizji spisanych w dawniejszych latach. Prorokują oni, gdyż występują w imieniu Boga” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 8 s. 24).

Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości. Rozgłaszają tylko proroctwa już zanotowane w Biblii, mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu, jak również prorokują w sensie ogłaszania orędzia Bożego” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 15 s. 24).

„»Prorokiem«, którego Jehowa powołał z uwagi na osoby szczerze pragnące panowania Bożego zamiast panowania człowieka, nie jest – jak w wypadku Jeremiasza – pojedynczy mężczyzna, lecz klasa ludzi. Członkowie jej, podobnie jak prorok i kapłan Jeremiasz, są w pełni oddani Jehowie Bogu, a to przez Chrystusa, i dzięki zrodzeniu ze świętego ducha Jehowy weszli w skład »rodu wybranego, królewskiego kapłaństwa, narodu świętego, ludu do szczególnego posiadania« (1 Piotra 2:9). W obecnym późnym okresie dziejów przebywa na ziemi już tylko ostatek tej klasy »proroka«. »Wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego« w Har-Magedonie nie może się rozpocząć, zanim ów zbiorowo pojęty »prorok« nie dopełni swej misji” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 11 s. 18).

   „Z pewnością zainteresuje cię wiadomość, że Bóg ma na ziemi lud, którego wszyscy członkowie są prorokami, czyli Jego świadkami. Na całym świecie są oni znani jako Świadkowie Jehowy” (Przebudźcie się! Rok LXVII [1986] Nr 9 s. 7).


"Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości"????
A kto podaje o "podwójnym pokoleniu"?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Październik, 2017, 15:33
W takim razie NIKOGO nie można nazwać FAŁSZYWYM PROROKIEM, gdyż każdy podaje jedynie mylne interpretacje jakichś przesłanek.

Zauważ, że ludzi, którzy postępowali tak samo jak CK, nazwano jednak fałszywymi prorokami.
Obija mi się o uszy taki werset, że prorok, który głosi, mimo że Bóg go nie posłał, jest fałszywym prorokiem... Czyż nie?
Ewentualnie, człowieka, który przewiduje przyszłość, nie mając Bożego "pozwolenia", można nazwać WRÓŻBITĄ.

A tak poza tym, twój krytycyzm jest powalający  ;D
Uczciwy człowiek, kłamstwo nazwałby kłamstwem.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 16:13
Już pisałem w jakim sensie można być "prorokiem" i w jakim występujemy.
Tak jak w starotestamentowych podaniach prorok  "nabi
" oznacza "wołającego",ewentualnie "powołanego".
W to wierzymy.
Wcześniej nazywano ich "widzącymi" 1 Sam.9:9
Oznaczanie istnienia jako "usta" stwórcy oznaczało  zaistnienie  jako wysłannik,który ogłasza ludowi wolę stwórcy.
Tak naprawdę prorocy z zasady nie "prorokowali",czy nie "przepowiadali przyszłości".
Idzie o to,że ich słowa odnosiły się do "rozstrzygającego charakteru czasu teraźniejszego do konkretnych sytuacji i wydarzeń".

Ich słowa "miały ukazywać właściwą ,pełną zagrożeń rzeczywistość czasu teraźniejszego i głosić szansę nowego początku".

Takie spełniamy zadanie.
Zresztą to już wykazywałem.
I w takim i tylko takim stopniu występujemy jako "prorocy".
Nie innym.
To prawda,że studiujemy proroctwa.
Nie podajemy nowych.
Podajemy ,interpretujemy podane ,zapisane.
Ludzie udowodniłem w jakim sensie "prorokujemy".
A wy jedno o to samo.

Nie zrozumcie mnie niewłaściwie,ale niekiedy mam wrażenie ,że spełniają się na takich jak wy słowa z Mt.13:14-15
"uszami swymi usłyszeli,nie reagując,i zamknęli swe oczy,żeby czasem nie widzieć swymi oczami i nie słyszeć swymi uszami".
Ludzie zadajecie pytania,stosujecie zarzuty na ,które już dawno temu odpowiedziałem ,uzasadniając swoje wypowiedzi.




Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 29 Październik, 2017, 16:51
Szach i  mat  , Robbo !
Czy po cytatach z waszych publikacji , ktore zamiescil Roszada , mozesz zaprzeczyc , ze SJ uwazaja sie za prorokow Bozych ?
Porownywanie  CK do naukowcow , ktorzy na nowo interpretuja i koryguja odkrycia jest rowniez  chybione.
W nauce istnieje bardzo rygorystyczny proces weryfikacji nowych teorii . Kazdy naukowiec musi liczyc sie z krytyka  swojego srodowiska i zmiana paradygmatu zwiazana jest czesto z burzliwymi  , publicznymi dyskusjami .
Czy u SJ tez tak jest ?
Rowniez teolodzy roznych wyznan musza sie liczyc z krytyka  i nikt nie wykluczy ze spolecznosci za krytykowanie oficjalnego rozumienia dogmatow wiary .
Czy u SJ  tez tak jest ?
Przytaczasz kard. Newman´a , ale on tych slow nie odnosil do SJ .
U was nie ma "naturalnego" procesu zdobywania wiedzy . Za kazdym razem , gdy blysnie wam "nowe swiatlo" twierdzicie ,ze otrzymaliscie je od samego Jehowy i jako takie nie podlega krytyce .
A wiec , Robbo , ogarnij sie troche , bo to kurczowe trzymanie strony CK i unikanie jego krytyki  podkopuje twoja wiarygodnosc , pomimo respektu jaki mam ze wzgledu na twoje oczytanie .
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 17:27
Tylko,że jego cytaty dowodzą, słuszności mojego punktu widzenia.
Przytoczył zdanie,że "nie podają nowych proroctw o przyszłości.Mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu".
To prawda.
"Chodzi o publiczne ogłaszanie wizji zapisanych w dawnych czasach".
To dowodzi,że "prorokujemy" w podanym przeze mnie sensie,w podany sposób.
I w takim i tylko takim sensie jesteśmy "prorokami".
Mam "Prawo Zborowe" obowiązujące w adwentyzmie.
"Prawo kanoniczne" w katolicyzmie.
Tam znajdziemy "zasady karności".
W jednym i drugim jest mowa o "wykluczeniu" [ekskomunika].
Idzie o tzw. "postępowanie dyscyplinarne".
Nie masz specjalnego pojęcia o "dezaprobacie wyrażonej dla jednej nauki na rzecz innej".
Nie idzie zawsze o "weryfikacje"  E.Nagy ,niekiedy ważny jest "falsyfikacjonizm" .K.R.Popper.

Nie o to jednak idzie.
Tylko o to,że nikt nam nie "dyktuje prawd z nieba".
Nie mamy "nadnaturalnych wizji" itp.
Jest tak jak pisał kard. John H.Newman.
To nie my,to ja go zacytowałem,na poparcie swoich spostrzeżeń.
Jak najbardziej słusznie.
Ja nie powstrzymuję się przeciw krytyce organizacji.
Nie zamierzam jednak oddawać się "krytykanctwu" ,jak wy.
Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Wierzymy,ze pomaga nam w zrozumieniu.
Nie "dyktuje nam jednak prawdy".
Nie słyszymy "nadnaturalnego głosu".
A podobieństwo w poznaniu prawdy istnieje.
Wykazałem to w przypadku Przyp.4:18 rozumianego jako ilustracja i tylko ilustracja "postępu w zrozumieniu".
Takiego jak w nauce.
Nawet 
"przez pomyłki do prawdy" 
"małymi kroczkami".








Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 29 Październik, 2017, 17:54
Nie o to jednak idzie.

A o co?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Październik, 2017, 17:55
Nie zamierzam jednak oddawać się "krytykanctwu" ,jak wy.
Wskaż "krytykanctwo", wg PWN krytykanctwo to: «niesłuszne i nierzeczowe krytykowanie czegoś; też: skłonność do takiego krytykowania»
Rozróżnij "krytykanctwo" od konstruktywnej krytyki. Krytykanctwo to domena śJ, kiedy opisują otaczający ich świat.
Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Kłamiesz. pisaliście o "obietnicy" danej przez stwórcę dotycząca pokolenia 1914. Czyli albo bóg jest kłamcą, albo kłamiecie że bóg wam to obiecał.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 18:07
Takie mieliśmy zrozumienie.
Takie oczekiwania odnośnie "pokolenia".
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
Teraz pokolenie rozumiemy tak,jak ja je rozumiałem zawsze,i chciałem,żeby tak rozumiano.

Obietnica związana z pokoleniem rozumianym ,takim jakim to teraz widzimy jest zagadnieniem przyszłości.
Oczekiwania związane z "wielką wojną" także były "przedwczesne"itp.
Niemniej oczekujemy i na pewno jako organizacji nie można zastosować zarzut z 2 Ptr.3:3-4

Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Październik, 2017, 18:10
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
To może wreszcie się zdecydujcie czy to powiedział Jezus czy Jehowa. Bo napisaliście "obietnica dana przez stwórcę".
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2017, 18:21
Cytuj
Cytat: robbo1 w Dzisiaj o 18:07
    Pewne jest, że nasz zbawiciel powiedział:"
    "Nie przeminie to pokolenie...".
I połączył z rokiem 1914 "to pokolenie", a później się poprawił, że mu chodziło o "podwójne pokolenie". ;D

Nie drwij robbo z "waszego zbawiciela". :-\
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Październik, 2017, 19:06
Takie mieliśmy zrozumienie.
Takie oczekiwania odnośnie "pokolenia".
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
Teraz pokolenie rozumiemy tak,jak ja je rozumiałem zawsze,i chciałem,żeby tak rozumiano.

Obietnica związana z pokoleniem rozumianym ,takim jakim to teraz widzimy jest zagadnieniem przyszłości.
Oczekiwania związane z "wielką wojną" także były "przedwczesne"itp.
Niemniej oczekujemy i na pewno jako organizacji nie można zastosować zarzut z 2 Ptr.3:3-4

Tak, tylko to jest pewne.

Ci, którzy wierzą, chcą znać PRAWDĘ i nie interesuje ich wasze zrozumienie, które z reguły jest fałszywe.
Sam to stwierdziłeś pisząc, że twoje zrozumienie było prawdziwe.
Znając prawdę, musiałeś przyznawać rację fałszywej nauce. A więc postępowałeś wbrew sobie. Czy się mylę?
Do czego jest ci potrzebny przewodnik, jeśli lepiej od niego znasz drogę do celu?

CK często wraca do starych nauk, choć uznało je za błędne.
Zobaczmy, co na ten temat mówi Biblia.
Prz 26:11 Jak pies wraca do swoich wymiocin, tak głupiec powtarza swe głupstwo.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2017, 19:17
Jeśli ŚJ nie są prorokami to okazuje się, że ich Bóg prorokuje:

Bóg Świadków Jehowy wypowiada proroctwa:

„A zatem podczas obecnych »dni ostatnich«, od wojennego roku 1914, w szczególnie wyraźny sposób wylewany był duch święty, co dowiodło, że Jehowa ściśle przestrzega ustalonych przez siebie pór i wypowiada nieomylne proroctwa” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 13 s. 27).

Czyli proroctwo o pokoleniu roku 1914 wyprorokował Jehowa. :-\
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 29 Październik, 2017, 19:23

Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Wierzymy,ze pomaga nam w zrozumieniu.
Nie "dyktuje nam jednak prawdy".
Nie słyszymy "nadnaturalnego głosu".


 Nie w sposob nadprzyrodzony ? No to w jaki sposob CK otrzymuje "nowe swiatlo"? Idzie do marketu i kupuje je sobie ? ? ?
 Z tego co pisal R. Franz wynika , ze kiedy zaczyna sie wam juz "palic pod tylkami" i widac , ze nie da sie utrzymac jakiejs doktryny  to CK zbiera sie i glosuje nad zmianami . Najpierw sie modla , potem dyskutuja i w koncu glosuja . Czyli nie roznia sie od  zarzadu przecietnej firmy , gdzie proces decydowania  jest podobny , (oprocz modlitwy , oczywiscie ).
Nie ma w tym nic zlego , dopoki  nie przedstawia sie tego procesu  jako sterowanego przez samego Boga  i dopoki nie twierdzi sie , ze od posluszenstwa temu "nowemu swiatlu"  zalezy przezycie Armagedonu . A przypomne tobie , ze jedna ze Straznic pisala , bodaj w 2013 , ze nawet , gdyby te nowe dyrektywy wydawalyby sie nam nierozsadne , to i tak mamy im byc posluszni .

Mnie wylania sie  taki obraz : paru cwaniakow w skrojonych na miare garniturach i pierscieniami na palcach , wciska ciemnote owieczkom , ze sa sterowani przez samego Boga i dlatego nalezy sie im calkowite posluszenstwo .
Jednoczesnie  udaja skromnosc  i twierdza , ze nie sa natchnieni , co oczywiscie pomaga im wywiklac sie z kolejnej  blednej przepowiedni  i dalej utrzymac sie przy korycie .

I takich to ludzi bronisz , moj drogi Robbo , wytaczajac coraz to ciezsze armaty  na poparcie twoich zapatrywan .
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 29 Październik, 2017, 19:51
Kiedy ŚJ spytać, czy są prorokami, to odpowiadają - Nie, powołując się na 1 Kor 13:8 "proroctwa usunięte". Kiedy spytać, czy żyjemy w dniach ostatnich (ostatniego pokolenia), odpowiadają - Tak. To w takim razie, jak pogodzić "proroctwa usunięte", skoro Dz 2:17-21 podaję, że w dniach ostatnich będą prorokować od młodzieńców, córki, aż po starców?
(http://i66.tinypic.com/1jr9ty.jpg)
Ponadto jak pogodzić wprowadzanie terminu "nowe światła"? Jeśli coś nowego, to to, co wcześniej nie istniało. Jeśliby chodziło o proroctwa spisane przed ustaleniem kanonu, to nie można ich nazwać "nowymi", a co najwyżej przypomnieniem "starych", a nie nowych.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2017, 19:55
Cytuj
Cytat: robbo1 w Dzisiaj o 17:27
   Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
No pewnie, że jest przegłosowane na zebraniu CK. :)
Coś się zmieniło od czasu Raya Franza? ;)
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 30 Październik, 2017, 14:05
Zacznijmy od podstaw;

prawda
1. przedstawienie czegoś zgodne z realiami;
2. to, co faktycznie jest, istnieje, lub było;
3. zasada uważana powszechnie za niepodważalną

Nie było słowa; zrozumienie, ale było
zrozumieć
1. wytworzyć w swoim umyśle prawidłowe wyobrażenie czegoś;
2. właściwie zinterpretować czyjeś słowa, gesty, postępowanie

fałsz
1. niezgodność z prawdą; nieprawda; obłuda; kłamstwo;
2. podrobienie, fałszerstwo;

proroctwo
1. czyjeś słowa lub jakieś wydarzenia, które są interpretowane jako zapowiedź przyszłych zdarzeń; przepowiednia, prognostyk, omen;
2. przepowiednia z bożego natchnienia wygłoszona przez proroka; profecja.

Zatem;
1. Prawda jest NIEPODWAŻALNA.
2. Nowe zrozumienie nie powinno być jedynie NOWE. Powinno być PRAWIDŁOWE, właściwie zinterpretowane. Inaczej nie można go nazwać ZROZUMIENIEM lecz niezrozumieniem.
3. Fałszywy czyli niezgodny z prawdą. Czy przepowiednie śJ były zgodne z prawdą? Sprawdziły się?
4. Proroctwo. Czy śJ mówili o czymś, co miało się spełnić a się nie spełniło? Czy robili to z Bożego natchnienia?

(Nie przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia roku 1914... Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą)
Czyimi słowami przemawiasz, jeśli na potwierdzenie "przepowiedni" używasz słów z Pisma Świętego?
Bożymi słowami.
Czy mieszając Boga do swoich błędnych interpretacji, nie czynisz Go kłamcą?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 30 Październik, 2017, 16:15
A ja doszedłem do wniosku że dyskusja z robbo1 jest bezsensowna (choć próbowałem).
Dlaczego?.
Sami ŚJ uczą jak rozpoznać szczere zainteresowanie, a z jakimi ludźmi w danym momencie nie warto prowadzić dysput które są po prostu jałowe. W "Strażnicy" niejednokrotnie były przestrogi że to szatan podsyła nam takich ludzi abyśmy nie mieli już czasu dla tych którzy naprawdę łakną prawdy biblijnej. ;)
Więc ja robbo1 zastosuję się do tych rad w stosunku do Ciebie.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 30 Październik, 2017, 17:17
Jestem pod wrażeniem jak Światus potrafi klarownie wyjaśnić bardzo trudne definicyjnie temat ;) !
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 30 Październik, 2017, 17:25
Tak to "rzeski" wykorzystujesz nasze wywody tam,gdzie chcesz ,odrzucasz tam,gdzie uznajesz.
Wydaje mi się więc,że we własnych oczach jesteś nad tymi,którzy według ciebie są nad nami.
Nie ty pierwszy rezygnujesz z rozmowy.
Pewnie dezerterujesz pewnie jednak we własnych oczach tak nie jest.

Obecnie jestem  "światus" podczas lektury książki "Ideały nauki i konflikty wartości".
Wydaje mi się ,że przydałaby ci się lektura podobnej literatury,wiedziałby ,że podawany przez ciebie obraz nauki to  "ideał" już dawno temu zdyskredytowany.
Niestety.
To udowodniłem na wielu przykładch.

Pewnie idzie o Raymonda Franza.
Mam jego "Kryzys sumienia".
Pewnie uporał się z wyrzutami sumienia,występując nagminnie przeciw nam.
Niemniej bez "bezczelności".

Aty "rzeski" nie rezygnuj ,może mnie przekonasz,chociaż nie wiem do czego.




Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 30 Październik, 2017, 20:17
Zajebista dyskusja
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 30 Październik, 2017, 20:40
Robbo, dużo musiałeś przeczytać książek, żeby przekonać samego siebie, że CK nie jest fałszywym prorokiem?
Ewentualnie zgodzę się na fałszywych nauczycieli. Wszak sam pisałeś, że istnieją dowody na to, że CK głosiło błędne nauki.

Więc chcesz mnie przekonać ludzką filozofią? Nie ze mną te numery, brunet.

Zabawimy się?
Twierdzisz, że PRAWDA jest zmienna. Udowodnij, że to CK ma rację, a nie ja.
Czy możesz z całą pewnością wykluczyć, że to ja mam  rację??
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Giwon w 30 Październik, 2017, 23:13
Kto to jest ten Robbo?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Listopad, 2017, 13:44
Nie twierdzę,że rzeczywistość nie jest rzeczywista,czy nie jest jaka jest.
Tylko,ze my nie wiemy:
 "jaka jest naprawdę"
Jak pisał Arthur Stanley Eddington nauka zbliża się do prawdy,wskazując na stopniowość zbliżania się do prawdy,jako charakterystyczną cechę nauki.
Niemniej odnośnie "odkrytych praw" pisał:
"jak się jednak okazuje...należą do schematu wtórnego,który ma do czynienia jedynie z prawdopodobieństwem".
patrz. "Nauka na nowych drogach " str.82

Jeszcze wymowniej wyraził to prof.A.Piekara w ks. "Fizyka stwarza nową epokę" str.76
"Mechanika kwantowa nauczyła nas skromności.Przekonała nas,że wiedza p e ł n a 
i
jaka?
...bezbłędna jest dla człowieka nieosiągalna,zamknięta".

Taka jest prawda o ludzkich możliwościach "zrozumienia rzeczywistości "i ukazania jej jaka jest naprawdę.
Naprawdę nie wiemy jaka jest prawda.
Ta pod pewnymi względami jest w nauce "nieosiągalna i zamknięta".

Na twoje pytanie o pewność wykluczenia możliwości,iż to ty masz prawdę odpowiedz sobie sam po moich wywodach.

Tylko,czy i ty możesz być "z całą pewnością" pewny,że jej nie mamy.

Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Listopad, 2017, 17:26
Kto to jest ten Robbo?
To taki ŚJ co zgubił drogę.
Wydaje się mu, że będąc tu na forum odstępców służy Jehowie i organizacji. :)
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Światus w 01 Listopad, 2017, 17:47
Wiedza - to nie PRAWDA.
Zrozumienie - to nie PRAWDA.

Weźmy np. SŁONIA  ;)
1 Twierdzisz, że słoń to płaz.
2. Twierdzisz, że słoń to ssak.

Czy w związku ze wzrostem twojej wiedzy/zrozumienia, prawda się zmieniła?
Prawda się nie zmieni bez względu na stan twojej wiedzy. Zmienia się... STAN TWOJEJ WIEDZY.
***********
A więc rozumiem, że nie możesz w pełni wykluczyć, że to Niewolnik się myli.
Pytanie;
Dlaczego więc moje poglądy uważasz za błędne, a Niewolnika za słuszne, skoro nie masz pewności, pełnej wiedzy ani pełnego zrozumienia?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Giwon w 09 Listopad, 2017, 21:35
To taki ŚJ co zgubił drogę.
Wydaje się mu, że będąc tu na forum odstępców służy Jehowie i organizacji. :)

Dziękuję za wyjaśnienia :D
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Styczeń, 2018, 11:07
Temat ten nie dotyczy ,mnie.
Macie taki,który jest o mnie,i tam wydaje mi się,że jest właściwe miejsce,żeby "co nieco" o mnie napisać.
Nie jestem nikim znaczącym,tak jak nie jestem bez znaczenia.
W stosunku do mnie przytaczasz słowa o niepotrzebnym wyważaniu otwartych drzwi.
Tylko,że i ty wywarzasz takie w stosunku do mnie.
Zrozum,ja nie przekonuję,że prawda jest nieprawdą ,czy odwrotnie.
Tylko,że ta jest niekiedy nieczytelna,niejednoznaczna,zawiła i to ,czyni problemy w jej "odkryciu",wyrażeniu,opisaniu,przedstawieniu.
Tak we wszystkim.
Zrozum ,że takie książki jak "Wielkie spekulacje .Teorie i nieudane rewolucje w fizyce i kosmologii"Helge Kragh pokazują:
 "wielkie,choć czasem chybione kroki ludzkości na drodze większego zrozumienia mechanizmów przyrody".
I w naszym zrozumieniu natchnionego słowa,znajdziemy "wielkie ,choć czasem chybione kroki na drodze większego zrozumienia".

Tak jest,tak to widzę,tak wyjaśniam.

Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Styczeń, 2018, 19:23
Czy ty mógłbyś poczytać trochę nt. interpunkcji?
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2018, 19:27
Czy ty mógłbyś poczytać trochę nt. interpunkcji?
Ja bym wolał by przestał pisać banialuki. ;D
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Styczeń, 2018, 21:31
Jedno i drugie wali po oczach:-D zobaczymy od czego zacznie:-D
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 15 Styczeń, 2018, 18:45
Niewykluczone,że wtedy,gdy "sklecisz" więcej niż jedno zdanie,ujawnisz własne niedoskonałości w pisowni.
Rozumiem,że wzbudzają w tobie "rozgoryczenie".
Niemniej wolałbym usłyszeć twoje zarzuty wobec tego co napisałem,niż jak.
Wykaż płytkość moich wywodów,poprzez ujawnienie moich niedoskonałości logicznych zamiast interpunkcyjnych.
Tak to widzę,chociaż mogę pozostawać w błędzie.


Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2018, 19:00
Cytuj
Tak to widzę,chociaż mogę pozostawać w błędzie.
I pozostajesz nadal w błędzie, jak sam piszesz.
Ja twoich błędów mam szukać?
Sam szukaj.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 15 Styczeń, 2018, 19:15
Idź się lepiej do książki przygotuj. A może ty się nie przygotowujesz i nawet na zebraniach nie patrzysz w tekst? Wg mnie nie ma takiej możliwości, aby inteligentny człowiek nie przyswoił sobie zasad pisowni, gdy ma możliwość choćby opatrzenia się z dobrym stylem językowym - bo jeśli chodzi o publikacje Towarzystwa Strażnica, to językowo są one naprawdę pierwsza klasa.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2018, 19:18
Oni pewnie w zborze mieli go dość.
Nudny jest.
Więc tutaj nadrabia tym, czego w zborze nie chcą słychać. :(
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 15 Styczeń, 2018, 20:10
Niewykluczone,że wtedy,gdy "sklecisz" więcej niż jedno zdanie,ujawnisz własne niedoskonałości w pisowni.
Rozumiem,że wzbudzają w tobie "rozgoryczenie".
Niemniej wolałbym usłyszeć twoje zarzuty wobec tego co napisałem,niż jak.
Wykaż płytkość moich wywodów,poprzez ujawnienie moich niedoskonałości logicznych zamiast interpunkcyjnych.
Tak to widzę,chociaż mogę pozostawać w błędzie.

Wróć do tematu daty zburzenia Jerozolimy i sam odpowiedz na jedno z pytań tam postawionych.
Przypomnę, że nie odpowiedziałeś na żadne.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Styczeń, 2018, 09:35
Tak to zamiast przedstawienia rzetelnych wywodów staracie się pomniejszyć moje ,poprzez wykazywanie niepoprawności językowej,itp.
Tylko,że to samo można zarzucić wielkiemu uczonemu C.Saganowi,ponieważ wielu ludzi poprawia jego "szatę językową",żeby wydać jego książki.

Wystarczy przeczytać jego wstępy,czy "podziękowania".

Niedorzecznością jest wypominać mi nieestetyczność w języku.
Należałoby to wypomnieć wielu innym.
O jednym z z wczesnochrześcijańskich myślicieli w książce "Pierwsi świadkowie" ksiądz M.Starowiejski napisał,że ten "nie dba o formę,pragnie wyrazić po prost swój wewnętrzny żar.A kiedy takie sprawy chce się wypowiedzieć trudno jest znaleźć odpowiednie słowa,trudno ułożyć je w zdania".
On to "wykuwa nowe słowa nie troszcząc się o prawa języka greckiego,podobnie jak nie ogląda się na gramatykę".

Nie podaje to jako usprawiedliwienie.
Rozumiem tylko,że z tej przyczyny uznalibyście go za nie wartego czytania.
Odmawialibyście mu prawdomówności itp.

To co czynicie to "cios poniżej pasa".
Poza tym wykazuje tylko,że zamiast rzeczowego kontrargumentu ,używacie argumentu niegrzeczności.





Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 16 Styczeń, 2018, 10:10
Dobrze, nie chcesz się poprawić pod tym względem. Przyjmujemy to do wiadomości.
To teraz - choćby niepoprawnie stylistycznie - odpowiedz na pytanie Kaisera.
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Styczeń, 2018, 10:52
Na jego zarzuty odpowiadałem,on na żadne z moich wywodów.
Poza tym nie uważam,żebym znalazł wywody potwierdzające niepoprawność "świeckich" obliczeń.
No może poza wydana przez mojego znajomego Grzegorza Głogowskiego  i jego żonę Ewę Głogowską książką w wydawnictwie "A-Propos". Zresztą już nic nie publikującego.
Nie tu miejsce jednak na dalszą rozmowę na ten temat, i nie wydaje mi się ,żebym umiał wykazać niewystarczalność świeckich wywodów na ten temat.
Czyni to udanie ,niemniej nieoczywiście szwedzki uczony,o którym wiecie,i którego pozycje znacie.


Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: gangas w 16 Styczeń, 2018, 12:01
 robo1  może jesteś robot1???
Że zacytuję;

Nie wykazaliście mi,że nie piszę nieprawdy.
Uznaliście to co napisałem nie jest prawdą.A to nie to samo.

Niemniej nieoczywiście nie zostaje mi nic innego, jak iść w ślady szwedzkiego uczonego i nie wykazać Ci, że nie piszesz nieprawdy ;)

Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Styczeń, 2018, 14:09
Zanim wystąpisz przeciw mnie zastanów się o powody komentowania "każdej twojej wypociny".
Za kogo uważasz siebie ty,żebyśmy mieli oddawać się czytaniu i analizie twoich "wypocin".
Podaj kilka powodów!
Nie uważam siebie za nikogo znacznego,ale i nie bez żadnego znaczenia,za nic wartego,czy niewiele mającego do powiedzenia.

Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Styczeń, 2018, 14:14
Proszę powstrzymać się od wycieczek personalnych. Z góry dziękuję. 
Tytuł: Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Styczeń, 2018, 14:19
Słuszna uwaga,personalne uwagi nie powinny zając miejsce merytorycznej dyskusji.
Przepraszam.