Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 21 Sierpień, 2016, 17:50
-
W jednym z wątków napisałem coś co nie zostało skomentowane.
Ale może tu:
*** it-2 s. 241 ak. 3 Odstępstwo ***
Oczywiście istnieje różnica między upadkiem wynikającym ze słabości, a ‛odpadnięciem’, które jest odstępstwem. To drugie oznacza zdecydowane i świadome zejście z drogi prawości (1Jn 3:4-8; 5:16, 17). Stanowi bunt przeciwko Bogu i wiąże się z odrzuceniem Jego prawdomównego Słowa — bez względu na to, czy ma podłoże intelektualne, moralne czy duchowe
A co oznacza to pierwsze, tzn. "upadek wynikający ze słabości"? ;)
Kiedy on następuje?
Kto dostaje taki status?
Nie słyszałem nigdy o upadłych ze słabości.
Raczej o wykluczonych, tzn odstępcach.
Czy to jest "martwy przepis"? ;)
-
Upadek jest wtedy, gdy gdy „grzesznik” żałuje złego czynu i przyznaje się do niego przed KS, i wyraża skruchę. Bywa mu przebaczone :D A odstępca to ten, który nie żałuje złego postępowania i bezczelnie się z niego raduje. Raczej chodziło tu o sprawy dotyczące moralności. Przynajmniej ja tak to rozumiałem, będąc ŚJ. Ale oczywiście dzisiejsze schizofreniczne definicje „odstępstwa” wymyślone przez CK (na czele z jedynie im znanym pojemnym pojęciem „rozpasania”) to zupełnie co innego.
-
Od tych słów bije taka "mądrość przodków", że zwykłe ludzkie komentarze nie sa w stanie rzucić na nie jaśniejszego światła. ;D
Hmmm, a może to tak;
1. Mam słabość do pięknych dziewcząt i to było powodem mojego udania się do lokalu na ulicy Grodzkiej.
2. Nie mam żadnych słabości. Po prostu chciałem pójść do domu publicznego na B*
* Mowa oczywiście o Bibliotece ;D
-
Do 'upadkowiczów' przed rokiem 1980 można by zaliczyć tych co się oddalili. Wtedy ich jeszcze nie wykluczano. No ale później zmieniło się to. :(