Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => ZE ŚWIATA => Wątek zaczęty przez: M w 10 Lipiec, 2016, 10:10
-
Kolejny przykład na to jak niechęć Towarzystwa Strażnica do współpracy z sądami badającymi sprawy molestowania dzieci w ich szeregach przyczynia się do ponoszenia dotkliwych kosztów:
http://www.leicestermercury.co.uk/jehovah-s-witnesses-face-1m-legal-bill-after-young-girl-was-sexually-abused-by-one-of-its-members/story-29491614-detail/story.html
Sprawa dotyczyła małej dziewczynki molestowanej przez pewien okres tydzień w tydzień przez sługę pomocniczego w zborze Świadków Jehowy. Dziewczynka ta przeżyła ogromną traumę co w efekcie miało ogromny wpływ na jej późniejsze życie i popchnęło nawet do prób samobójczych. W zeszłym roku sąd zarządził w tej sprawie wypłatę £275,000 (1 400 000 PLN) odszkodowania za to że nie ochronili w żaden sposób tej dziewczynki ani też nie ostrzegli innych rodziców przed pedofilem w zborze.
Strażnica oczywiście odmówiła zapłaty i wniosła o apelację do wyroku. No więc w zeszłym tygodniu sąd apelacyjny nie tylko podtrzymał decyzję wypłaty 275 tysięcy funtów odszkodowania, ale również zasądził pokrycie całych kosztów procesowych, które w tym momencie mogą sięgać nawet miliona funtów (ponad 5 mln złotych).
-
Prześladujo!
Dżehowa nie pomaga.
-
Czemu koszty sądowe prawie 4 razy większe niż odszkodowanie? Najlepiej jakby było odwrotnie
-
Zapewne ze względu na długość procesu. W PL koszty zawsze płaci przegrywający.
-
Chyba na odszkodowanie jakos uciulaja ;)
-
Chyba na odszkodowanie jakos uciulaja ;)
Mają trochę tej kapusty, ale z tego co kojarzę to większość z tej kasy była/jest przeznaczona na budowę noweo biura w UK. I otrzymali tę kasę z innych biur.
-
Mają trochę tej kapusty, ale z tego co kojarzę to większość z tej kasy była/jest przeznaczona na budowę noweo biura w UK. I otrzymali tę kasę z innych biur.
Trudno powiedziec jak jest z rozplywem - przyplywem tych pieniedzy. Wykres pokazuje ze 61M to voluntary income nie wiadomo skad, oraz 17.6M z charitable activities co chyba wskazuje na kase ze zborow - bo jedyne "charity" (dzialalnosc charytatywna) ktorym sie paraja to charytatywne zbieranie kasy :(
Perfect one way system ;)
Czesc musza wysylac za ocean - cos z tego zostaje na budowe ktora zoastala zatrzymana po jesiennych komunikatach o cieciach i oszczednosciach.
Zaraz po ogloszeniu z Brooklyn HQ wszyscy zakontraktowani pracownicy bedacy na budowie zostali wyslani do domu, zostala niezbedna obsluga do pilnowania rozpoczetych prac poczatkowych.
Ostatnio ( jakies 2 tygodnie temu) zaczeli na nowo. Jednak wszystkim uprzednio zakontraktowanym podziekowali definitywnie jako ze beda korzystac tylko i wylacznie z lokalnych wolontariuszy, ktorych nie musza karmic i zapewniac kwatery. :D
-
Ostatnio ( jakies 2 tygodnie temu) zaczeli na nowo. Jednak wszystkim uprzednio zakontraktowanym podziekowali definitywnie jako ze beda korzystac tylko i wylacznie z lokalnych wolontariuszy, ktorych nie musza karmic i zapewniac kwatery. :D
Naturalnym kolejnym krokiem powinno być obstawienie placu budowy skrzynkami na dobrowolne datki, dzięki którym rzeczeni wolontariusze mogliby wyrażać swoją wdzięczność za niezrównany przywilej pracy u boku Jehowy.
Oczywiście i tym razem cała akcja w żadnym wypadku nie miałaby charakteru "zbiórki pieniędzy" (tą praktyką ŚJ słusznie się brzydzą), a jedynie opatentowanego wynalazku w postaci "pieniążko-do-skrzyneczko-wrzucanki"...