Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: M w 07 Czerwiec, 2016, 11:18

Tytuł: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: M w 07 Czerwiec, 2016, 11:18
Pojawił się nowy list do wszystkich zborów z 21 maja 2016, dotyczący publikacji rocznych na rok 2017.

https://wtsarchive.com/letter/20160521-p_dot-publikacji-rocznych-na-rok-2017

Taki list przychodzi do zborów co rok i z reguły nie ma w nim z reguły nic odkrywczego, ale tym razem mamy jedną nowość:

Cytuj
Prosimy zwrócić uwagę, że Kalendarz Świadków Jehowy nie będzie już wydawany.

Cóż za strata, a miałem nadzieję na kolejne kalendarze, tym bardziej biorąc pod uwagę, że ostatni wyglądał jak gazetka Castoramy:

(http://i.imgur.com/PVnB1eC.jpeg)

Oprócz tego mamy zachęty, by oszczędzać i nie zamawiać nadmiernych ilości publikacji:

Cytuj
Biorąc pod uwagę koszty drukowania publikacji, zachęcamy, żeby osoby korzystające z urządzeń elektronicznych nie zamawiały papierowych wersji publikacji, lecz robiły jak najlepszy użytek z plików elektronicznych
Cytuj
Pamiętając o tym, prosimy, żebyście przed złożeniem zamówienia na tomy oprawne rozważyli, czy będziecie z nich w pełni korzystać.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: gangas w 07 Czerwiec, 2016, 11:36
 I przy zamawianiu oprawnych tomów strażnicy, czy przebudźcie się rozważyć, czy naprawdę będą nam potrzebne, bo i tak będą dostępne w biblioteczce elektronicznej i a jakże na bieżąco aktualizowane.  :-\ :-\
 I nie będziesz cytował światełek z tomów, tylko obowiązujące aktualne z wersji elektronicznej ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 07 Czerwiec, 2016, 11:38
Dzięki M. Dobra wiadomość. Te  z 2016 wywaliliśmy. A bracia odwiedzający zaglądają,czy wisi,to dowód wierności(😂).Teraz  koniec tego świętogłupstwa.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 07 Czerwiec, 2016, 11:39
Czyli teraz będzie się wieszać tablety na ścianę czy lodówkę?
-"przybij gwóźdź bo chcę tablet powiesić"

Czekam aż wymyślają: "szanowni bracia, biorąc pod uwagę koszty drukowania publikacji, które rozpowszechniany po długich rozważaniach z modlitwą, uznaliśmy za stosowne by pytać osoby szczerze zainteresowane rozmową by pytać o e-maile następnie wysyłać w formacie pdf. Wysłanie czasopisma będzie można zapisywać jako odwiedziny. Wierzymy że ta zmiana cieszy się uznaniem Jehowy i będzie nam obficie błogosławić. To zachwycające jak widzieć jak rydwan przyspiesza."
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Czerwiec, 2016, 11:54
Dzięki M. Dobra wiadomość. Te  z 2016 wywaliliśmy. A bracia odwiedzający zaglądają,czy wisi,to dowód wierności(😂).Teraz  koniec tego świętogłupstwa.


Od co najmniej pięciu lat nie zamawiałem kalendarza ani tekstu dziennego, ale jeszcze nikt nie posądził mnie o "niewierność".   Ciekawe co mnie jeszcze może zaskoczyć.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: gangas w 07 Czerwiec, 2016, 14:19
Dzięki M. Dobra wiadomość. Te  z 2016 wywaliliśmy. A bracia odwiedzający zaglądają,czy wisi,to dowód wierności(😂).Teraz  koniec tego świętogłupstwa.

 Oj to bardzo źle. Ostatnie egzemplarze, historyczne. Wiesz ile będą warte za parę lat?? ::) ::)
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Czerwiec, 2016, 14:26
Kalendarz na cały rok to oznaka, że nie wierzymy że Armagedon może być jutro. :)

„Jak daleko sięgam pamięcią, stale miałem wyraźne poczucie, że czas nagli. W mojej świadomości Armagedon zawsze był pojutrze” (Strażnica Nr 13, 1991 s. 23);

„Żyjemy w »dniach ostatnich«, toteż ów koniec może nastać w każdej chwili (...). Ponadto nikt z nas nie ma pewności, że jutro będzie jeszcze żywy...” (Strażnica Nr 7, 2002 s. 20);

„Pamiętaj, że burzowe chmury Armagedonu szybko nadciągają. Poza tym życie w obecnym systemie jest krótkie i niepewne. Nikt z nas nie ma gwarancji, że jutro będzie jeszcze żył...” (Strażnica Nr 17, 2006 s. 21).

Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 07 Czerwiec, 2016, 15:03
Tak to obserwuję, że to sfanatyzowanie znacznie przyspieszyło przez te parę lat kiedy mnie tam nie ma.
Teraz tną już literaturę na maksa, wszystko co drukowane.
Ciekawa jestem, czy doprowadzą się do tego, co niektóre sekty amerykańskie.
W pewnym momencie autentycznie zaczną chować się po piwnicach, bo im się coś uwidzi.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 07 Czerwiec, 2016, 15:37
Powód jest prosty - z tej samej przyczyny forsowana jest "zachęta", aby nie zamawiać papierowej wersji literatury, ale przerzucić się na tablety - KASA SIĘ DRAMATYCZNIE KURCZY. Zauważmy, że po śmierci kolejnych członków CK już nie powołuje się nowych, jak to drzewiej bywało. Zwinięcie interesu jest kwestią czasu, choć pewnie jeszcze trochę to potrwa. W pewnym momencie ogłoszą, że "Jehowa zamknął dzieło", a ostatni zgasi światło :D :D :D
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: anonymous w 07 Czerwiec, 2016, 16:00
Zauważmy, że po śmierci kolejnych członków CK już nie powołuje się nowych, jak to drzewiej bywało.
Ostatni powolany to Mark Sanderson (UK) w 2012 mial wtedy 47 lat. Spozywac "emblematy" zaczal zaledwie kilka miesiecy przed wciagnieciem na liste "rozdajacych pokarm". Urzedujace uwczas GB oraz sam zainteresowany musieli wykazac sie psychiczna  oraz mentalna stabilnoscia w ocenie sytuacji  ;D - nie wiem tylko z ktorego kola zebatego jest ten zazebiajacy sie pokoleniowo czlonek CK  ??? Moze straznik swiatel rzuci troche "nowego swiatla" na to powolanie.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Czerwiec, 2016, 16:12
Ostatni powolany to Mark Sanderson (UK) w 2012 mial wtedy 47 lat. Spozywac "emblematy" zaczal zaledwie kilka miesiecy przed wciagnieciem na liste "rozdajacych pokarm". Urzedujace uwczas GB oraz sam zainteresowany musieli wykazac sie psychiczna  oraz mentalna stabilnoscia w ocenie sytuacji  ;D - nie wiem tylko z ktorego kola zebatego jest ten zazebiajacy sie pokoleniowo czlonek CK  ??? Moze straznik swiatel rzuci troche "nowego swiatla" na to powolanie.
Na dodatek ochrzcił się w 1975, a urodził się w San Diego, gdzie było Bet Sarim. ;D
Coś w genach musiał mieć. ;)

*** w13 15.7 s. 26 Nowy członek Ciała Kierowniczego ***
Brat Sanderson wychowywał się w chrześcijańskiej rodzinie w San Diego w Kalifornii. Chrzest przyjął 9 lutego 1975 roku.

Już w lutym 1975 ochrzcił się, bo na jesień miało być gorąco... :)
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 07 Czerwiec, 2016, 19:54
Jak to jest, że list z datą 21 maja, pojawia się 7 czerwca. Czy faktycznie taki list w systemie jw.org pojawia się z 2 tygodniowym "opóźnieniem"? Czy po poprostu z pewnym opóźnieniem trafił do M?

A i jedno ciekawe zdanie:
Cytuj
Głosiciele potrzebujący drukowanych wersji publikacji rocznych mogą je zamawiać. Są to: (...) Watchtower Library — 2016.
Cała biblioteka drukowana :o
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Czerwiec, 2016, 22:32
Ostatni powolany to Mark Sanderson (UK) w 2012 mial wtedy 47 lat. Spozywac "emblematy" zaczal zaledwie kilka miesiecy przed wciagnieciem na liste "rozdajacych pokarm".

A skąd ta informacja? Pewna jest?
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: M w 07 Czerwiec, 2016, 22:35
Jak to jest, że list z datą 21 maja, pojawia się 7 czerwca. Czy faktycznie taki list w systemie jw.org pojawia się z 2 tygodniowym "opóźnieniem"? Czy po poprostu z pewnym opóźnieniem trafił do M?

Po pierwsze daty na listach często mają niewiele wspólnego z datą otrzymania listu przez starszych. Raz się nawet zdarzyło że pojawił się list z przyszłą datą ;D.

Po drugie, najpierw listy pojawiają się po angielsku, a dopiero po jakimś czasie po polsku, jak tłumacze w Nadarzynie się zbiorą i przetłumaczą. Z reguły trwa to około tygodnia, aczkolwike bywają wyjątki.

Po trzecie, z reguły czekam losową ilość dni przed publikacją listu online, co by nikt w Nadarzynie nie był w stanie powiązać daty publikacji z datą pobrania z ich serwisu ;).
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: anonymous w 07 Czerwiec, 2016, 22:42
A skąd ta informacja? Pewna jest?
Mark Sanderson is not just a member of the Governing Body, he is also one eighth of the “faithful and discreet slave” – God’s sole channel with mankind

It has finally been confirmed on JW.org that Mark Sanderson is the latest brother to be appointed as a member of the Governing Body. The news comes an astonishing two and a half months after the announcement was first made to the bethel family in New York on September 5th 2012, and subsequently leaked online.

Sanderson, 47, has thus completed a meteoric rise to prominence. Only a few months ago he considered himself as only one of 12,000 anointed members of the “faithful and discreet slave” class, with no special role in dispensing “spiritual food”. Now, thanks to the “new understanding” unveiled at the Annual Meeting in October, he is officially one of only eight members of a reduced slave class, which is now only composed of members of the Governing Body (in other words, the small group of anointed brothers during Jesus’ presence serving at Watchtower Headquarters who are directly involved in the preparing and dispensing of spiritual food).

A tutaj link do calego artykulu
http://jwsurvey.org/cedars-blog/mark-sanderson-confirmed-as-new-governing-body-member
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Czerwiec, 2016, 22:51
Mark Sanderson is not just a member of the Governing Body, he is also one eighth of the “faithful and discreet slave” – God’s sole channel with mankind

It has finally been confirmed on JW.org that Mark Sanderson is the latest brother to be appointed as a member of the Governing Body. The news comes an astonishing two and a half months after the announcement was first made to the bethel family in New York on September 5th 2012, and subsequently leaked online.

Sanderson, 47, has thus completed a meteoric rise to prominence. Only a few months ago he considered himself as only one of 12,000 anointed members of the “faithful and discreet slave” class, with no special role in dispensing “spiritual food”. Now, thanks to the “new understanding” unveiled at the Annual Meeting in October, he is officially one of only eight members of a reduced slave class, which is now only composed of members of the Governing Body (in other words, the small group of anointed brothers during Jesus’ presence serving at Watchtower Headquarters who are directly involved in the preparing and dispensing of spiritual food).

A tutaj link do calego artykulu
http://jwsurvey.org/cedars-blog/mark-sanderson-confirmed-as-new-governing-body-member


Najpewniej czytałem to w przeszłości. Ale czy informacja o "kilku miesiącach" jest wiarogodna? Chciałbym się tym podzielić z kimś, więc muszę mieć pewność.

PS. tym bardziej, że jest tam mowa o 12.000 zamiast 12x12.000 :)
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 08 Czerwiec, 2016, 02:00
Uff, jak to dobrze,  że nie będzie już kalendarzy!

Powiem Wam, że spośród kilkunastu, które posiadam, tylko o jednym mogę powiedzieć, że jest w miarę fajny i jest na czym oko zawiesić. Pozostałe są po prostu brzydkie - wstyd takie coś w domu powiesić.
Dlatego ja brałam swój przydział, po czym wsadzałam taki kalendarz do szuflady. Przydawał się czasem, gdy chciałam sprawdzić datę pamiątki albo program czytania Biblii. Do innych celów go nie używałam.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 08 Czerwiec, 2016, 07:53
Nie byłbym taki pewien tych rewelacji o Sandersonie.W czacie wyjaśniania nauki o pokoleniu była mowa o tym ,że wszyscy członkowie CK należą do drugiej grupy.Gdyby Sanderson zaczął spożywać emblematy po 1992 roku to nie należałby do drugiej grupy zazębiającego się pokolenia.Kto pamięta ten film to wie ,że kluczową datą był rok 1992 powiązane to było ze śmiercią ostatniego prezesa który chrzest przyjął przed 1914 rokiem.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Jozue w 08 Czerwiec, 2016, 11:13
Ja słyszałem wersje że Mark Sandersson zaczął spożywać w wieku 27 lat. Co by pasowało że było to mniej więcej w roku 1992.
Z drugiej strony ciekawe jak go traktowali w zborze wtedy. Jak niespełna rozumu pewnie, taki młody a spożywa.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 08 Czerwiec, 2016, 19:24
Pucie mu chudły,to spożywał.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2016, 19:43
Próbowałem poszperać od kiedy ŚJ wydawali kalendarze.
Coś mi się wydaje że po ang. już od 1951:

*** w51 1/15 p. 64 Announcements ***
1951 YEARBOOK AND CALENDAR OF JEHOVAH’S WITNESSES
All the joys and blessings of the Theocracy’s Increase Assembly of Jehovah’s Witnesses are emphasized in the 1951 Yearbook. Thousands thrilled as they attended the convention and heard reports from the representatives of over 65 nations. Now available to many more thousands of persons of good will is the report by the president of the Watchtower Bible and Tract Society on the world-wide activities of Jehovah’s witnesses in their praise-giving work during the past year. With joy-filled hearts you will thrill at their experiences as they are recounted for you in the pages of this interesting Yearbook. In addition you will be able to read a daily Scripture text and appropriate comments to start your day aright with thoughts concerning God’s goodness. Remit for your copy today, 50c each. If you attend any of the company meetings of Jehovah’s witnesses, turn in your order through that local organization. The beautiful new 1951 Calendar may be ordered with your copy of the Yearbook. This may be obtained on a contribution of 25 cents each, or five to one address for $1.00.

Co ciekawe, skorowidz publikacji nie podaje info od kiedy wydają. :(
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2016, 19:55
Był też w 1950:

*** w50 1/1 p. 2 Announcements ***
1950 CALENDAR
By having the 1950 Calendar published by the Watch Tower Bible & Tract Society you will have prominent before your gaze the yeartext, “Preach the word” (2 Timothy 4:2), and also a view of the Society’s headquarters home, including the new Bethel structure, from which the service work throughout the earth is directed. Alongside this artistic picture you will find a calendar. Besides giving five interior views of the new Bethel home, this sets out the titles of the bimonthly special testimony periods for 1950 and the specific themes for the intervening months. This service calendar we send to any address at 25c a copy or $1.00 for 5 copies sent to one address, postpaid. So let companies or groups order the Calendar in quantity, through their designated servant, sending remittance to cover the cost at the above rate.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 08 Czerwiec, 2016, 20:02
Co do spożywania przez kandydatów do ck,to o Jaraczu pisała Barbara Anderson,że też podpytywał, jak to niby jest i poczuł nadzieję niebiańską jak otrzymał cynk,że ma szanse na mocny awans.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2016, 20:07
Chyba pierwszy kalendarz ang. w 1922:

YEAR-AND WEEKLY-TEXT CALENDAR
The year-text for 1922, "God . . . giveth us . . . victory
through... Jesus Christ" (1 Corinthians 15: 57), appears
on every sheet (though not shown on the cover sheet pictured
above) together with a suitable week-text which we
recommend to be u~ed as a prayer-and-testimony-meeting
topic. In addttion to these items there is a regular weekly
calendar on each sheet, under the dates of which occur the
hymn numbers for those days.
The size of the pad is 7½"x 5~" and is so arranged as to
stand up on a desk or table, or hang on the wall. Price,
80c each, postpaid; or 25c each, carriage collect, if procm’ed
in lots of twenty-five. (ang. Strażnica 01.11 1921 s. 322).

Tradycja stara. ;)
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Czerwiec, 2016, 20:24
Price, 80c each, postpaid

80 centów w detalu, fiu fiu. Biorąc pod uwagę inflację to na dzisiejsze pieniądze kosztował on wtedy 10 dolarów 69 centów, czyli jakieś 40 złotych :o.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2016, 20:37
80 centów w detalu, fiu fiu. Biorąc pod uwagę inflację to na dzisiejsze pieniądze kosztował on wtedy 10 dolarów 69 centów, czyli jakieś 40 złotych :o.
Może on jakiś książkowy był?
Tam jest obrazek, popatrz bo znasz ang.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Lila w 08 Czerwiec, 2016, 20:38
Te kalendarze do kitu były.
Świąt w nich nie zaznaczali i nie wiadomo było, kiedy wolne będzie ;)
A poza tym fatalnie się palą w piecu i marny z nich pożytek.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 08 Czerwiec, 2016, 20:43
Te na ścianę też nie bardzo ,bo jak toaletowy się wyczerpał,to można sobie krzywdę tym zrobić.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Czerwiec, 2016, 22:00
Te kalendarze do kitu były.
Świąt w nich nie zaznaczali i nie wiadomo było, kiedy wolne będzie ;)

Gorliwi ŚJ kiedyś opracowywali własne kalendarze kieszonkowe, takie do umawiania się do służby. Zamiast zaznaczać święta normalnie z nazwy to pisali tylko "Dzień wolny od pracy" w danym dniu ;D. Moja żonka miała kiedyś taki.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 08 Czerwiec, 2016, 22:16
Był.Na okładce była rodzina NO Pawła P. ,z Boruchowa bodajże. Dostawali go pionierzy i Betelczycy. Taki gadżet,co podnosił status w zborze.
Dla samego kalendarza warto było zostać stałym. Potem na zgromadzeniu było widać kto się naprawdę liczy.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 08 Czerwiec, 2016, 22:57
Gorliwi ŚJ kiedyś opracowywali własne kalendarze kieszonkowe, takie do umawiania się do służby. Zamiast zaznaczać święta normalnie z nazwy to pisali tylko "Dzień wolny od pracy" w danym dniu ;D. Moja żonka miała kiedyś taki.

To już fanatyzm.
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Czerwiec, 2016, 01:07
To już fanatyzm.

Nigdy nie twierdziłem, że my nie byliśmy fanatykami :).
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 09 Czerwiec, 2016, 01:31
Nigdy nie twierdziłem, że my nie byliśmy fanatykami :).

Hi hi - mi się przypomniało jak mi napisałeś, że kiedyś byłeś taki gorliwy w bronieniu Organizacji, że mógłbyś dyskutanta nawet w łeb zdzielić!  ;D

A czy masz jeszcze jakieś przykłady innych swoich fanatycznych zachowań? Może było coś, co Ciebie gorszyło? (np. stukanie się kieliszkami z alkoholem?).
Znam jedną siostrę, co ją kiedyś strasznie zgorszyło jak jeden brat się stuknął kieliszkami ze znajomymi kolegami, a jakieś pół roku czy rok później, to ją wykluczyli ze zboru za nieślubną ciążę!  ;D
Tytuł: Odp: List do zborów - koniec drukowania kalendarzy na ścianę
Wiadomość wysłana przez: pabik w 09 Czerwiec, 2016, 22:27
Powód jest prosty - z tej samej przyczyny forsowana jest "zachęta", aby nie zamawiać papierowej wersji literatury, ale przerzucić się na tablety - KASA SIĘ DRAMATYCZNIE KURCZY. Zauważmy, że po śmierci kolejnych członków CK już nie powołuje się nowych, jak to drzewiej bywało. Zwinięcie interesu jest kwestią czasu, choć pewnie jeszcze trochę to potrwa. W pewnym momencie ogłoszą, że "Jehowa zamknął dzieło", a ostatni zgasi światło :D :D :D
Ja w to nie wierzę ;).