Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 06 Czerwiec, 2016, 20:53
-
W roku 2011 jeszcze krytykowano tablety, gdy je przesadnie eksponowano czy używano, ale w roku 2013 nastąpił zwrot.
Ukazano to w listach do starszych, dostępnych na skanach tu:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2772.msg36239#msg36239
-
Oto 'reklamy' używania tabletów:
*** km 4/13 s. 4 Słuchaj i się ucz ***
Jeżeli korzystasz z tabletu, staraj się nie rozpraszać innych.
*** g 4/13 s. 16 Na naszą stronę dostaniesz się teraz szybciej! ***
Począwszy od tego wydania, Przebudźcie się! będzie zawierać kody QR. Co to takiego? Specjalne kody matrycowe, które ułatwią dostęp do naszej strony internetowej. Korzystać z nich mogą właściciele smartfonów albo tabletów z aparatem i dostępem do Internetu.
*** yb14 s. 18 ***
Dnia 28 czerwca 2013 roku w serwisie jw.org pojawiła się informacja, że BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy jest już dostępna w 100 językach. Narzędzie to umożliwia przeszukiwanie publikacji, podobnie jak program Watchtower Library dostępny na płycie CD. BIBLIOTEKI INTERNETOWEJ Strażnicy można używać na większości urządzeń mających dostęp do Internetu, takich jak komputery stacjonarne i przenośne, tablety czy smartfony
*** kr rozdz. 7 s. 74 Metody głoszenia — docieranie do ludzi najróżniejszymi drogami ***
Przez Internet. W roku 2013 dostęp do Internetu miało ponad 2,7 miliarda osób, co stanowi prawie 40 procent ludności świata. Niektórzy oceniają, że jakieś dwa miliardy korzysta z Internetu za pomocą urządzeń przenośnych, takich jak smartfony i tablety.
-
Nic nie dzieje się przez przypadek.
Tak duży nacisk kładziony na używanie elektronicznych gadżetów na zebraniach na pewno ma jakiś ukryty cel.
Prawdopodobnie chodzi o obniżanie IQ uczestników.
Smutne to ale niemyślącą masą łatwo sterować.
-
Można dodać, że większość zadań w majowym ChŻiS była oparta na tabletach i smartfonach.
-
Jak to jest z podkreślaniem tekstów w Strażnicach, które się kiedyś praktykowało w papierowych?
Podobno starsi patrzyli czy masz popodkreślane, co oznaczało, że pracowałeś nad tekstem. Jak to jest w przypadku tabletów? :-\
-
Jak to jest z podkreślaniem tekstów w Strażnicach, które się kiedyś praktykowało w papierowych?
Podobno starsi patrzyli czy masz popodkreślane, co oznaczało, że pracowałeś nad tekstem. Jak to jest w przypadku tabletów? :-\
Będą patrzeć na ekran, czy jest popalcowany ;D
-
Nic nie dzieje się przez przypadek.
Tak duży nacisk kładziony na używanie elektronicznych gadżetów na zebraniach na pewno ma jakiś ukryty cel.
Prawdopodobnie chodzi o obniżanie IQ uczestników.
Smutne to ale niemyślącą masą łatwo sterować.
... "Smutne to ale niemyślącą masą łatwo sterować" ...
Cielcu Kierowniczy, to prawda stara jak świat, odkąd istnieje polityka, religia i handel.
A wprowadzanie tych elektronicznych gadżetów, jestem więcej, niż przekonana, że ma swoje drugie dno.
Kto wie, czy WTS, jako korporacja, nie pozawierała jakichś umów handlowych z firmami produkującymi tego rodzaju rekwizyty.
I zapędza swoje "owieczki" do kupowania tego, by wzrastał popyt na tego typu sprzęt.
Toż to masa ponad 8,5 miliona ludzi, potencjalnych nabywców.
:D :D :D :D :D
TUSIA ... Ty to masz pomysły. A ja widziałam, że jest chyba taka opcja, żeby w tych tabletach tez zakreślać.
I to na kolorowo. Zerknęłam przypadkiem, do tableta brata z boku i tak właśnie miał popodkreślane.
-
Jak to jest z podkreślaniem tekstów w Strażnicach, które się kiedyś praktykowało w papierowych?
Podobno starsi patrzyli czy masz popodkreślane, co oznaczało, że pracowałeś nad tekstem. Jak to jest w przypadku tabletów? :-\
A,to pytanie,to na poważnie,czy dla jaj?
komputeryzacja,tak dominuje nasze życie,że niedługo nie będziemy się bez niej za przeproszeniem mogli wys..ć.
-
A czemu dla jaj?
Mam całe roczniki Strażnic tak popodkreślane, że nie nadają się do skanowania, czy nie nadawały się do zamieszczenia w książce, jak wydawaliśmy Porównanie nauk ŚJ. Trzeba było szukać innych egzemplarzy.
-
Tak, kiedyś się podkreślało ,to było coś w rodzaju rytuału i źle była widziana Strażnica bez linijek, ale , przynajmniej u mnie to się chyba kilkanaście lat temu zdewaluowało. Może to przez brak świeżego pokarmu. Wszystko zaczęło być do siebie podobne i płytkie.
Jeszcze zanim całkiem zwątpiłem w "niewolnika" to była już udręka dla mojej inteligencji.
-
A wprowadzanie tych elektronicznych gadżetów, jestem więcej, niż przekonana, że ma swoje drugie dno.
Kto wie, czy WTS, jako korporacja, nie pozawierała jakichś umów handlowych z firmami produkującymi tego rodzaju rekwizyty.
I zapędza swoje "owieczki" do kupowania tego, by wzrastał popyt na tego typu sprzęt.
Toż to masa ponad 8,5 miliona ludzi, potencjalnych nabywców.
A do tego jeszcze cała masa dzieci z Piotrusiem na tabletach więc ilość urządzeń rośnie
-
A do tego jeszcze cała masa dzieci z Piotrusiem na tabletach więc ilość urządzeń rośnie
Dokładnie tak ... i robią interes.
-
Moim zdaniem komputeryzacja jest tak promowana ze względu na syndrom czasów.
Dzisiaj pięciolatek lepiej śmiga na urządzeniach elektronicznych niż osoba wieku dojrzałym.
Ogólnie społeczeństwo odchodzi od druku.
I chyba jeden z najważniejszych powodów,to kasa .Dzięki internetowi i elektronice wts ma więcej pieniędzy np na odszkodowania.
Ps Informatycy wts zadbali o to,że w tabletach można podkreślać na kolorowo.
-
W Polsce nie znam wyznania które podczas nabożeństw używa zamiast Biblii tabletów.
Owszem plansze duże, gdzie się pieśni puszcza na ekran, bo zwyczaj śpiewników się zatracił dano już temu. Tylko indywidualnie praktykowany. Tak ja sobie teraz nucę kolędy w domu ze śpiewnika. :)
-
W Polsce nie znam wyznania które podczas nabożeństw używa zamiast Biblii tabletów.
Jak będą się chcieli rozwijać,to zmienią sposób myślenia.
Chyba też jest inny problem.Wiele wyznań nie jest technicznie przygotowanych na taką formę edukacji.
-
Jak będą się chcieli rozwijać,to zmienią sposób myślenia.
Chyba też jest inny problem.Wiele wyznań nie jest technicznie przygotowanych na taką formę edukacji.
Tu nie chodzi o tablety ogólnie, bo w kościołach na ogół Biblię czy Lekcjonarz czyta z mównicy jedna osoba. Nie ma problemu dla zboru czy parafii kupić jeden tablet.
Jest jednak pewien zwyczaj, że to KSIĘGA a nie tablet.
A tym zdaniem mnie rozśmieszyłeś:
Jak będą się chcieli rozwijać, to zmienią sposób myślenia.
Toć ŚJ się właśnie w tym czasie nie rozwijają. :)
-
Rozwijać w sensie pogodzić przesłanie Biblii z technologią 21 wieku.Taki sposób myślenia narzuca pędzące za nowinkami społeczeństwo.
-
Okej, źle się zrozumieliśmy.
No ja jednak wolę tradycje niż rozwój.
Np. nie wyobrażam sobie wprowadzenie gumy do żucia zamiast opłatka. ;D
Albo zamiast ławki w kościele jakiegoś fotela bujanego. ;)
Nie chciałbym też latać po kościele z tabletem czy telefonem.
-
W Polsce nie znam wyznania które podczas nabożeństw używa zamiast Biblii tabletów.
Owszem plansze duże, gdzie się pieśni puszcza na ekran, bo zwyczaj śpiewników się zatracił dano już temu. Tylko indywidualnie praktykowany. Tak ja sobie teraz nucę kolędy w domu ze śpiewnika. :)
A "rydwan" Jehowy, frunie z duchem czasu. Tylko czy Bóg tego chce? Tak bym nieśmiało zapytała?
Kiedyś, jak na jedno z pierwszych zebrań wybrałam się zaproszona, to szelest kartek biblijnych na tym zebraniu,
zrobił na mnie ogromne wrażenie i to, że wszyscy posługiwali się Biblią w czasie zebrania ... wrażenie niezapomniane do dziś.
No dziś, to nie wiem, czy te używane tablety, zrobiły by na mnie takie samo wrażenie, na spotkaniu o Bogu.
Raczej chyba ... jako osobę postronną ... wielkie onieśmielenie, tak myślę.
-
Ja też słyszałem u ŚJ ten 'szelest' otwieranych zameczków błyskawicznych, gdy Biblie były w okładkach ze 'skóry'.
To było jak wyciąganie szabli z pochwy. ;D
-
Ja też słyszałem u ŚJ ten 'szelest' otwieranych zameczków błyskawicznych, gdy Biblie były w okładkach ze 'skóry'.
To było jak wyciąganie szabli z pochwy. ;D
Dziś, niestety, ten ... szelest biblijnych kartek ... zanika.
A szkoda, bo to naprawdę robiło miłe wrażenie i zachęcało do używania Biblii.
Młodzi, to niedługo nie będą wiedzieli, gdzie szukać jakiej księgi.
I żeby nie trafiło się tak, jak w mojej z jednej rozmów z pewnym księdzem katolickim ...
Że ... ewangelii Mateusza szukał w księgach mojżeszowych ...
Bardzo to komicznie wyglądało ... ;D ;D ;D ;D ;D ... Musiałam mu użyczyć swojej pomocy.
-
No bo ksiądz na ogół czyta Lekcjonarz, a nie Biblię. Tam ma teksty na dany dzień.
Czyta codziennie, odprawiając mszę czy Brewiarz, ale ma tam tylko podane teksty na dany dzień.
Biblię pewnie o wiele rzadziej trzyma w ręku niż dotychczas ŚJ. ;)
-
Ten trafił do mnie po kolędzie, tak zwanej. To był moment, kiedy już zetknęłam się ze ŚJ.
I Bibli ze sobą nie miał. Wywiązała się dyskusja na jej temat.
Pożyczyłam mu swojej, BT III poprawione W-wa 1980 r. ... i tu ... "zonk" ... naprawdę to komicznie wyglądało.
Raz, że nie miał swojej ze sobą, a dwa, że nie potrafił odnaleźć tego o czym mówił.
I nie był to jakiś młody ksiądz, ale już taki, że tak powiem, wiekowy.
-
To moze cos z berlinskiego podworka : W dzielnicy Alt-Glieniecke ( a jest to moj rejon ,bo naprawde jestem listonoszem ;D ) ,przy malym ewangelickim kosciolku jest umieszczony plakat z napisem " GODSPOT " . Jest to projekt umozliwiajacy wolny dostep przez WLAN do informacji o budowli ,jej historii ,wspolnocie ewangelickiej itd. A wiec tez ida z duchem czasu . Mysle ,ze to ma sens pod warunkiem ,ze sie nie przesadza ...
-
Tablety są wszędzie.
-
Nie wiem co to za wiśniowe szaty. :-\
-
Nie wiem co to za wiśniowe szaty. :-\
Roszada, to jak Ty nie wiesz ...
To ja napewno też nie wiem ...
;D ;D ;D ;D ;D
-
Roszada, to jak Ty nie wiesz ...
To ja napewno też nie wiem ...
;D ;D ;D ;D ;D
Może jaki kalwinista czy luteranista. :)