Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: szybkimiki202 w 23 Maj, 2016, 13:59

Tytuł: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: szybkimiki202 w 23 Maj, 2016, 13:59
Hejka stulejka (hehe taki żarcik kosmonaucik xD) z tej strony szybki Miki (szybki bo wszystko robię szybko), że tak sobie zażartuje. Przeglądam wasze forum od jakiegoś czasu xd, ale dopiero teraz zebralem się żeby założyć konto i nowy temat.Mam 13lat <lol>, rodzice każą mi chodzić na te głupie i nudne spotkania podczas gdy ja wolę grać w komputer. Proszę o pomoc, dlaczego mam chodzić na te spotkania? Oboje rodzice są świadkami, mam jeszcze kilka pytań. Dlaczego moi koledzy wyzywają mnie od Jechowców-pokrowców ? To nie ma żadnego sensu ale oni i tak maja z tego beke lol. Gdy siedzę sobie sam na przerwie w szkole często rzucają we mnie serem albo czym mają kanapkę:(  Jest mi smutno. Czasem myślę o zemście, ale Jehowa by była smutna.  Mam tylko 2 znajomych mojego brata Rubena i Piotra. Piotruś jest Chrześcijaninem (czasem też mnie wyzywa od "Jehów", ale mi to nie przeszkadza). Nie wiem co mam z tym zrobić. Proszę o szybką pomoc !!!!
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Maj, 2016, 14:20
Nie przejmuj się, mnie też przezywali Bednarz choć się nazywam tylko Bednarski. ;D
A później Brylarz czy Okularnik, bo nosiłem okulary.
Zdejm te bryle, bo się mylę mówili.
Albo jeszcze gorzej coś "okularnik dostał w ryja".
Byłem cichym chłopcem, jak Ty.

Teraz też mnie niektórzy nazywają fanatykiem. :)

Przezwiska i wyzwiska rzecz przejściowa. Oni osiągają apogeum już teraz, a Ty dopiero kiedyś im pokażesz na co Cię stać.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 23 Maj, 2016, 14:29
Witaj na forum.

Z zebraniami ciężko coś doradzić mi będzie. Jedyne co to szczera rozmowa, jak ją zacząć, prowadzić to może lepiej będzie jak ktoś kto jest rodzicem Ci napisze. Pamiętaj jak długo jesteś nieletni musisz robić to co rodzice od Ciebie wymagają. Z doświadczenia wiem że nie jest to łatwe, na pewnym etapie mojego życia mama ciągnęła mnie na zebranie, a tato do kościoła.

Co do szkoły, musisz porozmawiać rodzicami. Powinni porozmawiać z wychowawcą, pedagogiem szkolnym. Oni powinni na lekcji poruszyć temat dobrego wychowania, kultury osobistej. Takie zachowanie powinno być karane. Wychowawca powinien ten temat poruszyć na wywiadówce, może też poprosić katechetę, księdza o rozmowę podczas lekcji, powinien wiedzieć jak taką lekcję przeprowadzić. Powinieneś porozmawiać jak najszybciej.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Maj, 2016, 14:37
Siema :). Ja też zdecydowanie bardziej wolę siedzieć na komputerze niż na Sali Królestwa słuchać ględzenia w kółko tego samego ;D. Powiem Ci, że masz ciężki orzech do zgryzienia. Musisz bardzo uważać na to co mówisz, bo jeśli Twoi rodzice są bardzo wciągnięci w to wszystko, to Wasze relacje mogą się mocno pogorszyć jeśli zaczniesz się buntować.

Na Twoim miejscu robiłbym swoje, starał się być w miarę porządnym synem, jak chcą żebyś chodził na zebrania to raczej nie masz innego wyjścia, bo jesteś niepełnoletni. Ale staraj się jak najmniej angażować. Nie zgłaszaj się podczas zebrań, ociągaj się jeśli będą chcieli żebyś został głosicielem (możesz mówić że się boisz, wstydzisz i w ogóle że sobie nie poradzisz). A przede wszystkim nie daj się ochrzcić! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to za jakiś czas wyjdziesz na prostą :).
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Maj, 2016, 14:37
Witaj na forum.

Z zebraniami ciężko coś doradzić mi będzie. Jedyne co to szczera rozmowa, jak ją zacząć, prowadzić to może lepiej będzie jak ktoś kto jest rodzicem Ci napisze. Pamiętaj jak długo jesteś nieletni musisz robić to co rodzice od Ciebie wymagają. Z doświadczenia wiem że nie jest to łatwe, na pewnym etapie mojego życia mama ciągnęła mnie na zebranie, a tato do kościoła.

Co do szkoły, musisz porozmawiać rodzicami. Powinni porozmawiać z wychowawcą, pedagogiem szkolnym. Oni powinni na lekcji poruszyć temat dobrego wychowania, kultury osobistej. Takie zachowanie powinno być karane. Wychowawca powinien ten temat poruszyć na wywiadówce, może też poprosić katechetę, księdza o rozmowę podczas lekcji, powinien wiedzieć jak taką lekcję przeprowadzić. Powinieneś porozmawiać jak najszybciej.

Mądra i rzeczowa rada, podpisuję się pod nią.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: falafel w 23 Maj, 2016, 14:37
Witaj Szybki,

Spróbujemy Ci jakoś pomóc, w końcu wielu z nas było wychowanych w prawdzie. Wielu z nas znosiło głupie docinki  kolegów ze szkoły i wkurzało się, gdy musieli chodzić na zebrania.

Opisz coś więcej jeśli możesz. Być może będziemy mogli Ci dać jakieś dobre rady.

:)
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Maj, 2016, 14:39
Opisz coś więcej jeśli możesz. Być może będziemy mogli Ci dać jakieś dobre rady.

:)

Tylko uważaj żeby nie podawać żadnych swoich danych osobowych czy miejsca zamieszkania. Gdyby ktoś z Twojego zboru lub rodziny tu wszedł i Cię zidentyfikował to mógłbyś mieć problemy :-\
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 23 Maj, 2016, 15:05
Tylko uważaj żeby nie podawać żadnych swoich danych osobowych czy miejsca zamieszkania. Gdyby ktoś z Twojego zboru lub rodziny tu wszedł i Cię zidentyfikował to mógłbyś mieć problemy :-\

Proponuję usuwać historię, równie kiepsko może być jak zobaczą na jakie forum zaglądasz.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Klara w 23 Maj, 2016, 15:38
Chyba nie chodzisz zbyt często na te zebrania skoro piszesz że Jehowa to ona 😩
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Baran w 23 Maj, 2016, 15:43
Hejka stulejka (hehe taki żarcik kosmonaucik xD) z tej strony szybki Miki (szybki bo wszystko robię szybko), że tak sobie zażartuje. Przeglądam wasze forum od jakiegoś czasu xd, ale dopiero teraz zebralem się żeby założyć konto i nowy temat.Mam 13lat <lol>, rodzice każą mi chodzić na te głupie i nudne spotkania podczas gdy ja wolę grać w komputer. Proszę o pomoc, dlaczego mam chodzić na te spotkania? Oboje rodzice są świadkami, mam jeszcze kilka pytań. Dlaczego moi koledzy wyzywają mnie od Jechowców-pokrowców ? To nie ma żadnego sensu ale oni i tak maja z tego beke lol. Gdy siedzę sobie sam na przerwie w szkole często rzucają we mnie serem albo czym mają kanapkę:(  Jest mi smutno. Czasem myślę o zemście, ale Jehowa by była smutna.  Mam tylko 2 znajomych mojego brata Rubena i Piotra. Piotruś jest Chrześcijaninem (czasem też mnie wyzywa od "Jehów", ale mi to nie przeszkadza). Nie wiem co mam z tym zrobić. Proszę o szybką pomoc !!!!

Oj kolego Ty chyba jesteś "fake" i myślę że z radami to powinieneś iść do rodziców albo nauczyciela w szkole. A coś przypuszczam, że rodzice mają około 80-tki. Tak więc stary chłop z Ciebie. Słowa xd, hejka stulejka, szybki Miki, lol, mogą mylić. Ale hejka stulejka w temacie MÓJ MAŁY PROBLEM to już przegiąłeś! Tu ludzie mają dobre serca i postaraj się, tego nie wykorzystywać. A jeżeli naprawdę masz tylko 13 lat to to forum nie jest dla Ciebie, zbyt wiele się tu dzieje żeby 13-latek go przeglądał zwłaszcza jeżeli weżniemy pod uwagę informacje i emocje z którymi czasami mamy tu do czynienia przy różnych tematach. Tak czy tak proszę userów o ostrożność :)
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Maj, 2016, 15:44
Chyba nie chodzisz zbyt często na te zebrania skoro piszesz że Jehowa to ona 😩

W końcu w Polsce tradycyjnie wszystkie imiona kończące się na "a" to imiona żeńskie ;D
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Maj, 2016, 15:45
W końcu w Polsce tradycyjnie wszystkie imiona kończące się na "a" to imiona żeńskie ;D
Niekoniecznie, np. Jan Maria Rokita. ;D
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Maj, 2016, 16:41
 Chyba komuś się nudzi i szuka rozrywki.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 23 Maj, 2016, 17:13
Witaj! Co do szkoły, rodzice nie powinni pozwolić by ktokolwiek źle cię traktował. Moje dzieci miały zmieniane klasy, włączyłam w to też policję. I to pomogło. Zebrania- jeśli musisz chodzić,nie marnuj czasu. Czytaj księgi biblijne,poznawaj historię z tamtych czasów. Zastanawiaj się kim chcesz być. Lepiej zniesiesz czas na sali,z czasem ta wiedza zaprocentuje. I szanuj rodziców.Bo cię kochają.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Baran w 23 Maj, 2016, 17:29
Witaj! Co do szkoły, rodzice nie powinni pozwolić by ktokolwiek źle cię traktował. Moje dzieci miały zmieniane klasy, włączyłam w to też policję. I to pomogło. Zebrania- jeśli musisz chodzić,nie marnuj czasu. Czytaj księgi biblijne,poznawaj historię z tamtych czasów. Zastanawiaj się kim chcesz być. Lepiej zniesiesz czas na sali,z czasem ta wiedza zaprocentuje. I szanuj rodziców.Bo cię kochają.


100 lubików :)
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 23 Maj, 2016, 17:38
Oj kolego Ty chyba jesteś "fake" i myślę że z radami to powinieneś iść do rodziców albo nauczyciela w szkole. A coś przypuszczam, że rodzice mają około 80-tki. Tak więc stary chłop z Ciebie. Słowa xd, hejka stulejka, szybki Miki, lol, mogą mylić. Ale hejka stulejka w temacie MÓJ MAŁY PROBLEM to już przegiąłeś! Tu ludzie mają dobre serca i postaraj się, tego nie wykorzystywać. A jeżeli naprawdę masz tylko 13 lat to to forum nie jest dla Ciebie, zbyt wiele się tu dzieje żeby 13-latek go przeglądał zwłaszcza jeżeli weżniemy pod uwagę informacje i emocje z którymi czasami mamy tu do czynienia przy różnych tematach. Tak czy tak proszę userów o ostrożność :)
Baran mam dokladnie takie same odczucia odnosnie wieku naszego "nowego" i "mlodego" forumowicza... i bylabym ostrozna w udzielaniu rad, aczkolwiek to co napisala TomBombadil jest mega madre :)
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Maj, 2016, 18:19
Baran mam dokladnie takie same odczucia odnosnie wieku naszego "nowego" i "mlodego" forumowicza... i bylabym ostrozna w udzielaniu rad, aczkolwiek to co napisala TomBombadil jest mega madre :)

Jeśli tak by było to i tak na tym nic nie stracimy. Ja tam zawsze wolę dać każdemu kredyt zaufania zamiast od razu podejrzewać niecne zamiary :).
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Maj, 2016, 19:45
Po raz kolejny udowodniliście, że można na Was liczyć. Wszystkie rady są wyważone i odpowiedzialne. Dajmy młodemu szanse. Mi osobiście zdarzało  się odbierać telefony od tak młodych osób. ;D ;D ;D. Myślę że za dzień dwa wszystko sie wyjaśni.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: szybkimiki202 w 24 Maj, 2016, 10:24
Dziękuje wam za pomoc, ale nadal nie wiem co z tym zrobić. Mój mały problem nadal istnieje (hehe). Nie pójdę z moim problemem do nauczyciela bo u mnie w klasie jest taki Marek który bije konfidentów. Boje się, że mnie też pobije :( Czy da sie inaczej rozwiązać ten problem, bez interwencji policji i nauczycieli ?
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: szybkimiki202 w 24 Maj, 2016, 10:48
Nie jestem żadnym trolem. Bardzo mi przykro, że tak mnie traktujecie. Tracę przez to wiarę w naszą społeczność. Moi rodzice są bardzo surowi i boje sie z nimi rozmawiać. Momentami mam wrażenie, że chcą sie mnie pozbyć bo stwarzam same problemy i nie spełniam ich oczekiwań.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 24 Maj, 2016, 10:53
Jak na 13-latka masz zdumiewającą sprawność lingwistyczną w budowaniu wypowiedzi w oparciu o zdania wielokrotnie złożone  :)
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: szybkimiki202 w 24 Maj, 2016, 10:54
Dziekuję
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 24 Maj, 2016, 11:58
Dziękuje wam za pomoc, ale nadal nie wiem co z tym zrobić. Mój mały problem nadal istnieje (hehe). Nie pójdę z moim problemem do nauczyciela bo u mnie w klasie jest taki Marek który bije konfidentów. Boje się, że mnie też pobije :( Czy da sie inaczej rozwiązać ten problem, bez interwencji policji i nauczycieli ?

Niestety, ale inne rozwiązanie nie będzie skuteczne. Pamiętaj zwalcza się przyczynę, dopiero wtedy objawy ustąpią, w tym wypadku są to braki w wychowaniu.

Taką pogadankę nauczyciele powinni przeprowadzić w taki sposób by nikt się nie domyślił o kogo chodzi. Może przy okazji kilku tematów, poza tym gdy nauczyciele i dyrekcja będą wyciągać konsekwencje za każdym razem, powinieneś mieć spokój.

Wiem że to nie łatwe. Niestety to jedyne słuszne rozwiązanie. Tak długo jak wiedzą że nie poniosą żadnych konsekwencji, ich zachowanie nie ulegnie zmianie.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 24 Maj, 2016, 12:04
Nie jestem żadnym trolem. Bardzo mi przykro, że tak mnie traktujecie. Tracę przez to wiarę w naszą społeczność. Moi rodzice są bardzo surowi i boje sie z nimi rozmawiać. Momentami mam wrażenie, że chcą sie mnie pozbyć bo stwarzam same problemy i nie spełniam ich oczekiwań.

Spokojnie, nikt tu Ciebie tak nie traktuje, a pojedynczymi wpisami to sie nie przejmuj
.
Pamiętaj tylko, że rodzice to rodzice i tego tematu nie przeskoczysz.
Natomiast całkowicie solidaryzujemy się z Tobą i zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 24 Maj, 2016, 21:32
Jak na 13-latka masz zdumiewającą sprawność lingwistyczną w budowaniu wypowiedzi w oparciu o zdania wielokrotnie złożone  :)
To nic niezwykłego Tadeuszu  :)
Jak nastolatek musi czasami odpowiedzieć na zebraniu, albo słyszy tyle wykładów "zdolnych mówców" to nabywa pewnych umiejętności.
Znam chłopaka ok. 10 lat, mówi tak szybko, płynnie i poprawnie że przegadałby niejednego dorosłego.
Drugi 13 lat trzasnął 5 min punkt bez zająknięcia. Kolejny czytał fragment ze ST z trudnymi imionami i również żadnego przejęzyczenia.

Nawet w propagandowym filmie ChŻiS na jw jest młodzieniec, który wzorowo czyta.
W jednej z audycji ojciec opowiada dumnie o synku, który samodzielnie głosił grupie dorosłych.
Takich młodych są miriady. Do punktów przykładają się bardziej niż styrani przywilejem starsi.
Zresztą niejeden z nas pamięta to ze swojego dzieciństwa.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 24 Maj, 2016, 21:43
Nie jestem żadnym trolem.

Trzymam Cię za słowo :)
Bądź cierpliwy i daj nam trochę czasu.
Pamiętaj, że wielu miało podobne problemy.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 24 Maj, 2016, 21:45
To nic niezwykłego Tadeuszu  :)
Jak nastolatek musi czasami odpowiedzieć na zebraniu, albo słyszy tyle wykładów "zdolnych mówców" to nabywa pewnych umiejętności.
Znam chłopaka ok. 10 lat, mówi tak szybko, płynnie i poprawnie że przegadałby niejednego dorosłego.
Drugi 13 lat trzasnął 5 min punkt bez zająknięcia. Kolejny czytał fragment ze ST z trudnymi imionami i również żadnego przejęzyczenia.

Nawet w propagandowym filmie ChŻiS na jw jest młodzieniec, który wzorowo czyta.
W jednej z audycji ojciec opowiada dumnie o synku, który samodzielnie głosił grupie dorosłych.
Takich młodych są miriady. Do punktów przykładają się bardziej niż styrani przywilejem starsi.
Zresztą niejeden z nas pamięta to ze swojego dzieciństwa.

Zgadza się jest mnóstwo zdolnych młodych ludzi.
Weź pod uwagę że są zdolni dlatego że nie podcinają im skrzydeł, a zachęcają do kształcenia w tym czym są dobrzy.
Porównywanie daje przeciwny efekt do zamierzonego. Nie każdy ma tyle zapału w sobie, by robić coś na przekór innym.
Jednym coś przychodzi łatwo inni muszą w to włożyć dużo pracy, a i tak się zająkną. Efekt pracy takich osób jest równie wspaniały co pierwszej grupy.
Lepiej jest chwalić niż wbijać szpilę. To co napisałeś można pociągnąć inaczej, przecież jest tyle młodych co nie potrafią się wysłowić, jąkają się wstydzą, skąd wiesz ile szybkimiki202 musiał pracy włożyć by coś napisać, ile razy kasował.
Bardzo proszę nie oceniajmy każdego według tych samych kryteriów.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 25 Maj, 2016, 08:54
Jeszcze raz witaj SzybkiMiki202. Okres dojrzewania jest bardzo trudny. Rodzice mogą być sami przerażeni twoją transformacją. Stajesz się mężczyzną,masz swoje zdanie, przestajesz potrzebować mamy i taty na każdym kroku. A tu jeszcze religia. Oni sami mogą mieć dylematy co się w zborze porobiło,sami mogą nie rozumieć zmian i ich tempa.A przy tym pewnie boją się że rozmowa o tym przy tobie,lub w ogóle o tym sprawi utratę wiary,albo ściągnie boży gniew. 
To bardzo trudny czas dla waszej rodziny. Do tego dochodzą stresy,zmęczenie,zabieganie,wiek.
Pytaj rodziców. O ukrytą pedofilię i co by zrobili,gdyby ktoś tobie próbował to zrobić. Zapytaj o II owce,dlaczego mówi się ,że to ludzie o innej nadziei,jak to byli po prostu poganie,którzy dołączyli do źydowskich chrześcijan. Itd.  Ale zachowaj spokój i daj rodzicom czas na poukładanie  tego.Zapytaj dlaczego do niedawna głosiło się,że Armagedon do końca XX wieku przyjdzie,a tu taka zmiana i nic.A Jezus powiedział,że yo nie wasza rzecz określać czasy i pory. Nie było w tym błogosławieństwa. Dowiaduj się,studiuj,pytaj i sam zastanawiaj się . Ale z taktem,bez buntowania się,bo sam sobie zaszkodzisz.
Rodzice mogą bać się o ciebie,ale jeśli przekonają się,że jesteś myślący i odpowiedzialny,to inaczej powinni podejść do sprawy.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 25 Maj, 2016, 09:19
Ale z taktem,bez buntowania się,bo sam sobie zaszkodzisz.
Rodzice mogą bać się o ciebie,ale jeśli przekonają się,że jesteś myślący i odpowiedzialny,to inaczej powinni podejść do sprawy.

Podpisuję  się pod tym.
Szybkimiki202 przez różnicę wieku nasze rady mogą wydawać Ci się nietrafione, ale skuteczne.
Napisz jak leci udało się Ci porozmawiać z rodzicami?
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: gangas w 26 Maj, 2016, 00:01
 Piszesz, że Jehowa była by niezadowolona? To ciekawe tym bardziej na kogoś, kto od dziecka wychowany był w prawdzie. Troll jak nic.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 26 Maj, 2016, 01:04
Dziękuje wam za pomoc, ale nadal nie wiem co z tym zrobić. Mój mały problem nadal istnieje (hehe). Nie pójdę z moim problemem do nauczyciela bo u mnie w klasie jest taki Marek który bije konfidentów. Boje się, że mnie też pobije :( Czy da sie inaczej rozwiązać ten problem, bez interwencji policji i nauczycieli ?


Mojemu dziecku nakładano kosz od śmieci na głowę,pluto ,wyzywano bardzo brzydko. Bo miał najlepsze oceny. Religia jakby mniej miała znaczenie.
Zgłosiliśmy sprawę najpierw na policji ,w wydziale fo spraw dla nieletnich, potem wychowawcy i dyrekcji. Zrobiliśmy też badania w poradni pedagogiczno-wycowawczej.Szkoła próbował zrobić z nas oszołomów.Ale mieliśmy orzeczenie z poradni 1.o zdolnościach.2.o  szkodach psychicznych.Do szkoły wpadł pattol i prewencja . Wszystko w bardzo krótkim czasie. Dręczyciele wraz z rodzicami mieli w 1 den dzień takie problemy, że nikt nawet nie pisnął. Dziecko przeniosłam do innej klasy,potem szkoły. Klasa była pod obserwacją przez 2 lata,a nauczyciele przymusowe szkolenia z przeciwdziałania pprzemocy.
Warto walczyć o godność. 
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 26 Maj, 2016, 03:05
Piszesz, że Jehowa była by niezadowolona? To ciekawe tym bardziej na kogoś, kto od dziecka wychowany był w prawdzie. Troll jak nic.
Ja też będąc ŚJ miałem skojarzenia, że Jehowa to imię żeńskie  :P
Pamiętam jak walczyłem z tą myślą, żeby nie obrażać Boga... Ale tak mi się kojarzyło po prostu...
Dlatego nie dziwi mnie ta forma, że "Jehowa była by niezadowolona".
Teraz wzbudza to we mnie śmiech  ;D
Ale po postach intelektualnie odbiegasz dużo od 13 latka.
Sam jestem ciekaw kim żeś???
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 26 Maj, 2016, 11:32
Nawet jeśli nasz Miki jest starszy,to na forum wchodzą inni 13/14latkowie z podobnymi problemami.
Może muszą być incognito,a nasze doświadczenie okaże się pomocne. Forum jest od wspierania się.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 26 Maj, 2016, 12:35


Zgłosiliśmy sprawę najpierw na policji ,

Tej policji w której służba jest niemile widziana a wręcz zabroniona? Tej, która używa przemocy? ;)

Jak trwoga to ..... na policje.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 26 Maj, 2016, 14:42
Dla ŚJ policja jest be, nie wolno w niej służyć... chyba że coś pomyliłem.

Czyż nie jest hipokryzją korzystanie z "usług" policji?
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 26 Maj, 2016, 14:52
Dla ŚJ policja jest be, nie wolno w niej służyć... chyba że coś pomyliłem.

Czyż nie jest hipokryzją korzystanie z "usług" policji?

Nie jeżeli płacisz podatki.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 26 Maj, 2016, 15:39
A jesli głosiciel tylko pionieruje i nigdy nie płacił podatków?
Ksiądz, katecheta itd. też nie pracuje i nie płaci podatków, a starszy tak.

A tak naprawdę to nie ma ludzi, którzy nie płacą podatków.
Nawet pijak jak kupuje alkohol płaci podatki i to te największe.

Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 27 Maj, 2016, 11:06
Wyczyściłem temat z pogardliwych postów Tomka i odpowiedzi do niego. Tomek otrzymał moderację. Prosimy o powrót do głównego tematu :).
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Ana Rose w 27 Maj, 2016, 12:07
Witajcie kochani forumowicze :) nie myślcie sobie, że dawno mnie TU mnie nie było...jestem na forum codziennie, czytam wszystko na bieżąco. Mój mąż nie ŚJ  nie wie ,że jestem już WASZA :) , często widzi jak czytam i mu to nie przeszkadza .....ale nie chcę by wiedział, że czasami coś TUTAJ napiszę :)

A więc do rzeczy :
czytając "mały " problem.....ehhh......zrobiło mi się przykro, bardzo przykro, ponieważ UWAŻAM ŻE KTOŚ SOBIE Z NAS TU NA FORUM DRWI... I to w jawny sposób. To nie żaden 13-latek tylko osoba która poprzez taki wątek chciała wcisnąć parę obraźliwych słów w naszym kierunku. Po pierwsze styl pisania, po drugie wszyscy wiemy jak ludzie czy też dzieci potrafią prześladować ŚJ. Najbardziej obrywają gorliwi świadkowie którzy próbują głosić, wyjaśniać swoje wierzenia na terenie szkoły. Wybaczcie ale wątpię by robił to założyciel wątku.....ON nawet nie wie kim jest JEHOWA( i to w wieku 13lat)!!!!  NAPISAŁ : "mój brat jest CHRZESCIJANINEM" ....A ON TO NIBY KIM JEST? Dziecko świadków Jehowy nie wie , że świadkowie to też chrześcijanie???? WOLNE ŻARTY :(((
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: M w 27 Maj, 2016, 12:22
Droga Ano Rose (zwracam się do Ciebie ale nie bierz tego proszę do siebie osobiście - piszę do wszystkich, którzy zareagowali podobnie jak Ty) - proszę Was o zaprzestanie podejrzewania piszących na forum o złe pobudki i trollowanie. Nawet JEŚLI jest tak jak piszecie (w co osobiście wątpię, choć przyznam się bez bicia że jestem z reguły ufny ludziom i mogę się mylić) to co z tego? Czy przyniesie nam to jakąkolwiek ujmę jeśli byśmy połknęli taki haczyk? Nie. Co najwyżej w końcu dana osoba powie "haha, daliście się strollować", temat zostanie usunięty i pójdzie w zapomnienie.

Ale czy pomyśleliście chociaż przez chwilę co będzie, jeśli ten post jest autentyczny, jeśli faktycznie po drugiej stronie klawiatury jest wystraszona osoba, która nie wie do kogo się zwrócić i odważyła się opisać swoją sytuację w Internecie? W takim wypadku takim pisaniem możecie wyrządzić jej wiele szkody.

Osobiście zetknąłem się z młodymi osobami, które będąc w zborze miały taki styl mówienia i pisania jak szybkimiki. Kwestia wychowania, otoczenia, braku zaangażowania rodziców (niepotrzebne skreślić). To, że komuś nie mieści się w głowie, że ktoś może autentycznie pisać "ta Jehowa" czy w inny sposób wcale nie oznacza, że ta sytuacja nie mogła mieć miejsca. Trochę więcej pokory, pamiętajmy że nie jesteśmy nieomylni w swoich ocenach.

Dlatego też z góry uprzedzam, że dalsze dywagacje nad tym czy ktoś jest trollem czy też nie będą usuwane, bo nie wnoszą absolutnie nic merytorycznie do tematu, a mogą się wręcz okazać szkodliwe.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 27 Maj, 2016, 12:53
Już zostało to wcześniej powiedziane, jeszcze raz powtórzę.
Na forum zaglądają różne osoby, w różnym wieku. Jeśli to jest troll jak piszecie, to mu nie pomorze, ale może pomóc innym którzy tylko czytają forum, są w podobnej sytuacji. Zobaczmy na temat z szerszej perspektywy.
Szybkimiki obecnie nic nie pisze i to mnie martwi.Sama pamiętam miałczenie za mną w podstawówce (w późniejszych szkołach nie było źle), różne wyzwiska, uprzykrzanie życia na każdym kroku. Jeśli faktycznie tak jest jak pisze (Ku czemu się skłaniam, że to prawda), poproszenie o pomoc i to obcych ludzi świadczy o desperacji, jak bardzo jest osamotniony w swoim nieszczęściu.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Abba w 27 Maj, 2016, 13:01
Już zostało to wcześniej powiedziane, jeszcze raz powtórzę.
Na forum zaglądają różne osoby, w różnym wieku. Jeśli to jest troll jak piszecie, to mu nie pomorze, ale może pomóc innym którzy tylko czytają forum, są w podobnej sytuacji. Zobaczmy na temat z szerszej perspektywy.
Szybkimiki obecnie nic nie pisze i to mnie martwi.Sama pamiętam miałczenie za mną w podstawówce (w późniejszych szkołach nie było źle), różne wyzwiska, uprzykrzanie życia na każdym kroku. Jeśli faktycznie tak jest jak pisze (Ku czemu się skłaniam, że to prawda), poproszenie o pomoc i to obcych ludzi świadczy o desperacji, jak bardzo jest osamotniony w swoim nieszczęściu.

Możesz mu napisać prywatną wiadomość.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 27 Maj, 2016, 13:11
Możesz mu napisać prywatną wiadomość.

Dziękuję, wysłałam.
Chodziło mi bardziej o odpowiedź co do teorii trollingu, napisać czy komuś rady mogą pomóc.
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: szybkimiki202 w 30 Maj, 2016, 12:28
Witajcie Przyjaciele! Przepraszam, że tak długo nic nie pisałem, ale po rozmowie z rodzicami dostałem karę na komputer. Rodzice twierdzą, że obrażam Jehowię jak nie chce chodzić na Wielbienia. Sprawa w szkole trafiła do pedagoga. Nie wiem jak to się potoczy. Jest mi bardzo przykro i smutno.  Postaram się odpowiedzieć na wszystkie wiadomości prywatne. Aby oderwać się od rzeczywistości postanowiłem czytać książki. Najbardziej podoba mi się mitologia grecka, którą czytamy też w szkole. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Mój "mały" problem
Wiadomość wysłana przez: Hippopotamus w 30 Maj, 2016, 13:10
Witaj szybkimiki202 ! Ja, w Twoim wieku, byłem już nieochrzczonym głosicielem i jedynym ŚJ w całej szkole (ok. 300 dzieci). To było w latach 90. Nie było neta, a ludzie powszechnie gadali, że Świadkowie to "kociarze", mieszają krew i tym podobne bzdury. Dzieci chodziły za mną i wołały: "proroku, prorokuj nam". Nigdy się tym nie przejmowałem i Ty też się nie przejmuj. Ci, co Cię obrażają, to głupcy, poniżej Twojego poziomu.
Chodzenie na zebrania, w Twoim przypadku może mieć plusy. Bądź aktywny. Udzielając odpowiedzi na pytania, staraj się mówić własnymi słowami. Regularne konwersacje z dorosłymi sprawią, że nabędziesz pewności siebie. Z czasem nauczysz się publicznego przemawiania, logicznego argumentowania, przedstawiania swoich racji. Te umiejętności przydadzą Ci się przez całe życie. Na każdym etapie edukacji - teraz, w szkole średniej, czy na studiach - będziesz miał przewagę nad rówieśnikami. Przygotowując prezentację czy referat, oni będą dukać i się jąkać, a Ty będziesz płynnie i samodzielnie przemawiał. Nauczyciele będą patrzeć na Ciebie z szacunkiem, a koledzy i koleżanki zazdrościć Ci umiejętności. Życzę powodzenia i nie zważaj na przeciwności, a wyjdziesz z tego silniejszy.