Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH => Wątek zaczęty przez: Fantom w 07 Kwiecień, 2016, 10:15
-
https://www.youtube.com/watch?v=_rsL6VrPwFI&feature=youtu.be
Apostata pije wino podczas Pamiątki(ukryta kamera)od 19:50s
-
I co w związku z tym?
Ja znam ateistę lżącego Boga, kpiącego z Biblii, a przystępującego do komunii świętej.
Świętokradztwo? Świętokradztwo!
Ale spróbował by jeden z drugim wejść do meczetu w butach...
-
Z tymi butami to masz rację.Nawet Papież musiał je zdjąć wchodząc do meczetu.Modlił się w kierunku Mekki.Czy to też jest świętokradztwo?
-
Z tymi butami to masz rację.Nawet Papież musiał je zdjąć wchodząc do meczetu.Modlił się w kierunku Mekki.Czy to też jest świętokradztwo?
Napewno się modlił?
-
Napewno się modlił?
Zapytaj go ;D
-
Zapytaj go ;D
Nie mam komóry do ninego
-
wiekszość komentarzy wskazuje na modlitwę,bo był zwrócony w stronę Mekki.Inni mówią o ''chwili zadumy''.
-
wiekszość komentarzy wskazuje na modlitwę,bo był zwrócony w stronę Mekki.Inni mówią o ''chwili zadumy''.
Faktycznie trzeba by spytać papieża, bo "argument" w stylu - większość komentarzy, trochę śmieszny jest :D
-
wiekszość komentarzy wskazuje na modlitwę,bo był zwrócony w stronę Mekki.Inni mówią o ''chwili zadumy''.
A sam zainteresowany co mówi na ten temat? ;)
-
A sam zainteresowany co mówi na ten temat? ;)
Papież Franciszek przybył w sobotę rano do Stambułu, odwiedził Błękitny Meczet i muzeum Hagia Sofia. Chwilę skupienia papieża w meczecie rzecznik Watykanu nazwał "adoracją w milczeniu".
Przy wejściu do Błękitnego Meczetu papież zgodnie z panującym tam zwyczajem zdjął buty. Potem złożył w ciszy dłonie i schylił głowę. Obok niego stał Wielki Mufti, który odmawiał modlitwę.
Wcześniej mufti, któremu towarzyszyło dwóch imamów, wyjaśniał papieżowi znaczenie niektórych fragmentów Koranu.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę na to, że podczas pobytu w meczecie Franciszek powiedział dwa razy: "Musimy wielbić Boga". "Nie tylko musimy go wychwalać i wysławiać, ale także wielbić" - mówił papież.
Ksiądz Lombardi podkreślił, że papieska adoracja w milczeniu w meczecie była "pięknym momentem dialogu międzyreligijnego". Następnie opowiedział, że Wielki Mufti podczas rozmowy z Franciszkiem przytoczył słowa z Koranu mówiące o "Bogu miłości i sprawiedliwości". "Co do tego się zgadzamy" - zauważył papież. "Tak, naturalnie, zgadzamy się" - odparł muzułmański duchowny.
W 2006 roku świątynię tę odwiedził Benedykt XVI, który również - jak przypomniał w sobotę ksiądz Lombardi - pogrążył się w modlitewnym skupieniu.
W ostatniej chwili wniesiono zmiany do porannego programu papieskiej wizyty w Stambule. Wbrew wcześniejszym planom Franciszek najpierw udał się do Błękitnego Meczetu, a dopiero potem do Hagia Sofia po to, by swój pobyt dostosować do godziny muzułmańskich modłów.
-
Papiez JP2 modlił się w Asyżu w 1986r wspólnie z przedstawicielami innych religii.W tym niechrześcijańskich.Franciszek raczej nie rozgladał sie tylko po ścianach.Była tam wystarczajaca ilosc obserwatorów,aby móc stwierdzić czy się modlił czy nie.Ja im wierzę,zwłaszcza,że taki obraz z tego video poniżej mnie przekonuje.Skoro w jednym miejscu w meczecie kleknął i sie modlił to tym bardziej w Niebieskim Meczecie. Moment modlitwy w 1:51 https://www.youtube.com/watch?v=4TEviBAT8bc Co widzicie na tym filmie?
-
Fantom, założyłeś wątek - Apostata na pamiątce, więc może coś więcej z Twojej strony w tym temacie, bo z tego co wiem, ani Jan Paweł II, ani Franciszek, do apostatów nie należą.
-
Masz rację.Ten apostata ex-ŚJ miał odwagę wypić wino.Jednak póżniejszy jego sposób zachowania był już mało elegancki.Swoim wystąpieniem naruszył uroczystość religijną,za co rzekomo jest w PL paragraf.Moim zdaniem mógł jak najbardziej napić się,a zaraz po wypiciu wyjasnić,że nie jest wariatem,nie ma zaburzeń psychicznych i powołac się na werset biblijny.Zrobić to spokojnie i całkiem na poważnie.Takie załatwienie sprawy w jego wydaniu przyniosło raczej więcej szkody aniżeli pożytku.Soją drogą,jestem ciekawy czy będzie ujęty w statystykach.
-
Masz rację.Ten apostata ex-ŚJ miał odwagę wypić wino.Jednak póżniejszy jego sposób zachowania był już mało elegancki.Swoim wystąpieniem naruszył uroczystość religijną,za co rzekomo jest w PL paragraf.Moim zdaniem mógł jak najbardziej napić się,a zaraz po wypiciu wyjasnić,że nie jest wariatem,nie ma zaburzeń psychicznych i powołac się na werset biblijny.Zrobić to spokojnie i całkiem na poważnie.Takie załatwienie sprawy w jego wydaniu przyniosło raczej więcej szkody aniżeli pożytku.Soją drogą,jestem ciekawy czy będzie ujęty w statystykach.
Zgadzam się. Jaki jest sens takiego działania?
Nie sądzę, by taka postawa dała komukolwiek
z obecnych do myślenia. Nie chcę być niczyim sędzią,
bo nie wiem co działo się w głowie tego człowieka,
ale ja po kimś, kto chce naśladować Pana Jezusa
raczej spodziewam się rozsądku i dobroci które
mogą przyciągnąć do tego co robi i co mówi.
Zatem, powierzchowność tego pana mnie osobiście
nie przyciąga. Siedzi tak jakoś podparty, cynicznie,
beznamiętnie sięga po kawałek chleba i popija wino,
po czym wychodzi z kpiącym zaśpiewkiem.
Ale dał świadectwo, nie ma co :)
Okazał trochę brak szacunku dla tych ludzi,
jacykolwiek by nie byli. A ja piszę to z pozycji
SJ, który osobiście nie zgadza się z CK w materii
niespożywania na Pamiątce i sposobie jej
obchodzenia. Gdybym siedział na sali
jako niewybudzony Świadek, tylko by mnie
taki gość odepchnął od siebie. A szkoda,
bo lepiej próbować dawać innym do myślenia
szanując czyjeś przekonania, i w ten sposób
przyciągać uwagę, czego ja osobiście tu nie widzę.
Z drugiej strony, fakt że odważnie zacytował Słowa
z 6 rozdziału ewangelii Jana, jest jakimś pozytywem w tym wszystkim.
Może to i komuś da do myślenia. Oby
-
Masz rację.Ten apostata ex-ŚJ miał odwagę wypić wino.
Wielkie mi halo. Jak na uroczystości podają wino to sie pije.