Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Rob Roy w 29 Marzec, 2016, 13:53
-
Kilka słów o sobie, ale nie za dużo, żeby uniemożliwić identyfikację.
1. Jestem nieczynnym Świadkiem wychowanym od dzieciństwa.
2. Czytam to forum od kliku miesięcy i oceniam jego jakość na 4/5. :)
3. Przebudzać zacząłem się już kilka lat temu.
4. Mam tyle samo dobrych znajomych co zaciekłych wrogów więc musicie liczyć się z tym, że nie będzie ze mną łatwo ;D
5. Jestem typem pracoholika więc może minąć trochę czasu zanim udzielę komuś odpowiedzi.
6. Nie jestem fanatykiem w stylu BATMAN, ale mam swoje zdanie i będę go bronić co zresztą przysporzyło mi kilku niezbyt
serdecznych jegomościów również w jw.corp.
7. Lubię czytać książki (nie mylić z literaturą CK) i oglądać filmy, głównie: psychologiczne, naukowe, wojenne. Dzięki temu wiem, że dobrzy (a nawet lepsi) ludzie istnieją również poza jw. Jeżeli ktoś ma jakieś dobre propozycje to proszę o info.
A poza tym to wszystkiego dobrego w tym coraz gorszym świecie.
-
Witaj ale nie atakuj nas. :)
To co do Twych słów: "musicie liczyć się z tym, że nie będzie ze mną łatwo" ;)
-
Dlaczego "coraz gorszym"? Ludzkości (ogółem) nigdy jeszcze nie żyło się tak dobrze jak obecnie.
-
Dziecko prawdy również wita.
-
A poza tym to wszystkiego dobrego w tym coraz gorszym świecie.
Witaj :)
Też życzę Ci wszystkiego dobrego...w budowaniu coraz lepszego świata, bez oglądania się na mgliste obietnice raju gdzieś w dalekiej czy bliższej przyszłości :)
-
Kilka słów o sobie, ale nie za dużo, żeby uniemożliwić identyfikację.
Mam tyle samo dobrych znajomych co zaciekłych wrogów więc musicie liczyć się z tym, że nie będzie ze mną łatwo ;D
A poza tym to wszystkiego dobrego w tym coraz gorszym świecie.
A ja mam takie pytanie....chwalisz się czy się żalisz? :D
Też Cię witam w tym cudownym miejscu. :D
PS. Cytat z Harry Potter..... wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra co zła, tylko od nas zależy, jaką drogą pójdziemy. A więc nie narzekaj na świat. Przed nami mieli gorzej.
-
Chwalę :)
Bez wrogów byłoby nudno.
-
Bez wrogów byłoby nudno.
Cytat Kazimierz Pawlak ;D"Trzeba nam było szukać nowego wroga, jak tu pod bokiem znalazł się stary? Toż to by było nie po Bożemu"
Witaj na forum :)
;D ;D ;D
-
Chwalę :)
Bez wrogów byłoby nudno.
Cyceron powiedział...wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy. :D
-
Cyceron powiedział...wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy. :D
Tu się nie do końca zgodzę z Cyceronem- moja główna i największa wada/zaleta (zależy od nastawienia) to że zawsze mówię szczerą i całą prawdę - właśnie przyjaciołom i osobom na których mi zależy. Wrogom raczej nigdy. Doceniają to po czasie nawet byli "przyjaciele" z organizacji. 8-)
Dlatego teraz ja jwstem ich "wrogiem", oni dla mnie raczej poszkodowanymi ślepcami- nie mam zamiaru traktować ich wrogo, czy z nimi walczyć. Pomagać na siłę też ;)
-
Szybka seria :)
Do Matus: jestem twardym realistą i stwierdzam co widzę świat wg mnie jest coraz gorszy.
Do Tazła: nie narzekam :)
Do Tadeusz: też uważam że trzeba budować zaczynając od swojego podwórka.
Dlatego:
- buduję dom własnymi siłami, potem i nieraz krwią nie zważając na groźby szczególnie od tych, którzy już swoje domy mają
- dzieci wyślę na studia, a do tego czasu rozwijam w nich samodzielność, wytrwałość nie odmawiając przyjemności. Jak powiedział Morgan Freeman w siedem "rozpieszczaj dzieci jak tylko możesz"
PS: odkąd się zarejestrowałem muli mi internet, chyba jakiś starszy mnie zhakował :(
-
Kilka słów o sobie, ale nie za dużo, żeby uniemożliwić identyfikację.
A ile wiosenek liczysz? może być w przybliżeniu? ;) Bo wiesz inaczej sie gada z kimś kto ma lat 20 a inaczej jak 70.
-
Tomku nie mam 70 lat - nie budowałbym domu własnymi siłami.
Nie miałem też dzieci w wieku 20 lat, za nastolatka to się pionierowało. :)
Natomiast potrafię rozmawiać z ludźmi w każdym wieku. Swoje przeszedłem.
-
Dobranoc wszystkim :D
Jutro Armagieddonu nie będzie, trzeba się wyspać do pracy.
-
Dobranoc wszystkim :D
Jutro Armagieddonu nie będzie, trzeba się wyspać do pracy.
Skoro budujesz dom, to pewnie Armagedonu nie będzie? ;)
-
Rob Roy i gitara, że jesteś z nami. Ja też jestem stosunkowo niedawno i przekonasz się prawdopodobnie jak ja, że z wieloma osobami poznasz się bliżej przez pisanie a nawet polubisz niektórych bardziej. I fajne jest to, że ludzie różnego pokroju i wierzenia polemizują ze sobą. Oczywiście czasem sobie dokuczą ale wszystko w ramach przyzwoitości. Natomiast merytoryka na naprawdę dobrym poziomie. Pozdrawiam
-
Witaj Rob Roy
Cieszę się, że i takie jednostki co na początku stawiają sprawę jasno przychodzą do nas. Może być ciekawie.
-
To nie twardy realizm tylko zwyczajny pesymizm.
-
Tu się nie do końca zgodzę z Cyceronem- moja główna i największa wada/zaleta (zależy od nastawienia) to że zawsze mówię szczerą i całą prawdę - właśnie przyjaciołom i osobom na których mi zależy. Wrogom raczej nigdy. Doceniają to po czasie nawet byli "przyjaciele" z organizacji. 8-)
Dlatego teraz ja jwstem ich "wrogiem", oni dla mnie raczej poszkodowanymi ślepcami- nie mam zamiaru traktować ich wrogo, czy z nimi walczyć. Pomagać na siłę też ;)
A widzisz...Ty mówisz żeś przyjaciel, a czy oni za takiego Cię uważają / ali? :P
-
Na pewnym szkoleniu z zakresu sprzedaży przytoczono taką zależność:
- silny optymista postrzega słabszego optymistę jako pesymistę
- silny pesymista postrzega słabszego pesymistę jako optymistę
Jako bazę pomiarową (0) przyjmujemy siebie, a to nie zawsze jest dobra baza.
Matus przyznaję Tobie rację: z twojego punktu widzenia jestem pesymistą.