Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 19:11

Tytuł: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 19:11
W Polsce śluby ŚJ zawierają w urzędzie stanu cywilnego.
A jak jest na Zachodzie?

Pytam, gdyż natrafiłem na takie oto wypowiedzi:

„Wreszcie pewnego dnia w lutym 1942 roku oboje z Lloydem i czworgiem Świadków, którzy obiecali dochować tajemnicy, bez rozgłosu poszliśmy do urzędu stanu cywilnego i pobraliśmy się. Świadkowie Jehowy w Australii nie mieli wtedy uprawnień do udzielania ślubów. Po zawarciu małżeństwa nie mogliśmy pozostać w Betel, ale zapytano nas, czy nie chcielibyśmy podjąć specjalnej służby pionierskiej” (Strażnica Nr 7, 2001 s. 26).

„Zaproszono nas na międzynarodowe zgromadzenie, które miało się odbyć w lipcu 1953 roku na stadionie Yankee w Nowym Jorku. W poniedziałek 20 lipca, w przerwie między sesjami, Milton Henschel udzielił nam ślubu. Było to niezwykłe wydarzenie w tym światowym centrum baseballu” (Strażnica Nr 23, 2007 s. 16).

Jesteście tu z różnych państw więc napiszcie jak to w świecie bywa z tymi ślubami ŚJ.
Kto ich udziela?
Czyżby Towarzystwo miało z władzami w niektórych państwach podpisywane jakieś 'konkordaty'?
Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 10 Styczeń, 2016, 19:29
Z tego co kojarzę, to w Portugalii są starsi zboru, którzy posiadają odpowiednie państwowe uprawnienia do udzielania ślubów.

W Polsce są już praktykowane śluby na Salach Królestwa udzielane przez urzędnika państwowego.
Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 19:31
Łał to do sal królestwa wkracza cezar z Babilonu. ;D
Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 10 Styczeń, 2016, 19:32
Łał to do sal królestwa wkracza cezar z Babilonu. ;D

Ciekawe co z godłem w takich sytuacjach ?! U mnie w okolicy był taki ślub ale nie byłem na nim więc nie wiem.
Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 10 Styczeń, 2016, 19:54
Ciekawe co z godłem w takich sytuacjach ?! U mnie w okolicy był taki ślub ale nie byłem na nim więc nie wiem.
Kopiuje z jednego serwisu
"Od 1 marca 2015 r. przepisy pozwalają na ślub poza urzędem, w miejscu praktycznie dowolnie wybranym przez parę młodą — pod warunkiem, że miejsce to gwarantuje uroczysty charakter uroczystości.

Zmianę tę zawdzięczamy nowej ustawie o aktach stanu cywilnego (Ustawa z 28 listopada 2014 r. prawo o aktach stanu cywilnego, Dz.U. z 2014 r. poz. 1741 — nb. jej przepisy zostały znowelizowane w okresie vacatio legis, co jest praktyką nieładną). Otóż zgodnie z jej art. 85 ust. 5:

Na wniosek osoby zamierzającej zawrzeć małżeństwo kierownik urzędu stanu cywilnego przyjmuje oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza urzędem stanu cywilnego w okręgu rejestracji stanu cywilnego, w którym jest on właściwy, jeżeli wskazane we wniosku miejsce zawarcia małżeństwa zapewnia zachowanie uroczystej formy jego zawarcia oraz bezpieczeństwo osób obecnych przy składaniu oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński.
Oczywiście nic za darmo: zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z 22 stycznia 2015 r. w sprawie opłaty dodatkowej za przyjęcie oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński poza urzędem stanu cywilnego (Dz.U. z 2015 r. poz. 180) ślub poza USC wiąże się z opłatą dodatkową w wysokości 1000 złotych."

Nie ma tu mowy o godle, miejsce musi być tylko odpowiednie żeby nie uwłaczało uroczystości


Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Styczeń, 2016, 20:30
W Polsce są już praktykowane śluby na Salach Królestwa udzielane przez urzędnika państwowego.

Ciekawe czy po podpisaniu aktów robią kierownikowi USC inserta w postaci traktatu. ;)
Tytuł: Odp: Śluby ŚJ na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 20:36
Ciekawe czy po podpisaniu aktów robią kierownikowi USC inserta w postaci traktatu. ;)
Obowiązkowo trzeba wręczyć ;):

*** w01 15.8 s. 13 ***
Wielu urzędników wyraziło się z uznaniem o Świadkach. Pracownik samorządu miejskiego napisał: „Dobrze, że Świadkowie Jehowy rozpowszechnili ten traktat. Obala on wszelkie fałszywe zarzuty”.

*** w97 15.3 s. 24 ***
Publikacja ta wywarła wrażenie nawet na urzędnikach państwowych. „Jestem oburzony zarzutami stawianymi Świadkom Jehowy” — oznajmił po przeczytaniu traktatu pewien radny. „Wielokrotnie się przekonałem o dobroczynnym i bezinteresownym charakterze waszej działalności”. Jeden z członków Parlamentu Europejskiego po zapoznaniu się z traktatem oświadczył: „Większość ludzi bardzo dobrze dostrzega różnicę między sektami a waszym chrześcijańskim ugrupowaniem”.