Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: tomek_s w 06 Październik, 2015, 13:56
-
Nierozumiem, jak można uczyć kogokolwiek z takiej książki. Wg mnie proponowanie komuś tej lektury jest obrazą dla tej osoby. Poziom jak dla przedszkolaka. CZy kierownictwo z Brooklinu naprawde myśli, że ludzie są debilami?
-
Niestety nie oni jedni :( włącz TV.
-
:)
-
Nierozumiem, jak można uczyć kogokolwiek z takiej książki. Wg mnie proponowanie komuś tej lektury jest obrazą dla tej osoby. Poziom jak dla przedszkolaka. CZy kierownictwo z Brooklinu naprawde myśli, że ludzie są debilami?
Nie przesadzaj, skoro nie wszyscy rozumieją ją i trzeba było wprowadzić wersję uproszczoną (na razie ang.):
http://www.jw.org/en/publications/books/
O czym piszą w liście o posiedzeniu Towarzystwa.
-
Nie przesadzaj, skoro nie wszyscy rozumieją ją i trzeba było wprowadzić wersję uproszczoną (na razie ang.):
http://www.jw.org/en/publications/books/
O czym piszą w liście o posiedzeniu Towarzystwa.
A ja myślałam, że prościej się nie da ;)
Jak mogłam zwątpić w zdolności CK ;D
Kto jak kto,ale oni to potrafią zrobić coś z niczego
-
Rozumiem, że może być ta książka dla Japończyka.... No ale żeby naszych brać na ten lep.. :)
-
Czy ktos moze czytal ta sama ksiazke w jezyku angielskim wydana w 2014 roku. Jakos nie widzialam aby ta nowa rozpowszechniali w UK