Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH => Wątek zaczęty przez: Skarbnik w 12 Kwiecień, 2015, 16:18

Tytuł: Były świadek Jehowy: Nie jestem gnojem na polu
Wiadomość wysłana przez: Skarbnik w 12 Kwiecień, 2015, 16:18
Wywiad Stanisława Chłościńskiego udzielony Gazecie Wyborczej:

Cytuj
"Nie można po prostu odejść?

No właśnie nie można.

Człowiek który  odchodzi spotyka się z ostracyzmem.
Ludzie tracą przyjaciół, rodziny,
często pracę, podejmują próby samobójcze"

źródło: Gazeta Wyborcza: http://jw-ex.pl/prasa/gazeta-wyborcza-wywiad-s-chloscinskiego/
Tytuł: Odp: Były świadek Jehowy: Nie jestem gnojem na polu
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 12 Kwiecień, 2015, 16:27
To właśnie główny zarzut do Organizacji .... NIE MOŻNA ODEJŚĆ :) No niby można ale za jaką cenę, żeby była jasnośc nie o pieniądze chodzi, bo każdy zapłaciłby wszystko co ma....... żeby odejść ale zachować więzy rodzinne...... Ta cena to utrata rodziny przyjaciół i znajomych.

I gdyby nie to, to sądzę, że wszyscy BYLI daliby spokój, nie tworzono by żadnych for, blogów, rozmów doktrynalnych itd A więc daliby przenajświętszej święty spokój........

Ale Przenajświętsza nie może dac na to zgody.... Jeśli można byłoby odejść bez utraty więzów rodzinnych połowy nie ma na dzień dobry!

Czy Ci którzy pozostają w zborach bo nie mogą odejść, wspierają datkami organizację?
Dobre pytane.