Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: DreamM@ster w 28 Styczeń, 2024, 15:10
-
Witam zwracam się z pytaniem do kogoś dobrze poinformowanego. Czy Świadkowie Jehowy mogą chodzić na nabożeństwa do wspólnot Protestanckich?, Ja jestem nieczynnym Świadkiem od lat i dzisiaj 1 raz byłem na nabożeństwie w zborze Protestanckim. Czy muszę się z tym specjalnie ukrywać przed współwyznawcami?
-
Witam zwracam się z pytaniem do kogoś dobrze poinformowanego. Czy Świadkowie Jehowy mogą chodzić na nabożeństwa do wspólnot Protestanckich?, Ja jestem nieczynnym Świadkiem od lat i dzisiaj 1 raz byłem na nabożeństwie w zborze Protestanckim. Czy muszę się z tym specjalnie ukrywać przed współwyznawcami?
Witaj DreamM@ster:
Oczywiście, niech cię ręka Boska chroni, abyś zdradził strszakom czy pochwalił się szarakom - zatrzymaj dla siebie - bo komitet murowany i będą mieć haczyk na wykluczenie ( jak sam piszesz jesteś nieczynny) - pozdrawiam (FFF)
-
Świadkowie Jehowy są jedyną prawdziwą religia na świecie wybrana przez Boga .Ty szczęściarz masz zajęty być werbowaniem ludzi, aby przychodzili na zebrania i wychwalali Jehowe.A ty marnujesz cenną energię na nabożeństwa protestanckie.
Czerwona flaga.
W ten sposób pokazujesz brak wiary w organizację Jehowy.
Jesteś zdrajcą :)
-
ŚJ twierdzą , że tylko oni są "jedyną prawdziwą religią" i tylko oni prowadzą "czyste wielbienie". Każda, jakakolwiek inna religia jest dla nich religią fałszywą którą rządzą demony. ŚJ za odstępcę uważają nawet osobę która sama czyta i sama próbuje zrozumieć biblię, nie opierając się na wytycznych niewolnika.
-
Serio za 1 pójście do Zboru Protestanckiego Komitet??!!. Jeśli macie rację to faktycznie Świadkowie Jehowy to taka "mała Korea Północna" ;0
-
Niekoniecznie za jedno pójście będzie komitet. Najpierw będzie rozmowa i w zależności co usłyszą od Ciebie podejmą dalsze kroki. Jeżeli będziesz się upierał, że chcesz brać udział w praktykach religijnych innego wyznania, to możesz liczyć na komitet.
-
Ciekawe jest stanowisko Russella który nie widział nic złego w uczestnictwie na nabożeństwa niektórych wyznań protestanckich. A dzisiaj jest to zakazane .Widać jak Organizacja na przestrzeni lat coraz bardziej przeobrażała się w zamkniętą destrukcyjną Sektę!
-
Ciekawe jest stanowisko Russella który nie widział nic złego w uczestnictwie na nabożeństwa niektórych wyznań protestanckich. A dzisiaj jest to zakazane .Widać jak Organizacja na przestrzeni lat coraz bardziej przeobrażała się w zamkniętą destrukcyjną Sektę!
Myślę,że początkowo struktury tego ruchu religijnego były całkowicie inne od tych które znamy dzisiaj. Ten ruch religijny przypominał raczej stowarzyszenie ludzi chcących dogłębniej badać zagadnienia biblijne i miał charakter protestancki. Dopiero za czasów drugiego Prezesa stowarzyszenie to nabrało więcej cech organizacji religijnej a z czasem sekciarskiej.
To co znamy dzisiaj ,to sekta ,która kamufluje się pod szyldem uznawanej religii.😳
-
Myślę,że początkowo struktury tego ruchu religijnego były całkowicie inne od tych które znamy dzisiaj. Ten ruch religijny przypominał raczej stowarzyszenie ludzi chcących dogłębniej badać zagadnienia biblijne i miał charakter protestancki. Dopiero za czasów drugiego Prezesa stowarzyszenie to nabrało więcej cech organizacji religijnej a z czasem sekciarskiej.
To co znamy dzisiaj ,to sekta ,która kamufluje się pod szyldem uznawanej religii.😳
Dokładnie. Russell obchodził święta, uznawał krzyż i uważał za brata ludzi z innych chrześcijańskich ruchów.
-
Dokładnie. Russell obchodził święta, uznawał krzyż i uważał za brata ludzi z innych chrześcijańskich ruchów.
Tu jest stanowisko Russella z roku 1910 z książki pt. Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 324-325.
Temat:
NOMINALNE KOŚCIOŁY - Względem uczęszczania do nich.
Wobec tego, że kilku, braci przychodzi do prawdy, czy myśl wyrażona w niedawnej "Strażnicy" względem zwiedzenia nominalnych kościołów odnosi się do zgromadzeń "Pentekostów" itp.? Czy brat popiera odwiedzanie takich zebrań, pod jakimikolwiek okolicznościami?
https://www.nastrazy.pl/biblioteka/czytelnia/straze/?tryb=pyt&id=n36
-
Skrót z artykułu poleconego przez Roszadę.
"Jednak, co do zebrań Adwentystów "Pentykostów", Christian Scientystów, Teozofistów, Spirytystów i - nie wiem ilu jeszcze brat włączył do swego pytania - radziłbym trzymać się jak najdalej od takich ludzi; nie dlatego, że oni nie są jako inni ludzie, lecz naszym zdaniem jest, że oni są daleko z drogi. Nie mogę sobie wyobrazić, aby była jaka korzyść dla nas w braniu udziału w zebraniach Christian Scientystów lub Teozozofistów. Jestem pewnym, że sam czyniłbym źle gdybym uczęszczał i że zasilałbym sprawę złą, szkodliwą. Inaczej czułbym się pomiędzy Metodystami, Prezbiterianami, Baptystami Episkopalnymi, nie myślę żebym jaką szkodę uczynił, lecz możliwie miałbym sposobność uczynić coś dobrego.
Co do Pentykostów to bez wątpienia niektórzy z nich myślą dobrze, lecz są zwiedzieni przez przeciwnika, i ubolewam nad nimi. Nie znaczy to jednak, że mam zachęcać ich lub brać z nimi udział, sumienie nie pozwoliłoby mi na to. Czułbym się, że zniesławiam Pana i im szkodzę przez obcowanie z nimi udając, że poniekąd popieram ich. Wszystkie te sprawy są osobistego sumienia, więc jeśli ktoś inaczej myśli, niech Bóg mu błogosławi i niech postępuje według własnego sumienia."
Tak więc dla Russella wszystko było kwestią sumienia.
* Pentykości — Zielonoświątkowcy.
-
No ja byłem u Baptystów kilka razy. Od razu co mi się rzuciło w oczy to bardziej swobodny ubiór. Bracia i siostry w spodniach dżinsowych, mało kto miał krawat i garniak. Niektórzy jak dla mnie aż za swobodnie byli ubrani np: w bluzie z kapturem. Ale to moje zdanie.