Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Światus w 02 Październik, 2023, 13:47
-
To w miarę nowy film na JWORG. Tytuł może być nieco mylący, gdyż bohaterką jest siostra, ale mniejsza z tym. Przejdźmy do opisu akcji.
Nasza bohaterka jest zmęczona, przygnębiona, nie ma na nic ochoty. Podejrzewa, że może być chora. W związku z tym idzie do lekarza. Akurat! Z Przebudźcie się! dowiaduje się, że ma depresję. Idzie do lekarza? Akurat! Stosuje się do zaleceń z publikacji (za które Towarzystwo nie bierze odpowiedzialności), zmienia dietę, ćwiczy, studiuje Biblię i publikację. I wtedy wydarza się cud, depresja mija!
Depresja mija, ale... pewnego dnia, tuż przed wyjściem na zebranie powraca i to silniejsza niż przedtem. Siostra jest załamana, płacze, ma objawy głębokiej depresji. Postanawia, że musi zacząć się leczyć i idzie do lekarza. Wiecie, co teraz będzie... Akurat! Postanawia poprosić starszych o wizytę pasterską... Jeden ze starszych, który też cierpiał na depresję, zapytał ją, czy myślała, żeby zwrócić się do specjalisty.
https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/#pl/mediaitems/LatestVideos/pub-mwbv_202309_1_VIDEO (https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/#pl/mediaitems/LatestVideos/pub-mwbv_202309_1_VIDEO)
***
Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
-
(mtg):
cytat z postu: '' Postanawia poprosić starszych o wizytę pasterską... Jeden ze starszych, który też cierpiał na depresję, zapytał ją, czy myślała, żeby zwrócić się do specjalisty. ...''
Konkretna pomocna dłoń tego starszego względem głosicielki, sam zmagał się z depresją doświadczając takiego stanu psychicznego.
Nie wszyscy starszaki są bezduszni wpatrujących się ślepo w wytyczne ck(Ww),istnieją starsi, którzy mają pewne wewnętrzne współczucie.
Nie można wszystkich rzucać do jednego worka, że wyrachowanie postępują względem współwyznawców, oczywiście znajdą się służbiści, lecz inni zauważą taką bezduszność i zaczną stronić od takich osób, przecież doskonale WIECIE, gdy swoją osobą zasilaliście ich szeregi.
Nikt nie zdoła mnie wmówi, że taki stan rzeczy nie istniał.
Była w wielu wypadkach od starszych pomocna dłoń, jeżeli nie doświadczyłeś osobiście, to zapewne słyszałeś w swoim otoczeniu kiedy byłeś śJ
Trzeba być obiektywnym w tak delikatnej sprawie.
Życie to nie układanka klocków ''Lego'', lecz twarda rzeczywistość egzystencji człowieka.
Zdajesz sobie świadomie sprawę, kiedy uczestniczyłeś z radością w tejże (Ww) i wiele rzeczy akceptowałeś, dostosowując się bezgranicznie.
Zapytam:
Czy przebywając w zborze wiele natręctw wyzbyłeś się '' przywdziewając nową osobowość'', bo JA tak - nadmienię szczerze.
Wiele im zawdzięczam - z otrzymanych dobrych rad, które zmieniły moją osobowość jak również tok postępowania wobec innych i nawet śmiem powiedzieć - dziękuję im za taką szczerą postawę .
Wiele, rzeczy nie podobały się z biegiem czasu zmieniłem i zrozumiałem, że (Ww) JEST w błędzie - dlatego odszedłem z ich szeregów tzn. nie jestem wrogo uprzedzony ... (wiele mają pozytywów jak negatywnych opcji) ale nie zmienia, to faktu, że potrafią na podstawie Pisma Świętego przeobrazić z brutalnej postawy w uczciwą, szlachetną osobę egzystującą w społeczeństwie a nawet tu na Forum.
Chociaż obiektywnie przyznam, że również istnieje szeroka patologia, której nawet sam DIABEŁ nie zmieni.
-
Rzeczywiście, starszy był pomocny, bo przechodził przez to samo.
A gdyby ta siostra miała torbiele na jajnikach?
-
Rzeczywiście, starszy był pomocny, bo przechodził przez to samo.
A gdyby ta siostra miała torbiele na jajnikach?
Witaj Światus, myślisz, że kobiety są zacofane i nie chodzą do ginekologa aby obejrzał im fachowym okiem ''muszelkę'', proszę nie róbmy z sJ idiotów posługują się komputerem, laptopem, korzystają z leczenia na szeroka skalę ...itp i egzystują w społeczeństwie nie stają sie odludkami na bezludnej wyspie - pozdrawiam
-
korzystają z leczenia na szeroka skalę
To prawda. Po uprzednim kontakcie z "pomocnym starszym", który zmagał się z tym samym.
Bezsens sytuacji polega na tym, że w ogóle kontaktowała się ze starszymi. Osoba niebędąca ŚJ nie idzie do księdza, pastora, nauczyciela, sprzedawcy w sklepie, tylko do lekarza.
-
(mtg): nic podobnego, błędny tok myślenia, to wysnute twierdzenie (może nie miała bliskiej osoby, której mogła zaufać?)
-
(może nie miała bliskiej osoby, której mogła zaufać?)
W organizacji to nawet pewność.
-
(mtg): tak Światus podsumowałeś w samo sedno - Bravo :) :)