Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Gandalf Szary w 08 Kwiecień, 2023, 08:35
-
https://www.onet.pl/informacje/kronikidziejow/starozytna-kara-smierci-jak-naprawde-wygladalo-umieranie-na-krzyzu/4j1ss1v,30bc1058
Ciekawy artykuł na temat krzyża. Autor rozpatruje temat pod względem religijnym, historycznym, medycznym. Autor przytacza także pogląd ŚJ na temat zastosowania pala zamiast krzyża do uśmiercenia JCH.
-
Przeczytałem ten tekst i pokrewne, ciekawe.
Wynika z nich, że nie da się z 100% pewnością ustalić czy Jezus umarł na krzyżu lub palu? Każdy wierzy w co chce :o
-
Raczej na krzyżu, ukrzyżowany. Ofiara miała cierpieć, a nie udusić się lub wykrwawić w ciągu kilku minut. Co ciekawe znaleziono szczątki/zwłoki chłopaka z ok. I wieku. Z badań stwierdzono, że był ukrzyżowany ale: Nogi przybite poprzez pięty, a ręce związane do belki poprzecznej, bez śladów przebicia dłoni. Inaczej to wygląda, niż jak to się przedstawia w tradycji chrześcijańskiej.
No cóż jak widać pal wydaje się mało prawdopodobny, a krzyżowanie ludzi ma swoją historię sięgającą nawet Rzymian.
-
(mtg):
''Ukrzyżowanie było karą szczególnie udręczającą skazanego zaczynała się ona właściwie na kilka godzin przed zgonem. Skazany najpierw musiał przejść hańbiącą drogę na miejsce kaźni. W spiekocie dnia, wśród okrzyków tłumu, niosąc na plecach i karku przyszłe narzędzie śmierci.
Ofiary ukrzyżowania były w czasach rzymskich podawane okrutnemu biczowaniu, które jeżeli nie kończyły się śmiercią, powodowały znaczne wyczerpanie ofiary, głównie z powodu szoku bólowego i utraty krwi.
Tak więc przyczyna śmierci skazańca była najczęściej wieloczynnikowa, zależała od okrucieństwa poprzedzającego procesu egzekucyjnego, zwłaszcza biczowania i innych udręk zadawanych ofierze, a zasadniczymi jej elementami były uduszenie z niewydolności oddechowej, głównie wydechowej, wstrząs pokrwotoczny, pourazowy i ostra niewydolność serca z możliwym prawdopodobieństwem śmiertelnej arytmii.
Przybyłego na miejsce kaźni skazańca przybijano do belki poprzecznej, którą przyniósł ze sobą (przebijano nadgarstki – dłonie nie utrzymałyby ciała), a następnie umieszczano na przygotowanym słupie.
Przed ukrzyżowaniem skazańcowi podawano mieszaninę mocnego wina z mirrą lub żółcią, jako łagodny środek odurzający.
Ofiarę rzucano na ziemię, rozstawiano ramiona i przymocowywano je do niesionej przez niego belki. Przybijanie gwoździami było bardziej preferowane przez Rzymian.
Gwoździe - o kształtach były długości od 13 do 18 cm i średnicy 1 cm. Po przymocowaniu do belki ofiarę unoszono do góry i mocowano na słupie.''
-
Nadaszyniaku możesz podać źródło ???
-
Nadaszyniaku możesz podać źródło ???
Witaj G Sz
To zlepek z kilku źródeł: skopiowałem i utworzyłem powyższy post, nie archiwizuję stron - pozdrawiam
-
Witaj G Sz
To zlepek z kilku źródeł: skopiowałem i utworzyłem powyższy post, nie archiwizuję stron - pozdrawiam
na przyszłość: zapisuj linki, to dużo daje