Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Lu_Ke Sky_Walker w 12 Marzec, 2023, 12:45
-
Czytam to forum od lata 2022r i postanowiłem wreszcie się zarejestrować.
Na zebraniu ostatni raz byłem 1 lutego 2023r. Od tego czasu jestem nieczynny i świetnie się z tym czuję. Nie jestem wykluczony. Nie odszedłem oficjalnie z JW i na razie nie planuję. Nikt nie może mi nic zrzucić bo moje myśli, że to wszystko ściema, zna tylko moja żona- moher betonowy oraz ojciec.
Żona z moim ojcem siedzą teraz w Sosnowcu słuchając cennych pouczeń duchowych a ja kolejny raz czytam Kryzys Sumienia w formie papierowej (lubię tak) a na smatrfonie forum sjwp.pl . Tym sposobem też się duchowo buduję ;)
Pochodzę z Śląska, z miasta średniej wielkości, jest tu kilka zborów ludzi wybranych przez Boga 8-) Właśnie o tym mówił na jednym z ostatnich niedzielnych wykładów w styczniu 2023 mówca przyjezdny z sąsiedniego zboru. Mnie mdliło od tych głupot ale żonka łykała jak pelikan.
I pewnie za 4 godziny jak będą wracać z Sosnowca to znowu z teściem pogadają sobie jakiego odstępcę mają w domu.
C.D.N.
-
Hej hej 🖐
Witaj w zacnym gronie, czuj się tu dobrze.
Fajnie ze czujesz się świetnie w takim stanie jakim teraz jesteś. Ale buduj mentalne siły na okoliczność tego ze żona i ojciec po jakimś czasie już nie będą dla Ciebie tacy mili - jeśli to świeża sprawa to może myślą ze to taka Twoja chwilowa fanaberia. A potem zaczną Cię cisnąć żebyś się „ogarnął” a z tą wiedzą którą już masz to nie ma odwrotu.
Zazdroszczę papierowej wersji „Kryzysu”, ja mam elektroniczną, gorzej się czyta ale dobrze ze jest chociaż taka. Pozdrawiam!
-
Witaj wśród nas. Czytaj, pisz, pytaj. Ogólnie baw się dobrze. Pozdrowienia z kujawsko-pomorskiego.
-
Witaj i powodzenia z rodziną a powiem Ci lekko nie jest jak widzisz jak pozostali wciągają się jeszcze bardziej w te szambo.
-
Witaj. Możesz powiedzieć co Ciebie wybudziło?
-
Czytam to forum od lata 2022r i postanowiłem wreszcie się zarejestrować.
Na zebraniu ostatni raz byłem 1 lutego 2023r. Od tego czasu jestem nieczynny i świetnie się z tym czuję.
Nie jestem wykluczony (...)
Nie odszedłem oficjalnie z JW i na razie nie planuję.
Nikt nie może mi nic zrzucić bo moje myśli, że to wszystko ściema, zna tylko moja żona- moher betonowy oraz ojciec.
Lu_Ke Sky_Walker :)
Witaj Nowy Przybyszu jak bohaterowie z Gwiezdnych Wojen.
Świetnie się czujesz odcięty świeżutko od tego organizmu i życzę Ci, aby to uczucie ogarniało Cię już zawsze.
Znam je doskonale, ponieważ już od kilku dobrych lat właśnie w takim stanie jestem :-* :-*
Co do Twojej żony i Twojego ojca, to uważaj!
Bo to już dwóch świadków, którzy przed komitetem sądowniczym mogą potwierdzić, co się w Twojej głowie kryje!!!
I jak bardzo zdradzieckie wobec jw.org masz obecnie poglądy.
Niech Ci z nami będzie dobrze.
Napisz nam jak odkryłeś, że to ściema.
Powodzenia.
Pozdrawiam.
Życzę miłej lektury "Kryzysu Sumienia".
-
WITAM Lu_Ke Sky_Walker w Naszej ''rodzince''
(https://zygmuntmakolumne.files.wordpress.com/2015/06/relacja-z-klientem.jpg)
-
Witaj po jasnej stronie mocy.
-
Witaj bracie w mocy!
Moja żona podobnie moherowa jak Twoja. I cała jej rodzinka też. Jej szwagier to taki mały siusiak, co struga ważnego jakim to on starszym i mówcą nie jest... Nie jesteś sam jako PIMO. Tutaj znajdziesz ludzi, którzy czują to, co Ty.
Niech moc będzie z Tobą!
-
Witaj na forum Lu_Ke.
Przyda się tu trochę świeżości. :)
Kiedy "beton" zacznie się kruszyć, to już na dobre ;)
-
Dzięki za przywitanie :)
Chciałbym więcej o sobie napisać w dziale Nasze historie.
A co do mojej żony i jej zachowania: wcale mnie to nie stresuje czy do starszych pójdzie. Bo od miesiąca rozpętała kampanię pisania na WhatsUppie jakiego odstępczego ma męża i oczekuje wsparcia, pocieszenia i współczucia. Pisze do ludzi którzy rzadko kiedy mają czas do niej coś napisać a co dopiero się spotykać. Bo przecież nie można tego czasu zaraportować więc otrzymuje żonka ma teksty typu "jesteśmy z tobą" i inne takie banały. Ale żona jak ceni sobie to "wsparcie", tę "troskę", jak się tym jara....
W zborze nie mam i nigdy nie miałem żadnych przyjaciół. A tych 3-5 znajomych którzy się odwrócą ode mnie wcale mi nie żal. Trudno, to tylko znajomi, nie znaczyłem do nich nic więcej niż to, że przyszli z rodziną wypić kawę i zjeść ciasto jak ich zaprosiliśmy. W drugą stronę dłuuuuuuugie oczekiwania na zaproszenie. Wiecie: zawsze mało czasu dla "braci" :(
-
Cześć, pochodzę ze Śląska, konkretnie z Knurowa 🐷 ale już prawie 20 lat tam nie mieszkam. Budowałam ck w Sosnowcu... Cała młodość zmarnowana...
A może się znamy albo mamy wspólnych znajomych?
Jestem 4 lata POMO, a mój namaszczony kremem Nivea mąż, brnie w zaparte... Ostatnio został pionierem stałym...
Po latach na out skoncentrowałam się wreszcie na sobie. Robię to co lubię i nie tracę czasu na bzdury. Ale długo się tego uczyłam...
3maj się, jak chcesz to napisz na priv.
-
Czytam to forum od lata 2022r i postanowiłem wreszcie się zarejestrować.
Na zebraniu ostatni raz byłem 1 lutego 2023r. Od tego czasu jestem nieczynny i świetnie się z tym czuję. Nie jestem wykluczony. Nie odszedłem oficjalnie z JW i na razie nie planuję. Nikt nie może mi nic zrzucić bo moje myśli, że to wszystko ściema, zna tylko moja żona- moher betonowy oraz ojciec.
Żona z moim ojcem siedzą teraz w Sosnowcu słuchając cennych pouczeń duchowych a ja kolejny raz czytam Kryzys Sumienia w formie papierowej (lubię tak) a na smatrfonie forum sjwp.pl . Tym sposobem też się duchowo buduję ;)
Pochodzę z Śląska, z miasta średniej wielkości, jest tu kilka zborów ludzi wybranych przez Boga 8-) Właśnie o tym mówił na jednym z ostatnich niedzielnych wykładów w styczniu 2023 mówca przyjezdny z sąsiedniego zboru. Mnie mdliło od tych głupot ale żonka łykała jak pelikan.
I pewnie za 4 godziny jak będą wracać z Sosnowca to znowu z teściem pogadają sobie jakiego odstępcę mają w domu.
C.D.N.
Witaj ale zarazem miesiące to trochę mało w zmianie sposobu życia, doceni moc orga organizacji.
Nie chcę ci podcinać skrzydeł bracie w odstępstwie, ale zluzuj pęd tylko szkodzi.
Żeby wyżyci tam trzeba przejawiać coś co mieli dawniej Biblia, u mnie zaczęło się od Jana 10,16 tak jak pisze.
Widzisz nasz wiara zasadniczo nie ma znaczenia tylko stanowczość wersety, nie wolno nic dokładać bo cię mają wykończą.
Opór ma sęs i działa zawsze modlitwa Panie Jezu dziękuję, i wzywając twoje imię tylko widzisz to ma być tego co mówi ewangelia.
Nie da się tego nauczyć jak modlitwy albo nasze albo nie działa, pytamy wuja gogle co akurat bierzemy na tapetę.
Tematy drażliwe bijące w organizacje słynne 14,14 czy można w ogóle cokolwiek bez Pana danego przez ojca.
To coś jehowa skąd pochodzi co znaczy wokalizacja słowo nie to co ma przedstawiać, ogólnie ufanie człowiekowi wersety, dalej Pow Prawa 32, 8 tu już jak wiedze poszerzymy.
Beton nie beton można złamać zakryć to nasz wola determinacja, jest ten dany Pan Jezus jego moc zakrywa wszystko tylko trzeba znać, i nie używać nic więcej nic.
Ja w odstępstwie 28 lat i ciągle coś nowego przychodzi do głowy, ja nigdzie nie ucieknę bo moi rodzice urodzili się w organizacji brak przestrzeni poza.
A ja nie chcę być w jakikolwiek sposób karany ostracyzm brak akceptacja, jestem raczej twardy jako człowiek ale korpo mocniejsza.
Dlatego każę ich jak mogę, i nie przestane dopóki mnie nie wypuszczą to niebezpieczna sekta dlatego trzeba być ostrożnym jak z wściekłym psem.
-
Janeczek,
Dzięki za przywitanie.
Opisałem swoją historię w dziale: Byłem ŚJ.
Nie szukam Boga, Jezusa ani religii. Jak wielu tutaj, jestem obecnie między ateizmem a agnostyzmem.
Jeśli ktoś chce mnie poznać lub zrozumieć to proponuję dalszą dyskusję kontynuować w w/w dziale.
-
Witam i ja ;)
-
witam
nasze losy bardzo odmienne ale pod pewnym względem podobne (szczegóły opisałem na PM)
-
Pozdro od również PIMO. Dodam od siebie że moi rodzice są czynnymi świadkami i przy nich normalnie nazywam JW sektą i wogóle się z tym nie kryje. NIe wiem czy kiedykolwiek napiszę list o odłączenie bo od lat jestem nieczynny i jakoś nie widzę jakiś konkretnych korzyści z oficjalnego wypisania się z Sekty z Warvick.