Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => ZE ŚWIATA => Wątek zaczęty przez: Turbulent_Business w 12 Luty, 2023, 22:01
-
Pomyślałem sobie, że warto było by wiedzieć co słychać za gramanicom. Jako, że w angielski wszyscy nie umieją, postaram się raz na jakiś czas wrzucić tu jakiś ciekawy post i go przetłumaczyć. Dajcie znać, czy pomysł dobry i czy mam się w te klocki bawić(od razu mówię, że nie będzie tego nie wiadomo ile, ale raz na tydzień postaram się coś wrzucić)
Na początek konwersacja sms dwóch PIMO, którzy się nawzajem "wyczuli"
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/10oe0bn/me_and_my_good_witness_friend_figured_each_other/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
PIMO - Phisically In Mentally Out (Fizycznie w org, mentalnie poza)
PIMO 1:
- Tak
- Koleś, ty jesteś PIMO LOL(LOL - Laughing On Loud - śmiejąc się glosno)
PIMO 2:
- Tak
- Lmfao (Laughing My Freaking Ass Off - ciężko przetłumaczyć dosłownie, ale znaczy to śmiać się "bardzo bardzo")
PIMO 1:
- Oh jak dobrze (przekaz to ten sam, ale nie mogę bluzgac, bo mi Nemo wywali post). Ale sprobuje z cenzura: po polsku to można by na przykład powiedzieć "W ch*** dobrze"
- Fajnie, teraz możemy rozmawiać o tym gównie
PIMO 2:
- Jestem PIMO od 7 lat
- W końcu nie musimy owijać w bawełnę
- Wiedzialem że jesteś PIMO
-
Jestem :) jak najbardziej na tak >:D
-
Pomysł ciekawy. Czekamy na nowinki. 🤗
-
No to jedziemy dalej. Niedawno ochrzczona siostra (ciekawe jak dlugo jeszce siostra) Serena Williams w reklamie piwa:
https://youtu.be/UyQ60QkfMQ8
-
Fajna reklama aż mam ochotę się piwka napić ale jeszcze trochę w abstynęcji wytrzymam.
Pozdrawiam
-
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/1131aeh/thanks_papa/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Kontekst od autora w 1 komentarzu:
Musiałem wysłać maila do ojca i ustawić odbiór rzeczy które przez pomyłkę zostały wysłane do domu rodzinnego. Odpowiedział mi kompletnie niepowiazanym z tematem mailem, który zawiera to (TB:to te zdjęcie na czarnym tle):
Matka Ci tego nie powie, ale ja to zrobię. Kiedy umrzesz podczas armagedonu, umrzesz jako rozczarowanie dla rodziny i Jehowy. Nie tylko ja odczuwam, że życie jest bez ciebie lepsze.
-
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/1131aeh/thanks_papa/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Kontekst od autora w 1 komentarzu:
Musiałem wysłać maila do ojca i ustawić odbiór rzeczy które przez pomyłkę zostały wysłane do domu rodzinnego. Odpowiedział mi kompletnie niepowiazanym z tematem mailem, który zawiera to (TB:to te zdjęcie na czarnym tle):
Matka Ci tego nie powie, ale ja to zrobię. Kiedy umrzesz podczas armagedonu, umrzesz jako rozczarowanie dla rodziny i Jehowy. Nie tylko ja odczuwam, że życie jest bez ciebie lepsze.
Bolesne i szokujące.
-
Nowa akcja eksow w US. Ostatnio wszedl na jw.borg nowy filmik. W sumie kopia filmiku sprzed kilku miesięcy mowiacego o tym zeby dawac hajs. Jednak nowoscia jest dodatek ktory znajdujemy tu:
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/11b0q17/give_us_your_money_give_us_your_coconuts_give_us/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Tlumaczenie zdj u gory:
Datki nie musza byc w formie pieniedzy
Tlumaczenie zdj na dole
Moga to byc nawet kokosy....
Film z jw org tu https://www.jw.org/en/library/videos/#en/mediaitems/LatestVideos/pub-jwb-103_13_VIDEO
Po polsku nie ma.
Chlop chcial zazartowac (chyba?) a eksowie podchwycili temat i zrobili z tego show. Zaczynaja wlasnie wysylac kokosy to kwatery glowej w Warwick:
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/11hfv85/mailed_a_coconut_to_the_cocos_locos/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Akcja genialna, na reddicie trwa "afera kokosowa" :)
-
Tylko, pieniądze, pieniądze, pieniądze...! Wszelkie dary im pasują, immobilien, biżuteria, akcje, depozyty a nawet kokosy.......! 🥥🥥🥥🥥. 🤑
-
No i mamy kolejna wpadke CK. Ale wpadke w dołek taki, jakby wykopac dziure z Chin na drugi koniec kuli ziemskiej.
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/12mc3jl/all_these_things_i_will_give_you_if_you_fall_down/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Wyszlo nowe poranne wielbienie i pada tam zdanie:
"CK mozna porownac do glosu Jezusa"
1. Bardziej sekciarsko juz sie nie da...
2. Zakladajac, ze CK uwaza siebie za nie natchnione duchem swietym i "nie nieomylne", a zarazem sa glosem Jezusa, oskarzaja go o to, ze jest nie natchniony i moze byc omylny
Oni juz nawet nie pljua tym biednym ludziom w twarze, oni im na nie srają...
EDIT: Link z resztą zdania, równie zabawny
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/12malnl/question_for_pimis_now_the_new_morning_worship/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
"CK,może być porównane do glosu Jezusa, głowy zboru Także jeśli dobrowolnie podporządkowujemy się niewolnikowi, ostatecznie podporządkowujemy się władzy i kierunkowi wyznaczonemu przez Jezusa"
-
Tak na ścisłość:
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał»
Łk 10:16
U katolików każdy ksiądz działa "in persona Christi"
Tak, że to nie jest to dla mnie jakieś specjalnie szokujące.
-
Dzieje się to co wydawało mi się od dawna.
Tak jak proces gotowania żaby. Dopiero perspektywa czasu pozwala ocenić, czy zmiany są czy ich brak.
Organizacja się radykalizuje. To dobrze. Ci którzy byli blisko tego by zostać PIMO znacznie szybciej się obudzą. Zobaczą tą myślą przekazaną przez kanał łączności kto jest winien tego błyskania światłem.
Ostatnio podczas dyskusji z żoną zadałem jej pytanie skąd pochodziła myśl o tym jak rozwiązywać sprawy seksu wewnątrz małżeństw w kontekście seksu oralnego i analnego.
Zadałem pytanie. Czy to pochodziło od ludzi czy od Jehowy/Jezusa.
Dzisiaj to pytanie nie jest już aktualne ponieważ mamy odpowiedź na to pytanie.
To Jezus spieprzył sprawę - a bracia musieli się modlić do Jehowy o kierownictwo.
Potem Jehowa musiał pogadać z Jezusem.
Potem Jezus się zastanowił, zmieniam zdanie a potem Jezus pogadał znowu z Jehową by ten wykorzystał swoją moc w postaci ducha świetego i wpłynął na CK by zmienili naukę.
Przecież to takie proste 🤦♂️ jak nikt z Was mógł na to wcześniej nie wpaść.
Z kim ja obcuje na tym forum. Sami ignoranci.
-
Czyli przez kupe lat Jezus specjalnie podawal CK nieprawdziwe informacje. To lobuz jeden :) Wychodzilo by na to, ze Jezus i Jehowa powinni sie udac na terapie (tylko do kogo:)) i poprawic komunikacje i prawdomownosc:)
A tak w sumie to idac za naukami CK to Jezusowi i Jehowie nalezalo by zrobic komitet sadowniczy, podstawa: klamstwo.
-
A tak w sumie to idac za naukami CK to Jezusowi i Jehowie nalezalo by zrobic komitet sadowniczy, podstawa: klamstwo.
Jeszcze jeden poważny zarzut dla jehowy
Ukatrupienie swego syna.
Dożywocie murowane.
-
Ukatrupienie swego syna.
Dożywocie murowane.
Raczej nie dożywocie.
Trzymając się zasady: "oko za oko, ząb za ząb, życie za życie", no to wiecie co ... >:D >:D
Aż strach pomyśleć, co czekałoby Jehowę!
-
Okazuje się że nie można się dziwić, że 'ostępców' uważają za wariatów, chyba żarty też mają swoje rozsądne granice. :-(
-
Okazuje się że nie można się dziwić, że 'ostępców' uważają za wariatów, chyba żarty też mają swoje rozsądne granice. :-(
Oj Szwejk ;D ;D ;D nie bądź taki sztywniak.
Kto mieczem wojuje od miecza ginie >:D to ich własna broń.
Bez obrażania oczywiście tu osób wierzących, jeśli się do takich zaliczasz.
Bo niczyjego Boga nie chcę uśmiercać.
Ale to chyba ich raczej trzeba zaliczyć do wariatów, bo jadą po bandzie bez żadnych granic twierdząc:
(...) "CK mozna porownac do glosu Jezusa" (...)
"CK,może być porównane do glosu Jezusa, głowy zboru
Także jeśli dobrowolnie podporządkowujemy się niewolnikowi,
ostatecznie podporządkowujemy się władzy i kierunkowi wyznaczonemu przez Jezusa"
Nie uważasz?
A ja to teraz jestem dla nich taki anioł ;) w wilczej skórze.
Bo już tych bredni nie da się przetrawić osobie świadomej.
A tu coś pięknego i bardzo lirycznego dla rozładowania emocji.
Ze szczególną dedykacją dla Ciebie, szwejku :)
https://www.youtube.com/watch?v=hawIGkpGMMc
Dobrej i spokojnej nocki życzę :-* :-*
Pozdrawiam.
-
"CK można porównać do głosu Jezusa" , - no i co z tego skoro ani ja ani inni piszący na tym forum w to nie wierzą. Jak napisał mój znajomi Szymonbudny, to żadna sensacja, ani dla czynnych świadków, ani dla ex-SJ, ani dla ludzi nigdy nie związanych z tą 'sektą'. To dlatego to forum jest tak drętwe, umarł duch rozsądnego prezentowania swoich punktów widzenia. Gdy jedyną opcją jest opluwanie, to nie oznacza to, że to jest równoznaczne z rzeczową krytyką i ujawnianiem kłamstw. I nie oczekuję zrozumienia.
-
"CK można porównać do głosu Jezusa" , - no i co z tego skoro ani ja ani inni piszący na tym forum w to nie wierzą. Jak napisał mój znajomi Szymonbudny, to żadna sensacja, ani dla czynnych świadków, ani dla ex-SJ, ani dla ludzi nigdy nie związanych z tą 'sektą'. To dlatego to forum jest tak drętwe, umarł duch rozsądnego prezentowania swoich punktów widzenia. Gdy jedyną opcją jest opluwanie, to nie oznacza to, że to jest równoznaczne z rzeczową krytyką i ujawnianiem kłamstw. I nie oczekuję zrozumienia.
Z gory zalozylem, ze kazdy odstepca z automatu polaczy kropki, ale jesli trzeba lopatologicznie, to prosze bardzo i przepraszam za zbytni optymizm (w17 luty ss. 23-28, akapit 12):
12 Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych.
I jako przeciwienstwo poranne wielbienie Kenneth Flodin: ‘Jesus’ Yoke Is Kindly’ (Matt. 11:29, 30) (wspomniany moment od 3:25 dostepne na jw.borg, po polsku nie ma):
"CK,może być porównane do glosu Jezusa, głowy zboru Także jeśli dobrowolnie podporządkowujemy się niewolnikowi, ostatecznie podporządkowujemy się władzy i kierunkowi wyznaczonemu przez Jezusa"
Jezeli sa glosem Jezusa, to oznacza to, ze Jezus moze sie mylic i nie jest natchniony. I o ta sprzecznosc w tym wszystkim chodzi. Jest tu pokazany brak jakiejkolwiek spojnosci i oczywista sprzecznosc w doktrynie a nie zadne opluwanie.
PS: Przywolany akapit to dla prawilnego odstepcy jak "5. Nie zabijaj" dla Katolika :)
-
Cytat z poprzedniego postu. "To dlatego to forum jest tak drętwe"
Forum jest takie jacy forumowicze. Druga sprawa, może jeszcze ważniejsza to to, że po jakimś czasie ciekawe tematy się kończą. Wiadomo, nowe tematy też dochodzą, ale nie jest ich aż tyle.
A to że niektórzy forumowicze chcieliby nawracać byłych Świadków ponownie na nowe formy chrystianizmu to wydaje mi się, że z góry skazane w takich miejscach na niepowodzenie.
Bo, ludzie tutaj piszący są najczęściej tak przez religię poturbowani, że najlepiej czują się bez niej.
Ktoś, kto przez lata miał nad sobą swojego Guru, który mówił mu jak ma właściwie interpretować wersety biblijne a poznał później smak wolności nie będzie pragnął wchodzić w następne relacje duchowe z następnym Nauczycielem od religii. Chyba, że ma jakieś deficyty natury psychicznej.. 🤗
-
"CK można porównać do głosu Jezusa" , - no i co z tego skoro ani ja ani inni piszący na tym forum w to nie wierzą (...)
to żadna sensacja, ani dla czynnych świadków, ani dla ex-SJ, ani dla ludzi nigdy nie związanych z tą 'sektą'.
To dlatego to forum jest tak drętwe (...)
Gdy jedyną opcją jest opluwanie (...)
Szwejku :)
Nie wiesz jacy ludzie tu zaglądają i to forum czytają.
Nie wiesz, dla ilu ono pomogło i nadal pomaga.
A treść tego forum jest naprawdę przeogromna i nie zgodzę się z tym, że tu się tylko opluwa organizację śj, nie masz racji, a dowodów tu na to aż nadto.
Turbulent Ci to wyłożył łopatologicznie, to właśnie taki listek kwintesencji.
Jest ogromna ilość wpisów, wątków, działów, które zawierają konkretne treści, odkrywcze przede wszystkim dla osób wybudzających się.
Bo przede wszystkim ono dla takich jest.
To nie jest platforma do nawracania, ewangelizowania, wtłaczania ludzi w nowe byty religijne.
I panuje tu wielka wolność w wyborze tego, co czytam, co oglądam, jakie treści mi pasują i w jakich wątkach biorę udział.
Albo w ogóle tu nie wchodzę bo mi nie pasuje po pierwszym zerknięciu na jego treść.
Nikt tu nie czeka na jakieś nowe duchowe guru, które będzie dyktowało jak żyć?!
Albo kłótliwych naganiaczy celowo mnożących wpisy i strony forum?!
Dla tych co odkryli prawdę o tej sekcie, może i sensacją różne stwierdzenia nie są bo sami już wyciągnęli właściwe wnioski.
Ale pomyśl o tych, co pierwszy raz te treści widzą i czytają.
Dla wielu je czytających może być zupełnie inaczej, nie taka oczywista oczywistość jak np., dla Ciebie.
Gotowe wnioski ex-śj tu wpisywane, nie są opluwaniem tej organizacji :)
A dla wielu czytelników mogą być bardzo pomocne.
Osobiście zamieszczam różne już znane mi informacje nie dla siebie, nie dla tych zupełnie świadomych tu.
Ale jako materiał dla tych wielu śj, którzy tu w wielkiej tajemnicy zaglądają i czytają.
I jeśli chciałbyś sugerować, że istnienie tego forum nie ma sensu, bo Twoim zdaniem jest ... "drętwe" ... , to nie masz racji.
Są tu wpisy, które świadczą o tym, jak ono bardzo pomogło w odkrywaniu prawdy o tej sekcie.
Też zaliczam się do tych osób :-* :-*
A jeśli drętwota tego forum Ci przeszkadza, to działaj ::) i zrób coś z tym ::)
I prawdą jest, że dziś ekspansja tego forum nie jest taka jak kilka lat temu, ale treści w nim zawarte są na czasie.
I to jest chyba najważniejsze.
Bo taka jest rola tego forum.
:) I mam tylko jeszcze jedno spostrzeżenie.
:'( Najłatwiej to jest krytykować czyjeś działania, jakiekolwiek by one nie były.
>:D A ja mam propozycję dla tych co tak chętnie sięgają po ten kamień.
:o Wymyślcie coś lepszego i nie wchodźcie na to forum, tylko po to, żeby sobie pomarudzić.
:o A jednak wchodzicie i coś Was tu przyciąga.
:-\ Co?
:'( Ta drętwota?
:'( To opluwanie jw.orga?
:-* Czy zupełnie coś innego?
Cytat z poprzedniego postu. "To dlatego to forum jest tak drętwe"
Forum jest takie jacy forumowicze. Druga sprawa, może jeszcze ważniejsza to to, że po jakimś czasie ciekawe tematy się kończą. Wiadomo, nowe tematy też dochodzą, ale nie jest ich aż tyle.
A to że niektórzy forumowicze chcieliby nawracać byłych Świadków ponownie na nowe formy chrystianizmu to wydaje mi się,
że z góry skazane w takich miejscach na niepowodzenie.
Bo, ludzie tutaj piszący są najczęściej tak przez religię poturbowani, że najlepiej czują się bez niej.
Gostku :)
Absolutnie się z Tobą zgadzam, pięknie i krótko to ująłeś.
Szczególnie z tym zdaniem, które osobiście zaznaczyłam w Twoim cytacie.
Ja tak nie umiem, może dlatego, że jestem kobietą :-* :-*
-
Myślę, że to forum i jemu podobne to trochę taki "etap odchorowania", "etap wymiotowania".
Ktoś najadł się czegoś, co mu nie służyło i zwrócił.
Rozumiem, gdy ktoś zwymiotuje i chwilę odpocznie.
Ktoś inny potrzyma go za głowę, ktoś inny poda szklankę wody.
I chory już ozdrowiały zajmie się dalej rekonwalescencją a potem normalnym życiem.
Problem chyba gdy ktoś na nowo się najada po to, by na nowo wymiotować.
Albo siedzi dalej, dzień po dniu nad ubikacją i wpatruje się w swoje wymioty.
Czy to na pewno zdrowe?
Szkoda życia.
Czas chorowania, czas żałoby nad swoim utraconym czasem na pewno musi swoje potrwać.
Ale musi raczej przyjść moment gdy potrafi się spojrzeć na swoją historię w sposób zrównoważony.
Nie po to by zaprzeczać swoim odczuciom i swojej krzywdzie, ale po to by podnieść swoją głowę do góry, nabrać w piersi powietrza i powiedzieć - "jestem dobrym człowiekiem", "miałem trudne ale wyjątkowe doświadczenie życiowe", "mam tyle pięknych dni przed sobą do przeżycia".
Etap odchorowania i żałoby nie może trwać wiele lat.
Jeśli trwa, to sygnał, że należałoby poszukać jakiejś profesjonalnej pomocy.
-
(...) Problem chyba gdy ktoś na nowo się najada po to, by na nowo wymiotować.
Albo siedzi dalej, dzień po dniu nad ubikacją i wpatruje się w swoje wymioty.
Czy to na pewno zdrowe?
Szkoda życia.
Szymoniebudny :)
W związku z powyższym Twoim stwierdzeniem, mam kilka logicznych pytań do przeanalizowania.
Dlaczego np., osoby wierzące chcą ciągle przekonywać i ewangelizować do swoich przekonań np., ex-śj tu na forum?
Czy ogólnie osoby deklarujące się jako niewierzące, nihilistów, ateistów, dualistów itp?
I w ogóle czują jakąś taką potrzebę mówienia o Bogu?
I ciągle podejmują te tematy?
Czy to napewno zdrowe?
Czy nie szkoda życia?
I tak analogicznie.
:-* :-*
Czy dzielenie się ex-ów swoimi doświadczeniami z tej sekty jest złe?
Czy pokazywanie z ich materiałów tv, przemówień, zgromadzeń, listów, publikacji, manipulacji jest nie do przyjęcia?
A co powiedzieć o takich osobach, które nigdy nie były śj, a udzielają się w tych tematach tj., tu Światus, Roszada, Piotr Andryszczak?
Do jakiej kategorii ludzi ich byś zaliczył?
Teżdo tych ciągle wymiotujących?
My wiemy jak to działa i będąc śj zdawałoby się, że prostych oszustw tam nie widzieliśmy?
Mówię to też ze swojego doświadczenia w tej materii :'( :'( :'(
Prostych manipulacji, przemocy emocjonalnej, wywierania tekstami presji do podejmowania określonych decyzji?
Które wydawały się być naszymi decyzjami, chociaż takimi nie były :'(
A dzielenie się różnymi doświadczeniami z życia zborowego, opisywanie tej przemocy, która tam jest, alkoholizmu, pedofilii?
Podziałów, udawanej miłości i przyjaźni, jawnego nepotyzmu, podziałów na lepszych i gorszych, vipów, klik, rozpadów małżeństw, niemoralności, podwójnego życia?
I dużo by jeszcze wymieniać.
Czy taka informacja i edukacja jest zła?
Albo czy można to nazwać ciągłym wymiotowaniem?
Nie zgadzam się absolutnie z takim stwierdzeniem.
Bo gdyby nie działania wielu odważnych ex-ów, to nawet tego forum by nie było.
Nie wspomnę o różnych przekazach na różnych platformach społecznościowych, kanałów na yt itd.
Osobiście, jestem bardzo wdzięczna osobie, która np., poświęciła czas i przetłumaczyła na język polski zeznania G.Jacksona z komisji w Australii.
Bo od tego zaczęły się moje konkretne odkrycia nt. tej sekty.
A tak dziś, dzięki czyjemuś wysiłkowi, mogę cieszyć się wolnością religijną.
A przecież ten ktoś nie musiał tego tłumaczenia robić!
Mówiąc Twoim językiem, mógłby wyjść z założenia, że po co grzebać w tych wymiocinach?
Ale zrobił to z potrzeby serca :-* i tego wewnętrznego poczucia sprawiedliwości :-* i świadomości :-*, że wielu jest sprytnie oszukiwanych.
I dzięki temu nie siedzę w tym zaścianku, jak to określił Steven Angus.
Prawnik, który przesłuchiwał G.Jacksona, członka najwyższego szczebla władzy u śj :'(
Bo już wyżej tam awansować się nie da.
Są ex-owie, którzy dołączają do innych wyznań czy grup religijnych, bo mają taką potrzebę.
Są ex-owie, którzy całkowicie odcinają się od jakichkolwiek wiadomości w materii religijnej.
Są ex-owie, którzy w ogóle odcinają się od wszystkiego co ma związek z jw.org., podziałali sobie trochę i idą swoim własnym torem życia.
Ale są też tacy, którzy odcięli się mentalnie i fizycznie od organizacji, ale chcą nieść realną pomoc innym korzystając ze swoich doświadczeń.
Czy tych, którzy działają należy odesłać po poradę do psychologa? :o
Myślę, że bardzo zawężasz cały obraz tej sytuacji.
Tu nie ma podziału zero jedynkowego, czy czarno białego.
A przeszłość, szczególnie jeśli ktoś poświęcił dziesiątki lat życia dla tej sekty, nie wiedząc, że jest oszukiwany, jest częścią nas.
Nie da się tego tak po prostu wymazać.
Podkreślić czerwoną grubą linią i powiedzieć sobie, że:
Te 20, 30, 40, 50, 60 lat i więcej życia nie istniało, jestem dobrym człowiekiem, miałem trudne doświadczenie, życie przede mną, idę do przodu!
Niestety Szymonie, życie takie proste nie jest i tak się po prostu nie da.
No chyba, że Twoje akurat życie jest takie prościutkie, to tylko pozazdrościć.
Czy jak umiera nam bliska osoba z rodziny, to po żałobie zapominamy o jej istnieniu?
Nie! ??? :-\
I tu działa to podobnie.
A dopóki ktoś widzi jakąkolwiek szansę na wyciągnięcie np., swoich bliskich z tej sekty.
To każde działanie jest warte zachodu, by ich mieć przy sobie.
I być może, niektóre traumy przeżyte w tej sekcie, będą nam towarzyszyły do końca życia.
I trzeba się z tym po prostu nauczyć żyć.
Tak bym to określiła.
-
Myślę, że to forum i jemu podobne to trochę taki "etap odchorowania", "etap wymiotowania".
Ktoś najadł się czegoś, co mu nie służyło i zwrócił.
Rozumiem, gdy ktoś zwymiotuje i chwilę odpocznie.
Ktoś inny potrzyma go za głowę, ktoś inny poda szklankę wody.
I chory już ozdrowiały zajmie się dalej rekonwalescencją a potem normalnym życiem.
Problem chyba gdy ktoś na nowo się najada po to, by na nowo wymiotować.
Albo siedzi dalej, dzień po dniu nad ubikacją i wpatruje się w swoje wymioty.
Czy to na pewno zdrowe?
Szkoda życia.
Czas chorowania, czas żałoby nad swoim utraconym czasem na pewno musi swoje potrwać.
Ale musi raczej przyjść moment gdy potrafi się spojrzeć na swoją historię w sposób zrównoważony.
Nie po to by zaprzeczać swoim odczuciom i swojej krzywdzie, ale po to by podnieść swoją głowę do góry, nabrać w piersi powietrza i powiedzieć - "jestem dobrym człowiekiem", "miałem trudne ale wyjątkowe doświadczenie życiowe", "mam tyle pięknych dni przed sobą do przeżycia".
Etap odchorowania i żałoby nie może trwać wiele lat.
Jeśli trwa, to sygnał, że należałoby poszukać jakiejś profesjonalnej pomocy.
Masz rację.
Po co jeść jakiś pokarm ,który powoduje wymioty.
Bez względu czym go doprawimy to zawsze będzie powodował wymioty.
Czy go podamy w misce ,czy w pozłacanym talerzu to nic nie zmieni.
Efekt będzie taki sam.
Jedyne co, to będzie nasze zachłyśnięcie się naczyniem w którym podano.
Dlatego ja wypierdzieliłem ten pokarm i naczynia w którym go serwowano.
Żadne jakieś "pisma święte"-czytaj pokarm i naczynia- czytaj rożnego rodzaju religie bądź narracje czy ideologie ludzkie nie mają miejsca.
Niestrawności i wymioty minęły.
Pozostał humor i dobra zabawa.
-
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/134p0vi/some_interesting_feedback_re_meetings_post_covid/
Pokowidowa gorliwość na przykładzie zboru z Irlandii:
- 35% zboru na spotkaniach na sali,
- ci na zoomie rzadko przed kamerą,
- Maksymalnie 8 osób chętnych do służby polowej w tygodniu.
Iskra gorliwości zgasła, inni dyskutanci potwierdzają.
-
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/134p0vi/some_interesting_feedback_re_meetings_post_covid/
Pokowidowa gorliwość na przykładzie zboru z Irlandii:
- 35% zboru na spotkaniach na sali,
- ci na zoomie rzadko przed kamerą,
- Maksymalnie 8 osób chętnych do służby polowej w tygodniu.
Iskra gorliwości zgasła, inni dyskutanci potwierdzają.
Myślę, że Ci którzy byli słabi dostali dzięki Covidowi usprawiedliwienie, że tyle co robią jest całkiem OK. Gorliwcy nadal orają. Tyle, że jest ich mniejszość. Do nas też kiedyś te proporcje przyjdą. Albo i nie.
-
Myślę, że Ci którzy byli słabi dostali dzięki Covidowi usprawiedliwienie, że tyle co robią jest całkiem OK.
Wychodzi na to, że całkiem sporo tych słabych, w sumie większość.
-
Dzis mamy kolejna petarde. Prosto z Twittera Jasona M. Wyne'a, zalozyciela np. strony avoidjw.org (mozna o nim poczytac na jego twitterze), tak wiec zrodlo legitne:
https://twitter.com/JasonMWynne/status/1654794207381401602?t=dx_ewxDiHiu8NVrfOSwJNw&s=19
Gerrit Losch dzsiaj przemawial do hiszpansko jezycznych sj (nie wiem gdzie):
- W raju nie bedzie jednego jezyka, jak poprzednio myslano, ale ludzie zatrzymaja swoje
- Nie wie tez, czy dzieci / plody (TB: tu juz niech kazdy czyta jak uwaza, GL uzyl slowa dzieci) usuniete przez aborcje beda wskrzeszone
- Nie wie, czy ludzie beda wskrzeszeni w ubraniach czy nago
- Jesli umarlismy bez konczyny albo umarlismy chorzy, to zmartwychwstaniemy bez konczyny lub chorzy, a reka odrosnie a choroba sie wyleczy
Ja tego sily komentowac nie mam, mam dwie rece i obie mi opadly... Wezcie to skomentujcie za mnie...
-
Poszedł w ślady swojego kolegi.
Za dużo wypił.
Takie oto fantazje mu się objawili.
-
Ja tego sily komentowac nie mam, mam dwie rece i obie mi opadly... Wezcie to skomentujcie za mnie...
Stara się uczynić religię na powrót interesującą, a takie spekulacje angażują ludzi i rozbudzają wyobraźnię. Bezpieczniejsze to też tematy niż chronologia czy pomazańcy. Ile można gadać o budowaniu czy służbie polowej w której nic się nie dzieje?
-
Przy okazji punktu o odrastających konczynach:
https://youtu.be/ZOXsnyi-9BI