Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => KWESTIE PRAWNE => Wątek zaczęty przez: Darek123 w 10 Sierpień, 2021, 20:18

Tytuł: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Darek123 w 10 Sierpień, 2021, 20:18
Witam serdecznie!
 
Jestem Świadkiem Jehowy od wlasciwie dopiero półtora roku, kolejne półtora studiowałam ale bardzo intensywnie. Praktycznie od razu od momentu rozpoczęcia studium zastosowałam się do wszystkich wskazówek i zasad, których mnie uczono. No i ogólnie nadal w to wierze, do organizacji nic nie mam, do ludzi tez nie, ale po prostu najzwyczajniej w świecie już nie chce być Świadkiem. Przytłacza mnie ilość obowiązków chrześcijańskich, mam ochotę nieraz wyjść zaszaleć i nie mogę. Po prostu chyba doszło do mnie, ze to życie nie jest dla mnie. Przeczytałam już mnóstwo forum i nigdzie się z podobna sytuacja nie spotkałam, wszędzie ktoś pisał, ze już nie zgadza się z naukami lub ze to sekta i takie tam. Ale ja właśnie tak nie uważam. I teraz moje pytanie. Jak się jakoś sprytnie odłączyć? Mam o tyle problem, ze pracuje u jednej siostry-zajmuje się jej mama jako opiekunka. I na te zebrania tez już chodzę prawie pod przymusem bo wiem, ze do niej przyjdę do pracy i będzie wypytywać, a ja nie mam siły się tłumaczyć i czuje nacisk z jej strony po prostu. Wiec chodzę na te zebrania dla świetego spokoju. I właśnie nie wiem jak sobie z ta sytuacja poradzić. Może ktoś coś podpowie? Albo miał podobnie.
Dziekuje bardzo za wszelkie odp
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Blue w 10 Sierpień, 2021, 20:23
Hey Dareczku. Mam pytanie? Czy wierzysz, że scjentologia to sekta?

Leah Remini, amerykańska aktorka, scenarzystka i ofiara Scjentologii powiedziała kiedyś, że sektę bardzo łatwo poznać po tym, co się dzieje kiedy chcesz ją opuścić. Teraz, kiedy zechciałeś opuścić sektę ŚJ szybko przekonasz się, co się dzieje, kiedy ktoś już nie chce być jednym z nich.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Vog w 10 Sierpień, 2021, 20:27
Cześć  :)
Odłączenie się zawsze spowoduje zerwanie kontaktów oraz tym podobne nieprzyjemne konsekwencje. Może wyjście to stopniowy odpływ w nieaktywność? Formalnie będziesz świadkiem, ale tak na uboczu. Oczywiście raz na jakiś czas starsi będą probowali Cię zmotywować do aktywności, ale zawsze możesz tłumaczyć się złym stanem zdrowia fizycznego bądź psychicznego. Wielu w tym stanie zawieszenia funkcjonuje lata. Jeżeli nie będziesz w rozmowach krytykować niewolnika czy nauk, to powinni dać Ci spokój na jakiś czas.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Blue w 10 Sierpień, 2021, 20:30
W najnowszych listach są instrukcje, by dać spokój tym, którzy są nieczynni a wyraźnie zażyczyli sobie, by zbór się z nimi nie kontaktował.
To jest pewna droga - przestać chodzić na zebrania i do służby oraz poinformować starszych, że nie chcesz by się z Tobą kontaktowali. Możesz też wypowiedzieć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Te rzeczy nie spowodują wykluczenia a zaznasz trochę więcej wolności.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Światus w 11 Sierpień, 2021, 18:01
Jeśli uważasz, że poznałaś prawdę, to się jej trzymaj i nie zawracaj ludziom głowy!
Chcesz, żebyśmy ci pomogli bezkarnie "grzeszyć"?
Za głupotę zwykle się płaci.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 11 Sierpień, 2021, 21:07
Masz ochotę czasem wyjść i zaszaleć? To wyjdź i szalej. Pan Jezus nie miał z tym problemu - wśród ludzi uchodził za żarłoka i pijaka.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 11 Sierpień, 2021, 21:13
Witam serdecznie!
 
Jestem Świadkiem Jehowy od wlasciwie dopiero półtora roku, kolejne półtora studiowałam ale bardzo intensywnie. Praktycznie od razu od momentu rozpoczęcia studium zastosowałam się do wszystkich wskazówek i zasad, których mnie uczono. No i ogólnie nadal w to wierze, do organizacji nic nie mam, do ludzi tez nie, ale po prostu najzwyczajniej w świecie już nie chce być Świadkiem. Przytłacza mnie ilość obowiązków chrześcijańskich, mam ochotę nieraz wyjść zaszaleć i nie mogę. Po prostu chyba doszło do mnie, ze to życie nie jest dla mnie. Przeczytałam już mnóstwo forum i nigdzie się z podobna sytuacja nie spotkałam, wszędzie ktoś pisał, ze już nie zgadza się z naukami lub ze to sekta i takie tam. Ale ja właśnie tak nie uważam. I teraz moje pytanie. Jak się jakoś sprytnie odłączyć? Mam o tyle problem, ze pracuje u jednej siostry-zajmuje się jej mama jako opiekunka. I na te zebrania tez już chodzę prawie pod przymusem bo wiem, ze do niej przyjdę do pracy i będzie wypytywać, a ja nie mam siły się tłumaczyć i czuje nacisk z jej strony po prostu. Wiec chodzę na te zebrania dla świetego spokoju. I właśnie nie wiem jak sobie z ta sytuacja poradzić. Może ktoś coś podpowie? Albo miał podobnie.
Dziekuje bardzo za wszelkie odp
Siemanko.
Jeżeli nie chcesz chodzić na zebrania , nie być wykluczony i żeby Ci dupy nie truli to mogę powiedzieć jak ja to zrobiłem.
Ze mną niektórzy rozmawiają ,nie którzy mnie unikają.
Większość starszych nie ma powodów aby ze mną nie rozmawiać.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 11 Sierpień, 2021, 21:42
Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Tak samo jak odejść w jakiś "sprytny" sposób i zachować wszelkie relacje. Masz mózg użyj go i bądź sobą. Stawiaj na szczęście, ale niech to nie koliduje z Twoimi wierzeniami.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 11 Sierpień, 2021, 22:16
"A może jednak spróbuj się bardziej postarać, zaufaj Jehowie, zacznij chodzić na wszystkie zebrania, gorliwie się na nich udzielać, zainwestuj czas w dogłębne studium Słowa Bożego, zacznij gorliwie głosić dobrą nowinę od drzwi do drzwi i zobaczysz że Jehowa zleje na ciebie obfite błogosławienstwa?"
Oszczędzam ci czasu na czekanie na wizytę pasterską starszych bo to jest mniej więcej to co będą na niej mówili.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 11 Sierpień, 2021, 22:22
Wydaje mnie się, że większość złośliwości w postach jest zupełnie niepotrzebna. Chłopak jest pogubiony życiowo i religijnie, po co mu dokładać?
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Lovely w 11 Sierpień, 2021, 22:50
Bycie ŚJ jest troszeczkę jak bycie w toksycznym związku. Nie wyjdziesz, nie trzaśniesz drzwiami i nie powiesz, że to koniec, ponieważ jesteś zależna od ŚJ. Do nawet częściowego odejścia / odsunięcia sie musisz się przygotować, mieć jakieś zaplecze. Może warto spróbować poszukać sobie takiej pracy, w której nikt nie będzie nagabywał Ciebie, abyś chodził na zebrania?
Brak wiary w ŚJ przyjdzie z czasem, mi zajęło to około 5-6 lat.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Warszawa wschodnia w 12 Sierpień, 2021, 00:10
W najnowszych listach są instrukcje, by dać spokój tym, którzy są nieczynni a wyraźnie zażyczyli sobie, by zbór się z nimi nie kontaktował.
To jest pewna droga - przestać chodzić na zebrania i do służby oraz poinformować starszych, że nie chcesz by się z Tobą kontaktowali. Możesz też wypowiedzieć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Te rzeczy nie spowodują wykluczenia a zaznasz trochę więcej wolności.


Blue ma racje. Najlepsza metoda to odejść w niebyt beż afiszowania się.
Świeci przestaną z tobą rozmawiać
Reszta zależy jak cię lubi.
Praca. Zdrowiej będzie poszukać innej.

Co do zasady zgadzam się ze lawirowanie kosztuje a płaci sie zdrowiem. Ewentualnie można być mniej lub bardziej oportunistą ale nie negować nauk i CK. Odrzuć RODO przestań glosic i po kilku próbach dadza sobie spokój. Jak nie masz świra w gronie to też raczej nie będą patrzeć co robisz na codzień. Chyba że wrzucisz fotki z dzikich imprez to wtedy sama rozumiesz...
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 12 Sierpień, 2021, 00:43
Masz rację Gandalf Szary ale jesteśmy na forum z osobami o określonych przejściach a zarazem osób które mają mocne dominujące charaktery, bycie światkiem wymaga odwagi cywilnej stawiania na swoim jesteśmy tak dobierani profilowani jak raz powiedzieli w org TV światki to harcownicy, ja mam lekką ironię że tak ujmę do Darek123 że próbuje wyjść nie tylko suchy ale i czysty z szamba tak się nie da, tu trzeba zbudować to co pisze Lovely drogę ucieczki i minimalizować straty proponuje także znalezienie sobie kogoś na stałe nie zabawy bo nie pisze raczej 18 latek jest czas szaleństwa ale stabilizacja fajniejsza, tu się nie da bez bólu tak sekty mają że tworzą zasady pokazujące nasze wredne cechy donosicielstwo pokazanie  jak upokarzać tych co można, rozwijali lata nienawidzi rodziny nie wielbiącej CK tak chce Jehowa donoś na przyjaciela Jehowa, zmuszaj do posłuszeństwa dziewczyny niewiasty choć wiadomo że są od nas rozważniejsze, udawanie że faceci bez kontroli nie doprowadzą do wypaczeni tak jesteśmy zbudowani faceci że zawsze będziemy kombinować, ja staram się od lat o bycie lepszy niestety na przykład traktowanie dziewczyn tak nazywam bo słowo kobieta jest bezosobowe, doszło do tego że zachowując się normalnie po ludzku byłem traktowany ty coś kombinujesz coś taki miły choryś czy co nie przechodziło przez głowę że zawsze taki powinienem być, byłem światkiem bo mi było wygodnie plułem na CK ale korzystałem z ich draństw wymuszałem posłuszeństwo w rodzinie
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 12 Sierpień, 2021, 00:47
U mnie jak niektórzy nie wiedzieli czy ze mnę rozmawiać to pytali się starszych o radę.
Jaka była odpowiedź?
Jak nie jest wykluczony to możesz.
Niektórzy sami zdecydowali ze mną nie rozmawiać i unikać mnie.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 12 Sierpień, 2021, 08:37
W przypadku oficjalnego odejścia praca będzie prawie na pewno stracona, chyba że rozpowiesz wszystkim, że przeniosłaś się do innego zboru, najlepiej nieco oddalonego, możesz się tam nawet pokazać by uwiarygodnić całą historyjkę. Ale to na dobrą sprawę tanie wybiegi. Jak się przestaje bywać ze środowiskiem, które w ciebie zainwestowało i cię wypromowało, to kończą się też profity. Tak jest w religii, polityce, sporcie.

Zrezygnować oficjalnie albo odpłynąć po cichu i zacząć się rozglądać za następną robotą i nowymi znajomymi, bo jak się rozniesie, że była rezygnacja/osłabnięcie duchowe, to dotychczasowe towarzystwo podziękuje za znajomość i usługi.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Profesor Tutka w 12 Sierpień, 2021, 17:14
Ciekawi mnie ,
jak ty chodzisz na te zebrania.
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 12 Sierpień, 2021, 17:44
Dzień dobry, jeżeli trzyma ciebie tylko praca to trzeba szukać  nowej, a póki jej nie ma to trzeba grać SJ. Jesli ich wierzenia Ci nie przeszkadzają jak piszesz to porcja propagandy dwa razy w tygodniu będzie do przeżycia. Kwantum, owoc piszesz ile tam dusza zapragnie i  z raz pokaż swoją twarz na zbiórce.  I już. Jednak zacząłbym od szukania nowej pracy chyba że na opiece zarabiasz gruby hajs, bo i tak się czasami zdarza...
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 12 Sierpień, 2021, 20:37
Witam serdecznie!
 
Mnie zastanawia zero odzewu . Czyżby za tym coś się kryło
Tytuł: Odp: Odłączenie się od zboru
Wiadomość wysłana przez: Legion w 12 Wrzesień, 2021, 23:38
Ciekawi mnie ,
jak ty chodzisz na te zebrania.

Ja sprawdzałem 3 razy datę napisania posta i w końcu zgłupiałem.