Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Proctor w 20 Listopad, 2020, 12:35
-
Słuchałam ostatnio nagrania jednego z byłych starszych. Wspomina o tym co zaczęło go wybudzać. Jedną z rzeczy było to że ciało kierownicze udzielało oprocentowanych pożyczek pod budowę Sal królestwa.
Czy słyszał ktoś o tym?
Jeśli to prawda jest to dość bulwersujące że zarabiali na oprocentowaniu pożyczonych kwot.
Pytanie do byłych starszych. Czy spotkaliscie się z jakimś wewnętrznym dokumentem czy listem który potwierdza postawiony zarzut?
-
Słyszałam, że takie jest prawo i pożyczki są zawsze opodatkowane. Więc zawsze tym się mogą wybronić o ile to prawda. (Zapomnialam gdzie ja to czytałam...🤔)
Druga kwestia jest taka, ze często pomimo tego że czasem zbór miał uzbieraną odpowiednią kwote pieniedzy na nową salę, to i tak org kazał im brać pozyczkę 🙄 tłumacząc to oczywiscie w jak zwykle bardzo logiczny sposob.
-
odnośnie zasadności odsetek, można dyskutować, zwłaszcza gdy mamy wysoką inflację (jeśli ktoś pożycza wystarczające pieniądze na wybudowanie sali, to jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, aby zwrócone pieniądze wystarczyły na wybudowanie kolejnej sali)
nie wiem jakich lat dotyczą informacje Proctora, ale były w Polsce w ciągu ostatnich 32lat okresy inflacji 1% i okresy inflacji ponad 100%
Słyszałam, że takie jest prawo i pożyczki są zawsze opodatkowane. Więc zawsze tym się mogą wybronić o ile to prawda. (Zapomnialam gdzie ja to czytałam...🤔)
nieprawda, można udzielić pożyczki, która NIE wywoła skutków podatkowych.
-
nieprawda, można udzielić pożyczki, która NIE wywoła skutków podatkowych.
Oczywiscie Drogi Sebastianie😊 że masz racje! Ale,...pobieranie % nie jest nielegalne to po pierwsze. A po drugie ORG jest to na ręke. A po trzecie nie koniecznie wszyscy bracia są w tym temacie tak blyskotliwi jak Ty i o tym wiedzą.
Wystarczy, że przyjdzie list z Nadarzyna, że Drodzy Bracia...ble, ble, ble.....wspanialomysnie wam pomozemy. Pozyczymy wam pieniazki itp. I oczywiscie wszyscy się cieszą i klaskają uszami.
Moze gdzieś tam malym druczkiem jest napisany jakiś % , o ile jest. Jeśli jest to jeden starszy machnie ręką, drugi też, trzeci moze sie zastanowi( "jak to, dlaczego?") Moze zapyta NO, a ten mu odpowie ze takie jest prawo. I tyle. Przeciez kto by tam zgłebiał prawo itp.i sprawa sie kończy.
Bo przecież nikt nikomu nie powie, ze org moze tego % nie pobierac jakby moglo.
-
Już od kilku lat nie ma pożyczek zlikwidowane zostały na rzecz funduszu budowy sal. LBPB teraz całkowicie kase wydatkuje, więc zbory nie dostają kasy, raczej mają płacić na fundusz, czy sale mają nowa czy chcą ją budować.
Te pożyczki były oprocentowane ale to było w dziesiatych częściach procenta nie więcej, no ale było.
-
pomysł pobierania odsetek mógłby być uzasadniony także tym że z odsetek np. można uzbierać kasę na zbudowanie sali na jakimś biednym terenie (tam gdzie braci nie byłoby stać na spłacanie rat); w polskich warunkach np. sciągac odsetki od pożyczek dla zborów wielkomiejskich a zafundować gratisową salę na terenach popegeerowskich;
-
Już od kilku lat nie ma pożyczek zlikwidowane zostały na rzecz funduszu budowy sal. LBPB teraz całkowicie kase wydatkuje, więc zbory nie dostają kasy, raczej mają płacić na fundusz, czy sale mają nowa czy chcą ją budować.
Te pożyczki były oprocentowane ale to było w dziesiatych częściach procenta nie więcej, no ale było.
Tak wiem że nie ma pożyczek. Moje pytanie dotyczyło przeszłości.
Pożyczki w wypadku organizacji były nielegalne prawnie. Organizacje takie jak Ś.J nie moga udzielać pożyczek.
-
Pożyczki w wypadku organizacji były nielegalne prawnie. Organizacje takie jak Ś.J nie moga udzielać pożyczek.
wg mnie jest akurat na odwrót: problemem nie było udzielenie pożyczki tylko wzięcie pożyczki. Organizacja ŚJ ma osobowość prawną, a więc także zdolność prawną (może być podmiotem praw i obowiązków majątkowych, a więc może być pożyczkodawcą) natomiast zbór ŚJ nie ma osobowości prawnej (nawet ułomnej) i dlatego nie może być pożyczkobiorcą.
Teoretycznie, zbory mogłyby nabrać pożyczek i powiedzieć Nadarzynowi "pocałujta w d... wójta, nie będziemy spłacać ponieważ nie mamy ochoty i już!"
Co więcej, w takim wypadku odpowiedzialność karna NIE groziłaby starszyźnie zborowej (tej która przewodzi nie spłacającemu zborowi) ale groziłaby pożyczkodawcom czyli Nadarzyniakom
-
Problem pożyczek jest czysto podatkowy. WTS udzielając pożyczki jako taki twór powinien podlegać pod Komisje Nadzoru Ginansowego tzw. KNF, i odpowiednio odprowadzić podatki. Udzielanie pożyczki nawet wobec bliskiej rodziny i znajomych pociąga za sobą możliwość opodatkowania. Druga sprawa, że wielu się tym nie przejmuje i nie rozlicza, to jest trochę martwy przepis, niemniej Nadarzyn musiał to zmienić i dlatego teraz nie udziela pożyczek na budowę Sal Królestwa. Ponadto termin pożyczka stwarzał problem terminologiczny. Tzn. Jeśli pożyczam kasę na zakup np auta to po spłacie tej pożyczki auto należy do mnie. A tu po spłacie pożyczki Sala Królestwa w nadal nie należała do zboru. Inna sprawa, to że w trakcie trwania okresu spłaty pożyczki na auto to i tak auto należy do pożyczkobiorcy. Możliwe jest przeniesienie cesji na kredytodawce (dotyczy to jednak tylko banków a nie osób fizycznych) lub kredytodawca staje się wspólwłaścicielem. Nigdy jednak pożyczkodawca nie stanie się właścicielem nawet na moment danego przedmiotu który stał się powodem pożyczki. Inaczej jest w przypadku leasingu. Leasingodawca jest właścicielem przedmiotu do czasu wykupienia go przez leasingobiorcę. Mówimy wówczas o leasingu a nie o pożyczce czy nawet kredycie.
WTS nie jest instytucją bankową ani leasingową, więc nie może udzielać kredytów i leasingów. Dlatego też pożyczki stały się niepożądaną nazwą - dla wielu ŚJ stanowiło podstawę do wątpliwości a może nawet wybudzenia, a dla organów celno-skarbowych podstawą do ścigania o podatki.
Dlatego sprytnie zmienili nazwę. I krótko mówiąc Sale są WTS a nie zboru bo mówiąc słowami WTS : na nic Wam nie pożyczaliśmy więc nic nie jest Wasze. I takiego wała
-
Kormoran, bardzo to ładnie wytłumaczyłeś. Dodam tylko że przejście na fundusz budowy sal królestwa to bardzo dobry zabieg finansowy. Do tej pory zbór dostawał pożyczkę i ja oddawał przez dłuższy czas. Na fundusz płacić musi każdy zbór. Czyli przy 1000 zborów , pomnożone przez np 500 zł robi się 500 tysięcy miesięcznie, 6 baniek na rok. Kaska się pięknie układa a LBPB losują w maszynie losującej, gdzie w pięknym kraju będą się opier....ać, pijąc kawkę i zagryzając ciachem.
-
Przy tym warto jeszcze pamiętać o jednym istotnym szczególe. Przy pożyczce zbory wiedziały, że mają do spłaty jeszcze np 50.000 zł jak miał mój zbór (rata jakoś koło 1.000zł czyli ok 50 rat zostało). Po spłacie zbór był na "zero" i nie musiał płacić dodatkowo 1.000zł. Teraz płacić ten 1.000 zł będzie cały czas. Nie tylko 50 rat. I tu jest biznes nieopodatkowany. AmberGold, GetBack, Skok i inni mogą się tylko od WTS uczyć. Każdy orżnięty na kasę a nikt nie ma pretensji. Fenomen wart Nobla z ekonomii !!!
-
WTS nie jest instytucją bankową ani leasingową, więc nie może udzielać kredytów i leasingów. Dlatego też pożyczki stały się niepożądaną nazwą - dla wielu ŚJ stanowiło podstawę do wątpliwości a może nawet wybudzenia, a dla organów celno-skarbowych podstawą do ścigania o podatki.
Dlatego sprytnie zmienili nazwę. I krótko mówiąc Sale są WTS a nie zboru bo mówiąc słowami WTS : na nic Wam nie pożyczaliśmy więc nic nie jest Wasze. I takiego wała
Trafione w punkt.
I o to mi chodziło pisząc o nielegalnośsci pożyczania przez WTS.
Znalazłem już listy dotyczace pożyczek ale nie ma w nich
wzmianki o oprocentowaniu.
-
Nie wiem czy kiedykolwiek były pożyczki.To co ja pamiętam to była zwrotna pomoc finansowa. Z tego co mi kiedyś wyjaśniano to prawnie byłoby niemożliwe . Moja pamięć sięga do początku lat 80 nigdy nie proponowano pożyczki zawsze to była zwrotna pomoc finansowa .Zwrot zawsze. był w wysokości udzielonej pomocy. Czasami zboru ,wciągały kredyty na budowę sali.Jeżeli to były kredyty komercyjne lub od osoby prywatnej a umówili się na odsetki to trzeba było spłacić.Nie widzę w tym nic nagannego.
-
Nie widzę w tym nic nagannego.
Myślę że nikt nie widzi. Gdyby jednak pobierali odsetki to było by inaczej. Choć w jednym z listów natknąłem się
Na informacje że jeżeli zbór pożyczył 50 000 to w ciągu roku ma zwrócić 5 000 zł a rata miesięczna powinna wynosić 420 zł co daje kwotę 5 040. 5 040x10 lat = 50 400. Niby niewiele a jednak rozbieżność jest.