Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => ZE ŚWIATA => Wątek zaczęty przez: Blue w 08 Listopad, 2020, 19:26
-
6 Listopada 2020 roku, angielski piosenkarz, Aled Jones, wydał swój 40 album p.t. Blessing. Jest to komplicja 14 utwórów religijnych, każdy reprezentujący inne wyznanie: kwakrzy, chrześcijan, buddystów, muzyłmanów. Można go kupić za ok 70zł, o np. tu: https://www.empik.com/blessings-jones-aled,p1253313222,muzyka-p
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jedna z religinych pieśni pochodzi... z śpiewnika świadków Jehowy. Pechowa 13tka to "Listen, Obey And Be
Blessed" czyli pieśń nr 89 w polskim śpiewniku: "Słuchaj i zgodnie z tym żyj."
Wersji Aleda Jonesa możecie posłuchać tu:
Tutaj oryginał:
https://www.jw.org/en/library/music-songs/sing-out-joyfully/89-listen-obey-be-blessed/
Pytanie: Skąd Warner Music Group miał prawa do pieśni Świadków Jehowy? Czy Watchtower ciągnie zyski z tantiem? Czy Watchotower jest świadome tego, że Aled Jones będzie koncertować z nowym albumem m.in. w katedrach religii fałszywej? Czy jest świadome tego, że ich utwór został umieszczony na płycie która promuje współpracę międzywyznaniową?
Tutaj film Cedarsa na ten temat:
Końcówka roku 2020 jest coraz bardziej emocjonująca :)
-
Może będę nieobiektywna, ale ta wersja mi się bardziej podoba.
I w ogóle, co można powiedzieć o pieśniach świadków Jehowy?
Chwytają za serce, niektóre melodie są naprawdę piękne.
https://www.youtube.com/watch?v=Uzj3CoJ8EVE
Special Kingdom Melodies 89 SPECIAL EDITION
Ale piękno tych melodii, nie zakryje kłamstw i systemu jakim posługuje się strażnica.
By wprowadzać w błąd ludzi i manipulować nimi.
Mam tam kilka znajomych, przyjacielskich dusz, które tam tkwią.
Zaślepione całkowicie doktryną strażnicy i trudno cokolwiek zrobić, by ich przekonać, że to kłamstwo.
-
Czyli że co. Strażnica sprzedała prawa autorskie do utworu?
-
Czyli że co. Strażnica sprzedała prawa autorskie do utworu?
Jest to mimo wszystko mało prawdopodobne. Trochę poszperałem na ten temat i okazuje się, że cover dowolnego utworu możesz wykonać bez pytania o zgodę jego autora. Musisz tylko płacić mu tantiemy. Prawdopodobnie tak jest w tym przypadku. Nie ma zatem w tym "winy" Watchtower, aczkolwiek pewnie dział prawny łamie sobie nad tym fantem głowę. No bo z jednej strony czy można przyjąć pieniądze od wielkiej prostytutki? ( W końcu album ten szerzy ideę współpracy międzywyznaniowej) Z drugiej nie ma za bardzo jak tego przyblokować...
-
Ni znom tyj piesneczki. Za stary odstępczuch żech ze mnie
-
No i sprawa w sądzie:
https://avoidjw.org/en/news/watch-tower-bmg-music/
BMG mówi, ze dostało licencję od niemieckiego GEMA (taki nasz ZAIKS), a GEMA mówi, że prośbę odrzuciło.
-
no to honor WTS uratowany :) "słuchają i zgodnie z tym żyją" :)
-
Wygląda na to, że Jehowa, tak jak już wielokrotnie posługiwał się Szatanem i tym razem, posłużył się odstępcami by zadbać o interesy swej ziemskiej organizacji. Jakiż potężny i mądry to bóg. >:D