Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => Z KRAJU => Wątek zaczęty przez: Vog w 24 Sierpień, 2020, 19:38
-
https://beskidzka24.pl/mozesz-pomoc-uziemionym-w-dps-ie-sadyba-potrzeba-srodkow-ochrony-osobistej-i-zywnosci/
Wiadomość z dzisiaj. Personel prosi o dary.
-
Fajny komentarz jest tam:
Czesław
14 minut temu
Przecież to ośrodek prowadzony przez świadków Jehowy. Proszą o pomoc ludzi “ze świata”?
A czy ich centrala w Nadarzynie zorganizuje pomoc.
:)
-
Zapewne to "próba wiary" dla pensjonariuszów i personelu Sadyby
- kto im teraz pomorze ? (bo są teraz "odcięci od świata" podwójnie) ..
Nadarzyn pomorze ? a może ?
-
Zapewne to "próba wiary" dla pensjonariuszów i personelu Sadyby
- kto im teraz pomorze ? (bo są teraz "odcięci od świata" podwójnie) ..
Nadarzyn pomorze ? a może ?
O ile ze orientuje to nie pomorze
-
Ktos zna historie tego miejsca, jakos nie kojarze.
-
O co chodzi z tą Sadybą? W ogóle nie znam tematu.
-
O co chodzi z tą Sadybą? W ogóle nie znam tematu.
To ośrodek opieki dla starszych braci, schorowanych, również można uznać go za hospicjum, prowadzony przez ŚJ i dla ŚJ, aczkolwiek chyba człowiek „z ulicy” również może być pensjonariuszem. W Zarządzie również sami ŚJ. Na terenie Sadyby odbywały się zebrania w Sali Królestwa, która znajdowała się w obrębie budynku. Podejrzewam, że dalej tak jest. Tyle. Jeśli ktoś wie ile wynosi koszt opieki, może się wypowiedzieć. Z tego co słyszałam stawka była wygórowana w stosunku do innych tego typu placówek.
-
Z tego co wiem to teraz koszt jest ok 4 tys. zł.
-
Ktoś mi mówił, że nawet 4,5 tys. zł.
Kogo stać? Kto ma taką emeryturę? :-\
-
Ktoś mi mówił, że nawet 4,5 tys. zł.
Kogo stać? Kto ma taką emeryturę? :-\
Placówki opiekuńcze nigdy nie były tanie. Utrzymanie ośrodka, obsługa pielęgniarska, administracyjna, koszty wyżywienia (specjalne diety dla niektórych pensjonariuszy), nie wiem czy również nie leków. Nie oszukujmy się, ale nikt tego nie będzie robić pro bono.
Jak spojrzałam na ceny takich usług w tym roku to Sadyba jest dość droga zakładając, że te 4 tys. PLN to za pobyt w pokoju dwuosobowym, a chyba takie są w większości w tej placówce. Jednak ładne miejsce, świeże powietrze, to też wpływa na atrakcyjność ośrodka. To i towarzystwo współbraci.
-
Warto dodac że główny udziałowcem spółki "Sadyba" jest jeden z najbogatszych ŚJ na terenie sląska. Potentat w branży weglowej i transportowej.
-
W Niemczech miesięczny pobyt w takim ośrodku to koszt pomiędzy 4 a 5 tyś Euro. Finansowane jest to przez samego pensjonariusza. Na poczet pobytu pensjonariusz oddaje swoją rentę, która to w Niemczech śr. wynosi ok. 900euro (zostawić może sobie 46euro na swoje wydatki). Na poczet pobytu wliczany jest też jego ewentualny majątek, np. dom, mieszkanie własnościowe, czy oszczędności, jeżeli takie posiada, Następnie do współfinansowania pociągnięci są członkowie rodziny, jeżeli ich zarobki przekraczają 100 tyś. euro brutto w roku(najczęściej się to nie zdarza) Na końcu brakującą kwotę dorzuca specjalne ubezpieczenie tzw. pielęgnacyjne,które jest w Niemczech obowiązkowe i na które to każdy pracujący wpłaca ok. 3procent brutto swoich zarobków. Jeżeli delikwent z jakichś powodów nie pracował i tego ubezpieczenia nie opłacał to opłaty za pobyt w takim ośrodku dokonuje niemiecki MOPS. Tak to wygląda za zachodnią granicą.
-
Pojawił się Trampek i pięknie głosi o Jehowie mordującym światusów oraz pogańskich krzyżykach.
-
Nawet się podpisał jako Trampek. ;D
-
Roszado ,a co Ty chciałeś wnieść swoim komentarzem ???Przyznam ,że niezmiernie mnie zdziwił...
-
Roszado ,a co Ty chciałeś wnieść swoim komentarzem ???Przyznam ,że niezmiernie mnie zdziwił...
To inna Roszada na tej Sadybie. To nie ja.
Dopisałem tam jako Włodek zwany Roszada
-
To chyba nie ta sadyba. Jest jeszcze sadyba w Suliszowie
-
To chyba nie ta sadyba. Jest jeszcze sadyba w Suliszowie
Co to znaczy nie ta?
-
Ponoć są dwie takie.
-
Możliwe że 2. Ja słyszałem tylko o tej z Suliszowa. Jak mają taką samą nazwę to pewnie są jednego właściciela
-
Są dwie. Jednak wystarczy spojrzeć na dział "najczęściej zadawane pytania" żeby się upewnić, że ta o której teraz mowa jest prowadzona przez ŚJ.
-
To jest link do listu do gron starszych z dnia 25 marca 2015 roku o numerze SA:SDA w sprawie wykorzystywania kontaktów teokratycznych do celów prywatnych. Jest tutaj wymieniona fundacja "Sadyba" i praktycznie stanowcza odmowa ze strony organizacji udzielania jej pomocy.
"W miarę zbliżania się końca tego systemu rzeczy zbory będą coraz bardziej narażone na wpływy, które rozpraszają uwagę braci i angażują ich w różne przedsięwzięcia".
Właśnie koniec się bardzo zbliżył i zdaje się, że znowu "Sadyba" nie może liczyć na pomoc ani organizacji Jehowy ani poszczególnych braci i ich rodzin. Organizacja im wybiła to z głowy. Może to komuś otworzy oczy? Warto się zapoznać ze szczegółami:
https://wtsarchive.com/letter/20150325-p_dot-wykorzystywania-kontaktow-teokratycznych-do-celow-prywatnych (https://wtsarchive.com/letter/20150325-p_dot-wykorzystywania-kontaktow-teokratycznych-do-celow-prywatnych)
-
NNN, dziękuję za wyciągnięcie tego listu.
Mniejsza z tym, że wskazali palcem Sadybę jako instytucję, której nie należy wspierać finansowo, ale wzmianka o tym żeby nie wykorzystywać kontaktów teokratycznych do celów prywatnych m.in. do zbierania funduszy dla chorych bliskich i przyjaciół to już mną lekko wstrząsnęła. Gdzie według BO ŚJ, którzy potrzebują wsparcia, mają się zwrócić? Do tych ze złych, niegodziwych ludzi że świata? Jakie inne kontakty mają oprócz teokratycznych?
Zdaje sobie sprawę, że nikt nie stosował się do tych wskazówek, ale kogoś dość poniosło w tym BO. Liczyłam na postscriptum - „Bracia, pamiętajcie jednak o możliwości przekazania 1% podatku dochodowego na cele statutowe Organizacji. Decyzja o przekazaniu środków pieniężnych na rozwój dzieła Królestwa zawsze cieszy się błogosławieństwem Jehowy”.
-
Liczyłam na postscriptum - „Bracia, pamiętajcie jednak o możliwości przekazania 1% podatku dochodowego na cele statutowe Organizacji. Decyzja o przekazaniu środków pieniężnych na rozwój dzieła Królestwa zawsze cieszy się błogosławieństwem Jehowy".
no cóż, "słuszny wydaje się wniosek", że Bóg Jehowa pobłogosławił Nadarzyn księgowymi i prawnikami, którzy zrozumieli, że NIE WARTO ani zbierać 1% ani tworzyć jednostek zbierających 1% :)
wyjaśniam, że założenie dowolnego podmiotu "prowadzącego działalność pożytku publicznego" to dla średnio inteligentnego księgowego bułka z masłem, ale "status OPP" to o wiele wyższy poziom trudności (nawet Ojciec Inwestor z Torunia nie tak od razu zaczął korzystać z 1% i co ciekawe: teraz 1% wcale NIE zgarnia Radio Maryja ale INNY podmiot współpracujący)
przede wszystkim: tam gdzie 1% tam kontrola z urzędu skarbowego i nie tylko, a dochody marniuteńkie (z przeciętnej emeryturki może 20-30zł na rok) na ich miejscu nie zaryzykowałbym :)
jeszcze ważniejsze: co stałoby sie gdyby zbierali ten 1% i nagle okazałoby się że:
1) znaczna część wyznawców NIE przekazuje 1% bo pracuje na czarno (oszukując Cezara)
2) znaczna część wyznawców NIE przekazuje 1% bo woli przekazać 1% innym podmiotom
3) znaczna część wyznawców zgorszyła się sięganiem Nadarzyna po kolejne pieniądze
itd.itp.
sumując, na ich miejscu nie zaryzykowałbym :)