Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: klenczon w 20 Styczeń, 2020, 21:07
-
Jaki jest prawdziwy stosunek śj do ludzi którzy nie podzielają ich poglądów?
Ostatnio rozmawiałem z czynnym śj który jak by mógł to sam by wykonał wyrok
na pewnej grupie ludzi. Miał takie nienawistne oczy i wrogie nastawienie
że aż strach gdyby ten kult doszedł do władzy. Jestem w szoku po tej rozmowie :(
Oni myślą tworzyć nowy świat ? dobrze że wykluczam ich ze swojego życia :)
-
Jaki jest prawdziwy stosunek śj do ludzi którzy nie podzielają ich poglądów?
Jaki jest stosunek Polaków do innych Polaków, którzy nie podzielają ich poglądów socjo-ekonomicznych lub do obcokrajowców?
Ostatnio rozmawiałem z czynnym śj który jak by mógł to sam by wykonał wyrok
Czytałem ostatnio komentarze w internecie i odnoszę wrażenie, że tam też co drugi chciałby wykonać wyrok: na politykach z innej opcji politycznej, na kolorowych, na muzułmanach, na feministkach, na rozwiązłych kobietach, na naszych geograficznych sąsiadach...
że aż strach gdyby ten kult doszedł do władzy. Jestem w szoku po tej rozmowie :(
Tak, mamy farta, że ludzie z fanatycznych środowisk religijnych w ogóle nie dochodzą do władzy ani nie są lobbystami sponsorującymi kandydatów i pchającymi swoje postulaty wyżej :P
W Polsce na przykład jest pełny rozdział kościoła od państwa, hierarchowie kościelni wcale nie prowadzą nagonki na mniejszości seksualne i nie bogacą się na przyznawanych im przywilejach czy gruntach, nie zaglądają nikomu do łóżka ani nie stanowią istotnego lobby politycznego wtrącającego się w życie i portfele osób, które nie podzielają ich poglądów.
-
Tak, niestety, ale wielu świadków będących w organizacji nienawidzi innych ludzi, nie będącymi w ich wspólnocie. Też, słyszałam to nie raz, nawet będąc w tzw. świętej służbie.
-
Przez lata, aż do roku 1995, uczono w organizacji, że Jehowa i Jezus od roku 1914 dzielą ludzi na kozy (kozły) i owce.
Pomimo, że teraz uczą, że ten podział dopiero nastąpi w wielkim ucisku, to ta ich wiara na dzielenie ludzi według przynależności do ich organizacji pozostała do dziś.
A od tego już blisko do 'szowinizmu', jakiegoś klasowego podziału świata.
Zaliczanie do nowożytnych filistynów i babilończyków.
No a od tego już tylko mały kroczek do nienawiści. :(
No bo kto nakazuje kochać Babilon?
-
Jak ŚJ "miłują" bliźnich spoza orga, świadczy choćby ten wpis z fb (zacytowany przez Esterę w innym wątku):
"Jehowa dziesiątkuje złych ludzi chorobą. Tak jak kiedyś zabijał złych Egipcjan plagami.
Nas, Jego Świadków, te zarazy nie dotkną. Jehowa zna swoich chwalców i ich kocha.
Niewiele już czasu pozostało, aby się nawrócić do Prawdziwego Boga Jehowy!" (Kasia Kasprzycka)
Nic dodać, nic ująć :-\
-
Chyba będą coraz bardziej nienawidzić, bo nie będą spotykać ich.
Taka separacja od ludzi potęguję nienawiść, bo wzrasta przekonanie że wszyscy ludzie tacy źli i nie można tego skonfrontować z rzeczywistością.
-
Świadkowie kochają wszystkich tylko inaczej.
Jakiś czas temu byłam w towarzystwie świadków, którzy oczywiście nie wiedzą kim jestem.
I przyznam szczerze , że choć było ''miło'' to jednak było sztywno i jakoś nie było o czym rozmawiać. Nie było z nimi o czym rozmawiać, nawet jak rzuciliśmy jakiś temat, świadkowie go nie podejmowali, tylko się dziwacznie uśmiechali.
Po tym spotkaniu, a było raptem godzinne czułam się zmęczona, wypompowana. Jakbym biesiadowała z wampirem.
-
Przeciętny swiadek napewno :) potrafi rozmawiać o raju Armagedonie lub Jerzym Ziębie..i innych braciach ;)
O czym oni maja gadać jak przeważnie nic oprócz strażnicy nie czytaja, niczym sie nie interesuja, nie mogą mieć żadnego hobby...