Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: bene w 05 Sierpień, 2015, 22:16
-
Jak się okazuje strażnica z 1 sierpnia 2015 dostarcza mi ciągle nowych informacji oto jedna z nich
W starożytności wierny Hiob spodziewał się, że gdy umrze, Bóg z czasem przywróci mu życie. Zapytał: „Jeśli krzepki mąż umrze, czyż może znowu żyć?”. Następnie z przekonaniem odpowiedział: „Przez wszystkie dni mej przymusowej pracy [czyli w Szeolu] będę czekał, aż nadejdzie moja ulga. Ty zawołasz, a ja ci odpowiem” (Hioba 14:14, 15).
http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/wp20150801/zmartwychwstanie-nadzieja-dla-umarłych/ (http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/wp20150801/zmartwychwstanie-nadzieja-dla-umarłych/)
Co to za przymusowa praca w szeolu. Przecież zawsze słyszałem od ŚJ że tam nie ma praktycznie nic że to taki stan niebytu
-
Masz racje bene że to stek bzdur,jak pracowaci nic nie czując bendąc w śnie na dodatek mają w nowej bibli szeol na grób zmienić,co to ma być zombi.