Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: donadams w 20 Październik, 2025, 10:04
-
Jakiś czas temu pojawiły się nowe dane statystyczne dotyczące przekroju religijnego amerykańskiego społeczeństwa opublikowane przez PEW Reasearch Center. Dane są pobrane na przełomie lat 2023-2024. Wcześniej dane, które były już omawiane na forum, były z roku 2014. Niestety w przypadku tego zbioru możemy mówić o mniejszej transparentności z punktu widzenia danych dotyczących Świadków Jehowy i ciężko jest mi powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Nie chciałbym, żeby powstały teorie spiskowe. Mam swoją teorię, która jest prosta i rozsądna - otóż pobrana próbka jest na tyle mała, że uniemożliwia prezentowanie danych statystycznych.
Z raportu wynika, że w śród badanych w liczbie ponad 36 tys. osób brało udział mniej niż 1% Świadków Jehowy. Natomiast błąd statystyczny wskazuje się na poziomie 0,8% dla całego badania. Oznacza to, że jeśli próbka z organizacji jest mniejsza niż błąd statystyczny, prezentowanie szczegółowych danych może nie mieć sensu.
Są jednak dane, które zostały opublikowane i które są ciekawe, więc postaram się je streścić:
- spada odsetek osób deklarujących przynależność do organizacji, chociaż spadek polega na tym, że w ubiegłych latach był to 1% badanej populacji, a teraz wyraża się go jako <1% (w praktyce mogło być np 1,05%, a teraz jest 0,95% itd.)
- rośnie udział osób czarnoskórych oraz pochodzenia hiszpańskiego (zapewne Meksyk oraz to co na południe od Meksyku), przy jednoczesnym spadku udziału osób rasy białej (przy czym znów, dane nie są szczegółowe oraz należy zaznaczyć, że takie przemiany wpisywałyby się w ogólny trend społeczny Stanów Zjednoczonych)
- w podobnym zakresie spada liczba świadków, którzy urodzili się na ziemiach USA, na rzecz świadków, którzy urodzili się poza USA, czyli rośnie odsetek migrantów, co wydaje się być też trendem, który w mniejszym lub większym stopniu funkcjonuje od dawna
- spada liczba osób z wykształceniem wyższym, ale jest to trend widoczny w badaniach z 2007, 2014 i teraz z lat 2023-2024 (warto przypomnieć, że z badań opublikowanych w 2014 roku przez tę samą instytucję wynikało, że Świadkowie Jehowy są najgorzej wykształconą grupą religijną spośród wszystkich objętych badaniem)
- spada liczba osób w związkach małżeńskich
- 0,6% wszystkich badanych wskazało Świadków Jehowy jako religię swojego dzieciństwa, co jest ciekawe, ponieważ aktualnie Świadkowie Jehowy stanowią 0,00374% społeczeństwa USA, co oznacza, że statystycznie na około 160 obywateli, którzy mogliby wskazać, że byli wychowywani jako świadkowie Jehowy, tylko mniej więcej 1 z tych osób nadal jest świadkiem. Tutaj rzecz jasna trzeba być bardzo ostrożnym, ze względu na wielkość błędu statystycznego badania i bardzo małą grupę reprezentatywną dla organizacji. Ewidentnie jednak więcej osób wychowywanych w organizacji już w niej nie jest, niż jest. W tej samej tabeli wskazano, że odejścia z organizacji wynoszą -0,4% gdy przyrost wynosi +0,3%, co wskazuje na tendencję spadkową, niemniej jednak bardzo delikatną (i zdecydowanie słabszą, niż w przypadku np. katolików, którzy z tego samego badania zaliczają spadek o -13,7% przy wzroście +1,5%)
Tutaj link do strony:
https://www.pewresearch.org/religious-landscape-study/ (https://www.pewresearch.org/religious-landscape-study/)
Natomiast powyższe wnioski oparłem o raport PDF, który jest dostępny tutaj:
https://www.pewresearch.org/wp-content/uploads/sites/20/2025/02/PR_2025.02.26_religious-landscape-study_report.pdf (https://www.pewresearch.org/wp-content/uploads/sites/20/2025/02/PR_2025.02.26_religious-landscape-study_report.pdf)
Na koniec jeszcze raz powtórzę podstawowe założenie - te dane są obarczone dużym błędem. Lepsze takie, niż żadne, dlatego warto zwrócić na nie uwagę. Gdybyście chcieli jednak wieszczyć z nich apokaliptyczny upadek organizacji, wstrzymajcie konie, zapoznajcie się z metodologią, uwzględnijcie błędy pomiarowe oraz inne niezwykle istotne czynniki wpływające na statystykę, w tym pewne uwarunkowania socjologiczne. Bądźcie powściągliwi, bo dysponujemy znacznie słabszymi danymi niż te z 2014 roku.
-
zdziwiło mnie że spada ilość osób z wyższym wykształceniem. Zakładałem (z polskiej perspektywy) że "rady" niewolnika są olewane przez młodzież.
oczywiście można to wytłumaczyć inaczej
np. tym, że osoby wykształcone łatwiej wybudzają się i porzucają organizację oraz np. tym, ze osoby niewykształcone łatwiej wstępują do sekty w wieku dorosłym
-
Gdybyśmy uznali, że pomimo małej grupy kontrolnej na danych można polegać, to też bym to tłumaczył tym, że mało jw dzieciaków zostaje w sekcie, za to ci, którzy przychodzą, są niewykształceni.
-
to że spada ilość osób w związkach małżeńskich, to jest chyba trend ogólnoświatowy, a z pewnością ogólnoamerykański
wieszczenie na tej podstawie np. "wzrostu apokaliptycznych nastrojów" (z wersetem "biada brzemiennym w owe dni") byłoby zupełnym nieporozumieniem
ogólnie w świecie wielu młodym kobietom nie odpowiada rola mężatki jako osoby która "ugrzęzła w pieluchach" i ogólnie młode kobiety są mniej chętne do wychodzenia za mąż niż np. dwie lub trzy dekady temu
podkreślanie podporządkowania mężczyzny kobiecie ("mąż głową domu") może dodatkowo zniechęcać takie młode kobiety (wyznające akurat religię świadków Jehowy) do wychodzenia za mąż
-
To widać również w Polsce, gdzie ewidentnie rośnie liczba rozwodów wśród świadków Jehowy oraz liczba osób, które w ogóle nie biorą ślubu lub biorą go w znacznie późniejszym wieku niż to jeszcze miało miejsce zaledwie 20 lat temu, a moze nawet mniej.
Jest świadomość tych zjawisk po naszej stronie, natomiast wewnątrz organizacji bywa z nią różnie. Sama organizacja przestała podkreślać jak bardzo omija ją problem rozwodów już dość dawno, ponieważ trzeba być zupełnie ślepym, by nie zauważać, że jest odwrotnie.
-
To jak mlodzi sobie radza w tych sprawach skoro nie biora skubu? Asceci?
-
To jak mlodzi sobie radza w tych sprawach skoro nie biora skubu? Asceci?
obstawiam że bardziej prawdopodobne jest że wielu z nich musi ukrywać sposób w jaki zaspokajają swój popęd seksualny
-
To jak mlodzi sobie radza w tych sprawach skoro nie biora skubu? Asceci?
znaczna część młodych nie biorących ślubu to nie są "asceci" w sensie osób które miałyby możliwość zawarcia małżeństwa ale świadomie z niego zrezygnowały w imię "ważniejszych" ideałów
teokratyczne zasady sobie, a życie sobie
w świecie wiele młodych kobiet stawia swoim rówieśnikom nierealistyczne wymagania, np. bardzo wysokich zarobków, a także posiadania własnego mieszkania, itp wiele z nich "nawet nie umówi się na pierwszą randkę" z facetem który "mieszka u mamusi". Efekt jest taki że wielu mężczyzn jest "skreślonych z listy" zanim jeszcze podejdą do kobiety i otworzą usta...
organizacja "Boża" pod tym względem wiele nie różni się od świata
sumując wielu młodych jest samotnych nie dlatego że są "ascetami" i sami sobie wybrali taki los, ale dlatego że już na wstępie zostali odrzuceni