Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Syn Koracha w 18 Sierpień, 2025, 16:36
-
Korzystając z takiej opcji, chciałem się serdecznie z wszystkimi pprzywitać,
Moje imie to Marek i jestem z Krakowa. lat 50.
Czytam Was jeszcze ze starego forum,od roku 2010.,gdzie aktywnie udzielali się tacy użytkownicy ,jak: Liberał,Sebastiam (pozdrawiam i dziękuję za pomoc) ,brat Jaracz i wielu innych
Wsystkim dedykuję t piosenkę do tematu:)
https://www.youtube.com/watch?v=UgwB6lVWpks
Miłego dnia.
-
witamy :)
-
Witam Krakusa
-
Dziękuję bardzo-wkrótce porozmawiamy w nowych tematach-a bedzie ich trochę:)
-
Moje imie to Marek i jestem z Krakowa. lat 50.
Witaj Synu Koracha.
Jesteś PIMO, a więc zbuntowałeś się na pokładzie tego jotwuorgowskiego "Titanica".
Ikonę do swojego awatara też ciekawie dobrałeś z bardzo ciekawą historią.
Czytasz forum od 2010 roku, no to kawał prawdziwej historii poznałeś tej "ala" religii.
Świetnie, że tu do nas trafiłeś.
I czekam na Twoje nowe tematy.
Miłych chwil na forum życzę.
:) :)
-
Witaj wśród nas. Czuj się tutaj jak najlepiej i baw się dobrze.
Pozdrawiam z kujawsko-pomorskiego.
-
Witaj Marku!
Pozdrowienia od PIMO ze środkowej części kraju :)
Jak u Ciebie ten status wygląda - chodzisz dalej na głoszenie, zebrania itp. czy tylko przynależność do tej grupy dla rodziny? U mnie to: jedno zebranie na dwa / trzy w środku tygodnia, niedzielne kazania odpuszczam ;)
-
Witam-- jestem na każdym zebraniu --jak zbiorę myśli do kupy, to opowiem własną historię która która trwa nadal..
-
opowiem własną historię która która trwa nadal
gdy ja opuszczałem organizację, wydawało mi się że moja historia "zakończyła się", ale... życie trwa nadal
ja Sebek "służę szatanowi" już 6+66+666+6666+666+66+6 dni, a nawet więcej,
ale w moim życiu kilka razy "zajaśniało nowe światło"...
po opuszczeniu organizacji byłem gorliwym katolikiem,
potem słabo praktykującym katolikiem,
potem niepraktykującym katolikiem,
teraz służę szatanowi jako ateista...
ale organizacja odcisnęła na moim życiu trwały ślad, odczuwalny nawet po kilkudziesięciu latach...
to jest "nie kończąca się opowieść", nawet dla POMO...
-
gdy ja opuszczałem organizację, wydawało mi się że moja historia "zakończyła się", ale... życie trwa nadal
ja Sebek "służę szatanowi" już 6+66+666+6666+666+66+6 dni, a nawet więcej,
ale w moim życiu kilka razy "zajaśniało nowe światło"...
po opuszczeniu organizacji byłem gorliwym katolikiem,
potem słabo praktykującym katolikiem,
potem niepraktykującym katolikiem,
teraz służę szatanowi jako ateista...
ale organizacja odcisnęła na moim życiu trwały ślad, odczuwalny nawet po kilkudziesięciu latach...
to jest "nie kończąca się opowieść", nawet dla POMO...
Zawsze możesz swój status zamienić na inny. Pójść do Mormonów, bądź wrócić ponownie do zboru. No, pewnie nie tak od razu, bo najpierw mósiałbyć przekonać starszych że się identyfikujesz ze świadkami Jehowy. Mógłbyś w tym celu poprosić o studium Biblii i wybrać sobie do tego celu jakieś dwie zborowe ślicznotki. 😁
-
Zawsze możesz swój status zamienić na inny. Pójść do Mormonów, bądź wrócić ponownie do zboru. No, pewnie nie tak od razu, bo najpierw mósiałbyć przekonać starszych że się identyfikujesz ze świadkami Jehowy. Mógłbyś w tym celu poprosić o studium Biblii i wybrać sobie do tego celu jakieś dwie zborowe ślicznotki.
mogę ale po co?
zdecydowanie wolę Moabitki i Filistynki, nawet ryzykując że któraś Filistynka "obetnie mi włosy" jak Samsonowi :)
teoretycznie mogę nawet zawnioskować o obywatelstwo Mauretanii :) ale po co?
mam dość wszelkich religijnych bredni, żądnych bogów, żadnych aniołów, żadnych krasnoludków,
wolę twardo stąpać po ziemi
-
Witamy serdecznie :)