Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" - ARCHIWUM => Wątek zaczęty przez: Roszada w 11 Maj, 2024, 13:40
-
Niektórzy Świadkowie Jehowy dziwią do dziś, czemu wybuch wojny nie pokrył się z końcem „czasów pogan”.
Towarzystwo Strażnica nie wiedząc, jak z tego wybrnąć, przypisało winę szatanowi, który przyspieszył swoje działania:
„Dlaczego pierwsza wojna światowa nie wybuchła na początku października, skoro wtedy zakończyły się »czasy wyznaczone narodom«? (...)
Będąc »władcą tego świata«, to znaczy ludzkości odstręczonej od Boga, Szatan z pewnością nie chciał oglądać chwili, w której by Królestwo objęło pełną kontrolę nad sprawami ziemskimi. (...) Zatem nie powinno nikogo dziwić, że pierwsza wojna światowa wybuchła około dwóch miesięcy przed upływem »czasów pogan«, a więc przed narodzeniem się symbolicznego »syna«, czyli niebiańskiego Królestwa. Szatan Diabeł nie potrzebował czekać, aż Jezus Chrystus obejmie władzę królewską nad narodami, by dopiero potem wtrącić je w wojnę prowadzoną na dotąd nie spotykaną skalę” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 9 s. 24).
To jest stara sztuczka Rutherforda. Wszystko co nie po naszej myśli, to od szatana, a co po naszej to od Jehowy. ;)
-
czyżby szatan zauważył z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem przygotowania do intronizacji Jezusa na króla niebios?
-
Nic dziwnego, że szatana wstawiono do wcześniejszego działania, na 2 miesiące przed końcem czasów pogan.
Gdy odrzucono rok 1915, który miał zastąpić rok 1914, też znalazł się winowajca.
W roku 1917 datę „1915” przypisano szatanowi (!), a więc odrzucono ją definitywnie:
„Nie ulega wątpliwości, że Szatan wierzył, iż Królestwo Tysiąclecia miało nastąpić w roku 1915” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 151 [ang. 1917 s. 128]).
Wszystko co wyjdzie, to zasługa Jehowy, a co nie wypali to wina szatana.