Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... => I WSZYSTKIE INNE => Wątek zaczęty przez: Roszada w 01 Styczeń, 2019, 18:20
-
Nawet nie wiedziałem, Że Sai Baba już od roku 2011 nie żyje.
Inny mesjasz, Koreańczyk Moon zmarł w 2012.
Kiedyś o nim czytałem i słyszałem, że robi cudów więcej niż Jezus.
Wiki podaje:
Sathya Sai Baba uważał się za reinkarnację indyjskiego guru Shirdi Sai Baby, Ramy, Kryszny, Śiwy i Śakti oraz zstąpienie Boga, "ojca, który posłał Jezusa".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sathya_Sai_Baba
Nie dał się nigdy zbadać, a jego cuda ponoć były ukartowane i reżyserowane.
Ma też w Polsce zwolenników:
Nauki moralne Sai Baby spisane są w licznych książkach i dyskursach, a także dwóch polskich czasopismach – „Świetle Miłości” i „Sai Ram”.
-
Wydaje mi się, że ich wyznawcy wierzyli a inni wierzą, że oni tu na ziemi nigdy nie umrą.
Przypomnijcie sobie, jak Jezus mówił do Apostołów, że musi umrzeć, to mówili: Panie, nigdy to Cię nie spotka.
Tak zapewne wierzą ci ludzie od tych mesjaszów.
Później po ich śmierci pewnie muszą sobie konstruować nową wizję.
Albo że z nieba zarządzają, albo, że nowe wcielenie otrzymują, albo ich duch spoczął na następcy.
ŚJ wierzą, że zmarli członkowie CK też zsyłają im nauki, a zapewne i inne błogosławieństwa. Przechodzą "do innych zadań", jak Sędzia.
Russell miał się z nieba opiekować pracą ziemską.
-
z pkt widzenia marketingowego takich fałszywych Mesjaszy najlepiej byłoby zrobić odpowiednio wcześniej jakąś cyfrową animację dotyczącą zabrania żywcem do nieba, a ciało przywódcy po śmierci spalić (krematorium) i popiół rozrzucić nad oceanem :)
nie ma ciała nie ma grobu ale jest nagrania o wzięciu żywcem do nieba :)
skoro Eliasz mógł wstąpić do nieba, Henocha "zabrał Bóg", a Jezus dokonał wniebowstąpienia, to aż dziwne że taki biznesmen jak Moon nie zadbał o nagranie cyfrową kamerą fałszywki filmu ze swoim rzekomym wniebowstąpieniem...
-
Poczekaj no, jak przeczytają Twoje propozycje, to zaraz ktoś wpadnie na pomysł. :)
Mamy XXI wiek i rzeczywiście wszystko można stworzyć.
Jakieś wniebowstąpienie czy przepoczwarzenie się. :)
-
A może CK to taki zbiorowy Sai Baba. Jak on "zstąpienie Boga, "ojca, który posłał Jezusa"." :)
On zmieniał wszystko w złoto, oni też w dolary. ;D
-
Ja trochę podobieństw między Sai Babą, Moonem a Russellem widzę.
Wprawdzie Russell babą nie był, ale miał z nimi kłopoty. :)
No mesjaszem się nie ogłosił, ale jego zwiastunem.
Moon mówił, że jest Panem Drugiego Adwentu, ale Pastor też nie był gorszy skoro Biblia o nim mówiła, jako o "słudze wiernym" (Mt 24:45), "Aniele laodycejskim" (Ap 3:14) czy "mężu z kałamarzem" (Ez 9).
-
A ja widzę podobieństwa z tytulaturą papieską ;) Podobają mi się zwłaszcza następujące jego tytuły: Następca Księcia Apostołów i Pan Apostolski :)
-
Fajnie że to są biblijne postacie i podaj jeszcze zawsze źródło.
Wtedy razem się pośmiejemy. ;D
Pewnie o Piotra chodzi. Też źródła nie podałeś, ale jak chcesz oto podaję: Annuario Pontificio z 2006 r. Tutaj mamy po polsku w pigułce całą prześwietną tytulaturę: http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Elblaskie/Studia_Elblaskie-r2009-t10/Studia_Elblaskie-r2009-t10-s147-156/Studia_Elblaskie-r2009-t10-s147-156.pdf (http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Elblaskie/Studia_Elblaskie-r2009-t10/Studia_Elblaskie-r2009-t10-s147-156/Studia_Elblaskie-r2009-t10-s147-156.pdf)
-
Napisałeś:
Ja trochę podobieństw między Sai Babą, Moonem a Russellem widzę.
Wprawdzie Russell babą nie był, ale miał z nimi kłopoty. :)
No mesjaszem się nie ogłosił, ale jego zwiastunem.
Moon mówił, że jest Panem Drugiego Adwentu, ale Pastor też nie był gorszy skoro Biblia o nim mówiła, jako o "słudze wiernym" (Mt 24:45), "Aniele laodycejskim" (Ap 3:14) czy "mężu z kałamarzem" (Ez 9).
Po pierwsze, co za różnica w jakim języku (są używane w tłumaczeniach na włoski, a potem na wszystkie inne języki nowożytne). Po drugie to, że nie są w pełni biblijne, to działa tym mniej na ich korzyść. Po trzecie i czwarte, ja napisałam, że ja widzę podobieństwa do papieskiej tytulatury. Tak to się wiąże z tematem o Mejsaszu i Sai Babie, bo jak czytałeś artykuł, który podesłałam, to można rzecz, że papież "wprawdzie mesjaszem się nie ogłosił, ale Zastępcą Chrystusa już się ogłosił" (zobacz Kodeks Prawa Kanonicznego, art. 331)
-
Jednak więcej cech Sai Baby i Moona miał pewnie Sędzia, niż Pastor.
Chodzi o apodyktyczność, choć tytuły mniej biblijne sobie dobierał.
-
Jeszcze mniej z Sai Baby i Moona miał N. Knorr.
R. Franz wspomina tylko jeden jego tytuł:
"Centralne Biuro Główne miało natomiast swojego prezesa, do którego ja osobiście zwróciłem się (rozpoczynając jeden z kursów dla nadzorców Oddziału w Brooklynie) jako do „Nadzorcy Przewodniczącego wszystkich zborów świata”*.
* Prezes Knorr siedział wówczas na podwyższeniu i nie wyraził żadnej obiekcji co do nadanego mu tytułu." (Kryzys sumienia 2006 s. 79).
w ang. “the Presiding Overseer for all congregations earthwide.” (s. 80).
-
Knorr też coś z Sai Baby miał. :)
„Burmistrz wręczył nawet Nathanowi klucze do bram miasta. Wielu Hawajczyków przyszło nas witać – wkładali nam na szyje tradycyjne girlandy z kwiatów” (Strażnica Nr 13, 2004 s. 27).
W cytowanej publikacji na fotografii ukazano N. Knorra i jego żonę w girlandach. Czyżby akceptował on świecką „tradycję”?
Dziwne też, że Knorr pozwolił się obwieszać girlandami, bowiem zwyczaj ten jest wybitnie wschodni i hinduistyczny. Na Hawajach mieszka bardzo wielu Japończyków (Azjaci – 38,5%), stąd ten obyczaj tam, mocno zakorzeniony w religii. Dziś na przykład na okładce książki pt. „Bhagavad-Gita taka jaką jest” (Warszawa 1990) ukazany jest ozdobiony girlandami Śri Śrimad A. C. Bhaktivedanta Swami Prabhupad, założyciel ruchu Hare Kryszna w USA (ciekawe, że zmarł w roku 1977, a więc w tym samym roku co N. Knorr). Również inni guru uważali za zaszczyt, by być obwieszanymi girlandami. Jest to jakby wyraz oddawania im boskiej czci.