Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... => I WSZYSTKIE INNE => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 30 Czerwiec, 2017, 15:13

Tytuł: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 30 Czerwiec, 2017, 15:13
Poniżej zamieszczam link do statystyk na temat wyznań na świecie:

https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/fields/2122.html

Może komuś się przyda ;)
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Wrzesień, 2017, 19:48
Zaciekawiły mnie dane z Polski - ponad 10% "niespecyfikowanych" (chodzi o niewierzących?)

Ciekawe czy większość owych "niespecyfikowanych" stanowią mieszkańcy osiedli wojskowych (wychowani w Polsce Ludowej w duchu obojętności religijnej) oraz potomkowie członków PZPR czy bardziej młode pokolenie które świadomie podejmujące decyzję o życiu z dala od kościoła oraz o nieochrzczeniu swoich dzieci (niektóre z tychże nieochrzczonych dzieci urodzonych po 1989 mają już 27-28 lat a więc mogą już mieć   własne także nieochrzczone dzieci).

Ciekawi mnie czy są oni (ujmując rzecz pół żartem pół serio) silni w swojej niewierze. Ciekawi mnie ilu z tych niezdeklarowanych ma śluby kościelne i ilu z nich woła księdza przed pogrzebem.

druga uwaga: zestawienie nie stosuje jednolitego nazewnictwa a dla każdego kraju ma inną metodologię liczenia. Najdziwaczniejsze jest zestawienie dla Węgier, gdzie katolicyzm 1,8% stanowi coś odrębnego od znacznie liczniejszego kościoła rzymsko-katolickiego.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 02 Wrzesień, 2017, 19:57
Ja bym stawiała na młode pokolenie. Ja np jestem teraz niezrzeszona (choć pewnie pozostanę w Wielkich Księgach Nadarzyna, jako były sj); ale w tym momencie nie deklaruje żadnego wyznania. Nie byłam chrzczona w KK. Mojego dziecka nie ochrzczę nigdzie, ślub mam cywilny a co do pogrzebu: Spalić, postawić urnę w wyznaczonym miejscu na cmentarzu bez krzyża na tabliczce.
Większość moich znajomych nie deklaruje wiary w cokolwiek, nie obchodzi świąt żadnego wyznania.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 02 Wrzesień, 2017, 20:54
Poniżej zamieszczam link do statystyk (...) Może komuś się przyda ;)
No pewno, że się nam przyda, ale najbardziej bogom, jeśli tacy istnieją.
Ja np jestem teraz niezrzeszona (choć pewnie pozostanę w Wielkich Księgach Nadarzyna, jako były sj); ale w tym momencie nie deklaruje żadnego wyznania.
To się nazywa "uwolniona od wszelkiego uzależnienia".
Nie byłam chrzczona w KK. Mojego dziecka nie ochrzczę nigdzie, ślub mam cywilny a co do pogrzebu: Spalić, postawić urnę w wyznaczonym miejscu na cmentarzu bez krzyża na tabliczce.
Były nie były jakieś egzorcyzmy, to nie ma znaczenia. Liczy się Twa obecna cywilizowana etyka moralna. "czarna owca" (też mnie niektórzy tak nazwali) to odczucie większości nad mniejszością, statystycznie zwących się wierzącymi. No cóż, reformator Jezus też za swego życia był zakałą w swym narodzie. Dziś go zwykli śmiertelnicy (Filon aleksandryjski, Paweł, Jan uczeń Jana apostoła {autor IV ew.}) zrobili z niego Boga.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 02 Wrzesień, 2017, 21:39
Ciekawe  jak ustalili wyznawców KRK.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 02 Wrzesień, 2017, 22:33
Ciekawe  jak ustalili wyznawców KRK.
W przypadku KK zdanie niemowlaka się nie liczy. liczy się zdanie a dalej statystyka samozwańców powołujących się na samozwańców od samozwańców z przełomu I w., ale ... No właśnie kogo? Przez otumanienie mych rodziców (przepraszam was rodzice według waszej wiary) przez specjalistów żądnych władzy? Ciekaw jestem, czy nadal figuruję w statystykach KK? Mam się iść spytać? Przecież nie byłem dopuszczony na plebani, ani podczas corocznej kolędy by porozmawiać o sprawach niewygodnych dla gościa i gospodyni w sukni. Zapewne katolicy nie uwierzą. Zapewne usłyszę "tu nie jest forum katolickie". Dlaczego taka reakcja? Ja popieram coś, co jest pomocne społecznemu dobru, czy to nauki śj, czy katolickie, czy ateistyczne, ale będę piętnował każdego, kto normy etyczne i moralne w powszechnym rozumieniu świadomie narusza. Wykluczam wyjątki wynikające z pomyłek, niewiedzy, wprowadzenia w błąd, czy innych specyficznych okoliczności, które należy uwzględnić do odrębnego rozpatrzenia i tych pochopnie nie chcę komuś dojadać, gdyż i ja doznawałem wprowadzania mnie na różne manowce.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 02 Wrzesień, 2017, 22:41
W przypadku KK zdanie niemowlaka się nie liczy.
Ciekawe czy takiego niemowlaka można nazwać katolikiem czy nie? Po za tym jak w KRK ktoś inny może decydować za chrzest takiej osoby.To chyba chore.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 02 Wrzesień, 2017, 23:49
Ciekawe czy takiego niemowlaka można nazwać katolikiem czy nie? Po za tym jak w KRK ktoś inny może decydować za chrzest takiej osoby.To chyba chore.

Przy chrzcie niemowląt wiarę wyznają za nie ich rodzice. Mają oni obowiązek wraz z rodzicami chrzestnymi wychować po chrześcijańsku swe dzieci. Ta praktyka "wiary zastępczej" ma bardzo mocne podstawy biblijne. Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że Jezus dokonywał cudów i odpuszczał grzechy ludziom ze względu na wiarę innych ludzi.

Tak zatem sługa setnika został uzdrowiony ze względu na wiarę setnika (Mt 8, 5-13), córka niewiasty kananejskiej - dla wiary matki (Mt 15, 21-28). Podobnie Jezus odpuścił też grzechy paralitykowi ze względu na okazaną przez ludzi wiarę, którzy go przynieśli (Mt 9, 2). A przecież odpuszczenie grzechów należy do istoty chrztu (por. Dz 2, 38). Widzimy więc, że dla Jezusa czynienie cudów i odpuszczanie grzechów jednym ludziom dla wiary innych, było praktyką zupełnie normalną. Kościół katolicki ściśle zatem trzyma się nauki Chrystusa, udzielając chrztu niemowlętom. Rodzice chrzczonych dzieci wyznają w ich zastępstwie wiarę i w ten sposób ich dzieci zostają oczyszczone z grzechu pierworodnego przez Jezusa Chrystusa. Tę naukę o "wierze zastępczej" dobrze rozumiały pierwsze pokolenia chrześcijan, o czym świadczy cała Tradycja.

Więcej:
http://piotrandryszczak.pl/chrzest_dzieci.html
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 03 Wrzesień, 2017, 00:06


Podobnie  w ten sposób ich dzieci zostają oczyszczone z grzechu pierworodnego przez Jezusa Chrystusa.
Tę naukę o" wierze zastępczej"dobrze zrozumiały pierwsze pokolenia chrześcijan, o czym świadczy cała Tradycja.


A nie jest to ściema?

To odpowiedz na pytania.

Co jest tym grzechem pierworodnym?
Pierwsze pokolenia to kto?
Tradycja to nie argument.
Nie odsyłaj mnie na swoja stronę, bo wygląda to tak jakby Trampek odsyłał kogoś do strażnicy aby sobie poczytał
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 03 Wrzesień, 2017, 09:51

 Podobnie Jezus odpuścił też grzechy paralitykowi ze względu na okazaną przez ludzi wiarę, którzy go przynieśli (Mt 9, 2). A przecież odpuszczenie grzechów należy do istoty chrztu (por. Dz 2, 38). Widzimy więc, że dla Jezusa czynienie cudów i odpuszczanie grzechów jednym ludziom dla wiary innych, było praktyką zupełnie normalną. Kościół katolicki ściśle zatem trzyma się nauki Chrystusa, udzielając chrztu niemowlętom. Rodzice chrzczonych dzieci wyznają w ich zastępstwie wiarę i w ten sposób ich dzieci zostają oczyszczone z grzechu pierworodnego przez Jezusa Chrystusa.


Coś mi tu chyba diabeł namieszał. to po niżej to już nie cytat.

Widać jak tu wszystko pomieszałeś. Czy jest różnica między grzechem pierworodnym a innymi grzechami? Piszesz ,że Jezus odpuścił grzechy paralitykowi. Czy to był grzechy pierworodne?Czy grzechy wynikające z jakich błędów, które popełnił podczas swego życia.Czy dziecko mogło w swym życiu nagrzeszyć. Wszystko wrzuciłeś do jednego worka zamieszałeś poplątałeś i taki jest efekt twego tłumaczenia.
Tytuł: Odp: Religijność na świecie
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Wrzesień, 2017, 23:36
Zaciekawiły mnie dane z Polski - ponad 10% "niespecyfikowanych" (chodzi o niewierzących?)

Chodzi o tzw. bezwyznaniowych, tj. nie przyłączających się oficjalnie do żadnej religii, ale przy tym nie będących ateistami.