Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... => I WSZYSTKIE INNE => Wątek zaczęty przez: Baran w 02 Luty, 2018, 21:28

Tytuł: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 02 Luty, 2018, 21:28
Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.

W dzisiejszym zlaicyzowanym  świecie nietrudno pokusić się o stwierdzenie, że wiele rzeczy związanych z wielbieniem Boga chrześcijan i Żydów w niektórych kręgach jest źle widziane,  postrzegane jako faux pas, nietakt. Tam człowiek uznawany jest za osobowość „postępową”, dopiero wtedy, gdy pogłębia sceptyczne podchodzenie do wiary w kierunku agnostycyzmu.

Do tego dochodzi wrażenie, że dzisiaj łatwiej czcić Mahometa w Europie niż Jezusa czy JHWH. Przyczyn jest kilka ale nie o tym mowa.

Dlatego ten wątek jest dla prawdziwych twardzieli ;)

 Sądzę że temat skończy się na kilku postach, ale myślę, że warto na temat muzyki chrześcijańskiej i żydowskiej napisać parę słów,  ponieważ Świadkowie, którzy wchodzą na forum nie mają pojęcia o skali tego zjawiska. Nie tylko oni wielbią JHWH, ale z drugiej strony należą do jednych z niewielu wyznań chrześcijańskich, które pomijają w tym wielbieniu Jezusa.

Dwa inne wątki założyłem kiedyś aby zwrócić uwagę  Świadkom Jehowy, którzy tu zaglądają, że nie tylko oni głoszą. Głoszenie jest przecież koronnym argumentem na wyjątkowość i potwierdzeniem na prawdziwość religii , którą reprezentuje Strażnica.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/glosza-po-calej-zamieszkanej-ziemi-i-nie-sa-swiadkami-jehowy/


W drugim wątku wskazano, że największe obecnie prześladowania ze względu na imię Jezus, które zostało przepowiedziane w Biblii, cierpią nie Świadkowie Jehowy, tylko chrześcijanie, często oddając za swoją wiarę życie.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/nie-tylko-swiadkowie-jehowy-przesladowania-chrzescijan/msg80560/#msg80560


Ten natomiast wątek, jest o muzyce chrześcijańskiej i żydowskiej. Świadkowie Jehowy nie zdają sobie sprawy, że taka muzyka istnieje i słuchają jej setki milionów chrześcijan i Żydów na całym świecie.

Wyobrażają sobie wychwalanie Boga jedynie poprzez pieśni królestwa, które przygotował WTS i jakakolwiek pieśń lub piosenka, nie będąca pokarmem od niewolnika,  a wielbiąca Boga, jest uznawana (nieoficjalnie) za bałwochwalstwo.

Świadkowie kojarzą najczęściej muzykę religijną z obrzędami katolickimi, liturgią lub czymś w stylu oazy, czy Arki Noego, czymś smutnym, pogrzebem, ewentualnie kolędą śpiewaną raz w roku przy okazji Bożego Narodzenia.
 
Jest to kolejna próba odróżnienia się od reszty, aby owcom w organizacji wydawało się, że są wyjątkowi i należą do elity, bo przecież tylko oni wielbią jedynego JHWH.
Ta metka nie pozwala im się nawet zwracać w modlitwie do Jezusa (podobnie jak ortodoksyjnym Żydom) i pozostaje im jedynie zakamuflowany zwrot „poprzez Jezusa Chrystusa. Amen”

Czy odrzucając ofiarę Jezusa ( wędrujące talerzyki i kielich) CK nie staje się czymś na kształt przypominającym Antychrysta? Czy robią to świadomie?

 Niestety mam wrażenie, patrząc na inne doktryny, że tak. Nie można ominąć w tym miejscu obrzydliwego "nakazu składania ofiar" swojemu bogu poprzez doktrynę zakazu transfuzji krwi.

Coraz częściej zaczynam się zastanawiać dlaczego z uporem maniaka CK chce nadal umożliwiać pedofilom wykorzystywanie dzieci w zborze i poza zborem, ukrywając ich dane osobowe oraz czyny.

 Czy ta ich niezłomność w podtrzymywaniu za wszelką cenę zasady dwóch świadków nie ma przypadkiem drugiego dna?
  Wykorzystywanie dzieci, okaleczanie, ich przelana niewinna krew, doprowadzanie do obłędów ludzi, którzy żyją w ciągłym strachu, rujnowanie zdrowia psychicznego swoim poddanym owcom, które przecież żyją w ciągłym poczuciu, że robią za mało,  czy to nie przypadkiem jakiś celowy wymysł chorych ludzi. Może nie chodzi tu tylko o pieniądze.

Wracając do utworów muzycznych.
SJ-tom nie przeszkadza nawet np piosenka o stojakach, czy wielbiąca braci Króla. Kwestia autorytetu. Ck ma przecież większy niż sam Jezus.



 Notabene, jak chrześcijanin może omijać radość z tego, że narodził się Jezus, że przysłał go Bóg ( jako dziecko a nie dorosłego faceta, przecież mógł, a kto mu zabroni?) ? 
Przecież sama Maria i Józef wraz z mędrcami i królami cieszyli się i przyszli dziecku oddać chwałę.
To był mały, wielki dar od Boga.  Już samo to jest dziwne, że dzisiaj jest to zabronione w WTS-ie.



Okazuje się, że miliony wielbią codziennie Boga JHWH oraz Jezusa Chrystusa poprzez muzykę i śpiew, niekoniecznie przynależąc do jakiejś religii. A nawet jeżeli, to w muzyce tej nie ma dogmatów, tylko czysty przekaz z Biblii. (np. śpiewanie psalmów lub opis własnych przeżyć i kontaktów z Bogiem).
 
Współczesna muzyka żydowska czasami oczywiście w swoim przekazie zwraca uwagę na tradycję faryzejską, a patriotyczno-narodowy przekaz nie należy do rzadkości.  Ale jest to zrozumiałe, zwłaszcza kiedy spojrzymy na historię tego narodu, holokaust i umiejscowienie Izraela na mapie świata.

 

Taką muzykę przeżywają miliony, zobaczcie Świadkowie w jaki sposób. Nikt tam nie patrzy na innych, nie boi się wznieść biblijnie rąk do Boga jak robili to Żydzi z Jezusem na czele.

 Nie zwraca się uwagi jak jesteś ubrany, czy coś wypada czy nie.  Po prostu wielbi się Boga w bezpośredniej z nim relacji. Nie mają znaczenia „normy" przyjęte w organizacji czy jakiś  dress code (  krawat możesz przewodzić w modlitwie a bez już nie, brat może się modlić publicznie siostra nie, na stojąco tak na kolanach już nie.)

 Tutaj brak korporacji, jesteś Ty i Bóg.


Kiedy spojrzycie  na Youtube to niektórych odsłon
piosenek chrześcijańskich czy żydowskich, jest więcej niż Świadków Jehowy na świecie.

Zainteresowanie i potrzeba Boga bez instytucji jest olbrzymia, choć trzeba przyznać, że wielu prominentom, politykom i oligarchom się to nie podoba.

O możliwych przyczynach tego, niedługo wspomni Cegła w swoim wątku.

 Myślę, że nie ma się co wstydzić, że nadal wierzymy w Boga mimo okropności, które zafundował nam WTS.  ;D


Jak zawsze liczę na lajki ateistów i agnostyków ;D ;)



 




Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 03 Luty, 2018, 06:56
Jak zawsze liczę na lajki ateistów i agnostyków ;D ;)
Odkąd świadomość doprowadziła mnie do mentalnego odejścia od korporacji to wciąż podpisuję się pod tym co powiedzieli apostołowie:
(5): Apostołowie zaś rzekli do Pana: "Dodaj nam wiary". [Przekład Nowego Świata, Łk 17]
Więc z mojej strony rączka w górę za dobrą robotę i super przemyślenia.
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 03 Luty, 2018, 10:27
   Tak Baranie.
   Świadkowie, we wszystkim co robią, czują się wyjątkowi i w wielbieniu Boga pieśniami też.
   Sama przez wiele lat myślałam, że dokładnie tak jest.
   Kojarzę sobie, jakie wrażenie na mnie robiły wspólnie śpiewane pieśni, od pierwszej do ostatniej zwrotki.
   Takie wyuczone, do ostatniej kropki i przecinka.
   Na pierwszym moim zgromadzeniu, w czasie pieśni płakałam, bo nie mogłam pojąć, jak tyle tysięcy ludzi naraz,
   może tak ładnie śpiewać, jak jeden mąż.

   A tu niżej następny utwór, bardzo ładnie wykonany.
                       EL AVOTEINU - GOD OF OUR FATHERS
      I tylko potwierdza się, że nie tylko śj śpiewają pieśni o Bogu.
   Ta mi wyjątkowo się podoba.
   Dzięki Baran za ten wątek.
   Może ten wątek i skończy się na kilku wpisach, ale warto było go założyć, dla samych refleksji, chociażby.
   Przez świadków, tylko świadkowe wytwory są wychwalane, reszta, to śmieci świata, a tak nie jest.
  Ludzie wielu narodów tworzą przepiękne kompozycje, których warto posłuchać.





Dokładnie. Poniżej świetny utwór, głos prawie jak Adel. Chrześcijanka Lauren Daigle - "Trust In You". Znana i sławna.


Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Luty, 2018, 14:05
A tutaj także coś na czym można zawiesić oko  ;)
Hanukkah, Oh Hanukkah Sign Language


Jeszcze jedna, to mój prywatny przebój;
Yeshiva Darchei Torah Choir - Shalom Aleichem

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Luty, 2018, 14:48

Jeszcze jedna, to mój prywatny przebój;
Yeshiva Darchei Torah Choir - Shalom Aleichem



Jeżeli chodzi o dzieci, to mi osobiście podoba się jak śpiewa ta kilkuletnia żydowska dziewczynka   :D





I ten chrześcijański chłopiec. :D

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Luty, 2018, 17:04
   Drogi Baranie.
   Trochę te dwa wątki nt. muzyki chrześcijańskiej i żydowskiej, wprowadzają u mnie lekki dyskomfort.
   Nie bardzo wiem na który wątek mam się wpisywać.
   Może zrobić z tego jeden wątek, ale to tylko taka moja sugestia.

   Dziś wstawiam jeden z piękniejszych utworów, który w treści mówi o Jezusie.
   Już tu gdzieś to wstawiałam, ale do tego wątku, myślę, że bardzo dobrze wpisuje się tematycznie.
                          TOMASZ ŻÓŁTKO - "PO PROSTU Z JEZUSEM ŻYĆ"
      Utwór treścią jest naprawdę bardzo poruszający, prosty w zrozumieniu, taki pragmatyczny życiowo.
   Zawsze podobnie czułam, że powinnam tak postępować, tak właśnie żyć, choć może nie zawsze mi to wychodziło.
   Mnie osobiście, bardzo się podoba, myślę że dla Was też.
   Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 04 Luty, 2018, 17:36
Moze byc muzyka chrzescijanska i zydowska o tematyce religijnej  ale moze tez byc o polsko-zydowskiej przeszlosci  i terazniejszosci .
Lubie Raz ,Dwa ,Trzy i Mlynarskiego .  Posluchajcie ...
To o latach 60-tych , kiedy bardzo wielu ludzi pochodzenia zydowskiego opuszczalo Polske  i emigrowalo na Zachod lub do Izraela .

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: bene w 04 Luty, 2018, 18:03
.
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Luty, 2018, 11:06
Muzyka zawsze przemawiała do mnie w sposób szczególny.
Chwalmy Pana, bo jest WIELKI. Psalmy są super:)

Psalm 104  (UBG)
Błogosław, moja duszo, PANA. PANIE, mój Boże, jesteś bardzo wielki; odziałeś się w chwałę i majestat.
Okryłeś się światłością jak szatą, rozciągnąłeś niebiosa jak zasłonę.
Zbudowałeś na wodach swoje komnaty, czynisz obłoki swym rydwanem, chodzisz na skrzydłach wiatru.
Czynisz swoich aniołów duchami, swe sługi ogniem płonącym. [...]





Myślę, że do wielu Świadków Jehowy też. Pamiętam czasy jak w Niemczech na wielu salach do każdej pieśni przygrywali bracia i siostry na instrumentach. To rozwijało czasami talenty. Niektórzy specjalnie uczyli się gry na  instrumentach, wtedy nikt nie robił z tego problemu, że poświęca czas na muzykę a nie na głoszenie.  Po jakimś czasie zabroniono tego, bo miało być bez własnej interpretacji. Póżniej pokazali na kongresie Sasze, który  naukę gry na skrzypcach miał odłożyć do czasu aż będzie w raju.  Jak pokarm to tylko z Brooklyn.
 Mc Donald i fest food wszędzie na całym świecie taki sam,  takie same składniki.

Poniżej kilka tysięcy zwykłych Amerykanów śpiewa na żywo za Mattem Redmanem  piosenkę "10,000 Reasons Live"  na placu  Times Square dzielnicy Midtown w okręgu Manhattan w Nowym Yorku  . A dookoła setki telebimów i drapaczy chmur. Robi wrażenie. Jak ktoś tam był, to wie o czym mówię.
Kiedyś Watchtower  zrobiło tam nawet reklamę strony Jw.org


 
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: matus w 05 Luty, 2018, 11:40
To macie i coś ode mnie:
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Luty, 2018, 15:10
Tutaj niesamowita muzyka, mój ulubiony utwór. Na żywo kiedy słychać każdy instrument i 30 tysięcy ludzi śpiewający ten sam tekst jest naprawdę ciekawie.

Pomagają telebimy z tekstem. Dzisiaj na kongresach i zebraniach też są takie ułatwienia.
Jak widać CK się uczy i wprowadza różne ułatwienia w swoim biznesie.
Hillsong Worship jest oczywiście kontrowersyjny jeżeli chodzi o liderów tego „kościoła” i niektóre jego założenia, ale teksty i muzę robią świetną.

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Luty, 2018, 17:10
   To wręcz niesamowite, jak liczne są przeróżne utwory, których naprawdę warto posłuchać.
   I jak różny sposób jest ich wykonania, na przeróżnych instrumentach, od razu przychodzi na myśl Psalm 150.
   U świadków Jehowy, pamiętam, jak przez wiele wiele lat, był tylko skromny akompaniament na fortepianie, jako podkład do pieśni.
   Dopiero póżniej zaczęły ukazywać się rozszerzone wersje instrumentalne, jakże się tego słuchało.
   Dziś oczywiście, ze względu na treść tych pieśni i zawarte tam doktrynalne kłamstwa, nie słucham tego.
   Ale kiedyś non stop ta muzyka gościła w moim domu.
   Dziś ode mnie kawałek talentu arabskiego.
                        MY LIFE IS OURS ... LOVELY ARABIC CHRISTIAN SONG MIDDLE EAST
                                                                PSALM 150
   Wezwanie do uwielbienia Pana. Alleluja!
   Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie na firmamencie - świadectwo Jego mocy!
   Chwalcie Go za potężne Jego dokonania, chwalcie stosownie do Jego niezrównanej wielkości!
   Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie na harfie i cytrze!
   Chwalcie Go tamburynem i tańcem, chwalcie na strunach i flecie!
   Chwalcie Go na cymbałach prowadzących, chwalcie Go na cymbałach donośnych!
   Niech wszystko, w czym jest tchnienie, pulsuje uwielbieniem Pana!
   Alleluja!

                                                                               Biblia Starego i Nowego Przymierza.
                                                                                               Poznań 2016
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Luty, 2018, 18:02
Nic tak nie cieszy jak śpiewanie po arabsku pieśni o Jezusie. To co podałaś Estera jest też po arabsku :)  To taki cud, że muzułmanie zaczynają w setkach tysięcy rocznie nawracać się na Chrystusa.

 Poniżej Kościół chrześcijański w skałach w Egipcie, muza i śpiew po arabsku. Robi wrażenie zwłaszcza, że szariat jest głównym źródłem ustawodawstwa w Egipcie, do tego  Egipt graniczy z Sudanem na południu, Libią na zachodzie i z Izraelem i Strefą Gazy na północnym wschodzie. Zaledwie 10 procent to chrześcijanie głównie Koptowie.

Największa znana grupa muzułmanów, którzy wybrali Jezusa, stanowią Egipcjanie. Tradycyjny Kościół koptyjski liczy kilkanaście milionów wyznawców i jest ciągle atakowany przez islamistów. Kościoły są podpalane i wysadzane w powietrze, sklepy rabowane, chrześcijańskie dziewczęta porywane, gwałcone i włączane do haremów.

Czytałem wiele takich historii opowiedzianych przez ofiary i naocznych świadków. Kiedy zna się takie historie, można dopiero sobie wyobrazić, co przeżywają ci chrześcijanie śpiewając, grając i wychwalając Boga w tym kościele, w samym centrum islamu, bojąc się żeby nikt ich nie wysadził w powietrze.

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: bene w 05 Luty, 2018, 18:17
Kaseta z tym utworem kręciła się na okrągło aż prawie sie wytarła
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: mari w 05 Luty, 2018, 20:10
Baran, pięknie piszesz o tym jak dziś Jezus działa pośród chrześcijan. W Chinach, Korei czy też w krajach muzułmańskich uczniowie Jezusa są zabijani, prześladowani i torturowani każdego dnia za to, że nie chcą się wyrzec imienia Pana. Z pewnością to właśnie Oni mogliby wiele nauczyć nas - europejczyków. Nasze problemy w porównaniu z ich trudnościami bledną. Ich wiara została wypróbowana do końca.
My, póki co, żyjemy w wolnym kraju. Możemy swobodnie się wypowiadać, wierzyć w to, co chcemy i nikt nam za to nie utnie głowy. Jednak czasami zapominamy o ludziach, którzy stają w obliczu naprawdę poważnej decyzji, wyboru pomiędzy Bogiem, a doczesnym życiem.

Estera, w odpowiedzi na Psalm 150 dorzucę jeszcze jedną perłę:
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 05 Luty, 2018, 20:21
Baran, pięknie piszesz o tym jak dziś Jezus działa pośród chrześcijan. W Chinach, Korei czy też w krajach muzułmańskich uczniowie Jezusa są zabijani, prześladowani i torturowani każdego dnia za to, że nie chcą się wyrzec imienia Pana. Z pewnością to właśnie Oni mogliby wiele nauczyć nas - europejczyków. Nasze problemy w porównaniu z ich trudnościami bledną. Ich wiara została wypróbowana do końca.
My, póki co, żyjemy w wolnym kraju. Możemy swobodnie się wypowiadać, wierzyć w to, co chcemy i nikt nam za to nie utnie głowy. Jednak czasami zapominamy o ludziach, którzy stają w obliczu naprawdę poważnej decyzji, wyboru pomiędzy Bogiem, a doczesnym życiem.

Estera, w odpowiedzi na Psalm 150 dorzucę jeszcze jedną perłę:
A jednak codziennie my chrześcijanie żyjący tu dziś w Europie zapieramy się wiary i Jezusa. dajemy lub przyjmujemy łapówki albo przymykamy na to oko . Aborcja, eutanazja, nie wspomnę o lenistwie pijaństwie, cudzołóstwie itd. Jedni za wiarę umierają inni wiary się wypierają .
https://www.youtube.com/watch?v=Yzg_KpMH3Dc
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 06 Luty, 2018, 12:18
Mormoni sami siebie uznają za główny nurt chrześcijaństwa, pomimo że ich przekonania odbiegają znacząco od większości pozostałych odłamów. Z tego powodu wielu nie uznaje ich za właściwych chrześcijan.

Ale nie można ich pominąć. Poniżej utwór w dwóch wersjach, który w USA jest bardzo znany nawet poza kościołem LDS. Mormoni stworzyli projekt, który ma za zadanie ocieplić wizerunek kościoła.

Nasi z Ck na pewno będą za jakiś czas "papugować" ich ruchy. Mormoni mają ograniczony ostracyzm względem exów i przez to nie mają z nimi tak dużego problemu jak Organizacja SJ. Wzrost jest znaczny, bo stawiają na rodzinę i wzorem dla każdego mormona są rodziny wielodzietne, dla których bardzo często organizowana jest stała pomoc, coś na wzór 500 +.

Kręcone były do tego utworu "teledyski" w różnych częściach świata. Wydano spooooro kasy. Ale wzrost jest duży. Ck może w tej chwili już tylko pomażyć o takiej liczbie wyznawców. Z wyznaniem utożsamia się i wspiera około 15 mln wiernych.

Sami piszą o tym projekcie tak:
"Poznaj Mormonów to pełnometrażowy film dokumentalny, który analizuje bardzo różnorodne życie sześciu pobożnych członków Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Kręcony na całym świecie, Meet the Mormons zabiera widzów w podróż do codziennej rzeczywistości osób mieszkających w USA, Kostaryce, Nepalu i poza nią. Od ich indywidualnych pasji do codziennych zmagań, każda historia z osobna maluje obraz tak bogaty i niepowtarzalny jak wszystkie razem wzięte, jednocześnie rzucając wyzwanie stereotypom otaczającym wiarę Mormona. Film pojawił się w całych Stanach Zjednoczonych począwszy od 10 października 2014 r. Wszystkie dochody netto z filmu trafią na cele charytatywne."



Tekst bardzo dobrze napisany. Może trafić nawet do ateisty, niby o Bogu nic nie ma a jednak... Dlatego utwór znany jest poza LDS i nieźle się "sprzedał" w USA.

"Są chwile, w których możesz czuć, że wszystko jest pozbawione celu
I nie możesz ujrzeć miejsc, do których przynależysz
Ale pewnego dnia odkryjesz, że istnieje cel,
Który przez cały ten czas był wewnątrz ciebie
A kiedy zbliżasz się do niego
Prawie możesz go usłyszeć

Jest jak symfonia, po postu słuchaj
A wkrótce zaczniesz pojmować swoją rolę
Każdy gra jakąś część, i te melodie są
W każdym z nas, och, to cudowne

I dowiesz się, jak to donośnie brzmi
Kiedy odkrywasz kim jesteś
Inni wokół ciebie zaczną uświadamiać sobie
Muzykę rozbrzmiewającą w ich sercach
Tak niesamowite jest to
Co my wszyscy tworzymy

To jest jak symfonia, po postu słuchaj
A wkrótce zaczniesz pojmować swoją rolę
Każdy gra jakąś część, i te melodie są
W każdym z nas, och, to cudowne

I tak jak odczuwasz skomponowane dźwięki, zobaczysz

To jest jak symfonia, po postu słuchaj
A wkrótce zaczniesz pojmować swoją rolę
Każdy gra jakąś część, i te melodie są
W każdym z nas, och, to cudowne"
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Luty, 2018, 15:46
(...)  Pamiętam czasy jak w Niemczech na wielu salach do każdej pieśni przygrywali bracia i siostry na instrumentach. To rozwijało czasami talenty. Niektórzy specjalnie uczyli się gry na  instrumentach, wtedy nikt nie robił z tego problemu, że poświęca czas na muzykę a nie na głoszenie.  Po jakimś czasie zabroniono tego, bo miało być bez własnej interpretacji. Póżniej pokazali na kongresie Sasze, który  naukę gry na skrzypcach miał odłożyć do czasu aż będzie w raju. (...)
                   
                                          NO WŁAŚNIE, DLACZEGO TAK ZROBILI??
   
   Słyszałam o tym, że zawiązywały się różne zespoły, które przygrywały do pieśni.
   Nie wiem czy w Polsce to zjawisko miało miejsce, ale właśnie o Niemczech słyszałam.
   I słyszałam, że władza braterska zakazała.
   I zawsze zastanawiałam się nad tym:

                                           Dlaczego zabronili? O co chodziło w tym zakazie?

   Może o to, żeby nie poczuć się zbyt samodzielnie myślącym, albo zbyt radosnym? Przy wykonywaniu tejże muzyki?
   Tam wszystko takie ubrane w sztywne mundurki wts-u, wszystko na zawołanie, nawet prawie że każdy uśmiech.
   W tamtym czasie, po prostu przyjęłam to do wiadomości, nie wnikając zbytnio, dlaczego to tak potraktowano?
   Nie wiem.
   Nie przychodzi mi żaden rozsądny powód tego zakazu.
   Bo myślę, że i prawdziwy powód nie do końca chyba był rozsądny.
   Może Wy coś ntt. wiecie?
   Baranie.
   Czy dysponujesz jakąś wiedzą na ten temat?

                                                 "NASZ BÓG" - wykonanie EXODUS 15
      A tu coś po polsku.
   Miłego do posłuchania i pośpiewania, jak ktoś umie.
   Pozdrawiam.
   
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Luty, 2018, 19:34
   Witam w tym świetnym wątku założonym przez naszego forumowego Barana.
   Wątku, który może dać jakieś wyobrażenie o twórczości religijnej ludzi uznających się za chrześciajn.
   Polska, to też szczególny bastion religijny.
   Między innymi dlatego, że doczekała się ... "Króla w Watykanie"...

   To był szczególny okres w dziejach historii narodu polskiego.
   Powołanie Karola Wojtyły na Głowę Kościoła Rzymsko-Katolickiego, podniosło Polaków na duchu.
   I rangę państwa polskiego na arenie międzynarodowej.
   Wielu było i jest dumnych z tego, że człowiek naszej ziemi, dostąpił takiego zaszczytu.
   Ja też byłam dumna, dopóki nie zostałam śj., bo potem to takie uczucia trzeba było porzucić, jako z gruntu szatańskie.
   Dziś przedstawiam jedną z ulubionych pieśni katolickich Jana Pawła II, papieża, wykonanie ...
                                                  MARCIN STYCZEŃ - "BARKA"
      Jak to się w życiu może człowiekowi wszystko pozmieniać.
   Ale "Barka", swoją treścią, jest fajną pieśnią, dobrze opisuje postać Jezusa.
   Jego stosunek do ludzi, z którego niejeden śj., mógłby wiele się nauczyć.
   Zapraszam do posłuchania tej bardzo znanej pieśni KK.
   Pozdrawiam.
  "Estera".
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Salome w 09 Luty, 2018, 20:11
                   
                                          NO WŁAŚNIE, DLACZEGO TAK ZROBILI??
   
   Słyszałam o tym, że zawiązywały się różne zespoły, które przygrywały do pieśni.
   Nie wiem czy w Polsce to zjawisko miało miejsce, ale właśnie o Niemczech słyszałam.
   I słyszałam, że władza braterska zakazała.
   I zawsze zastanawiałam się nad tym:

                                           Dlaczego zabronili? O co chodziło w tym zakazie?


Jakie powody? ? Moja wersja jest taka:
-żeby nie szukać własnej chwały i nie popisywać się talentami, nie rozbudzać niezdrowych ambicji (ambicje są zarezerwowane dla ścigających się po przywileje);
-żeby nie tracić czasu na próby zespołu, ale raczej przeznaczyć go na głoszenie;
-żeby nie spotykać się niepotrzebnie i nie prowokować dyskusji na tematy niebezpieczne;
-żeby ograbić ludzi z radości tworzenia;
-żeby wykreować elitarne wrażenie, że "uzdolniona jednostka" MOŻE KIEDYŚ W NAGRODĘ JAK BĘDZIE DUUUUŻO GŁOSIĆ zostanie zaproszona do nagrania jakiegoś jotwuorgowego singla lub będzie mogła zostać członkiem chóru w Nadarzynie;
-żeby "Minionki" nie szalały z powodu artystycznego uniesienia na zebraniach. Ma być sztywno, nudno, długo, powtarzalnie. Inaczej hipnoza słabo zadziała.
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Luty, 2018, 09:24
Utwór o jakże znanym tytule "Loyal"  ;)
Adel się chowa ;)

Zawsze patrzę na liczbę wyświetleń pod utworem. Ten również jest imponujący 12 milionów. Niektóre utwory które podałem powyżej mają często w granicach np. 118 milionów wyświetleń a subskrypcji  1 milion jak np. Hillsong

"Loyal" wierny

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Magda w 10 Luty, 2018, 17:55

A to mój numer 1

https://www.youtube.com/watch?v=2vHedm6ycsY&list=RD2vHedm6ycsY
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Luty, 2018, 18:42
Jakie powody? ? Moja wersja jest taka:
-żeby nie szukać własnej chwały i nie popisywać się talentami, nie rozbudzać niezdrowych ambicji (ambicje są zarezerwowane dla ścigających się po przywileje);
-żeby nie tracić czasu na próby zespołu, ale raczej przeznaczyć go na głoszenie;
-żeby nie spotykać się niepotrzebnie i nie prowokować dyskusji na tematy niebezpieczne;
-żeby ograbić ludzi z radości tworzenia;
-żeby wykreować elitarne wrażenie, że "uzdolniona jednostka" MOŻE KIEDYŚ W NAGRODĘ JAK BĘDZIE DUUUUŻO GŁOSIĆ zostanie zaproszona do nagrania jakiegoś jotwuorgowego singla lub będzie mogła zostać członkiem chóru w Nadarzynie;
-żeby "Minionki" nie szalały z powodu artystycznego uniesienia na zebraniach. Ma być sztywno, nudno, długo, powtarzalnie. Inaczej hipnoza słabo zadziała.
   Salome.
   Myślę, że w dużej mierze trafiłaś ze swoimi odpowiedziami.
   Bo tam, to wszystko trzeba było odkladać NA REALIZACJĘ W NOWYM PORZĄDKU, a już napewno rozwój talentów.
   Talenty, to trzeba było mocno zagrzebać w ziemi i w ogóle zapomnieć, że się je miało.
   Tylko, jak np., oglądałam nagrania orkiestry jw.org., to od razu rodził mi się duży dyskomfort.
   I pytanie:

                   TO IM JUŻ TERAZ MOŻNA, A NAM KAŻĄ CZEKAĆ DO NOWEO PORZĄDKU??

   Tak, my szaraczki, tu na dole, to mieliśmy zajmować się czarną robotą, czyli przyprowadzaniem nowych zainteresowanych.
   Wznioślejsze, twórcze cele, wymagające myślenia, to tylko dla elity.
   Pisanie wierszy, powieści, tworzenie muzyki, to wszystko potem.
   Teraz masz głosić, być skromny, nie daj Boże, żebyś się pochwalił, że masz jakiś talent.
   Jest tak jak powiedziałaś w ostatnim zdaniu.
   Ma być sztywno, nudno, długo, powtarzalnie, inaczej hipnoza nie zadziała.
   JAKŻE SIĘ CIESZĘ, ŻE Z TEJ CHOREJ TERAPII HIPNOTYCZNEJ, UDAŁO MI SIĘ ZWIAĆ.
   Jakże się cieszę, choć tkwiłam tam tyle lat, ale lepiej późno niż wcale.
          A tu ...
   Edyta Geppert w przepięknym utworze "ZAMIAST",brzmiący jak pokorna modlitwa.
   Ty, Panie tyle czasu masz, mieszkanie w chmurach i błękicie.
   A ja na głowie mnóstwo spraw i na to wszystko jedno życie.
   A skoro wszystko lepiej wiesz, bo patrzysz na nas z lotu ptaka, to powiedz czemu tak mi jest,
   że czasem tylko siąść i płakać.
   (...)
   Ile mam grzechów któż to wie, a do liczenia nie mam głowy.
   Wszystkie darujesz mi i tak, nie jesteś przecież drobiazgowy.
   (...)
   Tyle powiedzieć chciałam Ci, zamiast, pacierza na dobranoc.

 
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 11 Luty, 2018, 05:57
   Muzyka chrześcijańskiej wspólnoty ewangelicznej w wykonaniu Romów.
      A ileż tam radości.
   Miło się tego słucha.
   Miłej niedzieli życzę.
   Pozdrawiam.

   
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 11 Luty, 2018, 10:08

Jakie powody? ? Moja wersja jest taka:
-żeby nie szukać własnej chwały i nie popisywać się talentami, nie rozbudzać niezdrowych ambicji (ambicje są zarezerwowane dla ścigających się po przywileje);
-żeby nie tracić czasu na próby zespołu, ale raczej przeznaczyć go na głoszenie;
-żeby nie spotykać się niepotrzebnie i nie prowokować dyskusji na tematy niebezpieczne;
-żeby ograbić ludzi z radości tworzenia;
-żeby wykreować elitarne wrażenie, że "uzdolniona jednostka" MOŻE KIEDYŚ W NAGRODĘ JAK BĘDZIE DUUUUŻO GŁOSIĆ zostanie zaproszona do nagrania jakiegoś jotwuorgowego singla lub będzie mogła zostać członkiem chóru w Nadarzynie;
-żeby "Minionki" nie szalały z powodu artystycznego uniesienia na zebraniach. Ma być sztywno, nudno, długo, powtarzalnie. Inaczej hipnoza słabo zadziała.

W 80 -tych,  w zborze Szczecin-Pogodno  , przyszlo mi do glowy , zeby cos zrobic z tymi piesniami  bo wszyscy wylismy na zebraniach jak stado baranow ( sorry Baran , to nie o Tobie !  ;D) i  zaproponowalem Starszyznie  utworzenie  chorku w celu regularnego cwiczenia piesni . Dostalem na to zezwolenie , wyszukalismy pare osob  z jako-takimi glosami  i mielismy nawet siostre , ktora uczyla muzyki w szkole i mogla nas troche podszkolic .
Po paru tygodniach , na niedzielnym zebraniu  , ustawilismy sie  z przodu  kolo sceny  i  nadawalismy ton  w czasie  spiewu .  Calkiem fajnie to brzmialo , bracia nas chwalili , podobalo sie wszystkim .
Pare miesiecy tak to funkcjonowalo , do czasu ,  az ktorys ze starszych  stwierdzil , ze to nie moze byc jak w babilonskich kosciolach  i nakazal aby chorek rozproszyl sie po sali , pomiedzy bracmi  i w ten sposob wspieral  innych w spiewie .
Oczywiscie  caly efekt muzyczny diabli wzieli . Te 8 osob zniknelo  pomiedzy  setka braci  jakby ich wcale nie bylo .
I to byl smutny koniec  tego chorku . Coraz mniej bylo chetnych do cwiczen  i efekty  bardzo mizerne .

Nie wiem , czy to jakies odgorny prykaz przyszedl  czy to moze zalezalo od nastawienia starszych .

W Berlinie  , w zborze  Britz-Süd , bylo calkiem normalne  "wycie kojotow"   ;D , bez instrumentow  i podobnych fanaberii  , ale przyjechalismy tam w 89-tym , byc moze wczesniej bylo inaczej .

No , zrobil sie troche off-top , bo  watek jest o muzyce chrzescijanskiej i zydowskiej  , ale chcialbym jeszcze podzielic sie  z wami   jednym utworem , ktory jest  mi szczegolnie bliski...
Wlasciwie temat tez religijny ale tak bardziej uniwersalnie :


Pzdr.  8-)

Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Baran w 24 Luty, 2018, 13:27

Yaron Yerachmiel Cherniak mistrz szarpania strun na ukulele.





Nie ma jak to wokal afro. Dają dziewczyny...
 
Tytuł: Odp: Muzyka chrześcijańska i żydowska dla prawdziwych twardzieli.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 24 Luty, 2018, 14:07
   Dzień dobry, w ten weekend.
   Muzykę tworzą różni ludzie w różnych wyznaniach, jedna jest lepsza, inna mniej lepsza.
   Jedną słucha się z wielką przyjemnością, inną z mniejszą.

   Powstają różne zespoły i inicjatywy, m.in., muzyczne formacje, które coś wartościowego napiszą, zaśpiewają.
   Ostatnio trafiłam na taki kawałek.
   Nie to, że zgadzam się doktrynalnie z poglądami jakiegoś kościoła.
   Ale tak zapytuję, czy to, co stworzyli ci młodzi ludzie, jest gorsze od tego co tworzą świadkowie Jehowy?
                                       KUBA BADACH - "MARIO, CZY JUŻ WIESZ"
      Słowa tego utworu są naprawdę fajne.
   Zapytania do Marii, matki Jezusa, poskładane w fajne frazy, melodia, też mi się bardzo podoba.
   Niektóre pieśni królestwa, też mi się szczególnie podobały, miałam swoje ulubione, chyba jak każdy świadek Jehowy.
   No, w tej chwili, patrzę na nie ze zupełnie innej perspektywy czasu.
   Nie gram ich, nie śpiewam, nie nucę, jak to było kiedyś.
   To ponad dwa lata, jak minęło od moich odkryć, a już to jest takie dalekie: KIEDYŚ!!
   Życzę miłego weekendu.
   Pozdrawiam.

  "Estera".
    :-*