Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... => I WSZYSTKIE INNE => Wątek zaczęty przez: 34Falilejczyk w 01 Maj, 2019, 20:53
-
Dostrzegam wiele podobienstw i chetnie takie osoby bym poznal. Znam wielu SJ co zostali mormonami (czyli z deszczu pod rynne), ale zastanawiam sie czy ktos z mormonizmu przechodzil do SJ?
-
Znasz wielu to znaczy ilu? Ja znam tylko jeden przypadek, że ktoś romansował z mormonami, ale ostatecznie nie został. Częściej, przynajmniej w moich okolicach zostają adwentystami. I to są prawdziwie siostrzane organizacje, choć ADS coraz bardziej ewoluują, choć robią to raczej w "nieszczery" sposób.
-
Znasz wielu to znaczy ilu? Ja znam tylko jeden przypadek, że ktoś romansował z mormonami, ale ostatecznie nie został. Częściej, przynajmniej w moich okolicach zostają adwentystami. I to są prawdziwie siostrzane organizacje, choć ADS coraz bardziej ewoluują, choć robią to raczej w "nieszczery" sposób.
Przykladowo ze zboru mormonow w Katowicach 5 - 6, jak na liczbe aktywnych mormonow w tym miescie to % spora grupa. Tak zgadza sie ida czesto do adwentystow lub zielonoswiatkowcow
-
5-6 to faktycznie wielu, jak na liczbę mormonów w Polsce. Zaskoczony jestem.
Podobna liczba, jak u mnie świadków u Adwentystów. Mały zbór więc swego czasu stanowili coś około 10 procent społeczności. Przynajmniej tak było kiedyś, gdy utrzymywałem z nimi kontakt.
-
Dlatego interesowalo mnie to przejscie w druga strone w kierunku mormonizmu
-
na co może liczyć taki przewerbowany ŚJ? na siedem żon? :)
-
na co może liczyć taki przewerbowany ŚJ? na siedem żon? :)
[/b][/size]
Jeżeli tak to zostaje mormonem w ciemno. Aby tylko kandydatki spełniły moje oczekiwania. Siedem to liczba zupełna, więc siedem żon.... :D
-
Jeżeli tak to zostaje mormonem w ciemno. Aby tylko kandydatki spełniły moje oczekiwania. Siedem to liczba zupełna, więc siedem żon.... :D
nawet w bardzo udanym związku czasami jednej żony można mieć po dziurki w nosie :)
kiedyś miałem sen że Moje Bóstwo mi ktoś sklonował i zamiast jednej Beatki miałem ich siedem i każda z żona była zazdrosna o pozostałych sześć moich żon :) obudziłem się zlany potem :)
-
nawet w bardzo udanym związku czasami jednej żony można mieć po dziurki w nosie :)
kiedyś miałem sen że Moje Bóstwo mi ktoś sklonował i zamiast jednej Beatki miałem ich siedem i każda z żona była zazdrosna o pozostałych sześć moich żon :) obudziłem się zlany potem :)
[/b][/size]
No nie gadaj, aż tak źle było?
A ja myślałem, że 1 - robi śniadanko, 2 obiadek, 3 kolację, 4 sprząta mieszkanie, 5 sprząta samochód, 6 robi zakupy, a 7 wychodzi na spacery z psem.
-
Kiedyś oglądałem program o jakimś sułtanie, który był super-poligamistą. Miał największy harem w dziejach świata (ale z tego, co mi utkwiło w pamięci mniejszy od salomonowego, musieli biblijnej postaci nie brać pod uwagę).
Jednakże w tamtym kraju było takie prawo, który zabraniało sułtanowi spędzania nocy z więcej niż z jedną żoną czy nałożnicą, wtedy odruchowo pomyślałem: "Boże, co za kara". :D :D :D
-
A Jezus objawił się w USA. Wierzycie w to?
-
na co może liczyć taki przewerbowany ŚJ? na siedem żon? :)
Witaj Sebastianie
Jężeli w ogóle da się Świadka Jehowy przekierować na mormonizm, w co szczerze wątpię. Wielu odchodzących z tej sekty, przestaje w ogóle wierzyć w Boga, jakiegokolwiek.
To na tym forum spotkałem się ze stwierdzeniem, że ta sekta produkuje ludzi niewierzących, poniekąd się z tym zgadzam, zresztą nauka dostarcza coraz więcej dowodów że to wszystko, to mity.
Zawsze na przestrzeni wieków, cywilizacji jakiej bądź, towarzyszyła religia, jakaś.
Dla wielu jest to władza i pieniądze.
MOŻE rzeczywiście tych siedem żon by takiego brało, a co z siostrą, przecież ona nie dostanie siedmiu facetów, by jej na okrągło było " kolorowo" ;)
-
No nie gadaj, aż tak źle było?
A ja myślałem, że 1 - robi śniadanko, 2 obiadek, 3 kolację, 4 sprząta mieszkanie, 5 sprząta samochód, 6 robi zakupy, a 7 wychodzi na spacery z psem.
mało wnikliwie czytałeś księgę rodzaju :) nawet w społeczeństwie w którym poligamia jest oczywistością żony są o siebie chorobliwie zazdrosne...
-
ehh marzyciele :P
-
Wiem, że Roszada miała gdzieś na forum wątek SJ a poligamia ale nie mogę go znaleźć. Jeśli ktoś na niego trafi będę wdzięczny za link
-
mało wnikliwie czytałeś księgę rodzaju :) nawet w społeczeństwie w którym poligamia jest oczywistością żony są o siebie chorobliwie zazdrosne...
[/b][/size]
Bo w Rodzaju mieli najwyżej po dwie żony. Więc nie było co analizować. Za to Salomon...no ten to mi imponował ;D. O ile pamiętam to 300 żon i 700 nałożnic. Taki to dopiero pożył :P.
-
Mormoni twierdza, ze tylko poligamia jest w stanie naprawde zniwelowac kobieca zazdrosc ;-)
-
Wiem, że Roszada miała gdzieś na forum wątek SJ a poligamia ale nie mogę go znaleźć. Jeśli ktoś na niego trafi będę wdzięczny za link
http://piotrandryszczak.pl/42.html
https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/celibat-bezdzietnosc-i-poligamia-w-towarzystwie-straznica,635.htm
Moim zdaniem nieco naciągane tezy, że świadkowie do 1947 roku popierali poligamię. Po prostu w Afryce zetknęli się z tym problemem i pewnie nie wiedzieli, jak na niego zareagować. I zdaje się, że ich pierwsza reakcja (pozwalanie na pozostanie w poligamii, ale bez możliwości dalszego "pomnażania" żon) była bardziej biblijna niż te późniejszy nakaz przymusowych rozwodów. To, co pisze w Biblii o biskupie, że ma być mężem tylko jednej żony sugeruje, że pierwsi chrześcijanie z poligamią tak samo sobie radzili, jak na początku Badacze Pisma Świętego, a później WTS.
Ciekawi mnie z kolei, jak z tym problemem radzą sobie w innych kościołach? W protestanckich i katolickich? Tak samo, jak teraz WTS?
-
juz znalazlem ten watek