Podpis późniejszej sekretarki (Bonnie Boyd) Sędziego widnieje na akcie notarialnym zamieszczonym w angielskim Złotym Wieku w roku 1930, gdy J. F. Rutherford nabywał za 10 dolarów Dom Książąt. Niestety w polskim egzemplarzu tego czasopisma umieszczono wersję skrótową i nie widnieje tam jej podpis:
„Następuje notarjalne poświadczenie
pod.: Donald Haslett,
Notarjusz publiczny” (patrz Złoty Wiek 15.04 1931 s. 119):
https://piotrandryszczak.pl/betsarim.html Dziwne jest to, że Donald Haslett wymieniony tu został jako notariusz, a przecież był on zarazem w latach 20. XX wieku sekretarzem J. F. Rutherforda:
„Na tym zjeździe Donald Haslett, sekretarz prezesa Towarzystwa J. F. Rutherforda, ogłosił z mównicy, że potrzebni są chętni do służby w Betel. Dodał, że kandydaci będą mogli się spotkać z bratem Rutherfordem” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 14-15).
„Nadzorca oddziału na Hawajach, który w latach dwudziestych był sekretarzem J. F. Rutherforda...” (Rocznik Świadków Jehowy 1998 s. 71).
Natomiast w angielskie czasopismo zawiera takie oto słowa pod wspomnianym aktem:
Witnesses:
DONALD HASLETT
BONNIE BOYD (ang. Złoty Wiek 19.03 1930 s. 407 [całe wprowadzenie i akt notarialny s. 404-407]).
Notariusz więc był zarazem świadkiem.
No tak, najlepiej mieć swego notariusza to ten nawet kupno willi za 10 dolarów potwierdzi.
Ang. akt można zobaczyć tu:
https://ia600902.us.archive.org/5/items/WatchtowerLibrary/magazines/g/g1930_E.pdfstrona licznikowa 184.